-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez monkalot1
-
hej dziewczyny! ja tez dołańczam się domamamajki i alatry!tez jestem cała spuchnięta i juz mi ciezko,dobrze ze przytylam tylko 12 kilo bo jakby bylo wiecej to nie wiem czy dałabym rade :-( ja tez chciałabym urodzic w polowie maja ale raczej to bedzie początek czerwca
-
hej dziewczyny nie odzywałam sie jakis czas gdyz nie mam na nic sił.od paru dni puchną mi stopy i dłonie,czego w 1 ciazy nie mialam.ogólnie czuje sie jakos dziwnie.brak apetytu,niedobrze mi i ciagle bym spała ja tez mam pare sweterków,bluz i jedna kurteczke.obiecuje sobie ze juz wiecej nie bede kupowac ale słabo mi wychodzi. przed chwila dowiedziałam sie ze mąż mojej kolezanki zginal w wypadku.szok!mają 2 synów-jeden 6 lat a drugi niecałe 2 lata.boże tak współczuje Asi!
-
trzymam kciuki za Oleśke! moja malutka ma rzadko czkawke ale to dla mnie raczej mało sympatyczne uczucie moja Oliwia spała w swoim pokoju jak skączyła 6 miesiecy bo poprostu przesypiala całe noce ale po skonczeniu roczku niestety juz jej przeszło i budzi sie nawet teraz.zazwyczaj wtedy woła mnie a ja ide do niej,przytulam ja,nakrywam mówie słodkich snów i wychodze.czasami zdaza sie ze do nas przychodzi ale odprowadzam ja z powrotem i wychodze.
-
hej dziewczyny!!! byłam dzisiaj na wizycie u gin,prywatnie i jestem bardzo zadowolona.wysłuchał mnie i odpowiedział wyczerpująco na wszystkie moje pytania.zbadał mnie ginekologicznie zeby sprawdzic szyjke,zrobił mi usg dopochwowo zeby sprawdzic szyjke i wszystko ok.szyjka zamknieta ma ponad 4 cm i moje skurcze wogule jej nieruszają wiec nic nie zapowiada szybszego porodukamien spadł mi z serca na koniec zrobił mi usg normalne,wymierzył wszystko,zważył Klaudie i malutka wazy 1850.wszystkie parametry w normie,narządy tez ok. a na skurcze kazal mi jak najwiecej leżeć i odpoczywac. jestem bardzo zadowolona z tej wizyty pozdrawiam brzuchatki
-
katarzyna super ze wszystko ok,waga tez fajna,jak ja mialam usg w 29 tygodniu to Klaudia ważyła 1200. ja mialam robione badanie na paciorkowca w tamtym tygodniu-32 tydzień i wyniki sa negatywne.
-
evitka a masz jakies sprawdzone sposoby na te hemorojdy? bo ja tez mecze sie od jakiegos czasu
-
jakos przed swietami nie zdazyłam złożyć wam dziewczyny zyczen,mam nadzieje ze sie niegniewacie. nadin przykro mi spowodu pieska ja tez musze sie pochwalic ze w nocy po pierwszym dniu swiat mialam zgage-moja pierwsza w zyciu,przez te obzarstwo a jesli chodzi o skurcze to nadal je mam i tez strasznie sie boje ze urodze za wczesnie.naszczescie u mnie to juz 33 tydzien wiec oby do 36 wytrzymac.dzis tez mi jest jakos niedobrze i brzuch twardy,brak apetytu-ale z tego to sie nawet ciesze.uciekam polezec,zobaczymy czy moja Oliwia da mi odpoczac,bo ostatnio to nawet pospalam sobie ze 2 godzinki a ona zajeła sie soba,bo ona jak to mówi jest dużą dziewczynka-słodziak mój!!! a na prywatna wizyte umówiłam się w piatek pa
-
hej dziewczyny! mój gin mnie tak dzis zgrzał ze po świetach ide prywatnie i do konca bede chodziła prywatnie!ale pokoleji.byłam dzisiaj na wizycie i mówie że niepokoja mnie moje skurcze,wczoraj było ich 20 i poprosiłam żeby sprawdził co z szyjką a on mi na to ze do szpitala.więc prosze go o skierowanie na usg zeby sprawdzic co z szyjka a on swoje ze w szpitalu mi sprawdza i ze po 4 dniach mnie wypuszcza.przypomniałam mu ze jak ostatnia byłam w szpitalu to dopiero czwartego dnia pobytu tam mialam zrobione usg i to wymuszone przezemnie i ze teraz tez przeleze całe swieta w szpitalu,to bezsensu!i powiedziałam ze polezec to ja moge w domu a nospe,luteine i magnez łykam codziennie to tak jak w szpitalu. na szczescie przed rozmowa o szpitalu wypisal mi zwolnienie na 3 tyg i recepte na leki rozkurczowe.wiec nie skorzystałam ze skierowania do szpitala. po swietach pójde do lekarza który zrobi mi usg i profesjonalnie mna sie zajmie. no to se ponarzekałam
-
hej dziewczyny! ja tylko na chwile jutro mam wizyte u gin i strasznie sie boje bo od paru dni mam czesto twardy bolesny brzuch,dzisiaj naliczyłam okolo 17 skurczy i obawiam sie ze lekarz wysle mnie do szpitala :-( a wiadomo ze w wekend i swieta to i tak w szpitalu beda olewac pacjentki!poprosze zeby gin sprawdzil moja szyjke,ale obawiam sie ze tak jak ostatnia wspomnialam o szyjce to wyslal mnie do szpitala na sprawdzenie.załamana jestem
-
madziuto sie porobiło.wiem co czułas bo ja jak w lutym szłam na 4 dni do szpitala to tak płakałam ze musze zostawic moja 4 letnia Oliwie i w szpitalu tez wyłam
-
nadin sto lat!!! u mnie tez pogoda okropna!jak nie deszcz to snieg i temperatura -1masakra a nie wiem tez o co chodzi z moim brzuchem,ciagle mam skurcze:jak nakładam buty,jak wysiadam z samochodu,jak zmywam.szok no i juz od 2 dni ruchy małej sprawiaja mi ból,naprawde fizyczny ból.a zostały jeszcze 2 miechy,normalnie strach sie bać.
-
wiktorio to nie dobrze z tym zasłabnięciem,leż i odpoczywajjednak mężowie czasami się przydają ha ha a ja sie dołańczam do chorowitek,od paru dni bardzo zle sie czulam a do tego bola mnie oczy,łzawią i ropieją w nocy wiec byłam dzis u lekarza i ...antybiotykmam nadzieje ze mi pomorze bo mam dosc chorowania jesli chodzi o fotelik to mam po Oliwii ale nawet nie pamietam nazwy,lezy gdzies schowany na strychu razem z wózkiem i resztą rzeczy
-
czesc!!! u mnie tez wyszło słoneczko,ogarnełam troche dom,zrobiłam sałatke z brokułami,jajkiem i pomidorem-połowe oczywiscie zjadłam.poprasowałam troszke i zaraz lece na spacer. mi to kośc ogonowa daje sie we znaki jak dłuzej posiedze albo jak w nocy chcem wstac z łozka a jesli chodzi o komentarze na temat brzucha to nie przeszkadzaja minajgorzej tylko jak ktos zapyta o termin porodu i ja odpowiadam ze poczatek czerwca to kazdy zdziwiony bo myślal ze to lada dzien.ha ha
-
czesc dziewczyny!!! wy chyba naprawde piszecie o moim mężu.mam z nim tak samo ja dzis po usg,wszystko ok,na szczescie Klaudi nic nieurosło i nadal jest dziewczynką! z usg wychodzi ze dzidzia jest mniejsza jakis 29 tydzien i wazy 1200 i termin raczej na 5 czerwiec a nie na maj tak jak ja liczyłam.strasznie sie ciesze ze wszystko ok!!!
-
mamamajki ja mam termin na 27 maja i 5 czerwca,ale jakos nastawiam sie na koniec maja.moja Oliwia w 31 tyg.wazyła 1.700 wiec zastanawiam sie ile bedzie wazyła nasza kruszynka,mam nadzieje ze sie jutro dowiem
-
zazagratulacje mamamajkimam nadzieje ze jednak wszystko bedzie ok,przeciez kazde dziecko jest inne.jedne sa małe i chude a inne grubiutkie i duze.trzeba byc dobrej mysli ja mam w srode usg to napisze co i jak bo my to jestesmy w tym samym tygodniu!
-
kaska przesliczne te ozdoby!!! jeśli chodzi o proszki to najpierw prałam w jelpie a pózniej persil sensitiw. zaza oczywiscie tez bede trzymac kciuki. ja tez dziewczyny rosne,oj rosne
-
kaska0110 ja tez od 2 dni chodze wku....ona niemam pojecia dlaczego ale wszyscy mnie denerwują.a żeby tego było mało to popsuła mi sie myszka od laptopa :-( pogoda u nas (mazury)załamka,spadło dużo śniegu a było już wiosennie ale na szczescie zapowiadają coraz lepszą pogode spokojnej nocy mamuśki
-
hej dziewczyny byłam dzisiaj u lekarza i niechciał mi za bardzo wypisac zwolnienia ale co do czego to wypisal do 6 kwietnia a wiecie co mnie zdziwiło?to ze gin zabronił mi spozywania słodyczy.zapytałam dlaczego,bo przeciez glukoza ok,przytyłam 6 kilo od poczatku,wiec chyba nie zaduzo,a on na to ze pierwsze dziecko ważyło 4200 wiec trzeba uwazac zeby nie utuczyc drugiego
-
bukiecik dla was dziewczyny
-
kasia,alatra i wiktorio to super ze wszystko ok!!!ja mam wizyte w piatek ale bez usg i powiem wam ze niejestem zadowolona z prowadzenia ciazy na nfz.usg mialam robione 2 razy ale pierwsze to tylko potwierdzajace ciaze a drugie to niby połówkowe ale gin stwierdzila ze to jednak 18 tydzien a nie 20 i ze za duzo niewidzi bo dzidzius maly :-(( nastepne mam za 2 tygodnie i pewnie bedzie ostatnie a jak chodziłam prywatnie to co druga wizyte usg i za kazdym razem sprawdzal czy dziecko rosnie,czy wody ok i jaki jest stan łożyska,takie ''mini usg''.ale tak to jest jak sie placi to sie ma.
-
całkiemNowajestem tego samego zdania co dziewczyny,nie ma co patrzec na inne porody bo kazdy jest inny.mam 2 kolezanki ktore odczuły pierwsze skurcze i myslaly ze to jeszcze troche potrwa a co do czego po 2 godz od pierwszego skurczu urodziły.marzy mi sie taki poród u mnie było troche inaczej bo 6 godzinach skurczu pojechałam do szpitala i tam mineło jakies 7 godzin z bólami a rozwarcie tylko 2 cm.dopiero po znieczuleniu rokrecilo sie i urodziłam w sumie po 17 godzinach,niestety nie obyło sie bez komplikacji,a to dlatego że moja Oliwia ważyła 4200 i była poprostu za duża,to się nazywa niewspómierność barkowa.główka wyszła a reszta się zaklinowała i musieli ją wyciągnac na ''chama'' bo by sie udusiła.przyokazji miala wyrwany bark,na szczescie nie polamany. mąż był cały czas przy mnie i tyle się najadł strachu że mówi że drugi raz niepójdzie,najwyżej bedzie stal pod drzwiami. po tym urazie z lewą rączką czekała nas rechabilitacja przez pół roku.od kiedy Oliwia skączyła 2 miesiące jezdziłyśmy co dziennie 80 km na rechabilitacje a ponad to musiałam z nią cwiczyc jakieś 3 godziny w domu. ale na szczescie Oliwia była złotym dzieckiem.wogóle nie plakala,nie liczac cwiczen,ssaała pieknie piers i przybierała bardzo dobrze na wadze,w nocy budziła się tylko raz albo wogule na karmienie. mam nadzieje ze tym razem moja malutka nie bedzie tak duża i poród bedzie łatwiejszy. ale i tak musze stwierdzic ze jesli mialabym przez to wszystko przejsc to dałabym rady,bo usmiech dziecka jest warty kazdego bólu i wszystkich wyrzeczen,nie zdajemy sobie sprawy dziewczyny ile my mamy sil i determinacji.jak moja OLIWIA miała 2 miesiace to mój mąż wyjechał na 3 miechy za granice i dałam sobie rady sama ze wszystkim,nie powiem było trudno ale na szczesie moja mama mieszka obok i moglam liczyc na jej pomoc. ale sie rozpisalam zastanawiam sie dziewczyny jak to teraz bedzie z dwójką dzieci?jak my to wszystko ogarniemy?pewnie doba bedzie za krótka,ha ha
-
hej dziewczyny. jak tak was czytam to mam tak samo : w nocy nie moge spac,niewygodnie mi i wierce sie ciagle.przytyłam jakies 6 kilo ale chodze i stekam jakby to był 9 miesiac,nawet podniesienie czegos z podłogi to juz nie tak łatwo ha ha a co do ubranek to niby troche tego juz mam ale co do czego to kiepsko.kazdy w innym kolorze i ciezko bedzie skompletowac zeby to jaakos wygladało.trzeba bedzie troche z głowa kupowac
-
ja też dziękuje za zaproszenie 2 tygodnie temu składałam wniosek w Urzędzie Skarbowym o zwrot pit i właśnie go dostałam więc mam zamiar poszaleć na zakupach i upolować większość rzeczy jakie beda potrzebne dla malutkiej,a trochę tego będzie.na szczęście wózek,łóżeczko mam po starszej córeczce
-
hej dziewczyny! w piatek byłam na wizycie u gin i stwierdzil ze te moje twardnienie brzucha trzeba sprawdzic i wysłał mnie do szpitala.strasznie mi sie niechcialo tam jechac ale jak trzeba to trzeba.moja Oliwia strasznie płakała jak sie o tym dowiedziała polezalam tam do dzis czyli 4 dni.mialam robione ktg,usg szyjki macicy i naszczescie wszystko wporzadku,nic sie nie skraca. i jestem juz wdomu. pozdrawiam wszystkie przyszle mamuśki