-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez asiaga
-
Cześć Dziewczyny Mart babie chodziło zapewne o brzuch, a nie o grubość ogólną - jak ty tylko masz 6 kg na plusie, to chudzinka jesteś z doczepioną piłeczką zapewne. Dla mojej teściowej duży brzuch jest równoważny z grubością...kiedyś nie wytrzymałam MMadzia kurcze 2 kg przytyłaś w ciąży - rekordzistka jesteś! Aisha zamartwiałam się nacinaniem przed pierwszym porodem, teraz mi wszystko jedno - E miała ponad cztery kilo, cięcie było chyba na końcu, jak coś nie mogło się przecisnąć - nie bolało nic. Moja bratowa dla odmiany pękła w najgorzej jak się da - i nie było to niestety nic miłego.... więc myślę, że nie ma się co tym przejmować - potną albo i nie...
-
Ojoj jakie zaległości Pomieszało mi się wszystko co przeczytałam jednego jestem pewna MMadzia nasi mężowie mogą założyć klub lekko zdołowanych 3ma babami w domu My wczoraj wróciłyśmy z krótkich wczasów z Rabki - dziś E dostała na wieczór 40 stopni gorączki, ech... co do porodu - zazdroszczę odwagi - ja to się tam boję, i dodatkowo to mi się nie chce rodzić, chociaż brzucholec zaczyna się robić uciążliwy i myślę, że wkrótce mi się zachce ;) pozdrowionka
-
Aisha ty masz rozpulchnioną szyjkę, a Łasica twardą macicę - jednym słowem u Ciebie dół się przygotowuje, u Łasicy góra ;) Mi brzuch twardnieje non stop - w poprzedniej ciąży też tak miałam - i nie da się ukryć poród był ekspresowy. W każdym razie odpoczynek wskazany. A mnie się szykuje wyjazd na wakacje z teściową -
-
Mojra zdecydowanie wyluzuj - wszystko będzie dobrze!!! Aisha no właśnie taki "umarlak" ze mnie - szok - myślałam, że po mamie jestem narażona raczej na skoki wzwyż ciśnienia, a tu takie doły - kawka trochę pomaga dzięki :) Agula miłych wrażeni na wizycie :) U nas też mały remoncik musi być, i mama chyba przyjedzie na okres okołoporodowy, tylko jak my się pomieścimy... Przy Emilce chcieliśmy być sami - ale G musiał pracować - tak to jest z jednoosobową działalnością - teraz z dwójką to chyba nie dam rady sama... ale generalnie nie mogę się już doczekać jak to będzie :)
-
Łasica nie zrozumiałam, że to na zewnątrz Cię piecze - też myślę, że alergia skórna. Mnie ostatnio ciągle coś swędzi dla odmiany... Kurcze mi ta glukoza wyszła prawie na granicy normy - mam nie przesadzać ze słodkościami... I cisnienie mi spada - rekord 70/50 Gin nakazał pić kawkę, inaczej leki..., więc kawką się właśnie raczę, po której wiem, że będzie mega zgaga - bossko ;) Ponarzekałam - i od razu czuję się starzej ;)
-
Aisha witaj po urlopie :) Lasica z tego co piszesz, to może zgaga? Dziewczyny brzuszki supcio! U nas dziś były pokazy lotnictwa - awionetka spadła na park, pilot zginął... ech to życie... Ja lubię w sumie te upały, tylko te nogi jak z ołowiu - jeszcze tylko 3 miesiące pocieszam się dobranoc
-
Widzę, że temat zmiany płci na tapecie :) Gdyby u nas się Gryzia zamieniła w Gryzka G byłby przeszczęśliwy - te 3 baby w domu trochę go przerażają ;) Łasica nie żałuj, że napisałaś - takie jest życie - słysząc o czymś takim człowiek się "budzi" i zaczyna dostrzegać co jest na prawdę na świecie ważne... Mart rozumiem, ze jesteś zadowolona z "pierwszego dnia szkoły" :) fajnie, bo niestety szkoły są różnie prowadzone - ja jak chodziłam, to czułam się jak na zajęciach wf w I klasie podstawówki ;) kupiłam dziś 2 kg truskawek - ponad pół kilo wylądowało w koszu - ach te deszcze :( miłej niedzieli
-
Łasica to miłego spania :) Trochę zazdroszczę ;) U mnie truskawki po tych deszczach niedobre, buuu.... teraz zmykam już na serio ;)
-
cześć Dziewczyny Mmadzia, Agula współczuję tych żeber i kręgosłupów :( U mnie za to brzuch twardnieje i nawet magnez 3 x 2 nie pomaga Mmadzia u nas też z imieniem kiepsko, tyle że wiemy, że dla dziewczynki. Ja nie umiem podjąć decyzji, a G mówi, że mamy dużo czasu. Emilka za to coraz bardziej kreatywna - ostatnio wymysliła imię dla siostry - GRYZELDA, w skrócie mamy na nią mówić GRYZIA zmykam do przedszko po brzdąca pozdrawiam
-
Tasik trochę obolała, Szymonek zajada nieustannie :)
-
hello Majta nie wiem czemu lekarz tak Cię nastraszył z tą wagą dzidzi. Te wymiary, które nam podają są tylko orientacyjne - mogą się mylić do 500 gram w obie strony. Mój bratanek przed samym urodzeniem był oszacowany na 3 500 gr, a urodził się 4 kgramowy:) Aisha czy szyjka się skraca gin sprawdza podczas "normalnego", czyli "dowcipnego" ;) badania ginekologicznego. I powinien to sprawdzać podczas każdej wizyty. Co do badań ja miałam raczej więcej robionych, nie wiem czy słusznie. Słyszałam, że ostatnio przed porodem trzeba mieć jakieś posiewy na paciorkowca dodatkowo zrobione (żeby było śmieszniej z obu dziurek) Co do kosmetyków dla malucha to polecam serię Oilatum - szczególnie emulsję do kąpieli - zastępuje mydło i smarowidło pokąpielowe (chociaż jako nadaktywna matka i tak jeszcze oliwką ją masowałam - bo takie masaże dzieciom dobrze robią - sama bym tak chciała ;) Emilka miała skórę niefajną przez pierwsze miesiące - próbowałam po kolei: Bepanthen (dodatkowo polecam zabrać go już do szpitala bo jest niezastąpiony przy wymęczonych brodawkach), Linomag zielony, Sudocrem się sprawdzał jak już mała miała kilka miesięcy. Z pieluchami trzeba testować - bo dziecko może mieć uczulenia np na konkretną firmę... Chusteczki do pupki miałam jakieś sensitive nieperfumowane.. Dobranoc
-
MMadzia napij się mleka - mi pomaga takie zimne - tylko wolę takie z krótką datą ważności niz z kartonu (podkreślę, że generalnie niemlekowa jestem ;)) Agula ja dziś też po glukozie - musiałam 2h czekac na 2 pomiar - tak mi mój gin wymyślił. Meczące to jest i zepsuło mi cały dzień - jakaś taka podminowana chodzę, trochę się i G do stało, a teraz Emilce bardziej - i aż mi głupio... muszę ją przeprosić, co ona winna, ze mamie hormony zaszalały :( A co do brzucha, to ostatnio na poczcie o mało ochrzan nie dostałam, że próbuję bez kolejki, ech...
-
Majta może te szaleństwa w brzuchu to taki "wcześniejszy bunt dwulatka" ;) Sekundka, MMadzia no właśnie, w drodze na porodówkę trzeba coś jeszcze ze starszym tobołkiem zrobić - jeszcze nie mam planu... Mart dzień bez truskawek to dzień stracony - dziś zaopatrzyłam się nieopatrznie w 4 kg - chyba ciasto muszę zrobić. Najgorsze, że mi smakują z dużą ilością cukru i smietana 18% ...
-
Mmadzia współczuję z tymi kleszczami - 6 na sezon!!! Łasica pompowane łatwiej się wciąga po schodach :) Aisha musisz wcześniej zapytać w szpitalu czy jest taka możliwość. Może są jakieś dni otwarte - zapytaj. Sekundko to życzę Ci tych 2-3 godzin (sobie też życzę chociaż tyle -żeby zdążyć dojechać!;) Mart piekne imię wybraliście dla córeczki - mamy też takie na naszej "liście" ale proces decyzyjny bardzo skomplikowany - każdy chce coś innego - na razie roboczo mówimy PaPrycja (Emilka się uparła na Patrycję ;) A co do nasłuchiwania, to Emilka spała na początku ze mną, więc nie musiałam stać nad łóżeczkiem ;) Ale dziś miałam małą histeryczkę - wymęczyła się krzykiem i poszła spać - ciekawe co będzie robić w nocy... :/
-
Aisha polecam wynajęcie położnej do porodu - ja za pierwszym razem miałam opłaconą i teraz też - warte jest to pieniędzy. Teraz jest spore obłożenie na porodówkach i wiem, że niestety jest tak, że czasem położnym czasu dla Ciebie nie starcza - a jak jest opłacona, no to pewnik. Tylko czy można to zrobić legalnie, to zależy od szpitala. Tam gdzie będę rodziła jest normalnie "cennik usług " - ale w sumie i tak to wolę, niż pokątne dawanie kasy pod stołem... Co do kółek piankowe nie są zle - najgorzej z plastikami. Wszystko zależy od tego jakie się ma tereny spacerowe, jak równe chodniki itp. Ja osobiście bez pompowanych dla niemowlaka nie wyobrażam sobie spaceru koło mnie - za szybko chodzę ;) Łasica Co do porodu w windzie, to moja fobia już z pierwszej ciąży - nie taka znów bezpodstawna - mieszkam na 10 piętrze, jak wiadomo windy się zacinają, a co. Raz ekipa jechała do staruszki zaciętej na 5 piętrze 40min - mało nie zeszła, a ja bym zdążyła urodzić. Mój pierwszy poród okazał się byc bardzo gwałtowny - nie miałam regularnych skurczy, które ostrzegłyby mnie - w zamian dostałam biegunki i regularnych skurczy od razu co 3 min. Całość 2,20 min :) A drugie porody ponoć szybsze, więc boję się czy dojadę ;)
-
Łasica, Aisha dobrze, że wam, że myśli skupiają się na tym co zabrać itp., dzięki temu nie skupiacie się na porodzie. Moje myśli niestety zaczynają krążyć wokół tego, czy zdążę dojechać do szpitala - i mam schizę, że urodzę zaklinowana w windzie ;)
-
Aisha ze zdjęcia też nic nie mogę wyczytać - może to jednak "opuchnięte wargi sromowe" ;) -i będzie tak jak chcecie ;) My w pierwszej ciąży nie chcieliśmy wiedzieć co będzie, ale kto mnie widział twierdził, że wyglądam na chlopaka - tak mi się to wczytało, że byłam w wielkim szoku kiedy urodziła się dziewczynka radzę więc się na nic nie nastawiać - lekarze nawet najlepsi też się mylą
-
Majta może Twoja macica tak zwyczajnie ma, że nie napina się przy rozciąganiu... tak jak piszą dziewczyny, najlepiej zapytaj lekarza, ale myslę, że martwić się nie musisz Pozdrawiam
-
Calineczko Witaj! Agnieszko różnica 1 tygodnia w wielkości, to naprawdę nic poważnego - każdy dzidziuś ma swoje tempo wzrostu - widać to także po starszych dzieciach. Nie zamartwiaj się - a dla świętego spokoju idź na jakieś konsultacyjne USG i dobrze będzie Ja po wizycie w Zusie. Pani dr sprawdziła czy nie mam poduszki pod bluzką, napisała 2 zdania i powiedziała, że zwolnienie zasadne :) Zgaga ciągle mnie dopada ;/ Dobranoc
-
Minu piękne masz zdjęcie Maluszka w podpisie!!! Ja po dentyście - zęby mi się posypały :( Jednak dieta z pierwszego trymestru miała fatalne skutki - możliwe, że leczenie kanałowe mnie czeka (tfu, tfu!!!)
-
pl_aishaAsiaga ale mówimy tu o wyrywaniu ;/ jesli chodzi o inne zabiegi odnosnie zębów to ja nie biore znieczulenia. łaaaaaaaaaaaaaaaaa, o kurtka wodna - myślałam, że dziurkę będziesz plombować - rwania bez znieczulenia nie polecam :) Najlepiej byłoby się wstrzymać w ciąży z rwaniem, ale może dr nie będzie widział przeszkód Szczęśliwego lotu - pamiętaj - samolot statystycznie to najbezpieczniejszy środek transportu!!! :) Mart może ten krwiak to od wysiłku przy wymiotach - lekkie to nie jest :(
-
Witam nowe Koleżanki! Aisha a może tak spróbuj bez znieczulenia? Ja nigdy nie dostaję znieczulenia, bo mam takie "dziwne" problemy, że lekarz chce mieć kontrolę nad zębem w trakcie leczenia. Przyzwyczaiłam się - da się wytrzymać - a w porównaniu z porodem to pestka ;) Dziś mnie czeka wizyta - na szczęście kontrolna... Mart gratuluję córeczki :) Sekundka Emilka o dziwo chciała brata - na szczęście szybciej od G zaakceptowała siostrę( a on się ponoć nie nastawiał ;) Majta filmik możesz na youtuba wrzucić Do klubu Zgagowiczek niestety dołączam :(
-
Mart miłych wrażeń na USG!!! A jak na komisji było - na pewno się wrażeniami podzielę :) Brzuchol to ja mam konkretny - więc może się kapną, ze to ciąża ;)
-
Cześć nie nadążam za Wami :) Drodka mnie też zgaga męczy, ale ja wręcz przeciwnie ciągle mnie ciągnie do zimnego mleka - ale pomaga na chwilę i potem faktycznie chyba się robi gorzej. Największą poprawę widzę po migdałach. Agula mnie też ZUS w stres wprawia - właśnie dostałam wezwanie na komisję lekarską - a w sumie to było dopiero drugie L4...ciekawe jak będzie wyglądać takie badanie...Z wypłacaniem nawet sprawnie im poszło ostatnio, nie wiem co ich u Ciebie trzyma - pewnie w każym oddziale inaczej to wygląda. Sekundka trzymam kciuki za jazdy!! Ja już wiem, że będzie druga Córcia. Emilka i G byli raczej troszkę rozczarowani po Usg, ja czułam że to dziewuszka. Od 2 dni poza łaskotkami pojawiły się konkretne szturchańce. Zaczęłyśmy z Emilką rozmyślać nad imionami - ale G stwierdził, że cokolwiek wymyślimym to i tak on podejmie decyzję przed wejściem do USC :)
-
Żyrafa, Łasica siara może się pojawić koło 16 tygodnia - i jest to normalne - ja tez już mam... Aisha miłego wypoczynku - tez mi się taki marzy - żeby mamusia mi obiadki pogotowała - bo ja to wciąż ciągle głodna łażę!! Agula ja bardzo lubię szpinak - fajny jest taki sosik z czosnkiem i chyba śmietaną i serem żółtym do makaronu. Dużo żelaza jest też w burakach - najlepiej ukisić z nich barszcz podobno. I jest jeszcze wątróbka - tylko w ciąży w małych ilościach zalecana.