-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez aśku
-
Dolfowaoj biedulek i Ty chora .My mieliśmy tylko katar ale i to było straszne teraz tak uważam ,bo to dobijające patrzeć na swoje dziecko jak się męczy.. Zycze szybkoiego powrotu do zdrowia!!!!tak nieciekawa i smutna ,ale M m iły i oby tak zostało i dziecko zdrowe to się liczy. Malena o to pieknie to wiesz jak ja mam .Takie podobne sytuajce i ja miałam >M zmęczony po nieprzespanej nocy a ona dupka w auto i woż ją. Więc Cię rozumiem. Sorki ale czytałam i mam nadzieję że mnie nie opie...sz ale nie kłócie się :( czasem można coś napisać nie tak, aż mi przykro za ta sytułację Malenko nie gniewaj się że wtrąciłam :(
-
Blumchen z pijanym nie ma co, ale my nie mieliśmy co mówić .Stało się on wie jaką ma matke zawsze wszystkie były złe ,ale wybrał najgorszą:) a co do krzesełka nie wiem o co dokładnie chodziło ,ale ja mam to niemieckie z opcją bujania.Takie tandetne to bujanie bo trzeba nogą mocniej bujać ,ale nawet mi się podoba bo małego pobujam jak marudzi i mięśnie nóg pracują:)marzę o wiośnie:) i o słonku:) Adria to musisz już uważać na małą .mój dziś zamiast usiąść w sekundę wstał na nogi jak go za rączki wzięłam i tak bekał po nocy ,że mi pościel świerzutką zażygał. AAA co do postanowienia:)) odnośnie tego co napisałam że byłam zła na męża za pety i to długo ,i całą uwagę skupiłam na Ptychu to POSTANOWIŁAM nie odgapiając od Ciebie!!!:) że też będę lepsza dla męża ,bo nie chce być taka jak moja T nieszczęśliwa .Ale nie zadarmo:) tak już mam:) on od jutra bierze tabex i znowu palenie rzuca .Tak więc mamy podobnie .Mój M robi dla mnie wszystko a ja ... mniej i do tego mu dogryzam :( oczywiście żartobliwie i się z tego śmiejemy ale kąśliwie .np. że on to Ferdek a ja Halinka bo pracuję w szpitalu ,bo pracowałam w ciąży, a on siędział w domu:)ale to akurat był bardzo szczęsliwy okres w moim życiu:)))!!! tak więc możemy sobie kibicować i wrazie czego przypomnieć żebyśmy były lepszę Opłaci nam się to:))) drugie postanowienie to koniec z T wyleczyć się z niej i już na jej temat nic nie mówić i nie myśleć,bo to zatruwa mnie i moją rodzinę .A trzecie to doprowadzić się do porządku -14 kg i zacząć znowu cieszyś się życiem i przestać tak przejmować ojcem i T.Trudno nie lubimy się i nic na to nie poradze tylko się w chorobe wpędzę! Czwarte to zacząć realizować plany ,ale to poweim innym razem jak się spęłnią. No tak to wygląda:)
-
A Goskasos oj ta wóda :(widzisz brak słów jak to wali w głowe,ja jak się napije 2 piwa:) to jestem normalna:) oczywiscie zapraszamy do szczecina:) Kasiula kochani faceci tylko im w łeb dać . trzymaj się i nie poddawaj ,Ja postanowiłam ,że nie będe się cackać z moim ma chodzić tak ja chcę. .Pisałam Wam że między nami jest niebardzo ,było super ,ale mnie wk....ł bo zaczął palić po kryjomu od 2 miesiecy i przez to byłam dla niedo zła i docinałam.do tęgo brak pracy .Nie to że kasa tylko mi było trochę juz wstyd ,że nie umie sobie tak długo znależć. No i faktycznie dałam popalić M ale tłumacze to tym że ma małe dziecko a kaszle po petach i ma zadbać o siebie bo nie chcę by wykitował jak mały będzie mały;)i nie chce kaszlacego męża jak mój ojciet kaszlak:( to początek do tego co chcę napisać do Adri:)))
-
Witam.Nie odzywałam się bo musiałam ochłonąć.Dzięki MAMUSIECZKI:)za wsparcie :) pomaga:) nie chcę za dużo pisać ,ale pewnie jesteście ciekawe.Kłótnia odbyła się 22:40 zeszłam za dół bo leżałam z małym w łożku .Już byłam zła bo T myslała,że śpie namawiała M na pojechanie do niej ,bo tu nie mogła gadać a u niej pogadają do rana.Mówiłam że mają cicho mówić bo mały się budził tak głośno T gada,ale i jej szept był głosny ,taki ciągły i szeleszczący. M nie chciał,bo jak może nas zostawić,więc mówi że odwiezie taksówką mamę,bo kot siku nie może zrobić ze strachu i wróci jak ja odprowadzi zdo domu.To ja pytam po co ma jechać ,TaXi będzie w obie strony drogo to niech go nie kłopocze i poprosi taksówkarza albo i zapłaci mu za podprowadzenie 20 metrów do klatki jak sie boi.A ona nie on musi,to ja nie bo niewiadomo co się stanie on pijany róznie bywa.To się zaczęło bo kot ważny i siku chcę,a jak się boję to on będzie u niej spać ,a ja że kot mniej ważny od mojego M ma rodzinę niech w domu siedzi.I zaczęła swoją gadkę ,zwyzywała jaka to ja okropna jestem ,że zmarnowałam życie M i robiłam dziecko jak jej M umierał :( itd dużo złych rzeczy mówiła.... ja byłam w szoku i też bym jej wygarnęła ,ale po co powiedziałam tylko że to ona zmarnowała tym wiecznym czepialstwem i pojechali.M wrócił i tak jak myślałam tułał się autobusem po nocy a jakby ktoś go pobił ,albo i gorzej to do kogo pretensje? Nic nie mówił przytuliliśmy się ,byłam zdziwiona ,że się nie pokłóciliśmy.Zachowuje się jakby nic się nie stało nie wiem dlaczego ,gdybym ja się nie odzywałam ta pijana nie miała by powodu do mnie skakać.Moja wina, bo nie gadałyśmy ze sobą cały dzień a ja musiałam się odezwać jak ona napita. No głupota z mojej strony .Tak to wyglada nie powinnam tego pisać ,ale musiałam się wyżalić. Adria o matko jaki koszmar:((( ,na szczęście nic sie nie stało Wiem jak to bo mój to wiecznie się ksztusi i nie oddycha ale tak długo! uważaj !!potem ci napisze coś o pastanowianiu noworocznym. Karolani nie użyłam tej patelni a nawet 2 miałam na wieszku.Myśl o sobie ,bo Ci na głowe wejdą.Fajnie że Kasiawawa z Piaseczna i ma samochód:))Będzie wam rażniej:))udanych wypadów razem i oby częstych:)) Blumchen usmiałam się słodki facet w kuchni:)dzięki ale problem nie zniknie ,musimy z tym żyć:(to mnie rozumiesz ,po tylu złych kłótniach faktycznie brakuje łez i człowiek się zmienia :( w nieczułego na te sprawy. Gugadzięki ale widzisz nie pomogło ,zła asia narozrabiała.Fajne paluchy tak macha nigami :) Realniea co mam myśleć że dobra jestem jak tak mi nagadała to można zwątpić ,bo gdybym była super to by mnie kochała a nienawidzi:((( ale to fakt że mamy jednaków takie są:( Agatadzieki ,a w tym roku ja miałam zły ale na szczeście kłótnia z T a mąż na szczęście kochany.bo bym go pogoniła:( Mamaola jak pięknie :)) pierscionek zaręczynowy:) powiedz mężowi że dał czadu pozazdrościć romantyzmu!:) mąż ok się zachował ,jest mu pewnie przykro ale jest miły nawet jest lepiej niz było:) nie martw sie mój tez tak macha rączkami jak szaleje.
-
dziewczyny moje kochane nie spodziewałam się ale tragedia :(((chyba faktycznie jestem zła jak mówi tesciowa :(bo nawet nie moge się poryczeć nie mam łez:( albo serca :(ten rok bedzie jeszcze gorszy niz poprzedni .pieknie zaczełam nowy rok awantura i zostałam sama:) tylko sie usmiać o
-
Realnie ale słodko sama sobie wzieła.mój to cycka bierze na siedząco lub jak leży na brzuszku,zobaczysz teraz codziennie coś się zmieni. mój to jak załął przewroty to po tygodniu wstaje jednocześnie na rączkach i stpach.Tylko fakt że ma bardzo umięśnione nogi po tacie i teściowej:) A co do fitnesu oj fajnie ,ale przy dziecku to dobrze mieć w domu jakieś sprzęt do ćwiczeń i szybko się zwraca bo fitnes kosztuje. Karolahi hi masz rację,ale pewnie będzie miła. Ona tak ma ,a potem mnie zlustruje :) oj tak ma Ptychol z włosami ,każdego to dziwi bo dzieci łysawe są.Ja się przyzwyczaiłam ,ale przez to nie wiem jak to jest mieć takiego typowego niemowlaka ,bo prawie odrazu był tyki poważniejszy.Mi to smutno ,że nie sami bedziemy .A nocki niefajne ,budzą się zamiast spać ,mój to do jedzenia. Nataliawolę takie nocki niż jedną noc z teściową:) .a wczoraj przyszło krzesełko .Któraś z Was poleciła to z bujaniem,Badziew trochę ,ale przełom w jedzeniu nastąpił .W krzesełku Ptyś pierwszy raz świadomie otworzył bużkę do jedzenia !!!:))))i jadł jabłuszko z marchewką, udało sie po 3 tygodniach :)zbieg okoliczności że akurat w krzesełku do jedzenia:) następne ubranko do wywalenia, tak tymi nogami macha. Ratunku przyjechali pa
-
Mamaola oj to tak jak ja ,głowa pęka i nie mam zamiaru się do północy męćzyć. mały to z 15 razy się budził na jedzenie czy też tulanie.Mojemu zeszła uczulenie i to chyba szampon do włosków był uczulający.A moja koleżanka miała ma synka co na pieluchy jednorazowe jest uczulony ,próbowałaś zmienić na inne? .DZIĘKUJĘ ZA ŻYCZENIA:)ale wątpię,że następny rok będzie dla mnie lepszy,jaki sylwester taki rok;)
-
Witajcie:) ale mam stresa ,mąż pojechał po teściową.Pojadą na cmętarz i potem do nas.Ale mnie mąż załatwił nie dośc że sylwester ,spanie to jeszcze dziś z nią cały dzień:( mogłam się nie zgodzić, ale myślałam:( jak wie że jak mnie nie lubi to nie powinna się do mnie pchać.Nie wiem jak ja to przezyję. Adriawłoski ztn. grzywkę Ptyskowi już dwa razy zcinałam i nie słyszałam ze do roczku nie ścina się. Przerabane z tym mlekiem starasz się a tu tak .ja miałam na odwrót za dużo w 1 piersi a w 2 mało,ale i tak mały je z jednej piersi.Nie denerwuj się i podejdż na luzie ważne że masz pokarm i odpornośc dzidzia ma. Gugato masz sie z tym psiakiem ,ja to kotów się obawiałam ,ale boja sie małego więc jest ok. chyba wszystkie nasze pociechy pełzają do tyłu:) Dolfowaale myślacy mąż;) mój myśli tylko o zakupach;) Rudziafajne postanowienia prawko i kilogramy ,dołańczam się do postanowienia i tez schudnę:) Agatchaja to mam cięką nogę jak teściowa blisko mnie jest;)uważaj jak z dzidzią jeżdzisz ,bo watriatów nie brakuję. Mamaola ale Leoś jest dużym wesołym chłopcem ,będzie chyba wysoki:)mój to przy nim malutki :) Realniepierwszy przewrót :)gratulajce ,teraz to małej nie zatrzymasz:) Mamusiewidać ostatnio,że maluchy bardzo dużo postępów robią.Przewroty ,pęłzanie i na nogi chćą stawać i to im się chyba najbardziej podoba:) mój to tak się sztywny robi że nie idzie go posadzić .A czy wasze cukiereczki też mają manie bicia rączką w każdej pozycji wszystkiego nawet piersi nie oszczędza.A siniaków mam tyle ! nigdy nie byłam tak poobijana. .może nie będe mieć czsu wiec kochane SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU:) DUŻO ZDROWIA DLA WAS I DZIECIĄTEK, UśMIECHU I DUŻO MLEKA:) gdybym się już nie pojawiła to znaczy ,że dostałam zawału;)
-
Guga nie taki straszny ,ale ja mam taki uraz ,że siędzenie w jednym pomieszczeniu wywołuje u mnie złe samopoczucie.Myslę sobie żeby nie chciała do nas przyjść ,bo nie potrafie udawać miłej gospodyni i będzie żle. Adria fajny prezent,ja uwielbiam takie zdjęcia.Też muszę wywołać i powiesić na ścianie.Dobre nie przyznałaś się:) oj żle się wyraziłam,ja nie piszę pracy.Chodziło mi o to,że nie miałabym chęci na pisanie i naukę teraz gdy jest Ptyś.Więc podziwiam uczące się jeszcze mamusie. Karola tak,bo za bardzo bierzemy sobie to do serca ,ja na tym niestety tracę,trudno. Mamaolarównież składam życzonka dla Leosia :) kawaly ,ach..prawda nawet do rozwodów dochodzi .dzięki będziemy się trzymać. Małolatkalrównież składam życzonka dla Oliwierka:)jak się czujesz . Realnie nie żle,to cięty języczek,przykre są takie teksty.Nikomu nie jest łatwo ,tez staram się cicho siedzieć by męzowi tak przykrosci nie sprawiać.A wiesz ja to lubie czysto,ale jak teściowa czasem wpadnie to specjalnie nie sprzątam ,a okna to mąż mówi jej że 1 raz na 2 lata myjemy ,znaczy on myje.Straszne to wszystko i fakt płakać się chce:( ja to w takich chwilach myślę o Ptysiu ,że jest zdrowy i kochany i mam te problemy gdzieś:( i tego się trzymajmy:)
-
Kasiuladoskonale ,że wyniki dobre ,ale ta operacja obyście szybko przeszły i zapomniały .Powodzenia:). Realnieja swojej też nie powiedziałam , ona się napiła kiedyś i tak sobie stwierdziła nie myśląc jaką krzywdę robi tym synkowi.Od tamtej pory nie potrafię być dla niej milutka ,a ona potrafi .ja jestem rak pamiętliwy i nie umiem udawać ,że nic się nie stało. Adria:))) a jestem :) przywiązałam się do Was i choć na chwilę mogę uciec od problemów.chociaż tu też czasem czytam smutne rzeczy:( tak myślałam i szukałam palców na zdjęciu,ale sprytnie je schowałaś. Zdjęcie jest świetnie zrobione warte oprawienia w dużą ramkę,tylko jak macie aparat to takich zdjęć będzie dużo.Ale bym sobie kupiła lustrzankę,tylko szkoda mi kasy. Dziewczyny zaczęł o teściowych,fajnie masz ,moja wiecznie czegoś chce, nie ma dnia spokoju.Fajnie jeszcze trochę ,a będzie siedzieć i siedzieć..............:) Karola oj tak długo,i do tego marudziła ,że popsuła relacje męża z moim tatą.Od 1,5 roku jest do du.y.straciłam chęci na cokolwiek.np.na pisanie pracy :)
-
dziewczyny mój też jedynak!!:)) to tak jest z tymi jedynakami :) moja aż taka zła nie jest ,ale to ja oczywiscie jestem zła ,bo miałam swoje inne zdanie..dziwne tylko ,że wszyscy mnie lubią a ona jedyna nie:( akurat ona:(co za pechozol.ale to tak jest jak się ocenia po wyglądzie ,a nie chce się poznać lepiej .Jedna kłótnia i powiedzenie nie lubię cię i koszmar 15- letni gotowy .a naprawić już to się nie da:(
-
Widze ,że dziś ciekawy temat. Karolato i mnie zmyliłaś z Dolfową:)wiem co czujesz. Moja też chciała pomóc .Dała kase o potem kazała oddać ,bo mój tata zle załatwił sprawy papierkowe u notariusza.Bokiem mi ta pomoc rodziców wyszła:((((co do ubierania wyzywała nas że jesteśmy durni i zmarnujemy dziecko ,bo w upały gdzie mały miał potówki leżał tylko w pieluszce.ach ... Realnie przykro :( moja też mnie nie widziała i do najgorszych wyzwała, nie podobało jej się że mam długie blond włosy i śmigam maluszkiem zamiast włazic jej w tyłek jak poprzednia i do kościoła latać.
-
Witajcie witajcie mamusie :) nie jestem w dobrym nastroju ,ale obiecałam więc piszę.Cieszę się że już po świętach. teraz następny stres .Nie chciałam nigdzie iść i bata sobie ukręciłam .Mąż martwi się że teściowa sama i chce ją zaprosić do nas:((((((((((( i ma jeszcze u nas spać:(:(( czuję się fatalnie , ból głowy itd.:) cóż jakoś przeżyję:( Guga piękne święta zazdroszczę łez szczęścia,myślałam że jak będzie Mati na święta będzie super ale ..może kiedyś , watpię. Adria jestem jestem:) fajny blondzik:) i fajna czerwoniutka rodzinka!:) ,a zdjęcie z szopką najbardziej mi się podobało.Jak ona sama tak siedziała? na klej przyklejona czy co ?;)mój to się wije na prawo i lewo 100 razy by mi spadł zanim bym zdjecie zrobiła. Mała śpi 14 godzin! mój to nawet co godzinę na jedzenie się budzi:)a z wybieranie ludzi , mojemu obojętnie do wszystkich się śmieje. Malenaświęta prawie bez męża na 2 dzień pojechaliśmy do jego mamy na 3 godziny ,ale on za to do moich też.I bardzo żałuję ,bo mój tatuś nawet z pokoju nie wyszedł do nas :((((zrobiło mi sie głupio i szybko pojechaliśmy.Brak słów nie wiem co mu? myslałam że jakos sie pogodzą:(juz nigdy nie bedzie dobrze.Staram się to olać ale to tak boli:( a z tym karmieniem to fatalnie nie mogę go tego oduczyć wczoraj 25 razy wstawał, Twoja ma przerwy na śmianie mój na siadanie. Rudziaale fajnie z tym gadaniem :) już się porozumiewacie;) ja ucze am am ale on tylko ucieka;) Agatchafajnie nowy aparat :) ja też chcę:)mieszkasz z tesciową.. hmmm.mojemu rumianek pomóg na kupki, bo po tydzień nie robił. Mamaola tak się martwiłaś ,a Leoś szaleję na brzuszku też podnosi brzuszek ,mój to przestać nie może tak mu się to spodobało. Kasiula trzymam kciuki ! Realnie,Dolfowa,Karolawitajcie w klubie wielbicielek teściowych.Realnie wiesz jaką ja mam alergie:( nie wiem jak się z niej wyleczyć:( .dziewczyny super fajne zdjęcia świateczne ,jakie to słodkie jak myleństwa rozpakowują prezenty:)
-
A ja dziś byłam w sklepie,specjalnie dla Ptysia żeby zobaczył co i jak ,ale radość aż się wyginał w wózku . Na pogorszenie wysypki dostał krem itd. zobaczymy. Guga jak miło :) tyle żyję na świecie i nikt mi czegoś takiego nie powiedział.A z tą twarzą to samo życie :) stwierdziłam tylko fakt. ale dzięki:) Realnie ale fajne to kino dla mam.Fajne dziecko to na basenie Goskasos ,lubi się dzielić:)ok po świętach coś Ci wyśle i to prawda traci się czasem na oszczędzności. Adriabałaganią:) mąż mi zrobił barszcz ,napryskał i ja to czyściłam:)oj kochany jest :) i uwielbia tłuszczyk po kurczakach z blachy.A smalec rewelacja,tylko po poście buraczkowym zjadłam za dużo i o 05:00 dostałam abstrakcji jak Ferdek mówi:( Oj uważaj na samochody! Piszę;) Piszę;) Mamaola u nas też , radocha w sklepie była ,na zabawkowym zwłaszcza.A a na stoisku z jedzeniem czli kaszki itp. to się tak wywijał !chyba chciał uciec jak kaszkę zobaczył. Anoushka niektóre dzieci jak mój to małe gużce, a niekróre jak twoja to drobniutkie laseczki;) nie będzie maiła problemu z odchudzaniem jak ja mam wiecznie się pilnować trzeba. WESOLUTKICH ŚWIĄT MAMUSIE:)))))
-
Goskasos to ja te baterie sprzedaje , zobaczę co mi zostało to Ci mogę wysłać zdjęcia,ale te lepsze mi poszły więc nie wiem czy Ci się coś spodoba.Te baterie to takie lepsze jakościowo. Mój tylko na śpiąco je i nie ma szans na bekanie ,bo mu też głowa leci albo kwęka że mu żle .Dopiero rano go biore i wtedy beknie .Chętnie zobaczę film:) Adria a zapomniałam napisać ten deb..l co tirem jechał ,dobrze ,że nic się nie stało Uważaj!,bo kretynów nie brakuje. Fajnie że wrócił ,ale zaraz bałagan się zrobił przy gotowaniu rosołu:) Smalec mi pyszny przywiózł :) Będę będę pisać:) miłych snów:)
-
Rudzia a to tego typu praca ,Ja winnym chrakterze.Poligrafia z sitodrukiem .no nieważne,ale przerwa w pracy to jest długa i wrócić teraz tak dziwnie jest ze względu na dziecko . Ptyś jakoś szczególnie się nie ucieszył z widoku taty,tylko gapił się kto to wchodzi . Teraz robi na tatusiowym brzuchu patataj ,ale daję:)aż podskakuje. A teściowa kupiła mu konia na biegunach,to się przyda. A mąż widział mój barszcz ,zmartwił się:) co ja jem:)
-
Iwona a no cudeńko dzięki ,ogladałam te Twoje choinki :) Filipka dzięki:) to zanczy ja używałam płatków mydlanych i tak dla próby wyprałam dziś prane ciuszki w samej wodzie.A wiesz ja mam tego jelenia ,płyn i mydło w kostce też i tak zrobie. Agatcha o no dobrze z babcią i u Ciebie też będzie dobrze.Cierpliwości. Anoushka ja dawałam ,ale z łyżeczki i też taka sama sytuajca ,Cierpliwości nic na siłę, bo będzie tak jak z moim ucieka jak widzi łyżeczkę:) Mamyśki ja spadam i już nie będę Wam tak dużo pisać :) cieszycie się;) dzięki za porady itd:)mąż wrócił i skączyła się wolnosć;) życzę zdrówka wszystkim mamom i przede wszystkim słodkim dzieciaczkom.I wrazie czego wesołych świąt :)))
-
Agatcha oj to masz nerwy:(może to jakaś pomyłka ? będzie dobrze i się uda z szczepieniem.Ptyś to nic mi ostatnio nie przybiera Rudzia ja wcześniej coś czytałam o twojej pracy .Zastanawiałam się co dokładnie robisz.Bliski mi jest ten temat,bo ja w poligrafi pracuję. Adria no biedna babcia ,na dworcu pks też się tata jej naszukał,ale naszczęście się znalazła:))) dziwie się ,że nie lubi jeść po mamusi i tatusiu obrzarciuchu:)Teraz mu nic nie daję przez tą wysypkę i piore na nowo wszystkie ciuszki bez proszku.Może to pomoże.A męża coś nie ma m...... Filipkami też brakuje energi,ale to wróci nam i zacznie się układać :) to musi być radoś tak zobaczyć cieszące się dzieciątko:) A no babcia 2 razy w roku przyjeżdza ,ale 1 raz się zgubiła. Rudzia Mikołaj ślicznie je,nie to co mój woli się wyłżyć .
-
Moje zdziecko padło,ale daje od wczoraj.Taki ruchliwy się zrobił, że już mam początki co nas czeka jak zaczną raczkować. Rudzia ale nie fajnie ,że taka jest reakcja na łyżkę .Przecież nie zmuszałam go do jedzenia na siłę! jak nie chciał to mu nie dawałam. [BGoskasos]tak o danonkach , ale są mamy(oczywiscie nie na tym forum) jak moja koleżaka co dają właśnie od 5-go miesiaca danonki Też się zdziwiłam i jeszcze bardziej jak zobaczyłam tą dziewczynkę.Dlatego tak wspomniałam:) A co do tej córeczki :) oj to faktycznie niezła osóbka:) ja to kwiatki sprzedawałam z działki jak byłam w 6,7 klasie żeby zarobić , chociaż rodzice mieli kasę.Tylko nie wiem po co ,bo tej kasy nie wydawałam:)))Chciałabym żebyśmy wszyscy razem byli z teściową też ,ale :( I fakt najważniejsze ,że Matuś jest ze mną:) dzięki:) Kasiawawa nie stresuj się,ale faktycznie idż jak najszybciej do lekarza.życzę dużo zdrówka!!!!
-
Adria spada ,bo męża nie ma ,jak wróci bedzie ciężko:) to Ty pracowita jesteś dwie prace :) ja też tak lubie, nie ma takiej monotoni:) jutro idziemy do lekarza z wysypką. Iwona mój mąż maniak kurczakowy! nie może się doczekać kiedy razem będą wcinać kurczaki :) . Zbaczcie jak moje dziecko kocha jeść :) widzi łyżeczkę i taki efekt. Tak się rzuca i macha nogami ,że dziurawi mi wszystkie śpiochy.
-
Adria to powazna funkcja i kasa:) w policji logistyka zaopatrzenia czy transportu policjantów ;) hi hi .Tak utuczyła chyba danonkami, małe sumo z niej zrobiła.Ja dawałam kaszkę mleczno -ryżową ,kupne jabłuszko i zupkę .ale to takie memlanie nie jedzenie.Chciałam żeby coś zaczął jeść bo duży i się nie najada , często wstaje w nocy i głodny. . ha ha a ja schudłam 2 kg ważę 74kg i ha ha na święta mi to wróci:(
-
Guga zapytaj małą czy ma ochotę zamiast mleka;) jak to co jej dasz nie będzie tuczące to ok.Moja koleżanka dawała deserki i zrobiła z niej dzabę.Mąż ma do jakiejś roboty iść na konserwatora do restauracji ,może się uda. Annaz Trzymaj się ! olej nieważne prace i odpocznij bo zdrowie jest ważne. ja tez co 2 godziny się budzę ,a i ostatnio kwęczy przez sen to go muszę tulić. [list] Blumchen[/list]ruszaniem tyłkiem to chyba tylko chłopcy mają;) nie wiem czy byś chciała żeby Ci przy jedzeniu gimnastykę robiła.Marysia lubi drapać szmatki :) MamaolaPtyś tak ogólnie to nie siada, tylko przy jedzeniu zwłaszcza przed spaniem .Siada i patrzy czy się jeszcze nie dopchać i bum spada na cyca ,czsem go na siłę trzymam by nie wstawał.Przerąbane to jest. . Ptys śpi idę coś z twarzą zrobić .bo mąż będzie żałował że wrócił;)
-
Filipka siada ,ale tylko podczas karmienia ,bo nie leży całkiem płasko.Właśnie sobie myślę ,że to moja wina.Po jedzeniu sadzałam go na nodze żeby się odbiło i to taki efekt.Tylko że on to robi często aż się zmęczy i uśnie .Też się wierci ,zobaczył że może i wywija się w każdą stronę.TO miało być do Ciebie....ale mi się coś pokiciało
-
Ale mi się dzień zaczął.Babcia 90 lat przyjechała do nas .Mama dzwoni czy u mnie jej nie ma,bo ja szukają. Okazało się ,że pojechała aż do Świnoujścia !! Biedulka :( dzwoniła na szczęście do Lublina ,a on do nas ,że jedzie autobusem:) Guga ale macie roboty,ale bedziecie mieć piękne rodzinne święta :) zazdroszczę.... Ptyś to męża może jest podobny?:) To niestety barszcz którym się katuję:) niestety nie ciasteczka na które mi ślinka leci jak dziewczyny piszą,że pieką. Trochę męczące to jedzenie ,ale taki ma styl widocznie:) Goskasosmąż dziś wraca,a druga taka wigilia bo teśiowa sama jak palec .Przez rodzinną kłótnię mąż nie chce do mojego taty, to ja nie będę się zmuszać do jego mamy, po co mamy się na siłę stresować:( a się wyżywa ,lubi tą rurkę,albo i nie za wkładanie do nosa:) [list] [/list] siada ,ale tylko podczas karmienia ,bo nie leży całkiem płasko.Właśnie sobie myślę ,że to moja wina.Po jedzeniu sadzałam go na nodze żeby się odbiło i to taki efekt.Tylko że on to robi często aż się zmęczy i uśnie .Też się wierci ,zobaczył że może i wywija się w każdą stronę. Adria o to Ty policjantką jesteś:) a co dokładnie robisz? Nie dziś jest -8 ale nie wiem czy do lekarza nie iść z tą wysypką .Nie przechodzi nic . Świetnie ,że włoski wyszły dobrze.Platynowy blond łał!!!:)
-
Realnie To chyba domena naszych małych mężczyzn;)ale daj znać jak Twoja tak zacznie robić.To ja tak mam druga wigilia osobno :( Mamaola ,Filipka ha ha Ptyś to jeszcze potrafi wydać w odpowiednim momecie taki rycząco stękajacy dzwięk:))) to dopiero można się zbulwersować:)) . a jestem ciekawa czy może któreś z Waszych dzieci ma taki styl karmienia, a raczej usypiania.Je przez dłuższą chwilę i jak się naje to siada .siedzi siedzi i bum na cyca .je i za chwile siada,i znowu na cyca i tak ze 15 razy .Tylko ,że za każdym razem coraz mniej się podnosi do pełnego siadu, tak jakby w letarg wpadał.Przerwałam mu ta zabawę ,bo sam już nie wiedział czy się podnieśc czy spać. Finał taki położyłam go a on w śmiech i się kręci .To go zostawiłam ,postękał cicho i śpi.Jestem ciekawa czy Któras zWas też tak ma??