Skocz do zawartości
Forum

kinia82

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kinia82

  1. no właśnie takie myślenie pewnie mi w niczym nie pomorze. Wyłączam się !!!
  2. A co do lekarzy to lepiej interpretacje badań skonsultowac u różnych lekarzy. P.S Jeśli nie zmieniłabym lekarza do tej pory leczył by męża a o moim problemie z prolaktyną nawet by nie wiedział.
  3. ainah83 masz w tych samych jednostkach co ja norma jest od 102- 496 i to jest norma ogólnie od kobiet w każdym dniu cyklu, ten poziom może się wahać w zależności od wielu czynników np. stres czy jedzenie. U ciebie jest niby w normie ale miałaś robione badanie z obciążeniem i wynik przekroczył tą normę więcej niż 5 razy (wynik jest prawidłowy jeśli po obciążeniu tabletek dojdzie od 5 razy). Czyli możesz mieć ta formę utajoną. Najlepiej skontaktuje się z dobrym lekarzem endokrynologem lub ginekolo-endokrynologiem. I nic się nie martw zbyt duży poziom leczy się hormonami.
  4. Ja też mam pytanie. Czy po obniżeniu protaktyny jeśli uda się zajść w ciąże to zbyt niski poziom tego hormonu nie wywoła poronienia ?? Czy trzeba odstawić tabletki na jej obniżenie i czy czasem nie dojdzie do takiej sytuacji że po obniżeniu poziomu, zajściu w ciąże i odstawieniu tabletek ploraktyna znowu nie wzrośnie i nie będzie zagrażać dzidzi ??
  5. ainah83 a w jakich masz to jednostakch podane ??? Ja tez mam problem z prolektyną ale mi juz poodcza pierwszego badania wyszła duża i nie musiałam robić badań z obciążeniem.
  6. GRATULUJE I DZIĘKUJE ZA MIŁE SŁOWA Nie dam się napewno
  7. kinia82

    Gdzie ta ciąża?

    Ranyyyy jak czytam niektóre wypowiedzi że się jednak udało to zaczynam wierzyć że u mnie też tak będzie :smile_jumpZIĘKI OGROMNEEEE:36_4_11: i piszczcie dalej chce czytać same pozytywne wiadomości bo to naprawdę pomaga tym co czekają (tak jak ja 1,5 roku) Wszysko wskazuje na to że muszę zapomieć o ciąży i wogole o wszytskim co jest z tym związane i bedzie dobrze , tylko zebym o przytulankach pamietała hahahaha
  8. IzabelinUrodziłam synka 4 lata po ślubie i też non stop byłam molestowana pytaniami (szczególnie z rodziny męża) o dziecko. U Nas trochę było z tym problemów, ja odpowiadałam wtedy "przyjdzie czas, będzie Nasz". Co do plotek, to ostatnio się dowiedziałam, że mam córkę z in vitro po prostu nie ma jak bocheńskie zadupie ludzie są dziwni
  9. Już się do tego przyzwyczaiłam ale nigdy nie przestanę walczyć
  10. nie robiłam testu i już nie musze, juz się zaczeła
  11. renata23tak po ciiiiii trzymam kciuki dziękować :36_4_12:
  12. aha tez coś fajnego znalazłam Było sobie życie. Zapłodnienie jaja i rozwój zarodka: Medigo wszystkoo poczęciu o hormonach zmianach SUPER
  13. Przy braku odpowiedniego stężenia hormonów i dobrego stanu zdrowia to żadne dodatkowe naturalne sposoby nie pomogą. Ponad rok czasu kombinowałam na różne sposoby, brałam wiesiołka, piłam syropy na zwiększenie śluzu płodnego, leżałam do góry nogami po... a nawet nie myłam się parę dni żeby przesadnie nie dbać o higienę J (pomysł koleżanki), miałam testy owulacyjne już nie wspomnę o faszerowaniu męża różnymi witaminami. I NIC PRZEZ ROK. A po roku zajął się mną specjalista który skierował na badania hormonalne i mam za wysoką prolaktynę i to ona obniża moja płodność. Walczę z nią od miesiąca i czekam na dzidzie :usmiech
  14. czoko25kinia dobre pytanie jak reagować? Chciałabym znać odpowiedź. U nas szwagierki urodziły niedawno dzieci, więc ciągle słyszymy tylko: a Wy kiedy? Najwyższa pora? - Zawsze odpowiadamy jak się trafi i tyle. Co niektórzy odbierają to jako próżność z naszej strony i drążą dalej: a jak się trafić nie da? Męża babcia pobiła jednak wszystkich, (jest strasznie wścibska) na święta podstępnie zaciągnęła mnie do kuchni, dała do krojenia ciasto i niezgrabnie wskoczyła na temat dzieci, po czym dodała mi do ucha: to się nie ma co bronić! - myślałam, że jej tą patere na głowę postawie szkoda babci ale sama jest sobie winna u mnie najbliższa rodzina nie pyta, mama płacze ze mną w gorsze dni KOCHANE MAMUSIE :36_3_9: Unikanie odpowiedzi na te pytania wzbudza jeszcze większa ciekawość wiec może lepiej mówić prosto z mostu. Czemu to jest tak bolesny temat a ludzie myślą że jak komuś się nie udaje przez parę miesięcy to już jest niepłodny ????? Przecież to niczyja w tym wina
  15. Julja zawsze w takich momentach odpowiadam "od jutra za rok" albo po prostu "jak bedzie już dzidzia to wam powiemy". tekst jak będzie dzidzia to wam powiemy jest WSPANIAŁYYYYYY skorzystam z niego przy pierwszej okazji
  16. kama ale dziwnie Ja kupiłam testy na allegro po 2 zł sztuka, używałam 3 miesiące i nawet niby pokazywały dni płodne, jednak w moim przypadku to zbyt wysoka prolaktyna nie pozwala zajść w ciąże. I tak naprawdę to nie wiem czy się sprawdzają, jeśli wszystko by było ok. z moimi hormonami to może by działały. Ale nie zaszkodzi spróbować !!! Na pewno warto zrobić badania hormonów po dłuższym staraniu
  17. no to fajnie wiedzieć bo coś boli boli ale nie nadchodzi ale ciiiii....
  18. a co z bólem brzucha ??? czy któraś z was miała bóle brzucha takie jak na miesiączką a mimo tego jej nie dostała ??
  19. ja tez już podobno poroniłam kilka razy akurat to mnie nie rusza. Sąsiadka widziała mnie dwa razy u lekarza w szpitalu gdy byłam po receptę i to pewnie stad się wzięło ale równie dobrze mogła pomyśleć ze mam z nim romans bo to było wieczorem hehehe Ale ja im jeszcze pokaże
  20. goskakinia to i tak bardzo malo podwyzszony bo ja az 15 krotnie i tez zadnych obiawow nie było,a biore juz trzeci miesiąc i dalej nic,ale trzumam kciuki za ciebie zeby ci sie za pierwszym razem udało A szukasz przyczyny ?? i czym się leczysz ?? Ja na razie biorę bromocorn (tak jak wcześniej pisałam) i na szczęście pozostałe hormony były w normie. Ale jak odebrałam wynik i się naczytałam ta temat tej protaktyny to się załamałam. Podejrzewam ze u mnie to stres w pracy to spowodował bo raczej innych chorób nigdy nie miałam. Dzięki za kciuki ja też trzymam za wszystkie starające, przynajmniej tyle możemy robić
  21. Też się staram tym nie przejmować, to nasze życie, jednak czasami są dni że się nie da, mieszkam w małym mieście i to jedna z wiekszych wad tego miejsca
  22. Anulka Też uważam to za nie takt ale wiele osób się pyta. Jestem 1,5 roku po ślubie i akurat w środowisku w którym przebywam rodzi się mnóstwo dzieci ostatnio. Wiec z jednej strony rozumiem ciekawość a z drugiej mam ochotę udusić.
  23. Napiszcie dziewczyny jak radzicie sobie z trudnymi pytaniami ze strony znajomych, przyjaciół czy rodziny, które dotyczą ciąży itp. Ja osobiście mam dość ciągłego spoglądania na brzuch gdy idę do sklepu i ciągłych pytań "kiedy planujecie dzidzie ? ". Co najlepiej powiedzieć w takich sytuacjach, żeby wszyscy dali spokój ??? Ta ciągła presja pogarsza tylko naszą sytuację.
  24. co do prolaktyny to w tym temacie jestem dobra :), nie miałam żadnych dolegliwości, nic co jest opisywane, tylko dzidzi nie ma i lekaz na którego trafiłam dał mi skierowanie na badanie, okazało sie że poziom jest 3 razy wiekszy niż norma przewiduje, biore bromocorn ( 2 tabletki na dobe). Po leku tym przez tydzien miałam zawroty głowy, nudności, miałam już to odsawić bo żyć ciężko było. Ale myśl że robie to dla swojej rodziny dała mi siłe i wszystkei uboczne skutki mineły. Moj lekaz mowi że juz w pierwszym cyklu brania może byc efekt. Mam nadzieje że to tylko to....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...