Skocz do zawartości
Forum

maczetka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez maczetka

  1. Ewelinko :) Chyba od Ciebie idzie do mnie bo coś nieciekawe dźwieki mnie dochodzą :) Magan , miałam to samo z Adasiem, musisz chodzic tylko na kontrole aby nie przeszło na krtań. Na szczęscie mam świetną lekarkę ktora uprzedza mnie na w/w co może się wydarzyc i na co mam uważać. Adas tez cierpiał z powodu zapalenia jamy ustnej,pomogł mu dopiero antybiotyk, nie pamietam nazwy ale nie ma co sie bawic w smarowanie jakimis gównami. Dziecko cierpi bo to ją strasznie boli,nie trzeba nic wiecej tylko wyobrazic sobie głpią afte w ustach a dziecko ma cała buzię w czymś takim i to nie jest tylko katarek na co zazwyczaj chca przepisywac mocniejsze leki. Co jak co ale w tym przypadku dziecku trzeba dać antybiotyk bo jak sie przerzuci na zapalenie krtani to dopiero mozesz mieć klopot. Przeszłam zapalenie jamy nie raz ( bo juz jakies 3 ) i na dodatek z lekkiim przerzutem na krtań i wiem co czujesz. Trzymam kciuki za Zuzię i Ciebie :"
  2. Hej Kochane. Ja wróciłam z wakacji. Biała jak wyjechałam bo pogode mielismy tylko w sumie 2 dni. ale odpoczełam. Straszne to co piszecie o tych śmierciach i koncach świata. Mam tylko nadzieje ze się grubo mylicie bo ja chce doczekać wnuków :) Niestety wypadki chodza po ludziach. Kiedys wam pisałam o smierci mojego przyjaciela (w styczniu) ktory poślizgnął się w łazience . Spotkalismy sie z jego narzeczoną na urlopie. dziewczyna załamana ale dobrze to kryje. Masakra, tak bardzo jej współczuje. Co do szczeniaczka z Fishera to kupiłam Adasiowi bodajze na dzien dziecka i jak lubi wszystkie zabawki z FP to ten to toalny niewypał. Wg mnie szkoda kasy, lepiej zainwestować w coś bardziej edukacyjnego. moj Adi ma manię klockową. Kupiłam mu w Biedronce za 17 zł coś w stylu lego duplo i oszalał, polecam. Rozmiar mamy 86, Adaś wymyśla niesworzone pozycje i akcje :) Wczoraj zdarł sobie czoło(nie wspominając ze tak go teściowa pilnowała.... przez dosłownie 5 minut) a przedwczoraj leciał na podwórku i wyrżnął w kostke i rozwalił sobie warge. Ale ogolnie jest super. Daje popalić na dwa sposoby - słodki i gorzki :) W takim skrócie to napisałam, postaram sie częsciej zaglądać :) A tu mój dzidziuch na plazy i widoki jakie mielismy Pozdrawiam
  3. witajcie kochane. Nas tez czeka zmiana wody, więc dziekuje za porady. na pewno sie przydadzą. u nas po staremu jak zwykle. oprocz trwajacego remontu i wszędobylskiego kurzu nic się nie zmienia. w czwartek wyjezdzamy na wakacje, co prawda w niezbyt turystyczne miejsce bo w okolice Gniezna, ale zawsze to oderwanie od rzeczywstosci własnie kupiłam na allegro ubranko dla Adidasa CARTERS TYGRYSEK ZESTAW BODY SPODENKI SLINIAK 18m (1167401526) - Aukcje internetowe Allegro , co prawda śliniak się nie przyda (chyba ze na nastepne) ale mnie zauroczyło :) poza tym uwielbiam ubranka z cartersa. świetna bawełna, nie jakiś pirdek ale super sie pierze i trzyma kolory. Adaś jak na razie zdrowy (odpukać). Robi w pieluche, nie mówi za wiele, spi z nami w łozku bo to kocham, w dzien przesypia 3-4 godziny pod rząd, je mało (mleko, kaszka, zupa ew. ziemiaki z jakims sosem lub coś tam, pozniej jakies przekaski i mleko na sen ) i to z wielka łaską czasami, ale i tak jestem z niego bardzo dumna :) też czasami bo w druga stronę potrafi doprowadzić do szału :) ale tylko na chwilkę ... Poza tym mojemu przyjacielowi urodziła się córeczka (29 lipca) i nie wiem czy to wpłyneło czy nie ale w imieniny Marty, więc bedzie miała najpiekniejsze imie na świecie ;) ciekawe czy wpłynęłam jakoś na tą decyzję hihi. poza tym dzien jak codzien. Buzkam was serdecznie !
  4. u nas tez pogoda tragiczna. niestety.... siedzimy w domu. na dodatek remont łazienki i musze z Adasiem uciekać do bratowej bo strasznie głosno. Młotem pneumatycznym kują wszystkie mury. Ale trzeba to przecierpieć. pozdrawiam!
  5. o kurcze Agmi, i Kata gratuluje z całego serca i trzymam kciuki. Odwazne z Was dziewczyny! ja bym nie dała rady psychicznie i fizycznie z dwójką maluszków. Przy Adaśku mi nogi w tyłek włażą i padam ze zmęczenia choc nie powiem ze czasem nie teskni mi sie za takim małym kabanoskiem. Odczuwam czasami chęć maluszkową ale obawiam sie ze mój instynkt jak narazie musi poczekac i Adi wystarczy. Tinko gratuluje wygranej, długo mnie nie było wiec pochwal się jaki to wózeczek. A to mój Bąbelek i my
  6. Witajcie dziewczyny. Troche mnie nie byłoo, tzn byłam , czytałam ale nie miałam weny do pisania. moze dlatego że u nas nic nowego się nie dzieje. Ale widzę ze u Was za to wzloty i upadki. Little, tak czytam i nawet nie wiesz jak bardzo mi Cię żal.Wiem ze w takich chwilach to słowa nie pomogą ale ja zazwyczaj podchodze do problemów w ten sposób ze po burzy zawsze musi wyjść słońce i nie wolno się podłamać. Wiem Wiem, łatwo powiedzieć ale za jakiś czas wszystko się ułoży i odetchniesz z ulgą. Najważniejsze że Gabunia jest zdrowa i daje Wam wiele radości i chociażby dla niej jakoś musicie się trzymac. Co do mieszkania, wiem ze sie tym przejmujesz, ale zawsze macie swoje 4 kąty. My mieszkamy z moimi rodzicami i uwierz ze czasami wesoło nie jest, a mieszkanie predzej czy pozniej sprzedacie. Moze po prostu nie należy sie tak na każdego zainteresowanego nakręcać bo wtedy rozczarowanie jest jeszcze większe. Nasz Adaś jest bardzo żwawym dzieckiem, Wlezie wszędzie a szczególnie tam gdzie nie wolno. Zaczyna się wymuszanie płaczem wszystkiego co sie da. Za cukierka potrafi zabić ;) Mówi Mama, Tata, baba, Dziadziuś, Maciuś, Ania, Kicius, Am, Be, i takie tam więc do rozmownych nie należy, a przynajmniej nie ludzkimi słowami bo po swojemu nawija strasznie. Mój mąż zrobił Adasiowi piaskownicę, wzor złapał na allegro i sam zrobił wiec uzn aje ze jest zdolny. Adi znów całymi dniami siedziałby w piachu a jeszcze lepiej w kretowiskach, w basenie i latał po podwórzu z gołym dupskiem nie wiem co to bedzie w zimie bo teraz jestesmy całymi dniami na dworze.Poza tym wakacje , upał ledwo da się oddychać. Wyjazd planujemy na poczatku sierpnia ale jedziemy w Michała rodzinne strony bo z kasą średnio. Muszę sie wam pochwalić nie zapeszając oczywiscie... mój tatusiek postawił kiedys dom bo szukał kosztów na firmę. Mieszka tam narazie moj brat z żoną i synkiem, ale oni chcieli mieć coś swojego i własnie się budują. Jak dobrze pojdzie i jezeli bedziemy w stanie utrzymać tą hawirę finansowo (200m2 i weź to ogrzej chociażby) to za jakies 2 lata się wyniesiemy od mamusi i tatusia :) co prawda znów nie na swoje ale tam nie bedzie miał kto mieszkać, ojca znając to nie wynajmie więc wszystko na dobrej drodze. Dom jest wykończony super, od piwnicy do poddasza więc to nas tez nie interesuje, jedynie pewnie zostanie nam go odświeżyć, no i umeblować bo brat zabiera meble. Ale sypialnie mamy, kuchnia zostaje bo na wymiar, łazienki porobione zostanie nam salon, jadalnia i pokój Adaśka. reszte z czasem się umebluje. Poza tym narazie u nas wszyscy zdrowi (odpukać) jedynie mi na oku jęczmień wywala ale sposobem babci smaruje złotem hehe zobaczymy czy w XXIw to działa :) Pozdrawiam was serdecznie i postaram się was nie zaniedbywać....
  7. hej też mnie kilka dni nie było, ale taka pogoda ze Adas nie chce słyszec o siedzeniu w domu ;) U nas już ok. Zapalenie jamy usten po wielu męczarniach w koncu zaleczone, ale zaraz przypałętała się okropna trzydniówka. Gorączkował a teraz wysypka na całego. W kółko coś. Mam juz dość łażenia po lekarzach, kupowania leków itp. Adi jak widzi przychodnię to dostaje ataku histerii. W sobotę mam wesele u mojej koleżanki, kupiłam sobie sukienke i bede laska ...zdjecia po wszystkim hehe. Ewelinko na tym ślubie drużką bedzie Ania F. tak z ciekawostek dla Ciebie. Michał zabrał Adasia do swoich rodziców a ja usiłuję ogarnąc ten straszny syf ktory sie narobił przez 2 tyogdnie nie sprzatania.Pozdrawiam Was serdecznie w ten upalny i wykanczajacy dzień.
  8. Sabinko sto lat dla Ciebie i nie tylko bo z tego co obserwuje to i dzis druga mamusia ma podwójne świeto. sto lat Newaniu!!!!
  9. Anitko, bardzo przykre to co piszesz. Mój tata ma 58 lat. Masakra, nie wyobrażam sobie zeby mogło mu się coś stać, ale on wcale o siebie nie dba. tylko praca i praca a co się z tym wiąże - ogromny stres. Cieszę się że powódz was omija. Obyscie juz nigdy nie musieli się bać. bylismy z Adasiem u lekarza, na szczęście nie rozwinęło się to mocno i Pani doktor podała nam lekarstwo doustnie tzn syropek a nie do smarowania w buzi. Jakos w jedzonku to przemycę. Buziak
  10. Anitko, trzymam kciuki bo to co sie tam dzieje to tragedia. Ale okolice Wawy są lepiej zabezpieczone niz te wioski wiec licze na to ze cie nie dotknie.MAGAN SERDECZNE ZYCZENIA Z OKAZJI URODZIN :) LITTLEMUM DLA CIEBIE SPOŹNIONE ALE SZCZERE! NAJ NAJ DZIEWCZYNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! U nas nadal to zapalenie jamy ustnej, nie moge mu wyleczyc bo nie da sobie w buzi posmarować. Jutro ide do lekarza bo dzis dzwoniłam i mnie nastraszyła jakąś opryszczką i że musi to zobaczyć. Mi w ten weeekend zaczyna się sesja egzaminacyjna, masakra jakaś. już zaczynam srac w gacie a Adi jest tak samo nieznośny jak wy niektore opisujecie swoje dzieciątka. Nic mi nie da zrobic a gdy juz sobie w koncu zasnie to ja padam z nim. pozdrawiam Was.
  11. Adasiowi tez znikło ale po 2 dniach znów sie pojawiło a na dodatek nasilone
  12. zalezy ile kasiorki chcesz wydać. Adi dostał komplecik z tej firmy. Strona główna - Teddykompaniet - Pluszaki, Misie, Zabawki i ja kupiłam tez kilkka rzeczy dla bratanka. mozna skompletować niezły zestawik ale to cena 100 - 200 zł a mozesz i wiecej, tam gdzies jest katalog. zarąbisty materiał. mozesz tez kupic jakas pojedyncza rzecz, są moze nietanie ale świetne jakosciowo
  13. hej :) ja tak na chwilkę. znów jestem w warszawie ale to juz koncówka zjazdów. Adaś ma zapalenie jamy ustnej, bo wkłada do ryjka wszystko co mu sie nawinie. na początku mial na górnej wardze nalot, ale myslałam ze to od smoka wyssane ale wczoraj rano miał juz w całej buzi i na języczku. Wiec lipa, na pewno go to boli bo jest marudny a ja musiałam go zostawić.... ale juz jutro wieczorem wracam . Pozdrawiam!
  14. maczetka

    Darmowe próbki

    mkt100maczetkaja dostałam whiskasa bez spisywania ale pesel podałam. tu też. Po prostu moga sprawdzać wyrywkowo poniewaz na podstawie pesel mozesz sie zarejestrować. Jak tak to mozna załozyc 10 maili, podać inne nazwisko czy imię i wpisywac wymyslony pesel i tym samym dostać 10 paczek z wyprawkami. pewnie o to chodzi.dokładnie,na jeden adres mozna dostac jedną paczkę.bo np.mój mąż ma inny pesel jak ja ale juz na ten sam adres nie mogł zamówić :) a to akurat sie nie zgodzę. własnie dlatego potrzebuja peselu zeby mozna było wysłać na dwie osoby a nie na jedną. zawsze mozna wpisac wymyslone imię i już. moja siorka i ja mieszkamy w jednym domu i bez problemu obie dostałyśmy paczki. oczywiscie podałysmy Pesel.
  15. maczetka

    Darmowe próbki

    ja dostałam whiskasa bez spisywania ale pesel podałam. tu też. Po prostu moga sprawdzać wyrywkowo poniewaz na podstawie pesel mozesz sie zarejestrować. Jak tak to mozna załozyc 10 maili, podać inne nazwisko czy imię i wpisywac wymyslony pesel i tym samym dostać 10 paczek z wyprawkami. pewnie o to chodzi.
  16. maczetka

    Darmowe próbki

    PEDIGREE darmowa wyprawka dla Psiaka
  17. asik. sąsiad rewelacyjny heehe uśmiałam się cóż...żyjemy w Polsce i jakoś trzeba sobie radzić dobrze ze nie okradał biednego bbo Urzedu Skarbowego nic a nic mi nie szkoda. Kiedys im sie cos pojebało i mojemu ojcu w ciagu jednego dnia wleźli na konto. Ściągneli mu prawie 3 miliardy na stare pieniądze. Mój tata się sądził, odwoływał bo wiedział ze jest niewinny, wynajmował najlepszych prawników z Polski. W końcu wygrał .mają mu oddać kasę, mija 10 lat a kase spłacaja mu na raty.....zabrali w 1 dzień. Ale nie chce nawet wspominać ile nerwów i zdrowia mu zabrali. Postarzał się o 20 lat w ciągu roku. Dlatego bardzo się cieszę jak slysze takie historię, szkoda tylko że sie o tym dowiedzieli.
  18. magan szok to co piszesz o tym szpitalu. ja jestem tego zdania ze wszedzie znajdą się konowały. Niektore laski wyjezdzaja do wawy od nas rodzic bo u nas mały szpital. Ale jak narazie nic złego sie nie stało. moze warunki nie są rewelacyjne , niby oddział po remoncie ale żaden luksus. Opieka rewelka, a wystarczy ze ktos pusci plote to reszta ucieka. ja jestem zadowolona z naszego zadupia a jak widac to w wawie zdarzaja sie mega wpadki. zeby tylko jedna to do wybaczenia, ale tyle naraz?! to jakas masakra. powinni zamknąć ten szpital a przynajmniej porodówke . ja bym nie odpusciła czegos takiego.
  19. Tinko, po prostu trafiłas na jakiegos imbecyla. Nie przejmuj sie na zapas i idz do sprawdzonego lekarza. Jezeli chodzi o nas to Adas lepiej ale mnie rozłożyło na maxa, a jutro Wawa. masakra nie wiem jak ja tam dojadę za kółkiem. Ale jakos to bedzie, juz mam dość tej szkoły, a bardziej dojazdów i rozłąki z dzieckiem.
  20. hej , u nas troche lepiej. Adi dzis wcale nie gorączkował i gdyby nie katar i kaszel to nie widać choroby. za to po tym antybiotyku dziecko jak z Adhd. Bije mnie, wywala wszystko z szuflad a jak czegoś zabronbie to szyderczo sie cieszy. Ale to takie słodkie..... wazne ze nie gorączkuje bo wczoraj to była masakra. Strasznie sie wymęczył. Zdrówka Wam życzę. nie wiem czy jutro bede a w piątek na pewno nie bo znów mnie czeka zjazd w szkole. Pozdrawiam Was !
  21. u nas tez nie zaciekawie.Adaś ma ostra infekcję idącą na oszkrzela. Dzis dostalismy antybiotyk ale bez Nurofenu ani rusz bo nie moge inaczej zbić gorączki. ale to tez nie na długo, dziecko padnięte i caly czas spi. na dodatek dzis w przychodni Adaś sobie spacerował w poczekalni,i podszedł do windy. w tym samym momencie od razu praktycznie pomyslałam ze to niezbyt dobry pomysł by sie tam kręcił i ruszyłam w jego strone a w tym momencie ktos zjechał tą cholerną i mało używana windą, drzwi suwane się otworzyły i wciągnęło mu prawą rączkę! na szczęście blokada zadziałała i wyciągnełam mu ją. chyba było więcej strachu niż bólu ale ja prawie zesrałam się w gacie. jeszcze tego brakowało żeby sobie paluszki pogruchotał. na szczęscie skonczyło się dobrze, ale teraz padnięty spi i marudzi przez sen.
  22. ojoj to ja podobnie jak little matką wyrodną jestem na 102 ale tez mi tak dobrze Adi również nie jest gorszy z tego powodu
  23. hej laski. ja juz wrociłam w poniedziałek na stare smieci ale nie miałam czasu ani głowy na wpisy. apropos katastrofy to stało się rano w sobote a moja siorka miała ślub i wesele. było takie zamieszanie ze dopiero na drugi dzien do nas to dotarło. kazdy sie zastanawiał co z weselem ale na szczęscie goście dopisali. ale to był temat nr 1. jezeli chcecie obejrzec zdjecia a jest ich duzo to link Picasa Web Albums - Marta - Iwona i Marci...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...