Skocz do zawartości
Forum

isabela

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez isabela

  1. dzieki kochana, zalozylas juz galerie? Ja wlasnie wrzucam zdjecia. Zmykam do lozka, widzimy sie w sobote, mysle, ze tak kolo poludnia przyjade. Buziaki Dobranoc dziewczyny :)
  2. fajne sa takie pierwsze, wspolne zakupy babskich rzeczy. Potem czeka Cie pierwsza miesiaczka. U nas tez byl to pretekst do fajnych babskich zakupow i ucztowania gdzies w restauracji dobrym obiadem. :)
  3. u mnie bylo podobnie z pamietnikami, powiedzialam by mi poczytaly przed snem ciekawsze momenty jesli chca sie pochwalic czyms zwariowanym ;) Kochane sa dzieciaki. Fajnie, ze oczekujemy kolejnych :):):)
  4. Bardzo dobrze. Najwazniejsze to dobry kontakt z nastoletnimi dziewczynami. Ja balam sie, ze przyjdzie okres, w ktorym sie oddala ode mnie, ale wciaz sa mi bliskie i dziela sie wszystkimi radosciami i troskami. Dla mnie w ich wieku bylo wazniejsze zdanie przyjaciolek niz mamy. Ciesze sie, ze wciaz jestem "na topie" :)
  5. hehehe Elwira, fajne uczucie, nie? Jeszcze troche, a pojdziesz na pierwsza dyskoteke z corka. My pierwsze wspolne szalenstwa imprezowe przezylysmy w tym roku, w kwietniu na Cubie. Naprawde bylo super :) a za chwile przezyjemy wspolny porod. Moje corki beda ze mna przy porodzie :)
  6. niespokojnanew masz racje. Teraz to nienajlepszy czas na dyskusje. Mysl o maluszku, ktorego juz niedlugo przytulisz :) Zycze Ci kochana duzo, duzo szczescia i wytrwalosci. Szczerze, naprawde Cie podziwiam.
  7. niespokojnanew, wspolczuje. Najgorsza jest ta szarpanina i "odwracanie kota ogonem". Poki co kochana nie mysl o tym, skup sie na sobie :) sciskam mocno
  8. Magdziu, i o to chodzi. Najwazniejsze, ze jestes szczesliwa. Ja walczylam o moje malzenstwo. Czekalam 2 lata, myslalam, ze uda nam sie dogadac. Bo jednak milosc to milosc :) Takze niespokojnanew uwazam, tak jak Magda, nic pod wplywem chwili :) Przemysl wszystko, zmus go by Cie wysluchal :) Madziu Bojka jest u mojego brata, pracowal do 18, zadzwonie do niego ok 20 moze juz bedzie znal wyniki i termin kolejnych badan. Wczoraj Bojka byla ok. Juz nie wymiotuje, ale wciaz ma problemy z wydalaniem. Od kilku dni jest na diecie ryzowo-makaronowej. Brat mowi, ze lepiej z tym jedzeniem. Mysle, ze pod koniec tygodnia bede mogla juz ja wziac do siebie. Ciesze sie, ze brat tak sie nia zajal i zobowiazal sie oplacic cale leczenie. Wszyscy ja kochamy :)
  9. wow, juz dawno nie otrzymalam tylu komplementow, szczegolnie od kobiet! Dziekuje. Buzie mam dosc mloda bo zawsze bylam okragla i mam nieduzo zmarszczek, ale nie zapominajcie, ze urodzilam corki gdy mialam 19 i 21 lat. Pierwszy raz poczulam sie naprawde super mlodo gdy poszlam ze starsza corka na interview do college. Usiadlam z tylu, a profesor prowadzacy rozmowe, zawolal mnie "choc kochanie, usiadz z przyjaciolka". Widzialam jego szczere zdziwienie gdy powiedzialam mu, ze jestem mama. Moja trzecia coreczka bedzie miala juz starsza mamusie ;) ale napewno bedzie podobna do nas, mam mocne geny
  10. 1corka2syn kochana, toc to przeciez facet! Oni mysla inaczej. :):):)
  11. 1cora2syn...??Ewciaaisabeladziekuje Ewuniu :):):) Buziaknie ma za co mówie szczerze :) śliczna dolanczam sie wygladasz bardzo ladnie Isabelko a tam na zdjeciu to twoje corki?? Tak 1corka2syn to moje 16 i 17 latki. Najukochansze corki :) a w brzuszku kolejna ;):):):)
  12. Kochane, wiadomo, ze zawsze sa plusy i minusy i dotyczy to wszystkiego Uwazam, ze naturalna rzecza/stanem jest zwiazek i bycie z kims. Ja po prostu sie chyba nie nadaje i uwazam, ze to po czesci takze moj egoizm. Lubie wiedziec co mam zrobic. Lubie miec dokladnie poukladane zycie. Kocham wieczory z moimi nastolatkami, albo tylko towarzystwo swoich zwierzakow. Lubie ksiazki i mam czas na czytanie ich. Kocham swoja prace i to, ze pracuje kiedy mam wene, nie patrzac na to, ze budzac sie o 4 nad ranem, zapalam swiatlo, wlaczam muzyke przeszkadzam komus. Nie cierpie uzalaczy, a faceci niestety przoduja w uzalaniu i wyolbrzymianiu problemow. Zawsze mnie to dolowalo i depresje glownie lapalam przez mojego meza, ktory byl cholernym pesymista. Nie zapominajmy o chorobach naszych wspanialych mezczyzn... sa umierajacy gdy maja najlzejsze przeziebienie, my musimy rzucic wszystko by ocierac im czolo i wspolczuc wysluchujac jekow. Jestem realistka, ale i optymistka zarazem. Cos kosztem czegos. Jasne, ze tesknie czasami za byciem z mezczyzna na codzien. Nie raz robilam w myslach "za" i "przeciw". Myslalam, a moze sprobuje? Ale znalezc mezczyzne - typowego partnera, a nie samca - duzego chlopca jest jak znalezc igle w stogu siana - jest to wykonalne, ale ..? U mnie szala zawsze przechyla sie i to dosc mocno na "przeciw". Nauczylam sie naprawiac odkurzac, wbijac kolki, malowac mieszaknie i wiecie co? To jest fajne, a jaka satysfakcja! To tyle, ale to ja.
  13. Dziewczyny, zaczelam dodawac zdjecia do galerii, ale wepchnal sie moj kocurek i mam smieszne zdjecie kota z podpisem ze to ja i moj brzuch, hehehhe. Nie wiem jak edytowac galerie. Chcialabym to usunac, ale nie wiem gdzie :( help mi laski ;)
  14. Magdalenko, zgadzam sie z Toba w 100% Bylam z moim ex mezem 11 lat. Od 8 lat jestesmy po rozwodzie. Wiem, ze juz nigdy sie nie zwiaze. Myslalam, ze potrzeba mi czasu itd. Ale nie, ja po prostu dobrze sie czuje jako niezalezna -sama (bo nie samotna) kobieta. Mialam duzy problem bo chcialam dziecko, a nie chcialam faceta. Znalazlam przyjaciela, powiedzialm mu, ze pragne dziecka, ale na moich, dziwnych pewnie dla niego warunkach i zgodzil sie. Przyjaznimy sie juz 2 lata, ale wiem, ze nigdy z tego nic nie bedzie procz slicznego dzidziusia. Jestem niezalezna i kocham zyc sama z moimi corkami i zwierzyncem. Milo jest spotykac sie (rzadko) isc do kina, teatru, na obiad. Jesli potrzebuje pomocy to przyjezdza i robi o co prosze. Wiem, ze gdyby tu mieszkal mialabym "doroslego chlopca" na glowie. Jest mi tak dobrze i nie chce nic zmieniac. Bylam zona 11 lat. Maz byl, a nie bylo go. Nigdy nie pomagal mi z corkami. Wiecznie mielismy problemy finansowe. Bo on mial swoje hobby i zainteresowania, ktore stawial na 1 miejscu. Szybko poszlam do pracy i wzielam wszelkie sprawy w swoje rece. Odszedl, bo jego zdaniem bylam za silna i za bardzo wymagajaca. On pragna potulnej zony w domu... alez sie rozpisalam :)
  15. niespokojnanew dzieki kochana. Wiem jak to jest tesknic. Ja wydalam kupe kasy na wyrobienie paszportu, czip i badania specjalistyczne przed wyjazdem do UK, no i pol roku kwarantanny. W tym czasie sunia byla u mojej przyjaciolki. Wszystko razem trwalo 8 miesiecy. Specjalnie po nia jechalam do PL samochodem bo tylko niemieckie linie chca przewozic psy za gruba kase (1600 funtow) i pies musi leciec w na srodkach uspokajajacych bo jest w zamkniete w specjalnym pomieszczeniu w luku bagazowym. Powiedzieli mi, ze cisnienie i temperatura bedzie w normie, ale te pomieszczenia nie sa wyciszane i straszny halas. Nienawidze dlugich tras, ale rekorodowo z Londynu do Gdyni dojechalam w 19 godzin. Potem jeszcze badania 24h przed samym przekraczaniem granicy. Ale powrot byl fajny, jechalam ponad 26 godzin, z przerwami, hasaniem i spacerami. Bojka byla zachwycona, uwielbia jezdzic samochodem, no i cieszyla sie, ze jest w koncu ze mna :) Tu szybko sie dostosowala. Oszalala, ze znow jest ze mna i dziewczynami. Przez prawie pol roku nie opuszczala mnie nawet na moment, pewnie bala sie, ze znow ja zostawie. Jedynie dawala sie "porwac" moim braciom i rodzicom. Teraz tez za nia tesknie, ale przyzwyczajam sie...
  16. mama2 gapa ze mnie. Oczywiscie ja takze dolaczam sie do gratulacji. Nasza bussines mum ;):36_4_11:
  17. a ja mam wrazenie, ze mala mi buszuje po calum brzuchu. Najbardzie z prawej strony w podbrzuszu, ale nie raz czuje od lewej strony przy pepku az do konca prawej strony brzucha. Baletnica, mowie Wam, jezioro labedzie to staandardzik ;)
  18. aaaaaaaaa.... noooooo ......... pisio zajebisty!
  19. Guniu, u mnie ok. Staram sie nie myslec za bardzo. Bojka wciaz u brata. On zaproponowal, ze bedzie z nia chodzil do weterynarza i sfinansuje cale leczenie. Nie ukrywam, ze cudownie mnie zaskoczyl, bo zawsze byl maloodpowiedzialnym facetem. Ale wszyscy kochaja Bojeczke. Na razie kocur wiecznie mialczy i dopomina sie pieszczot. On wariuje jak nie ma jego "mamuski". Guniu, co do wynikow. A co Ci powiedzieli? Dlaczego nei ma jeszcze wynikow, musi byc powod! Cholera, nie dziwie sie, ze sie irytujesz. Przeciez czekasz juz ponad 2 tygodnie... Choc... Wiadomo, ze wyniki beda pozytywne dla Waszego maluszka :)
  20. ja mam dzis na obiad zeberka duszone w kapuscie z koperkiem. Tylko jakos ziemniaki mi nie smakuja ostatnio. Moze kasze gryczana do tego ugotuje? Juz nie moge doczekac sie swiat. Przyjada rodzice, bracia z dziewczynami i ciotka z kuzynem. Wow... Dobrze, ze moja kuzynka mieszka 5 minut ode mnie, a na swieta leci do Polski wiec odstapi nam swoje mieszkanie "na noclegownie". Bedzie super. Uwielbiam swieta i duzo rodziny. Wielgachna choinka i dobre jedzonko. Ja tylko piernik pieke, reszta zajmie sie moj ojciec. Nie ma lepszego kucharza :) i piekarza. Napewno zrobi pyszne pierogi i makowce, jejjjj juz mi slinka cieknie ;)
  21. hej dziewczyny. U mnie ok jesli chodzi o wyniki itd. Nie pisalam bo jestem max bez humoru. A juz dosc uzalania sie. W piatek wieczoram okazalo sie, ze moja sunia ma raka. Staram sie nie plakac, ale nie da sie tak przejsc z tym do porzadku dziennego. Czekamy na wyniki krwi i robimy jej rtg, gdzie i w jakim stopniu postepuje choroba. Mam ja od prawie 7 lat, jest moja cudowna przyjaciolka, lezy i wgapia sie we mnie, pociesza gdy placze, cieszy sie gdy jestem zadowolona. Moje dziewczyny juz sie przyzwyczaily, ze mowie, iz mam 3 kochane dziewczynki, dwie corki i najukochansza sunie. Nawt nasz jedyny facet w domu - kocur wyczuwa, ze cos nie tak bo klei sie do Bojki. Nie chcialam pisac bo wiem, ze wiele osob nie rozumie jak mozna traktowac zwierzaka jak czlonka rodziny i rozpaczac tak... Ale jak mozna nie kochac kogos kto urodzil sie by byc z Toba, sprawiac Ci radosc, ciszyc sie z Toba i byc ZAWSZE bezgranicznie kochanym przyjacielem? No i uzalam sie znow... Ale obiecuje, ze to ostatni raz. A nizej moja kochana parka 3 letni Kotek i prawie 7 letnia, wciaz wygladajaca jak szczeniak foxiczka Bojka.
  22. ananas jest lepszy od magnezu. Dziala jak duza dawka magnezu bo dziala przeciwskurczowo. Takze prawda jest kochane, ze nasze organizmy same "wiedza" jak dozowac sobie witaminy i mineraly. Zawsze czujemy zapotrzebowanie na jakis produkt, dzieki ktoremy dostarczamy naszym organizmom wszystko, co przyda sie naszym ciazom... dobry wzrost i ochrona naszych dzidziusiow.
  23. mama2 U mnie standard 100/60 i puls ok 96
×
×
  • Dodaj nową pozycję...