-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez asiaga
-
Agula Gorące gratulacje!!!! Sekundko no proszę jak pięknie :) Aby szybko poszło Ja dziś też próbowałam robić porządki - wywaliłam wszystko z szaf i to był błąd bo zdołowało mnie to - i składałam te manele do wieczora :/ Spakowałam się nawet roboczo - do siaty z Decathlonu, poprzednio miałam takie z Ikei, szkoda, że już takich dużych nie dają ;) To która następna - Mmadzia - może jutro?
-
Łasica nie myśl o karmieniu na zapas - pokarm pojawi Ci się po porodzie - będzie go momentami nawet za dużo ;) Wszystko zależy od małego ssaka - jak będzie ssać ok to będzie ok :)
-
Mojra GRATULACJE!! Dużo zdrówka dla WAS!!! Agula Trzymam kciuki!!!! Cappucino ostatnia to raczej nie będziesz :) Byłam dziś u gin, na KTG młoda miała tętno ponad 190!!! Aż się czerwona lampka zapaliła, nieźle się wystraszyłam - otrzymałam informację, że musiała pewnie akurat być w biegu Poza tym waży już 3400, więc zapowiada się 4kg jak z Emilką, łożysko zaczyna wapnieć, więc mnie pocieszył, że jednak przed październikiem będzie :) niech wam się śnią lekkie porody :)
-
Sekundko knedle - ale mi smaka narobiłaś!!!! Aż się zaśliniłam ;) Tylko ja to lubię ze śmietaną i cukrem :) Z braku laku przegryzę kawałek kiełbasy - a o knedlach na razie pomarzę ;)
-
Pumacreate wszystkiego naj naj z okazji 1 miesiąca!!! Agnieszko no właśnie - może się nie zdecydujecie na następną ciążę - ale może sama przyjść :) Z własnego doświadczenia wiem, że te nieplanowane jakoś łatwiej przychodzą, niż te planowane :)))) Mart ja ten 14 to tak ewentualnie - wtedy Emila ma urodziny :) Obawiam się, że w rzeczywistości będzie to 29 wrzesień, albo ten październik :( MMadzia po pierwszym tygodniu może te płacze przejdą. U nas ok - tylko mówi, że strasznie długo jest w tym przedszkolu i że jej się tam nudzi... Agula to weź zwolnienie od internisty na katar - powinien dać bez problemu, ja tak poprzednio dostałam G cudem wrócił dziś wcześniej i pojechał z Emi na rower. A ja jak zwykle próbuję sprzątać - syzyfowa robota...
-
Aisha gratulacje!!! Wrześniowy Chłopczyku witaj na świecie :) Mojra Myślę, że jesteś następna w kolejce :) Ja bym poszła sprawdzić co i jak u gina lub w szpitalu. Mart, Łasica ja planuję 14 urodzić, więc i tak mnie przegonicie tego 9tego ;) Agula jeśli przyspieszanie z mężem zawodzi, zawsze można okna pomyć - ja 4 lata temu we wrześniu umyłam 3 razy :)
-
proszę proszę, coś się jednak ruszyło - Aisha mam nadzieję, że już jesteś na porodówce z rozwarciem co najmniej 7 cm!!!!!! A że biegunki brak, to tylko się cieszyć, mało komfortowe zjawisko ;) Niech dzika Matka Natura będzie z Tobą!!!! I oczywiście niech MOC będzie z Tobą na wszelki wypadek!!!
-
Agula, Aisha liczę dziś na jakiś poród online :) Łasica największa w obwodzie moja droga nie jesteś - ja 110 cm miałam jakiś tydzień temu :) chciałabym za 2 tygodnie urodzić a nie za 4.....
-
dajecie czadu na 1 września ja się dziś prawie popłakałam wioząc E do przedszkola, że już taka wielka jest...kiedy to zleciało Mart współczuję tych migren - brzmi to bardzo niesympatycznie - zawsze tak masz, czy tylko w ciąży Cię dopadło? :( U nas roboczo jest Gryzelda - Gryzia, Emilka wymyśliła takie imię ;). A w sumie, to już prawie się zdecydowaliśmy na, tyle, że ja jak zwykle wciąż pełna wątpliwości ;) Aisha, Agula cierpliwości - może to dziś jest ten dzień, nigdy nie wiadomo Co do Pampersów - to czasami dzieci mają na początku na nie uczulenie - wtedy Huggiesy pomagają. A co do rozmiaru, dopytywałam koleżanki, która ostatnio urodziła 2 dziecko, czy trzeba 1ki, bo nie pamiętałam jak to było z Emi. Koleżanka mówi, że na początku 1 się przydają - jak przez mgłę pamiętam, że też miałam, chociaż E ważyła 4080 g. Biustonosza do karmienia wciąż brak - co ja taka niewymiarowa, buuu Miłego świętowania wrześniówki
-
Mart o co chodziło z wymiotami - ciebie ciągle męczą? - bo nie zrozumiałam? MMadzia pantofle przedszkolne - blady róż, cały w brokacie - od strzała za to - 5 par jeszcze różnych cudów jej wpychałam - a ta kurcze uparła się i koniec - przynajmniej zdecydowana jest dziewczyna - nie to co mamuśka ;) Dziewczyny, które są już tuż tuż - pamiętam jak dziś to wyczekiwanie sprzed 4 lat, zero objawów, szyjka zamknięta i takie tam - a potem wieczorem na niecałe 1,5 doby przed terminem taka nagła mega szybka akcja, że hej - moja rada - śpijcie póki się da - tego się nie da przespać - a przynajmniej na porodówkę pojedziecie wyspane!!! (taka jestem mądra ale za 3 tygodnie to tu wam jojczeć będę oj będę ;)) dobranoc :)
-
Dancia nie ma jak opanowana ciężarówka - gratuluję córci i żelaznych nerwów Agula współczuję oparów - też nie znoszę MMadzia fajnie, że ma kto się dzieckiem zająć - mi się laba kończy - G z Emi właśnie wracają - nie mogę się doczekać, bo 2 tygodnie jej nie widziałam!!!! sprzątałam dziś trochę - wszystko boli, idę poleżeć ostatnie 0,5h które mi zostało ;) spokojnego wieczoru życzę :)
-
Łasica u mnie też trzeba kubek i sztućce Izabela seksić można się do woli w 38 tyg - a czy to wywoła, czy nie wywoła, nie przejmuj się, wszystko w swoim czasie :) Agula nie przejmuj się walizą - ja poprzednio miałam 4 mega siaty z Ikei (pamiętacie dawniej były takie wielkie) i G w panice latał z nimi biedny po całym szpitalu. Ale miałam np całą paczkę wkładek laktacyjnych (nie zużyłam żadnej), mega pakę pieluch( zużyte może z 5 - trochę dawali w szpitalu) Ech śmiesznie było jak patrzę na to z perspektywy 4 lat, ale wtedy nie było mi do śmiechu ;) Łasica, Mojra, Mart szalejcie póki się da :) MMadzia a jaki Wy macie plan dla Wiki jak poród się zacznie? Teściu z G montują zmywarę - zobaczymy czy będzie jeszcze jakaś powódź z tego ;)
-
Cappucino jak się prawdziwa akcja zacznie to będziesz chciała jak najszybciej być w szpitalu - nie będzie miejsca na strach - tego NAM WSZYSTKIM PRZY SOBOCIE ŻYCZĘ!!! SZYBKIEJ CZYTELNEJ AKCJI PORODOWEJ :) MMAdzia dobrze znam kupowanie butów panience - ech nas to w poniedziałek czeka ;) 24h do powrotu Emilki - w domu sajgon - pan od prania tapicerek chyba się spisał - tylko czy to wyschnie... Znów myślałam, że mi wody odeszły - myję sobie spokojnie naczynia, a tu nagle czuję na nogach ciepłą kałużę!!!! Przyczyna: G pseudohydraulik próbował wczoraj sam podłączyć zmywarkę - nie udało mu się, zrezygnował, ale ruszył coś przy odpływie wody - i zalało nam całą kuchnię. G u teścia coś pomaga, ja próbowałam chociaż szafki w kuchni umyć - ale nie mogłam się oderwać od ziemi wchodząc na taboret - tylko spokój może mnie uratować mam nadzieję, że macie lepszą ostatnią sobotę wakacji ;)
-
Cappucino, Aisha myślę, że was weźmie tuż tuż ;) Majta ja też obstawiam 38 tydzień! Łasica z tym październikiem to jedziemy na tym samym wózku bądź co bądź - nie bój nic - rodzimy we wrześniu bez dyskusji!!! MMadzia współczuję komarów - na szczęście to dziadostwo na 10 z rzadka się wybierze ;) Ja wiedziałam, ze tak będzie - leje od rana - a zaraz przychodzi Pan od szorowania tapicerki - dywan i sofa nam zgniją jak nic - a były cale wakacje na skończenie tego remontu i takie piękne upały na schnięcie - chyba się jednak dziś G trochę dostanie
-
Nyana gratulacje! Dobrze, że się wszystko dobrze skończyło! Łasica lepiej jeszcze nie rozmyślaj o tych skurczach - miesiąc przed terminem to jednak trochę za wcześnie na rodzenie :) Aisha w tym chwaleniu coś jest - wolę nie zgłaszać pretensji, bo będzie foch i będę musiała szukać ekipy do mycia okien ;) Teść znalazł dla G robotę na jutro, żeby czasem nie skończył w spokoju tego remontu - na argument, że w niedzielę wraca Emilka też znalazł radę - przecież możemy się do nich przenieść zanim G to pokończy wrrrr... coś mnie owady ostatnio kochają - jak nie pająk to dziś dla odmiany odwiedził mnie latający pasikonik gigant!!! Tylko skąd on na 10 piętrze!!! W sumie może to szarańcza - świetnie jeszcze tylko plag egipskich mi do całości brakowało, łuaaaaaaaaaaaaa!!!
-
Agula jeszcze parę dni do terminu masz, więc odpoczywaj ile możesz. A to co opisałaś to mi wygląda na skurcz - jak się powtórzy to poczujesz, że to to, wtedy tylko za zegarek i liczenie przed Tobą :) Aisha zazdroszczę takiego N - mój G nic dziś nie zrobił - mamy tylko jutro, żeby sajgon ogarnąć, bo w niedzielę Emi przyjeżdża - a w domu tragedia - jutro Pan od czyszczenia tapicerek przychodzi a malowanie nie skończone :( buuuuuuuuu Sekundka jak masz takiego speeda, to może poród się zbliża? :)
-
Dancia gratulacje Córuni! Dużo zdrówka dla Was :) Agula witaj :) Nie ma jak w domu :) dobranoc :)
-
Irysowa gratulacje ogromne!!! Janeczko witaj na świecie :)
-
sekundka Asiaga Czekam kiedy napiszesz ,ze juz po remoncie :) Sekundko też na to czekam, dziś to jednak nie nastąpi.... Mart ja byłam do tej pory przekonana, że piszesz o wykładach w szkole rodzenia - nie wiedziałam, ze sama jeszcze prowadzisz - podziwiam ogromnie!!!! :) Łasica gratki z paciorkowcem - zawsze to jedno z głowy Biedna Irysowa - mam nadzieję, ze już się jej męki szczęśliwie zakończyły!!!
-
Majta coś byś jednak poczuła jakby to już było "to" oczyszczanie, więc nie stresuj się za bardzo w tej toalecie ;) A czop chyba jest raczej różowawy, niż żółty? Mart gratuluję udanych zakupów - ja w przypadku jakiejś większej imprezy to chyba w namiocie musiałabym iść ;) Drodka mocno nogi zaciskaj! Sekundko owocnej pracy w takim razie :) ja chcę już mieć posprzątane po tym remoncie, a tu kicha - trzeba niektóre miejsca jeszcze raz pomalować, aż się muszę powstrzymywać, żeby nie wskoczyć na stołek i samej nie malnąć u mnie G to pierwsza litera męża - żeby ktoś nie pomyślał, że piszę Głupek z dużej litery ;)
-
Mart, Sekundka podziwiam za to wstawanie kanapkowe. Ja bym pewnie robiła kanapki wieczorem. G prowadzi własną działalność, więc wstaje jak mu pasuje. Coś czuję, że on by dla mnie nie wstał zrobić kanapek ;) Irysowa kurcze z sączącymi się wodami, to raczej nie 2 tyg. Trzymam kciuki!
-
Aisha ho ho - to może będzie rozpakowywanie na dniach! Z obozem to podziwiam żelaznye nerwy - ja bym nie dała rady pójść - ryczę nawet na "gdzie jest Nemo"... MMadzia pamiętam swoją pierwszą reakcję po urodzinach E - jakoś taka byłam daleka, a Emilka wydawała mi się zupełnie obca - zresztą przez pierwsze tygodnie też się tak powoli oswajałam - to chyba jest szok, choć większość mam pała wielkim uczuciem od pierwszej sekundy...hmmm ale G chyba nie płakał - chyba był w szoku tak jak ja, podejrzewam że do tej pory się nie otrząsnął ;) Mart nie daj się mężowi budzić o takiej drastycznej porze! dla Aguli ślę fluidki coby ją może jeszcze wypuścili odsapnąć - nie ma to jak w domu...
-
uff, chyba jednak na taborecie coś było, już by do tej pory chyba znów coś wyciekło? hmm, nic nie wiem o wodach... MMadzia co to za nastrój do bani? hę? Pumacreate ślicznie synuś przybiera! Cappucino zadyszki to już do końca będą - taki brzusio to spory ciężar, nawet jeśli jest niby niżej i płucom lżej, ale całościowo tak samo ciężko... Dasz radę! Poza megastresem z wodami, pożyczyłam dziś od bratowej spodnie ciążowe, w których jechałam poprzednim razem do porodu. Wtedy były lekko za luźne - tym razem miesiąc przed porodem w brzuch mnie cisną, urodzę chyba smoczątko!!
-
ja mam lekką schizę - albo siadłam na mokrym taborecie w kuchni, albo mi się wody sączą, nie mogę wyczuć
-
MMadzia, Mart Kuleczki, Kluseczki - cudnie - ja jestem Globus albo Wieloryb.... Agnieszka witam w klubie remontowym - życzę dotrzymania do terminu! Pumacreate, Sekundka oj ja ja znam jednego Filipka - ale co Was będę nastawiać - tzw "żywe srebro", jest wszędzie, nawet tam gdzie go nie ma - ale i tak przekochany chłopczyk :) Łasica ja z Tobą na szarym końcu - ale nie damy się spaździernikować nie bój nic, też mi to nie pasi ;)