Otka

wymysliłam, że teraz po aniołku muszę odczekać z ciążą więc zacznę walczyć z kręgosłupem i zobaczymy co powie lekarz na ten temat, boje się tylko że bede musiła na zawsze z ciąży zrezygnować a to bedzie lipa wtedy...

przepraszam ;-(

Mosiu chyba nie ma takich słow, muszę się strać walczyć z tymi myslami na nowo...

ja nie kupuję, M. kupuje

chyba powinnam narazie dać sobie spokoj ze wszystkim, moze kupowanie rzeczy pomoze zajść znów

mam doła, przepraszam

ja dziś miała bym 10 tc :-(

do etapu minięcia senności nie dotarłam ;-(

Bazyliszek ubiera bawiącą elegancką Lalkę ŁÓŻKO

519

noo Mosiu tak już bedzie :-)

YouTube - ‪CUD‬‏ proszę

YouTube - ‪CUD‬‏ polecam

kiln klinem, nie zawsze działa

Rob jak uważasz, tylko nie podejmuj żadnych decyzji w nerwach bo one nie są sprzymierzeńcem :-(. My kilka lat gtemu przerabialiśmy taką sytuację, M. dużo pracował, ja uciekłam w rozpacz po aniołku i do czego to doprowadziło do tego że 6 miesiecy nie bylismy razem, porozmawialismy i narzie sie udaje z lepszymi bądź gorszymi dniami, ale czego mnie to nauczyło- że facet to skomplikowane urządzenie które również ma uczucia, ale nie potrafi o nich mówić, u nich jest tylko czarne albo tylko białe nie mma nic posredniego, a to do nas należy żeby faceta zrozumieć. A i my nie jesteśmy idealne, ile razy oczekujemy od naszych facetów oczekujemy żeby czegoś się domyslili, niestety to nie ten gatunek im trzeba wskazać palcem

to POSTARAJ się delikatnie dowiedzieć czemu tak jest ? jakaś przyczyna musi być, wiem, że jesteś zła na niego... Narazie nic nie mów, zapowiedz mu żeby na jutro nic nie planował bo masz dla niego niespodziankę i idzicie gdzieś do kina, a po kinie zrób kolację i delikatnie sie podpytaj co jest na rzeczy... bynajmniej ja bym to tak zrobiła.

Żaba Ażurowa Bawi Antylopę DESKA

a może on tyle pracuje, żeby np. nie słuchać Twojego marudzenia ( pisząc dosadnie, mam nadzieję że się nie obrazisz )?

to może spytaj się go dlaczego spędza tyle czasu w pracy? Może jest COŚ co mu leży na wątrobie, i nie umie o tym porozmawiać. Czy ma jakiś problem?, spróbuj sie dowiedzieć co on czuje, może on z dzieckiem chciałby poczekać, a niechce Ci tego powiedzieć żeby cię nie zranić, a może poprostu boi się na zapas że dziecko zmieni wasze życie. Postaraj sie swoje uczucia na chwilkę odłożyć na bok.

Inuś nie jesteś sama, napisz nam co się stało jak chcesz. Ja również mam po górkę i szukam skrótu do niej bo już tyle lat nie udaje sie wejść na nią.

czemu płaczesz ?

Cześć Inuś :-)

Mosiu a o co mam walczyć?, jak nic się nie udaje, myslałam że po operacji bede miała spokój na kilka ładnych lat od operacji, a tu lipa, kiedy dowiedziałam się że nam się w końcu po tylu latach udało z II kreseczkami oszalielismy ze szczęśnia niestety na krótko, i co znów ponad 3 lata się starać, to jest wszystko juz ponad moje siły, powoli wszystko mnie przerasta

moja nadzieja w każdej sprawie pryska jak bańka mydlana

Dlaczego cały cZas to ja mam pod górkę ?