Skocz do zawartości
Forum

maczetka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez maczetka

  1. a ja chyba przechodze na butle. cycki wysuszone, Adaś sie wścieka jak go karmie i szczerze mówiąc mam juz tego dość. nie wiem ile zjada i czy sie najada... i jestem niewolnica własnego dziecka. pewnie na mnie naskoczycie... ale nie uwazam ze robie mu krzywde. chce byc zadowolona a wtedy i on bedzie... zobaczymy jak sie poprawi forma moich cycków ...jezeli wróci do normy to bede karmic jezeli bedzie dalej zanikac to odstawiam ...
  2. w zyciu nie sciagnełam 150 ml. co najwyzej 60. a mały urósł juz ponad 6 kg ma ;) renko podaj jeszcze raz ten link bo nie chce mi sie cofac
  3. roritamaczetkaMasakra. Tlumaczą to depresją poporodową.... takiego czynu nie da sie niczym wytłumaczyc. Ja miałam depresje i co? ja żyję, dzidzi żyje i kocham go teraz nad życie. Wczęsniej też kochałam ale nie dawałam rady z tyloma nowosciami. Teraz hormony wróciły do normy i jest nam razem cudownie. A wiekszosc tych bezdusznych bab pochodzi z patologii, niestety tam nikt nie "zawraca" sobie głowy czymś takim jak antykoncepcja. Rypią się na potęgę a pozniej dręczą psychicznie lub fizycznie albo mordują, niewiadomo co gorsze. Nie da sie wybrać gorszego....Racja, takie patologię tłumaczą też, że światła nie ma to co innego robić maczetka ,a jak z tą depresją było? Dużo o tym czytałam, ja mam obawy przed urodzeniem czy dam radę, chociaż dzidzia była planowana, a boję się co będzie jak już urodzę jak było ? przez pierwszy miesiac strasznie, Gdy dziecko ryczało ja ryczałam z nim ze ono ryczy, gdy nie ryczało ja ryczałam bo zawsze znalazłam sobie powód. Jak juz ryczało porządnie a ja nie wiedziałam co robic to miałam ochote go zostawic, pójśc i nigdy nie wrocic. załowałam ze wogole mam to dziecko (tez planowane), obwiniałam wszystkich dookoła ze ono jest (a co oni winni?)...w koncu doszło do tego ze zachowywałam się jak robot. przewijanie, kąpanie i modlitwa by w koncu ten dzieciak zasnął( i tak dużo spał) i dał mi świety spokój. przestalam cokolwiek robić, spać też nie mogłam mimo iz chodziłam na rzęsach i z nikim nawet na forum nie chciało mi sie o tym gadać. Na dodatek miałam komplikacje z kroczem po porodzie i nie mogłam chodzić dłuzej niz 5 minut. wyżywałam się na moim kochanym mężu który biedny miał na głowie i dziecko i na dodatek mnie i dzieki niemu wyszłam z tego gówna... to tak w skórcie :) ale nie kazdą takie coś spotyka... ważne by mieć wsparcie w kimś bliskim i wszysko minie. poza tym baby blues to nie depresja :) u mnie podejrzewam ze to nie był zwykły baby blues...łatwo nie było ale dalismy radę i teraz cieszę sie z najcudowniejszego stworzenia swiata jakim jest mój Adaś a w nocy budze sie i nie mogę napatrzec na tą śliczną, śpiącą i małą buziuńkę :36_2_55:
  4. ja nie uzywałam pasa bo brzuch mi spadł zaraz po prodzie, jakis tydzien moze był nieładny. Nie kupowałabym przed porodem bo niewiadomo czy sie przyda, moze tak jak u mnie :) czasem wystarczy chodzenie w spodniach ciazowych z pasem na brzuchu.... a czasem wszystko jest niepotrzebne wiec mysle ze przed nie warto inwestowac bo mozna wyrzucic pieniadze w błoto. moja przyjaciółka znow uzywała... najpierw trzeba urodzic a pozniej martwic sie o brzuszek :)
  5. myslałam o tym ale chyba nie miałabym cierpliwosci wiązać tego cholerstwa za kazdym razem, a moze sie mylę??? co do wagi dzieciątek.... moj Adas juz ponad 6 kg. tez praktycznie na samym cycu bo mleko mu zaczełam dawac 3 dni temu........i to raz góra dwa na dobę. On to dopiero klocuszek...
  6. Masakra. Tlumaczą to depresją poporodową.... takiego czynu nie da sie niczym wytłumaczyc. Ja miałam depresje i co? ja żyję, dzidzi żyje i kocham go teraz nad życie. Wczęsniej też kochałam ale nie dawałam rady z tyloma nowosciami. Teraz hormony wróciły do normy i jest nam razem cudownie. A wiekszosc tych bezdusznych bab pochodzi z patologii, niestety tam nikt nie "zawraca" sobie głowy czymś takim jak antykoncepcja. Rypią się na potęgę a pozniej dręczą psychicznie lub fizycznie albo mordują, niewiadomo co gorsze. Nie da sie wybrać gorszego....
  7. mnie lekarka po odpowiedzi na ptyanie czy juz sie kochalismy od razu posadziła na fotel mimo ze z prezerwatywą bo musiała wykluczyc ciaze przed przepisaniem tabletek. ja po porodzie byłam badana juz jakies 4 razy bo jak jezdziłam z tym kroczem co sie nie chciało goic to od razu mnie sprawdzali wiec mam pewnosc ze wszystko juz ok. Adaś znalazl dziwny sposób na zasypianie, tzn pewnie sie czuje bezpiecznie. mam mieciutki szlafrok, biore go w pion, zakładam szlafrok i go owijam z przodu, daje smoczka i nuce kołysanke, on sobie nachucha , robi mu sie cieplutko i zasypia :) tyle ze na rekach ale innymi sposobami w dzien to masakra. dzis budził sie tylko 2 razy... o 12 dałam mu 60 ml z butli sztucznego i spał do 5 :) pozniej cyc, ale snu jak brakowało tak brakuje nadalll, co ja bym dała zeby sie wyspac tak jak go jeszcze nie było.... co do chrzcin to chrzci ktoras z was w niedziele po wielkanocy? zastanawiam sie na jaki rozmiar kupic adasiowi wdzianko na tą okazje, teraz ma 68 wiec cos miedzy 74 a 80 , nie? zaraz bede sie na powaznie rozglądać na allegro za wdziankiem dla mojego kawalera. ehh moja bratowa skonczyła wczoraj 37 tydzien ciazy i moze juz chodzic bo miała to samo co ja. juz sie nie moge doczekac jej dzidziusia. tylko nie wiadomo jaka płec bo co lekarz to mówi inaczej
  8. yhhh graziu ja zrozumiałam ze implant to spirala.... ja zakladam sobie spiralke na 2 lata (200 zł zalozenie + 70 zł wkładka) ale dopiero jak zaczne miesiaczkowac. teraz musze zadowolic sie tabsami my chrzcimy w niedziele przewodnia. knajpa juz zarezerwowana bo w domu nie mam zamiaru sie babrac i usługiwac, a wy jak robicie ? ja najblizsza rodzine naliczyłam 20 osób wiec mimo ze miejsce jest to w domu nie robie...
  9. ja implancik wstawiam sobie ale jak zaczne miesiączkowac bo nie mam okresu od porodu i doktorka powiedziała ze dopiero gdy pojawia sie okres mozna załozyc. Myslałam tez o zastrzyku na 12 tygodni ale mi odradziła bo jezeli po tabsach bede sie zle czuła to moge je odstawic w kazdej chwili a po zastrzyku bede sie meczyc 12 tygodni az przestanie działać... O implancie znow mowiła ze miesiaczki są wtedy bardziej bolesne ale tylko na początku. trudno jakos wystrzymam ale narazie tabsiorki lecą. wczoraj wziełam pierwszą. little co do sledzika to wspolczuje wam ze musicie sie ograniczac z jedzeniem. ja jem wszystko, no oprocz cytrusów i orzechów.... ostanio jadlam łazanki z kapusta i krokiety i nic......smazone tez jem. oszczedzałam sie tylko 2 tyg po porodzie,jechałam wtedy na makaronie i kurczaku. pozniej stopniowo zaczynałam jesc wszystko. to chyba moje lakomstwo ale na małym tez raczej nie odczułam nic wiekszego
  10. dzieki za odpowiedzi. ja mu tez daje mało sztucznego , moze dwa razy na dobe ale czasem herbatke mu dam wszystkiego naj dla 2 miesieczniaczków :) apropos chorób to mojej przyjaciolki synio ma 1,5 mca i lezy w szpitalu na zapalenie płuc...
  11. a jezeli karmicie na zmiane mlekiem z butli i swoim to czy podajcie w miedzyczasie herbatke czy nasze mleko wystarczy do przepajania? bo wiem ze jak sie karmi mieszanka to trzeba przepajac a jak sie karmi na zmiane?
  12. byłam dzis u ginekologa. przepisał mi tabletki wiec moge sie bzykac hehe do bólu :) za 2 mce wkładam sobie spiralkę... kupiłam tez podgrzewacz Lovi bo tanszy niz tommee tippiee i avent a ma dobre opinie. tylko nie wiem co ile małemu dawac mleko skoro karmie go na zmiane i po ile ml. mozecie doradzic jak to jest u was? little ja tez musze wywalic zawartosc połowy m,ojej szafy, mimo ze dobre ale juz jakos mi sie nie podobają :)
  13. little to ja zagłosuję :) tylko powiedz jak
  14. a ja wyslalam dzis zdjecia na konkurs misiów Adaś i jego Tadeusz / Wasze dzieci i ich misie / Galeria / Strona główna - Teddykompaniet i zamiescili na stronie :) moze cos nam wylosuja. mamusia moj adas tak zygał jak był przejedzony i nie odbity. ale obserwuj mała
  15. widze ze nie tylko u mnie kryzys pokarmowy. tzn ja mleko mam ale adaś ma mniejszy apetyt a jak go przystawiam do cyca to jest straszny pisk.sciagnełam i próbowałam dac mu z butli....to samo. tzn tylko wieczorem , w dzien je cyca ale tez mniej niz kiedys, tak juz 3 dzien. po kapieli nie ma mowy o cycu i strasznie płacze. czyzby nam sie kolki zaczęły?usypia jedynie na rekach a sztucznego nie wypije wiecej niz 60 ml.boje sie ze sie strasznie wygłodzi. tinka ja nie miałam w komplecie ale dokupiłam bo musiałam wszystko nosic w reklamówce hehe. nie wyobrazam sobie bez wozka i ja wieszam na poręczy ... jakos nie przeszkadza. a jakby ci przeszkadzała to mozesz ja włozyc do koszyka pod wozkiem. musisz przeciez wziasc w cos rzeczy dla małej... ja kupiłam taką: Torba do wĂłzka MAMA BAG, 4 kolory, CRONOS, GAYA (543745595) - Aukcje internetowe Allegro pomarańczową. jest swietna, jakosciowo bardzo dobra. naprawde ją polecam. wykonana jest z takich materiałow ze widac ze sie zaraz nie rozpadnie, i ma termokieszeń na piwko lub flaszke hehe i przewijak. i mozna ją nosic na ramieniu i nie wygląda jak do wózka. ale widze ze aukcja sie skonczyła, musisz szukac jak ci sie spodoba. tu jest ale z wózkami, ale jak zapytasz to moze ci sprzedadzą NOWOSC 2008 CRONOS 2in1 NIESAMOWITA WAGA 8 KG WOW! (557275210) - Aukcje internetowe Allegro
  16. ja mam łózeczko Klupś radek VII jest ładne, konkretnie wykonane i co najwazniejsze ma szufladę!! ma zaokraglone i podwyzszone boczki i jak polozysz przewijak to masz tak jakby barierke z jednej strony a zdrugiej jakby dziecko sie przekreciło (co mi sie nie zdazylo) ewentuaknie wpadnie do łozeczka...polecam Łóżeczko KLUPŚ Radek VII: Sklep Internetowy Baby Fant
  17. mój Adaś miał być Alankiem. troszke załuje ale juz za pozno.Adaś imię dostał po dziadku i jest ok. dziadek szczesliwy a jezeli bozia da jeszcze jednego synka to moze bedzie Alankiem
  18. a to nasze dzisiejsze twory :)
  19. mój dostał sztuczne mleko i spi.... zal mi było ze woli butle niz cyca. boje sie ze mi leko zanika bo adas przy cycu piszczy ostatnio. zobaczymy....
  20. renko kochana nie ma za co :)))))) wazne by siostra szybko doszła do siebie. jezeli mąż wraca to zostaw go z maluchem, jak masz prawko to jedz do niej chociaz na jeden dzien :) napewno sie ucieszy a to mój przystojniak
  21. maczetka

    Październiczki 2009

    juz pazdziernikowe ? ale czas leci :) gratuluje dziewczyny i szczescia :)
  22. tinko, mozesz brac rennie. :) ja jechałam cała ciaze na rennie i napewno nie szkodzi tez w pokarmie :) ja to dziekuje |Bogu ze wraz z porodem zabrał mi zgage :) warto było rodzic. co do smoczków to ponoc co 3 mce trzeba wymieniac ale to zalecenia producenta :) jezeli smoczek ma sie dobrze i sterylizujesz to wymienisz kiedy uwazasz :) takie moje skromne zdanie, ale z drugiej strony smoczki nie są mocno drogie wiec moze i trzeba częsciej...? nie wiem ja karmie cycem a cyca na szczęscie (a moze szkoda bo mam czasem wrazenie ze odpadnie) wymienić... renko głowa do góry !!
  23. witam nową mamusie na forum, synio faktycznie duuuzy :) co do sniegu to u nas niezle zasypane, a co do pchania wózka po sniegu to chyba z kazdym masakra :) ale co za róznica, tinka ma racje ja tez nieraz wystawiam na balkon, Adaś sobie spi a ja nie musze z nim łazic i mam chwile zeby zrobic cos w domu, wyspac się czy coś...a mieszkanie tez sie przewietrzy :) A dziecko wazne ze na powietrzu :) oczywiscie miło sie przejsc na spacer ale przy naszym natezeniu prac domowych nie wiem co lepsze ;) Adas wstanie i idziemy w rejs... ale dzis jest na maxa upierdliwy wiec nie wiem czy wogole da sie ubrac.OStatnio dzieki Bogu zaakceptował smoka wiec mój cyc nie wyglada bez przerwy jak zżyta guma orbit i ja odpoczywam a wczesniej o dmoku nie było mowy. Co do ubranek do chrztu to mi zostaje tylko Allegro bo u nas w tym zadupiu wiejskie ubranka strasznie maja, tandetne szyte na masę. A ja chce kupic cos w miare takiego by mu załozyc i po chrzcie a nie na raz. w poniedziałek ide do ginka po tablety o ile juz nie jest za pozno. Kolejna ciąża sni mi sie po nocach a ja bym chyba umarła jakbym teraz wpadła. jutro zaś idziemy znów z Adim do p. Doktor, naszej neonatolog bo on strasznie tą głowe odchyla do tyłu bez przerwy, jest napiety i bardzo marudny. Widziała go neurolog ale z niej taki neurolog jak ze mnie chirurg. masakra, z tak nieprzyjemna lekarka sie nigdy nie spotkałam a dziecko to sie bałam ze mi połamie tak nim machała, poza tym wredne babsko nie umie rozmawiac nawet z rodzicami. Ludzie mnie przed nia ostrzegali, ale ja, uparta musiałam tam poleźć i sie sama przekonać....żal dziecka. ach i stwierdziła napięcie miesniowe, ale musze to jeszcze skonsultowac. ciekawe co nam powie nasza p. doktor, poprosze ja o skierowanie do dobrego neurologa, i jak bedzie trzeba to pojade nawet do wawy bo to nienormalne z tą jego łepetynką.
  24. tinka_20maczetko, ale lekarka tak powiedziala. chyba wolabym, ze to jedank byl liszaj niz skaza. probuj to oblozyc moczem dziecka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...