-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez asiaga
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8
-
hejka widzę, że dzieciaki rosną - mam nadzieję, że moja też w koncu coś ruszyła - w srodę sie dowiemy Ja z katarkiem tez bym od razu leciala do lekarza.... MMadzia kurtka wodna - potówki to by chyba miala też gdzieś na karczku - może to od proszku do prania z ubrania jakiegoś gościa co Was odwiedział i nosił Anię?... U nas smoczek od pierwszego tygodnia - duże uproszczenie po Emilce, ktora smoczka nie chciala (mieliśmy na probę 8 kupionych - żadnego baba sie nie chwyciła :) dopiero jak skończyła 6 miesiecy to załapala, że to fajne ;)) Agula jak wałek w ruch musi iść to niewesoło - wspołczuję
-
bede pisac jedna reka bo na drugiej slodki skarb wiec sorki za brak ogonkow :) sekundko u nas raczej nie ma przytulen i glaskow - raczej uspokoj ja bo nie moge jesc, spac itp... a dodatkowo emi chora wiec ciagle ja gonilam od malej - same w domu caly dzien, nadia dawala popalic a e nieszczesliwa bo nie mam czasu sie z nia bawic - dzis rano wymieklam i g zawiozl ja do mojej mamy na tydzień. jak tylko pojechala od razu zaczelo mi sie wiecej mleka produkowac :) roxankolaczylam sie w bolu bo i moim piersiom niexle dawal ostatnio popalic przez te plesniawki pumacreate tez slyszalam o urynoterapii - ale w sumie jednak zostalam przy nystatynie - plesniawek juz prawie nie ma - tylko gleboko na jezyku - ale jak tu dziecku jezyk wypedzlowac, wspolczuje katarku mmadzia trzymaj sie dzielnie - chlop na podloge koniecznie i gratki dla Wiki :) lasica nie przejmuj sie tak tymi szczepieniami - po tym jak poszla fama ze szczep skojarzona infavrix spowodowala autyzm chyba u syna t blaira, stala sie najlepiej przebadana szczepionka ever ;) powiklania to niewielki odsetek - miliony dzieci tak sie szczepi - bedzie ok aisha i co z ta alergia?
-
pl_aishapozdrawiam wszystkie zmęczone i niewyspane oraz Mart :) to wyróżnienie dlatego że Mart nigdy nie zmęczona :P Mart79Cześć Kobitki jak się miewacie? Muszę Wam się pochwalić, że dziś poszliśmy spać o 22 a Lusiaczek obudził się dopiero o 5 rano na przewijanie i jedzenie - i sprawdziłam, swoją teorię wczoraj byłam z nią na dłuuuugi m spacerze :) :)
-
Roxanka dobrze że to tylko grzybica - łączę się w bólu Aisha ja będę szczepić 5w1 Infavrix czy jakoś tak - Emi tym byla szczepiona - wszystko bylo ok - a jednak te 5 ukluć zamiast 1 to lzy rownież w oczach matki ;)
-
MMadzia ogromnie współczuję - ale przejścia - trzymaj się dzielnie!!! Roxanko ja się dziś dowiedziałam ze mala ma plesniawki - sutki mnie zaczęły boleć - a po 3 tyg karmiienia to już powinno być wszystko unormowane. Z Emilką to się okazało ze mam gronkowca w piersi - bolała jedna bardzo, az w końcu na sutku pokazał sie ropień i byłąm leczona antybiotykiem - nie piszę tego żeby Cię straszyć - ale lepiej wiedzieć, bo mi przez 2 miesiące nikt nie powiedział, ze to może być gronkowiec - podobno częsta rzecz...mam nadzieję, ze u Ciebie to tylko ból i ze szybko minie! U nas poza pleśniawkami to jeszcze nieprzybieranie na wadze - od wyjścia ze szpitala przybrała całe 40 gram/4 deko - chyba nas dokarmianie czeka - łudzę sie że to przez te pleśniawy... pozdrawiam wszystkie zmęczone i niewyspane oraz Mart :)
-
Witamy się październikowo. Dziękujemy za życzenia :) Ależ ten czas leci :) Na forum nie starcza doby. Moja córeczka została ostatecznie Nadią. Dziś nareszcie był pierwszy spacer - od razu mi się lepiej zrobiło. Aisha pamiętam wasze boje pępkowe - u nas to samo - tortury spirytusem 95% zalecila polozna ale liczę że dziś są jego ostatnie chwile! pozdrawiam wszystkie mamuśki!
-
Cappucino wielkie gratulacje dla Was!!! Witajcie w domu!!! Agula ogromnie Wam współczuję - wiem co to znaczy chore takie małe dziecko - mam nadzieję że katar nie zejdzie bidulce niżej :( W aptece są woreczki specjalne które przykleja się na pupkę pod pampersem - osobne dla dziewczynek, osobne dla chłopców - da się w to złapać mocz. A na katar polecam urządzenie typu frida - skutecznie się tym katar odciąga.I dużo noszenia - żeby katar nie splywał na drogi oddechowe. Trzymam kciuki! Pumacreate u nas wczesniak to poniżej 2500g
-
Mart gratulacje!!! Niech się Łucja zdrowo chowa!!!! Drodka pociesza mnie że nie tylko ja choruję, łączę się w bólu; mam nadzieję, że wyzdrowiejemy do godziny "0" Sekundka mam nadzieję, ze będzie jakoś łatwiej. Tylko na razie wykańcza mnie ta choroba, bałagan, Emi, dentysci i takie tam. Z Emilką przed porodem miałam święty spokój, a teraz nieustający młyn - na rodzenie na pewno nie mam sił - może po to ta choroba się przyplątała, żebym coś odpoczęła... tylko nie takie to proste - E z wszystkim leci do mnie, G mógłby dla niej nie istnieć - ciągle tylko w konflikty popadają... Jak Wam to wszystko wychodzi obecnie?
-
Drodka mi się nie spieszy. Załatwiłam się przy myciu okna - boli mnie zestaw głowa, gardło, zatoki, węzły chłonne. Spać się nie da ręce zdrętwiałe więc wstałam rozruszać na klawiaturze i na herbatkę hop hop, nie ma tu jakiejś mamuśki zabłąkanej o tej nieludzkiej porze?
-
właśnie zdałam sobie sprawę, że z tego nie ma już odwrotu
-
Mart trzymamy kciuki!!! Coś w modzie u nas te wody odchodzące ;) Łasica Witajcie - jeszcze raz gorące gratulacje!!! Współczuję podwójnego porodu :( Drodka snilo mi sie że urodziłaś - i to tak z zaskoczenia - w sposób 2h jaki opisalaś. Ja też poprzednio tak rodziłam - liczę w cichości na powtórkę, czego i Roksance życzę!!!! Ja dziś też mylam okna i sprzątalam - wieczorem przyszedl brat, przenosili z G szafę - troche tynku się posypało - nie mówiąc o zawartości szafy która wala się teraz wszędzie. Zeby bylo śmieszniej plomba mi się ukruszyla, nie mogę nagryzać, a termin dopiero na wtorek!!!! Najbardziej pasuje mi czwartek na rodzenie, bo w środę jeszcze ten zakichany balet E, G zapewne zapomni... Dobrej nocy zbolałym i obolałym i zmęczonym mamuśkom
-
Sekundka jak Filipowi pasuje to jedz wszystko. Ja przez 4 miesiące żywiłam się ryżem z gotowanymi jabłkami, a Emi i tak miała kolkę :( Lutka w pierwszym tygodniu Was przenieśli? , no ładnie...
-
no pięknie - wątek przeniesiony na noworodki, a przecież dopiero 17 września - chyba nas w dwupakach spisali już na straty, co zapewne oznacza, że mamy w październiku rodzić :(((((( mam kryzys, chcę rodzić już i nigdy!!!!
-
wiecie co - to był balet - baletki, body, rajtuzki, dyscyplina, rodzice za drzwiami - E zachwycona - chce chodzić - cóż kto by pomyślał - balet to moje niezrealizowane marzenie życia... jutro idę szukać "stroju baletowego" dla czterolatki. Dziś nie mogę rodzić - G na imprezie urodzinowej najlepszego przyjaciela. Mój brat też ma dziś urodziny - co za dużo to niezdrowo ;) Sekundka dobrze że Oliwka nie choruje - bo mnie to najbardziej martwi....
-
Mart do bani z ta odpornością chłopów - mój najzwyczajniej nie odporny na przedszkolnego wirusa, ktorego przyniosła E :) No to czekamy, aż wyzdrowieją - chociaż mój i tak przy porodzie nie będzie, ale chory do szpitala w odwiedziny też przecież nie przyjdzie. Spakowałam się dziś nareszcie :) Aisha to świetnie z pępkiem - niby nic ale wiadomo, ale może zdenerwować jak nie chce odleźć! MMadzia wlałaś miód na me serce z tym swoim porodem - zapisuję się na taki jak Twój ;) idę po Emi, a potem idziemy nie uwierzycie na zajęcia baletowe dla dzieci - ciekawe jak to będzie wyglądać :)
-
Witam się z rana :) Chyba mam w końcu wszystko do spakowania torby, ufff W nocy spać nie mogłam bo zaczęłam mieć wizje porodowe, a jak w końcu przysypialam to biodro mi drętwiało i tak w kółko. Emilka się wykurowała, to znów G zapadł na przedszkolnego wirusa - także nie mogę rodzić do przyszłego tygodnia.... Sekundko Oliwka chodzi do przedszkola, czy siedzi z Wami w obawie przed przyniesieniem choróbska? Ja mam dylemat co robić w tej sprawie jak urodzę...
-
Dziewczynki rozdwojone - ależ ja Wam zazdroszczę :) Dziękuję w imieniu Jubilatki za życzenia :) Aisha spróbuj jeszcze bardziej poodciągać ten pępuszek, może sam odpadnie Sekundka spicie w 1 pokoju z Oliwką, że ją trochę Filipek wybudza, czy to z drugiego pokoju? My chyba będziemy w końcu w jednym spać i nic tylko rozmyślam jak to będzie w nocy - na wszelki wypadek zakupilam sobie materac i bedę rozkladać w drugim pokoju w razie wielkich rozdarć....hmmm Majta współczuję ciężkiego porodu - dobrze masz że już po ;) MMadzia opowiedz coś więcej o tym "plum" jak znajdziesz czas ;)
-
hello porannie Aisha mnie Twoje pory pisania wcale nie dziwią - pamiętam jak Emi miala taki czas ze nie spala od 2 do 5 rano - leżala na macie i oglądała zabawki a mama siedziala na necie lub przysypiala. Z pępkiem sprobuj bardziej odciągac - to dziecka nie boli ponoć - może zgloś się do pediatry - tak jak pisałam mojemu bratankowi podcinali - ale to też ponoć bezbolesne - powodzenia Roksanka canneloni - to ja bym juz na tydzień nagotowała ;) Gdybym umiala oczywiscie ;) Drodka była baba na 3 USG - ja też tam nic nie widziałam ;) A ostatnia obawiam sie moge byc ja, choć gin twierdzi, ze będzie tydzień wcześniej Mart niby do konca życia to nie - ale te ostatnie 2 tygodnie potrafią się ciągnać miesiacami ;) ja mam już dośc - w nocy drętwieja mi dlonie i biodro (sorki za braki w ogonkach)
-
Łasica, Agnieszka gorące gratulacje dla Was i waszych Dzieciaczków!!! Ja dziś wspominałam mój poród z przed 4 lat - dziś mi nie było pisane, ale Dziewczyny fajną datę wybrały :) Sekundka świetne zdjęcia - jaki Filip czarnoczupryniasty :) Roxanko witaj :) Agula Emi położna środowiskowa "urwała" kikut pępowiny 6 dnia, z odpadnięcia tylko się cieszyć niż martwić - mój bratanek musiał iść na zabieg bo po 2 tyg mu nie chciał odpaść coraz nas mniej, zaczynam się bać wcale nie lubię być na końcu.... a spakowana nie jestem, zresztą G nie ma czasu w tym tygodniu... i E smarka na zielono... ale w sumie wolałabym już być po.... i chyba będziemy mieć Nadymkę zamiast Gryzeldy.... a Teściowa wciąż ma nadzieję, że się na USG pomylili i będzie syn, ech....
-
Agula dzieci bywają marudne - z przemęczenia to raczej często.... a jak to kolka to współczuję - u nas była - zaczynała się codziennie koło 16 i trwała do 23 - ciągłe wycie - ech zakupiłam nareszcie biustonosz do karmienia, w którym było mi wygodnie - i co - farbuje w praniu - a przepłukałam go w letniej wodzie - ciekawe czy mi uznają reklamację - przecież nie będę dziecka farbą karmiła..... dobranoc
-
MMadzia to dałaś czadu z zaskoczenia - gratulacje!!!! Aniu witaj na świecie :) Aisha wszystkiego naj naj, spełnienia marzeń małych i dużych! To teraz Majta, a potem kto? :)
-
Majta kciuki zaciśniete! Agula no to się nacierpiałaś długaśno... Jola trzymam kciuki za Twoje Maleństwo! Ja mam po 7 dniach już chorego przedszkolaka, grrr...
-
Witam się porannie MMadzia z wodami to trzeba raczej jechać od razu. A Sekundkę wrócili, bo w Szwecji to są raczej inne procedury porodowe niż u nas chyba. Jak są regularne co 5 min to trzeba jechać. Ja miałam od razu co 3 min, więc dylematu nie miałam. Mam nadzieję, ze tym razem też tak będzie... Ja w nocy wstaję ostatnio po 10x, ledwo się podnoszę (mamy materac na ziemi), grawitacja mi nie służy. Dziś ostatnia szansa na zakup biustonosza do karmienia - jak się nie uda to chyba z chusteczek do nosa sobie wydziergam ;)
-
Łasica czy Mart nie świętuje dziś czasem urodzin? Rodzina z czasem się przyda do podbawienia, zobaczysz - choć na początku pewnie trudno wam będzie się odgonić od nadmiernej troski ;) Mart spełnienia marzeń - a przede wszystkim lekkiego porodu!!!! :)
-
Sekundko ogromne gratulacje :) Niech Filipek rośnie zdrowo :) MMadzia współczuję tych niedogodności bólowych - mnie boli ale chyba nie aż tak superextra.... :( Nie myśl o 10 godzinnym porodzie, bo ja właśnie wzięłam przykład z tego co pisałaś, że martwić się będę jak się zacznie a teraz żyję jakby nigdy nic :) Mart nie myśl za wiele o tych 4 kg, są i większe dzieci urodzone bez problemu. A z mniejszymi też bywa ciężko. Moja bratowa (150 cm w kapeluszu +40 kg wagi chyba) urodziła prawie 4kg chłopczyka last year - niecałe 4h całość - da się ;) ciekawe kto następny :) Majta, mam nadzieję, że na Ciebie padnie skoro taką masz chęć :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8