Skocz do zawartości
Forum

nathalie

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nathalie

  1. mbeapaczangambeaa tak naprawde, to nie jest WAM szkoda ze dziecko ma zasypiac samo??? w lozeczku? powaznie tak w glebi serca nie czujecie zalu??? i strachu, ze Maluch ma sie stac coraz to bardziej samodzielny? nie jest mi jej żalsiedze z nią w domu 24h, bawie sie przytulam, gotuje obbiadki, karmie piersią na zawołanie. mąż włącza sie w wychwanie córki jeśli chodzi o zabawy a nie obowiązki, więc usypianie i reszta to tylko ja. męza widuje tylko wieczorami i w nocy też się chcę poprzytulać do niego. chcę trochę prywatności i wolności nie lubisz wlasnego dziecka??? czemu tyle zlosc w tobie? to nie dziecka wina ze prze rok wisialo ci na piersi - to ty tak zdecydowalas, bo nie chcialas podac butelki i bardziej stalych pokarmow na noc. i teraz oczekujesz ze w tydzien zmienisz 12to miesieczne nawyki wlasnego dziecka???? ksiazka najwidoczniej pochwala twarda milosc.... tylko dlaczego krzywdzic dziecko? i stresowac tuz przed snem??? najwidoczniej nie lubi wlasnego lozeczka i czuje sie w nim obco... nie powinnam sie wtracac ale MBEA dlaczego twierdzisz ze PACZANGA nie lubi wlasnego dziecka i ma w sobie tyle zlosci?? przeciez jak kazda matka,kobieta chce dla swojego dziecka jak najlepiej to ze jej dziecko ma 12 mies i wlasnie teraz chce nauczyc samodzielnego spania to nie swiadczy o tym ze krzywdzi wlasne dzieck).na nauke nigdy nie jest za pozno lepiej teraz niz gdy dziecko ma np 2 lub 3 latka .wszystkie obowiazki leza na jej glowie bo maz pracuje i zapewne nie ma juz sil nosic 12 miesieczne dziecko bo juz nie wazy 4kg tylko napewno wiecej ja jestem w tekiej samej sytuacji chlopak pracuje do poznego wieczora i widzi corke tylko w nocy i jak ma 2 dni wolne i na mojej glowie wszystkie obowiazki matki i kobiety czyli zajmowanioe sie dzieckiem na ograglo zabawy przewijanie karmienie wieczorne kapanie przynoszenie sobie ciezkiej wanienki do pokoju ...pranie sprzatanie gotowanie zakupy i jest naprawde jeszcze sporo tego i ja tez juz nie mialam sily nosic na noc dziecko latwo sie mowi ale jest ciezko ja oduczylam w nie cale 4 ndi czy jakos tak i serce mi pekalo jak plakala ale powiedzialam sobie NIE ja musze ja tego nauczyc bo ja wiecznie mloda nie bede i nie bede miala tyle sil zeby moze za 2 lata nosic dziecko do spania ale madry jest ten kto ma w domu pomoc i nie robi tego wszystkiego sam wiec zycze powodzenia i naprawde trzymam kciuki uda sie napewno :) i jestes dobra matka my to wiemy :)
  2. popros lekarza o jakies Leki homeopatyczne są naturalne nie zawierają środków chemicznych i sa stosowane przez kobiety w ciazy.ja jak bylam w ciazy rowniez bylam chora ale wyleczylam sie jakimis homeopatycznymi lekami( nie pamietam nazwy) bylam wterdy w 4mc to byla zima i jeszcze chodzilam do pracy i wyzdrowialam a leki nie zaszkopdzimy corci :) szybkiego powrotu do zdrowia :)
  3. pewnie ze dziecko musi nauczyc sie samo zasypiac i spac w wlasnym lozeczku .przynajmniej ja jestem takiego zdania.gratuluje postepow :) ja tez bylam w takiejh sytuacji .corka do 5 miesiecy zasypiala na rekach trzeba bylo ja nosic czasem po kilkka godzin ale powiedzialam NIE ja juz nie mam sil wszystkie wieczory jestem sama w domu chlopak w pracy a nie mam tu nikogo bo wyjechalismy za granice i nie ma kto mi pomoc czy doradzic .ale pojechalam na miesiac do polski do rodzicow i mama mi pomogla :) przez kilka dni to byla masakra placz krzyki... po kapieli bylo mleczko pozniej Nathalie kladlam do lozeczka i wychodzilam na poczatku strasznike plakala tzn krzyczala ze zlosci ze musi sama zasypiac bo lezki jej nie lecialy) przychodzilam po 5 min przytulalam i odchodzilam i tak kilka dni ..no moze jakies 3 dni i sie nauczyla i do dzisiaj tak jest ze sama zasypia .dziecko trzeba tego nauczyc bo dzieci szybka rosna i sa coraz ciezsze a nasze kregoslupy juz nie daja rady dzwigac taki ciezar przynajmniej moj kregoslup odmawia posluszenstwa heh a im wczesniej tym lepiej powodzenia trzymam kciuki :*
  4. SylwiaP83Dołączę się bo u nas jest to samo. Synek (7 tygodni) bardzo często pręży się napina, robi się przy tym czerwony, płacze lub krzyknie z bólu. Karmię piersią (odciągane mleko podawane butelką) i 2 razy na dobę mieszankę Bebilon HA. Do tego od dwóch tygodni doszły problemy z wypróżnianiem - do tej pory było kilka kupek dziennie teraz miną trzy, cztery dni i kupy nie ma, pomagamy mu czopkiem lub termometrem. Dzisiaj po takiej pomocy zrobił kupę i mimo tego nadal się prężył więc myślę że to prężenie nie oznacza że chce zrobić kupę. Szkoda mi go strasznie bo widzę że się męczy. Próbowałam wszystkiego woda koperkowa, Espunisan, Infacol, masowanie brzuszka, rowerek i nic. Od czterech dni dostaje Debridat (3x1,5 ml) i nic nie pomaga. moja natalka miala identycznie tez kupke rzadko robila czasami raz na tydzien miala kolki prezyla sie i ja karmilam tylko piersia przeaz 4 mies i tak bylo az zaczelam karmic tylko butelka .i problem zniknal wydaje mi sie ze to bylo zwiazane z tym co jadlam.nie wszystkie warzywa owoce itd sa przyswajane przez organizm dziecka i moze cos poprostu szkodzi maluszkowi i go brzuszek boli.Natalka ma juz 6 mies i nie mamy z tym problemu
  5. moja corcioa jak sie urodzila miala 3250 1mies 3800 2mies 4kg 3mies 4130 4mies 4750 5mies 5570
  6. witajcie dziewczyny mam pytanie czy ktoras z was brala tabletki METRONIDAZOL POLPHARMA 500 mg?? ja bralam w zeszlym miesiacu po@ i w tym miesiacy spoznia mi sie @ juz dobry tydzien a zawsze mialam regularnie i zastanawiam sie czy te tabletki dopochwowe maja na to jakis wplyw.jesli ktoras z Was wie cos na ten temat to bardzo prosilabym o odp.pozdrawiam
  7. agusia20112no to nieciekawie ja też karmi moja 16 miesięczna w nocy...ale ona doi cyccka i też chcę ja odłuczyć,tyle mam lepiej,ze nie pracuję mam nadzieję,że uda sie znaleść jakiś sposób tez karmilam piersia coreczke i te chcialam oduczyc i udalo mi sie oczywiscie to trwalo kilka dni .kupilam butelke z silikonowym smoczkiem ksztaltem przypomina piers wiec mozna dziecko nabrac no ale dzieci nie sa az takie glupie wiec piers dawalam troszke possala i wlozylam jej bytelke do buzki pila pila i placz ...ona chce cyca to dalam cyca troche possala i znowy zamienilam i tak caly czas robila az sie nauczyla ze trzeba pic z bytelki a w nocy tylko cyc no az mi sie pokarm nie skonczyl pozniej to juz tez byteleczka ale tylko ta z silikonowym smoczkiem bo z zwyklej nie umie pic.czesto tez sciagalam mleko i jej dawalam z butelki .powodzenia :=)[img]
  8. aaa ... a najlepszy na bol skurczy jest oddech gleboki wdech i spokojny wydech naprawde dziala mi przypomnialo sie o tym juz pod koniec w zasadzie pielegniarka mi przypomniala i pomoglo :) ale krzyki tez pomagaja tylko gardlo pozniej boli :) i najliepiej jak by byl ktos bliski przy tobie to tez pomaga :) przynajmniej mi pomoglo
  9. mi od odejscia wod plodowych minelo 30 godzin ...przez te 30 godz mialam straszne bole krzyzowe... nie do opisania nic mi nie pomagalo.. zadne srodki zadne masaze i chodzenie po korytarzu ale usmiech na twarzy mialam przez caly czas bo wiedzialam ze jeszcze troche zobacze swoje malenstwo po tych 30 godz nie mialam juz sil wiec namawiali mnie zebym zgodzila sie na znieczulenie w kregoslup ja starsznie wyczerpana wkoncu sie zgodzilam i dostalam kroplowke na przyspieszenie i po chwili urodzilam Nathalie gdy ja zobaczylam zapomnialam o tym strasznym bolu i nerwach liczyla sie juz tylko moja mala perelka :) a dodam ze strasznie sie denerwowalam i balam porodu bo rodzilam w belgi a nie w polsce a z moim jezykliem francuskim to kiepsko ale dalam rade i Ty tez dasz rade powodzenia :*
  10. ja rowniez polecam zwykla oliwke dla dzieci sama tak robilam i jestem z tego zadowolona
  11. nathalie

    Przemku[*]

    ¨[*] spoczywaj w spokoju
  12. moze ja tez opiosze moj porod byl to pierwszy porod ...zaczelo sie tak: po 24.00 z 31 maja na 1 czerwca polozylismy sie spac z chlopakiem i wiadomo jak kobieta w ciazy czesto lata siusiu :) i okolo godz 1 polecialam na kibelek i wrocilam do lozka okolo 1.25 zrobilo mi sie mokro ..mysle kurde popuscilam szybko wstalam z lozka zapalilam swiatlo i jak sie ze mnie zaczelo lac ja krzycze do marka WODYYYYY a on podnosi glowe i mozi noo fajnie ale idz juz spac i sie polozyl(czesto w nocy pzrez sen krzyczalam i myslal ze to kolejny sen ) wiec ja nic polecialam do lazienki siedze na kibelku a ze mnie leci i leci i znowy krzycze WODY MI ODESZLY jak sie zerwal z lozka przylecial caly blady roztrzesiony i pyta sie juz?? a ja sie smieje i mowie ze chyba tak ale nic nie czuje zadnych skurczy wiec szybko z recznikiem miedzy nogami konczylam sie pakowac marek zadzwonil po karetke i po 5 minutach przyjechali i pojechalismy do szpitala a ja nadal nic nie czulam w szpitalui wzieli mnie na wozek i na porodowke i zaczely sie skurcze ale takie lekkie zbadali mnie podlaczyli ktg i leze leze skurcze lekkie a ja myslalam ze to juz takie bolesne i o 6 rano dzwoni do mnie mama i mowi to okolo 14 bedziesz juz pewnie po ja mowie ze gdzie tak pozno napewno wczesniej mhhmmm to byly moje marzenia . z godziny na godzine skurcze coraz mocniejsze marek caly czas byl przy mnie i mnie wspieral rozwarcia nie bylo a natalka kopala jak szalona przeniesli mnie do pokoju hdzie czekalam ale nie narzekam byl tam tv lazienka dodatkowe lozko dla osoby towarzyszacej a nie to co w polskich szpitalach (rodzilam w belgi)a porownanie mialam bo moja siostra blizniaczka rok wczesniej rodzila i widzialam conieco.minela ta noc caly dzien znowu cala noc i w tej nocy przyniesli mi pilke ta wielka na ktorej lezalam jak mialam skurcze ale i tak nie pomagalo bo skurcze od jakis 20godz mialam co 4 minuty a rozwarcie 1cm prosilam lekarzy o cc ale niestety nie zgadzali sie i pielegniarka powiedziala ze jak do rana nie urodze to podadza mi na przyspieszenie porodu i tak bylo przed 9 rano 2czerwca podali mi kolejne kroplowki i przyszedl anestazjolog pytac czy chce znieczulenie bo wiedzieli ze strasznie cierpie nie spalam ponad 30 godz i moge nie miec sily przec . na poczatku balam sie bo slyszalam ze nie mozna sie ruszyc jak robi zastrzyk bo mozna.... ale sie zgodzilam chyba 3 osoby musialy mnie trzymac tak sie balam najpierw posmarowal mi plecy wbil wielka ogromna igle zalozyl welflon przelozyl mi ta rurke na przod i wstrzyknal znieczulenie.dodam ze w miedzy czasie mialam 2 skurzce baaaardzo bolesne ale nie ruszylam sie lwy same mi splynely. jak wstrzyknal mi znieczulenie momentalnie nic nie czulam od pasa w dol . polozna dala mi kroplowke na przyspieszenie porodu i momentalnie zachcialo mi sie @5przynajmniej tak myslalam) i mowie jej ze musze do wc ona sprawdza i mowi glowka juz wychodzi ja mowie o matko jeszcze nie!!! zaczelam krzyczec ale nie z bolu tak sobie heh polozna trzymala mi reke na brzuchu i mowila mi kiedy mam pzrec po francusku ja rozumialam ale jka juz 3 raz krzyczy po fr przyj to ja na marka co ona mowi a on do mnie tez po fr no przyj ja az zgupialam nic nie czailam ale bylam dzielna bo jak parlam to nie slyszeli mnie inni lekarze bo tak po cichu noi i wyskoczyla nasza klucha ( oiwinieta byla pepowina ale szybko odwineli) i polozyla mi ja na piersiach marek odcal pepowine nagral filmiki i malutka byla juz caaaly czas z nami ....fajnie tak powspominac bylo ciezko ale dalam rade jestem z siebie dumna jak pewnie inne mamusie
  13. nathalie

    Belgia

    hej dziewczyny znajdzie sie moze jakas mamusia z namur?? (Belgia region wallonia) pozdrawiam
  14. 10. Bo jest tyle ciekawych miejsc ktorych jeszcze nie zobaczylam °,° ^
  15. moja Nathalie tez zaczela gryz dolna warge ... chyba sie zblizaja zabki hehe
  16. super:) razem z chlopakiem i coreczka Nathalie mieszkamy od kwietnia w belgi tu 2 czerwca urodzila sie Nathalie.porod byl baaaaardzo ciezki meczylam sie ponad 30 godzin ale dalaml rade moj chlopak byl caly czas przy mnie nasze poczatki z malenstwem byly bardzo stresujace... nikt mi nie pomagal nie mowil czy dobrze robie nie doradzal ... ale matczyna intuicja dala rade tylko jeden minusik... nauczylam Nathalie noszenia cale dnie mogla byc noszona i pozniej mialam polacy kregoslup ale pojechalysmy na miesiac do polski i mama mi pomogla odzwyczaic tego nieszczesnego nioszenia . i naszczescie zaczela sie od kilku mies interesowac zabawkami duzo jej czytam i sie z nia bawie wiec przy okazji odpoczywam nio i prawdopodobnie zaczelo sie zabkowanie wiadomo noce nie przespane brak apetytu u corki wielki placz wszytsko do buzki... ale na poczatku wielkiej zmiany dalam rade wiec i teraz dam rade.:) bardzo duzo sie naczytalam i na forum i ogolnie w necie o pielegnacji maluiszkow i ich wychowaniu przed porodem siedzialam przed sterta ksiazek i czytalam ale i tak kazde dziecko jest inne i nie raz ksiazkowe teorie zawiodly ale nie poddaje sie wkoncu kazde dziecko jest inne
  17. czerwcowe mamusie mam pytanie czy wasze pociechy juz raczkuja??? i czy maja juz zabki??bo moja corcia rwie sie do raczkowania i chyba zaczelo sie zabkowanie ...obfite slinienie sie wszystko do buzki podwyzszona temperaturka i marudzenie...
  18. dziekuje Wam dziewczyny :) to moje pierwsze dziecko nie mam doswiadczenia i nie ma kto mi pomoc doradzic i jest mi ciezko ale od jutra nie bede uciekac do lazienki z placzem i bezradnoscia tylko zamienie te krzyki itd w zabawe :) pozdrawiam i dziekuje
  19. witam tez mam ten problem (przynajmn,iej tak mi sie wydaje) mam 6 miesieczna coreczke i jest nooo... nieznosna:/ strasznie mnioe bije krzyczy ciagnie za wlosy szczypie a to strasznie boli i jest bardzo uparta:/ mioeszkam z chlopakiem i corka w belgi od ponad pol roku nie mam tu rodzicow ani nikogo doswiadczonego kto moglby mi pomoc doradzic jak wychowywac dziecko musze liczyc na matczyna intuicje ale w takich sytuacjach poprostu nie mam pojecia co mam robic przewaznie klade ja do lozeczka i wychodze do lazienki siadam na wanne i rycze ... ona jest strasznie nerwowa.... co mam robic jak mam nauczyc takie male dziecko zeby tak nie robila...pomozcie
  20. ja tez mam w planach pojsc do pracy tylko tez soie zastanawiam czy ktos bedzie chcial przyjac mloda mame :/ mam 22 lata i coreczke 5 mies no a na dodatek mieszkamy w belgi...ale za nie caly rok chce zapisac nati do zlobka i wziasc sie za siebie przedewsztstkim jakis dobry kurs jezyka francuskiego i praca... mam nadzieje ze mi sie uda nie lubie siedziec w domu i ciagle to samo chce wyjsc wsrod ludzi zajac sie czyms porzadnym(ale zajmowanie sie corka to wspaniala rzecz ale czegos mi brakuje) napewno mnie rozumiecie kobietki :°
×
×
  • Dodaj nową pozycję...