Skocz do zawartości
Forum

MAMCIA85

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MAMCIA85

  1. bursztynkaWitam kochane dziewczyny :) AnkaS przde wszystkim ogromnie mi przykro z tej tragedii jaka przydarzyła się Wam i Waszym bliskim takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, śmierć dziecka to najgorsze co może spotkać rodziców. Mam nadzieję że maleństwo po prostu wybrało inny moment przyjścia na świat współczuję ogromnie .... Anmiodzik jak Ty i NAtalka zdrowe już jesteście okropna choroba mam nadzieję że już ok ? Ilka wypoczywaj i nie miej skrupułów że Ksawery w żłobku ciesz się wolnym czasem i tym że mu się podoba :) życzę zdrowia dla Was :) jak brzuszek ? rośnie ładnie ? Mamcia85 mam nadzieję że Lucyk znów zacznie być Luckiem a szybko zapomni o Lucyferku :) Co u nas ? jeśli kogoś to interesuje to : ciągle gadamy codziennie nowe słowa :) uwielbia grać na bęenku a w zasadzie na Djembe chce aby grać razem z nią na 4 ręce :) jak wracam z pracy to też już cały czas u mnie na rękach itp. śpi bardzo mało chodzi spać ok.22 wstaje ok 6-7 w dzień ok, 1 godziny w nocy się budzi i dalej już śpi z nami inaczej nie da rady :( a i ostatnio domaga się w nocy mleka :( co jeszcze ... a polecam dziewczyny kombinezony z Tchibo są świetne Dziewczęcy kombinezon zimowy w Tchibo mamy taki tylko za duży (zdobyczny) ale załatwiam wymiankę na mniejszy. Acha u szczepienia też już byłyśmy nawet nie pisknęła :) dostała baluuna bo tak mówi i lizaka czyli ljam :) waży 11200 i ma ok 78 cm (sam mierzyłam w locie więc tylko orientacyjnie ) Pozdrawiam Wszystkie MAmusie i nasze majowe szczecia Dzięki i ja mam nadzieję że mu przejdzie. Piękne fotki świetne akrobacje i pomysły mają dzieci;) a co do kombinezonu to ostatnio jak chodziłam szukać to te spodnie na szelkach + kurtka to w sklepie po rabacie 160 zł na rozmiar86 . A te większe 92 mają większy wat i są droższe niestety, ale mam zamiar Lucka w te 86 wepchnąć przez zimę bo to takie duże 86 było jak patrzyłąm z firmy Marqita czy jakoś tam.
  2. Witam wieczorową porą -Mój Lucuś się popsuł zaczął bić dzieci w zabawie i zabierać im zabawki -a jeszcze mnie strasznie gryzie a jak gryzie to trzyma mnie mocno za włosy przy karku straszny ból -potrzfi się rzucić na kogoś kto ma jego zabawkę i ciągnąć włosy z całej siły wbijając paznokcie -mój M już wymyśla że się źle bawię z nim, czy co? Nie mam pojęcia co mam robić, wcale mnie nie słucha od tygodnia to mały Lucyfer a nie Lucek
  3. AnkaS- Współczujemy, straszna tragedia :(
  4. anmiodzikno i dopadło też mnie. Ale to chyba było nieuniknione :( ... zapalenie jamy ustnej - tic tac nie da rady! tu potrzeba conajmniej domestosa!!!!! Natalce wyskakuje coraz więcej ropniaków.. a mi chwyciło dziąsła i gardło. Eh.. co to za świństwo sie przyplątało :(!! Jak tam zdrowiejecie już troszkę. Jak tam Natalka się czuje.
  5. IlkaWitajcie AnkaS, Anmiodzik - bardzo, bardzo współczujemy... Zdrówka dla Nataliki i dla Ciebie Anmiodzik!!! AnkaS - ja nawet nie umiem sobie tego wyobrazić, a szczególnie teraz jak jestem w ciąży.. Ksawery dostał się do żłobka. Viki to była druga rekrutacja, dość ekspresowa. Miasto uruchomiło środki i dofinansowuje miejsca w prywatnych żłobkach. Tym razem się dostalismy. W piątek byliśmy zapisać Ksawcia a od jutra zaczynamy. Niestety też musiałam kupić małemu kapcie(Darka - we wrocku- 13zł kosztowały ;) , chociaż wolałabym, żeby biegał w skarpetkach anty. Dziś szyłam mu worki na ubranie z imieniem, ech.. Jutro to chyba ja się zapłacze. Wzruszający moment, Ciekawe jak się zaklimatyzuje dalej. Gratulacje wzorowego dziecka ;) Szybkiego powrotu do zdrowia dla Ksawerego.
  6. Ale mi mały dał dziś popalić w ciągu 14 dni wyszły mu 3 zębole na raz i jeszcze idą jest przez to bardzo jęczący. Ale to naprwadę jęczący przez duże J. Jak narazie mały nie ma za szczególnch zdolności porozumiewawczych z nami, zdań nie słyszę. Gada jak jaskiniowiec yyyyyyyyyyyyyyyy mychyyyy i takie tam mama tata oczywiście i pare drobnych słówek. Cieszę się jak dotąd że wykonuje czasem proste polecenia. Ale jest bystry jak na swój mały miśowy rozumek, jak chce żebym włączyła baje to daje mi biegiem pilota, nie puszczam mu często tv ale jak leci bajka to jest cisza i zafascynowanie ale nie wszystkimi bajkami oczywiście.
  7. IlkaZdrówka dla maluszków!!! U nas wysypka była tez dopiero jakoś na 4 lub nawet 5 dzień i schodziła do 2 tyg.mam doła, w pn mężu złożył podanie do żłobka dla Ksawerego, jutro wyniki i mam nadzieję że się nie dostanie bo się chyba zapłacze. Co innego gdybym pracowała teraz. NO.. Niby na parę godzin... ale jednak czuję się podle. Do kitu z tymi żłobkami/przedszkolami u nas, trzeba teraz składać podanie, żeby za rok było więcej punktów. Jak z tym przedszkolem wyszło?
  8. Darka78witam was i ja dzisiaj. Byliśmy na szczepieniu 5 w 1, pani dr zbadała osłuchała i wszystko jest ok. Jeśli chodzi o wagę i wzrost to wg mnie nie zrobili tego dokładnie. Waga była taka dla dorosłych a Ola z niej uciekała. Mogła pielęgniarka mnie poprosić żebym potrzymała, bo jej się wyrywała i waga szalała i pokazała 9800 co wg mnie jest znacznie zaniżone, bo na wadze dla dzieci u mojej znajomej i wadze dla dorosłych waga z niedzieli była ok 10 kg 400-10 kg 500. Pani dr powiedziała, że faktycznie wygląda na więcej i mogło być przekłamanie. Natomiast wzrost wg pani pielęgniarki- 84 cm... jak ja mierze Olę jest ok. 81 cm... raczej mało prawdopodobne aby od początku lipca do teraz urosła 6 cm... W każdym bądż razie wszystko jest ok i to jest najważniejsze. W poczekalni była też trochę starsza dziewczynka i razem tuż przed szczepieniem fajnie się bawiły. Muszę się pochwalić, że moja córka mówi pierwsze zdanie, zazwyczaj wieczorem po kolacyjce: myju-myju bedzie. Słowo 'bedzie' niedawno na stałe weszło w użycie codzienne :-) no i jak Ola bierze swoją szczoteczkę do zębow to tez jest ciągle: myju-myju:-) GRATULACJE. Jak mój Lucuś zrobi coś nowego to pokazuje mu jaka jestem z niego dumna a on się tak cieszy, mój mały guptasek.
  9. Witam Mój Lucek uwielbia telefony i piloty też nawet potrafi dzwonić z zasilacza od komputera hehe, przykłada do ucha i dzwoni mówi ''alo alo''. A pokłuli nam błonnica, tężec, krztusiec(DTPw)/ Hib / polio (IPV). Wszystko razem dwie rączki i noga. Ale mamy już koniec dopiero jak będzie miał 5 lat, bardzo się cieszę że już nie będę musiała patrzeć na to. Szkoda mi tych ryczących dzieci jakich się nasłuchałam za drzwiami poczekalni. A Lucek mam nadzieję że nie będzie miał urazu do białego kitla. a propo najważniejszej osoby to Lucek mnie niestety uważa za najważniejszą osobę na świecie, tata nie jest tak ciekawy i fajny jak mama. Więc to norma nawet na rękach jest lepiej u mamy niż u taty
  10. Witam wieczorową porą Coś mamuśki wszystkie zabiegane jesteście coraz mniej piszecie. Wczoraj byliśmy na szczepieniu dwie rączki i nóżka i dużo ryku Lucek machał rękami że juz od pani nawet plasterka nie chciał hehehehe, nie mogłam się powstrzymać ze śmiechu, moje dziecięcie wyglada przeuroczo jak płacze, to nie znaczy że chcę żeby płakał cały czas. wzrost 89cm waga 12,500 ale to coś źle go zważyła bo się mnie trzymał cały czas i nie chciał puścić mały ma tyle powera że ja wymiękam na dworze ucieka mi i nawet nie mogę podejść do niego bo uważa że to zabawa i ucieka jedynie ratują mnie herbatniki albo rodzynki, krzyczę wtedy "am am herbatniczek" a on leci do mnie jak szalony hehehe
  11. Jeżykowa- owsiki to strasznie częste zjawisko, kupciak na posiew koniecznie, doradzam. Moja koleżanka ma 4dzieci i wiem mniej więcej o co kaman.
  12. Witam Wreszcie ulaga, przeszło mi globulki dowcipne + krem clotrimazolum pomogły jak narazie, ale wyczytałam jeśli ktoś miewa je tak często tzn z 3razy w roku to już jest to przewlekłe. Wyczytałam wszytko co można o tych drożdżakach bo dały mi popalić i teraz ograniczyłam cukier i takie tam, żelazo bardzo wskazane. Ja nabawiłam się tego po CC bo miałam bardzo silną gorączkę i bóle dostałam antybiotyk i osłabił mnie strasznie (zamiast cieszyć sie pierwszymi dniami z dzieckiem w domu to wyłam z bólu i obijałam się o ściany) a osłonowego nic nie brałam i mam. A jeszcze pochłaniam ogromne ilości słodyczy ostatnio, co sprzyja tym drożdżakom. To strasznie uciążliwe bo one rozwijają się w jelitach, układzie pokarmowym, więc całkowicie się ich nie da pozbyć. Następnym razem zapodam te proponowane przez Was globulki zobaczymy ?
  13. Witam mamuśki;) Ojoj naczytałam się Was dziewczyny i trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie tych co niedomagają ostatnio. Mój mały nie poszedł na szczepienie bo katarek złapał a jeszcze chcę poczekać troszkę bo coś za dobrze nie wygląda. Gratulacje nowych zęboli, ja już się nie cieszę z tego bo Lucek namiętnie mnie gryzie gdzie popadnie i na samą myśl ciarki mi się robią. Mam pytanko, mianowicie czy po ciąży Macie dolegliwości związane z drożdżakami w okolicach intymnych bo ja teraz mam wrażenie że mam co miesiąc straszne to jest. 3miesiące temu miałam tak straszne że myślałam że oszaleję, teraz znowu wróciło. Byłam ostatnio u ginekologa i powiedział że drożdżaki zawsze są w pochwie i to normalne czasami więcej i jest jakiś stan zapalny czasami mniej a ja już nie mogę wytrzymać miałam już kilka razy takie zapalenie w ciągu roku i to nie jest normalne. Nabrałam się już różnych globulek dowcipnych że już nic mi nie jest obce mam teraz CLOTRIMAZOLUM jestem ciekawa czy coś pomoże;( Cierpimy
  14. Gosiak0512hej kochane :) melduję się po kolejnym maratonie w pracy :) ale teraz już mam luźniejszy grafik.. po za tym w niedzielę chrzciny u tych co byliśmy w listopadzie na weselichu znaczy u Marcina brata ciotecznego.. a za tydzień mamy ślub kierownicy Marcina.. tak więc wydatkowo w tym miesiącu bo i jeszcze szczepienie.. i tym sposobem auta drugiego znów nie zrobimy bo spłukać się nie mogę za mocno bo nigdy nie wiadomo co człowiekowi wyskoczy.. mamcia śliczny Lucek! smoczka pozbyliśmy się ostatnio.. zdaje się lipiec był jak mały miał zapalenie jamy ustnej.. boląca paszcza powodowała że nie chciał i tak zostało do dziś :) mam do was pytanie z innej beczki i może znajdzie się któraś co mi pomoże.. od dłuższego czasu chcieliśmy do domu zwierzę ale że mały alergik a i teściowej by przeszkadzało to stanęło na rybkach.. ale!.. zawsze jest jakieś ale! nie wiemy jak się do tego zabrać.. co tak na prawdę potrzeba na start jak akwarium w środku urządzić i jaką wodę tam się daję.. i jakie rybki i ile żeby im krzywdy nie zrobić.. w necie nie za bardzo mogę znaleźć takiej dokładniejszej porady a w sklepie nie do końca mogą się na tym znać i wcisną byle by sprzedać.. może któraś z was ma akwarium i doradzi coś?! nic wielkiego na start nie chcę.. max 50l .. oglądałam gotowe zestawy akwariowe z filtrami grzałkami i lampą ale nie wiem czy to na pewno wszystko co trzeba rybce.. Na rybkach się nie znam ale moja znajoma jest alergikiem i kupiła sobie psa co nie ma sierści a włosy nie są długi i problem z głowy. Dziś Lucek wyglaskal tego pieska ale milusi w dotyku.
  15. jeżykowawiadomość z ostatniej chwili - jas stwierdził że nie będzie się uczył siku na nocnik tylko od razu do ubikacji Dziś poszedł pierwszy siczek do kibelka Ależ jestem z niego dumna! gratulacje zdolniacha ;)
  16. WITAM Oj co tu tak pusto?? Mój mały dziś marudny cały dzień, ćwiczył mnie dziś czy wytrzymają mi nerwy. Ale jak prawdziwa mama mogłam go tylko zaprzytulać i zagłaskać bo jest słodziak nawet jak ma gorszy dzień, na pewno nie jest to dobre do końca ale cóż począć. Lucek zaczyna mnie coraz częćciej podgryzać, ostatni bawił się pod stołem i nagle ugryzł mnie w nogę tak że aż łzy mi poleciały , obśliniwszy mnie niesamowicie bawił sie w najlepsze dalej. czy Wasze dzieciaczki dalej używają smoczka? Ja prawie wcale nie używałam ale miał Lucek z 5 w swoim życiu, ten ostatni ostatnio mu daję na obolałe zęby, jak zamarudzi w nocy lecę i wtykam a on jak gdyby nic sie nie stało dlej zasypia. Na szczęście smoczek nie jest koniecznością w naszym przypadku . Tak pytam z ciekawości, bo moi znajomi teraz oduczali od smoka 2latka i miesiąc to trwało z wielkim przebojami.
  17. ech ja to potrafię dobrze dodać fotki prawie wszystkie bokiem ;/ zdjęć mam pewnie tyle co i Wy czyli 151900 ale nie będę już męczyć dobrej nocki;)
  18. I JESZCZE -Lipcowe wietrzenie stopek;)
  19. Postanowiłam też pomęczyć Was fotkami gdyż jestem zakochana w swoim synku a nie pokazywałam dawno fotek bo chyba przed świętami BOŻEGO NARODZENIA 1-jem namiętnie, nałogowo arbuzy 2-ganiam gołębie na starym mieście w Olsztynie 3-zwiedzamy Litwę, Połąga nad morzem 4-kończę arbuza ;) 5-Połąga
  20. Witam --Mój mały ma dalej fazę na rwanie papieru toaletowego i wyrzucanie do kosza i sedesu, -- piekarnik dalej go kręci choć nie raz dotykał i widział że gorące, a do kuchenki nie ma zamiłowania jeszcze, pewnie dlatego że pokrętła są na blacie i ich nie widzi --za to raz paluszkiem tknoł moją prostownice do włosów i więcej jej nie rusza bo gorąca ale za to za kabel od prostownicy namiętnie ciąga ;/ -- woda z wanny też jest smaczna tak jak z jeziora czy z basenu ;)
  21. Witam Mamuśki Mały mi się zasmarkał i szkoda mi go aż mu łzy lecą Pieluszki my używamy 5 bo Lucek jest duży 13kg nie wiemczy jest z tych szerokodupnych ale ja lubię jak ma przewiew i się zastanawiam nad tymi 6 ale od grudnia poczekam
  22. Gosiak0512hej. dopiero doczytałam że Viki też zdała za pierwszym razem :) gratki wielkie! Ilka no to super że parka będzie :)co do spania to mój Bartek wstaje najczęściej o 9 .. o której by spać nie poszedł to o 9 wstaje :) w dzień ciągiem robi jedną drzemkę 3h lub dłużej :) a w nocy wstaje do 4 razy max.. 2 razy na mleko 2 na piciu. Mateusz mi już dawno nie wstaje więc idzie się wyspać nawet po nocy w pracy bo 3h drzemki z Bartkiem ładuje baterie :) co do rozstań jak się do pracy wychodzi to najczęściej jak wychodzi któreś z nas to chłopaki śpią.. a jak idę na noc to po prostu wychodzę niby z pokoju a mąż ich zagaduje i nie ma płaczów :) Matek to pyta po jakimś czasie gdzie tata?! ale mówię że w pracy a on że ok :) Więc u nas problemów z tym nie ma :) mamcia nie wiem czy masz zamiar jeszcze w tym roku sadzać małego na rower bo jak nie i kupujesz na zapas to kup biegowy bez pedałów i na przyszłe wakacje będzie jak znalazł :) mój starszak na nim jeździ i żałuję że tak późno mu kupiliśmy ten rower bo on pięknie równowagę ćwiczy i dziecko po tym rowerze z automatu przechodzi na rower dwukołowy :) no i co do pojazdów to u nas też fascynacja autami a kład na dworze robi największą sensację :) Bartek śmiga na nim jak szalony a 2 dni temu nauczył się dodatkowo kierownicę skręcać WITAM Tak się zastanawiałam nad biegowym ale ludzie starej daty nie znają się na tym i jeszcze mi powie że żałowałam na pedały dla dziecka heheheheheheheh. Na serio mówię, śmieję się sama z tego ale to prawda, a jak babcia chce płacić to musi być rowerek. A na następny rok oczywiście w tym to go tylko popcham i posadzę może ze dwa razy
  23. Hej kobity Piękne fotki wszystkie cudniaszcze pociechy te duże i te małe. Pięknie się prezentujecie. Ja jak zawsze coś nowego wymyślam i muszę kupić rowerek może macie jakieś propozycje rowerków ale nie te 3kołowe i plaskikowe co wyglądaja jak jakieś wechikuły czasu lub zwierzaki zwykły rowerek ale szukam i szukam i co patrzę to 300/400zł a już po sezonie prawie, szukam go bo mama powiedziała żę chce kupić, skoro chce to niech kupuje więc muszę coś szybko znaleźć, żeby się nie rozmyśliła muszę kupić i zanieść jej paragonik heheheh
  24. bigbitówkaTo moja mała nie jest jeszcze taką rozrabiarą :) Raczej woli mi pomagać niż broić:- kibelek ją nie interesuje, bo mama zawsze krzyczała "nie wolno" i już się do niego nie zbliża - do papieru toaletowego nie sięga ale jak gdzieś znajdzie chusteczkę higieniczna to na pewno porwie ją na najmniejsze kawałeczki - lubi wkładać i wyjmować pranie z pralki (czasem uda jej się dorzucić do niej coś od siebie np. klamerkę, plastkowe pudełeczko itp. na szczęście nie jest to nic cennego czy szkodliwego :)) - lubi podawać mi pranie do wieszania - do kosza na brudne rzeczy oczywiście wrzuca wszystko co ma pod ręką - lubi ściągnąć z suszarki wszystkie klamerki i poroznosić je po całym domu - lubi pomagać mi wyjmować naczynia ze zmywarki - jak obieram ziemniaki to obowiązkowo ona podaje mi te do obrania i zabiera ode mnie te obrane i wrzuca go garnka - jak chce iść na dwór to przynosi mi swoją bluzkę lub czapkę, chustkę zależy co znajdzie i każe sobie założyć - jak rano wstanie to pierwsze co to zchodzi z łózka i idzie przynieść mi i mężowi kapcie i karze nam je założyć. Za to jest o mnie tak starsznie zazdrosna że aż mnie to przeraża: dziś mój brat ze swoją córeczką przyjechał po nas i pojechaliśmy do mojej mamy na cały dzien bo nie wiedziała Majki już ponad 2 tygodnie. Jak jeszcze byliśmy u nas to Maja nie reagowała na to jak brałam Kalinkę na ręce czy dawałam jej buziaka za to u mojej mamy jak tylko dotknęłam Kalinkę to Majka wpadała we wściekłość zaczynała krzyczeć, chciała Kalinę odepchnąć, a jak byłyśmy z dziewczynkami na placu zabaw to Maja krzyczała jak tylko wsadziałam bratanicę do wózka i chciała ją uderzyć. Nigdy nie widziałam żeby Maja była taka agresywna w stosunku do drugiego dziecka. W domu jak biorę tego małego którego teściowa pilnuje to Maja owszem podchodzi robi smutną minę coś tam gada po swojemu, ewentualnie zaczyna płakac ale nigdy nie odepchneła go ani nawet nie próbowała tego robić. Nie wiem czemu dziś się tak zachowywała. Mój Lucek też jest strasznie zazdrosny nawet o mojego m. nie może mnie przytulać bo mały na niego krzyczy i wpycha się od razu między nas. Więc to normalne że czasem dzieci są mega zazdrosne myślę że to taki okres który szybko minie. Lucuś mi też z praniem pomaga jak Majeczka ;)
  25. viki80Oj dziewczyny dobrze wiedzieć że pozostałe maluchy to też rozrabiaki na całego, a już z M. zaczęliśmy się zastanawiać co się stało z naszym grzecznym dzieckiem;-) Teraz nawet chwili nie usiedzi na tyłku - jakby miał robaczki w dupce, ciągle w ruchu. Ale dziś mnie mile zaskoczył - przyniósł mi ulotkę do poczytania (o dziwo nie wkładając najpierw do buźki jak zawsze) a jak mu niby czytając wymyślałam jakąś bajeczkę to miał ubaw po pachy:) Pokazywałyście maluchom wasze zdjęcia? dziś M. pokazał Domciowi moje w telefonie i taki zdziwiony patrzył raz na mnie raz na telefon:) Za oknem zimno i leje od rana - młody śpi w rajstopach, skarpetach, kurteczce i pod kocykiem - zima jak nic - mogłam mu wziąć kombinezon a do latania po domku jakieś ocieplane spodnie bo zimno prawie tak jak na zewnątrz;-) Jutro w nocy wyjeżdżamy a od soboty pogoda, znajomi zostają jeszcze na tydzień, śmiejemy się że przywieźliśmy im brzydką pogodę i zabierzemy ze sobą;-) Pogody życzę zmarźluchy, słoneczka dużo ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...