-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gunia43
-
lutkano to porzadnie opiernicz lekarzy którzy się nią zajmują - przynajmniej wyżyjesz sie trochę za miesiące chorób i złego leczenia. Mam2 - Biedna malenka!
-
mama2 - a probowalas z inhalatorem? Wielu lekarzy twierdzi, ze bardzo pomaga przy uporczywym kaszlu. Moja siostrzenica miala zapelanie pluc a potem jeszcze klopoty po wyjsciu ze szpitala i lekarki zalecily inhalacje. To pomoglo.
-
Ja siadlam a tu wszystkie wywialo. Ok. Ja tez sie zbieram i ide z kolezanka na spacer. Pogoda, wbrew prognozom, jeszcze dzisiaj cudna. Do potem!
-
Ewciaa, Figa - moje gratulacje! Malenstwa rosna jak na drozdzach. Zapewne humory dzisiaj macie cudne! Lutka - lezaczek przepiekny. Ta krata plus kolor - super! I niedrogo. Jola22 - ciesze sie, ze to nie swinka. Ale ulga! I jeszcze mam do Ciebie pytanie. Tak przez ciekawosc, bo rozmawialam z siostra. Ona mieszka w Anglii i mowila, ze jej znajomi dostaja co miesiac na dziecko 1000 funtow. Jest to mozliwe? Cos mi sie nie wydaje... Moze to tak jednorazowo. Mama2 - wspolczuje choroby coreczki. Co za swinstwo. Juz slyszalam od mojej kolezanki, ze ze szczepionkami trzeba naprawde uwazac. Dobrze, ze wiesz juz co to i mozna mala zaczac skutecznie leczyc. Mama2cor - lozeczko istny cud!
-
mama2Pt-k śliczny brzuszek a Ty wygladasz bardzo kobiecoJola trzymam MOCNO KCIUKi i az mna zatrzesło ze tyle musisz czekac na wyniki słuchajcie pojechalam z corka do tego lakarza z wymazem a tam ....roj osób kaszlacych, kichajacych i wszyscy sie cisna w małym okoiku a do przyjecia byla ponad godzina!!!!!!!!!!!!powariowali!!!!!!!!!!! a do tego wszystkiego jeszcze tam był KOT ktory sobie mnie upodobał a ja wole w ciazy unikac kotow jak ognia . Wytrzymałam tam tylko 40 minut i sie zmyłam znow kawał drogi do domu i mezowi wreczylam auto z corka i on teraz pojechał O BOze! To brzmi jak horror. Wiem chyba jak usialas sie czuc. I dobrze zrobilas ze z tamtad zwialas! Madra dziewczyna!
-
Ja dostalam wiee body i innych rzeczy. Meczy mnie ten podzial na niebiesko-rozowe ciuszki. Bez sensu. Duzo rzeczy mam w paski. Poza ty zielenie, granat, niebieski, zolty itd.
-
jola22Witam was kobietki popołudniową porą.Naskrobałyście oczywiście tyle, że szok. Ja od dziś na L4 przez tydzień. Jak wczoraj pisałam powiększył mi sie węzeł chłonny. Wczoraj wieczorkiem pojechałam do szpitala, bo opuchlizna zaczęła mi wchodzić na policzek, niestety oni tylko potwierdzili moje obawy - że to może być świnka. Dziś rano poszłam do mojego lekarza rodzinnego - dał mi skierowanie na badanie krwi na świnkę(2 godzinny czekałam w szpitalu zanim mnie przyjęto), i zobaczymy, co dalej. Boję sie jak cholera o moją kruszynkę - bo jakaś mało ruchliwa sie zrobiła (oczywiście panikuję), no i czekam, co dalej. Nie chcę, schizować bo byłam na świnkę szczepiona - ale wiecie jak to jest. Trzymajcie kciuki dziewczyny. Trzymam mocno! Na pewno to nie jest swinka!
-
pat-khihihi, Szymek w brzuchu jest dowodem na wlasniwa orientacje u mamy No.... roznie to bywa ;-)
-
lutkaGunia a jak tam Twój brzusio po świątecznym obżarstwie? Urosl, urosl. Jak przyjdzie maz z pracy poprosze, zeby mi zrobil zdjecie. Na wadze znow kilo do przodu a nawet dwa. Juz 69 a czasami 70. Nie wiem od czego to zalezy. Pewnie od zawartosci zoladka i reszty. A jak u was? Ja nie chcialabym przekroczyc 15 kilo na plus. Ale wiadomo jak to jest. Moje pobozne zyczenia moga pozostac tylko zyczeniami.
-
pat-ka to moje poswiateczne brzucho :) Sliczny! Tylko brzuszek rosnie a mama ciagle szczuplutka!
-
lutka - Bardzio smutna historia. Ale to jest tak, ze "nic dwa razy sie nie zadarzy". Takze glowa do gory i zadnych czarnych mysli bez powodu!!!!
-
pat-k - No... Taka ksiazka by sie pewnie przydala niejednej przyszlej mamie :-)) Niezly pomysl. Doswiadczenie to Ty masz! Ja mam wizyte 19 stycznia. Moglam miec wczesniej, ale chce isc razem z mezem, a on ma wtedy na II zmiane i moze ze mna isc poogladac maluszka. Mnie to brzucho twardnieje nawet jak leze czasami. Tak zauwazylam, ze czasem robi sie twardy jak maly gdzies w scianke przykopie.
-
A ja po prawie miesiacu w Polsce nie umiem sie odnalesc w domu. Musze sie zebrac i wyjsc z domu najlepiej. Poogladam rzeczy dla dzieci. Moze to pomoze mi wpasc w codzienny rytm. U mnie jak na razie zero listy. Odgapie pewnie od ktorejs z Was. Poza tym czekaja na mnie sterty rzeczy do uprania i prasowania. Czekaja wszystkie, ktore dostalam dla Maksa i jeszcze czesc moich. Musze kupic jakis proszek dla niemowlat. Wiecie moze jaki jest najlepszy, zeby kruszynka nie dostala uczulenia?
-
Niezle!!!
-
Daffodilmama2Powiem wam ze teraz wogole mi sie nie duzy ta ciąża. Jestem ostoja spokoju . Wczesnie to kazdy tydzien sprawdzałam i nie moglam doczekac sie nastepnego , nie bylo ruchow nie bylo brzuszka... a teraz jest wyczekiwany brzunio codziennie czuje moje maleństwo i moglabym w takim stanie trwac i trwac....:))):36_2_27:Ja też jestem tym stanem zachwycona. Podejrzewam, że jak już się Kuba urodzi, to będę za brzuszkiem tęsknić :) To tak jak ja. Tylko jeszcze to USG 19 stycznia i potem to juz serio blogostan chyba osiagne. Jestem dobrej mysli ale juz troszke sie niepokoje. No i gdyby nie te ciagniecia brzucha to super sie czuje. Na sex mam ochote jak nigdy, maz przekochany i maluszek fika w brzuchu. Jest fajnie jednym slowem.
-
pat-k - Z tego co czytam to wywnioskowalam, ze juz w Moskwie siedzisz. Wspolczuje tamtejszych mrozow. Ale miasto za to ladne. Ja tam brzuszek. Wszystko w porzadku? U mnie ciagle twardnieje i pozeram wieksze ilosci Mg i Partusistenu. Ja wczoraj mialam cisnienie 119 na 83 i puls 83. Ale to po kawie. Musialam wczoraj wypic, bo caly dzien senna bylam jak diabli. Moze to zmiana klimatu?....
-
Daffodil - jaka elegancka mamusia. No i brzuszek jak rosnie! Pieknie.
-
Dzien dobry dziewczyny! Dziekuje za mile powitanie Ja zaraz zmykam na obiadek do tesciowej. Zajrze wieczorem, po powrocie. Milego dzionka! Mam nadzieje, ze u Was tez tak pieknie slonko swieci!
-
Ja biegne na film i do mezusia. Dobrej nocy!
-
A jak to bylo z tymi miesiacami. Juz jestem w szostym, mysle. A kiedy zaczyna sie siodmy? Gdzies to bylo....
-
gunia43No! Cudowne! Najpierw myslamam, ze to takie cisnienie mam wysokie, bo to takie rytmiczne pulsowania byly. Ale potem doszlam do wniosku, ze za rzadko jak na bicie serca i to musi byc czkawka malego. Trwalo to dosc dlugo i brzuch mi tak smiesznie podskakiwal! Jestem przeszczesliwa, ze wreszcie czesciej czuje mojego Maksa, bo sie niepokoilam. Ale od paru dni, na szczescie, sie rozbrykal. Najbardziej szalal chyba podczas lotu samolotem. Az mi w brzuchu kotlowalo. A jak tam Wasze malenstwa? Kurcze, ja to sie serio naczekalam. Zaczelam wyczuwac moja kruszynke tak mocniej dopiero od niedawna. Inne dziewczyny juz pisaly o tym wczesniej a ja tylko codziennie czekalam i nic albo ledwo co i rzadko bardzo. Ale cierpliwosc widac poplaca. W mojej "ciazowej" ksiazce jest napisane, ze ruchy niektore kobiety wyczuwaja dopiero w 24 tygodniu. No to ja wlasnie do nich naleze! Ale ja juz koncze 24 tydzien.
-
jola22gunia43Melduje, ze Maly zaczal bardziej brykac. Jestem z tego powodu bardzo szczesliwa. Dzisiaj poza tym pierwszy raz obserwowalismy z M. czkawke. Brzuch mi podskakiwal, ze hej! Super uczucie!Hej Gunia. Ja przybyłam jak Ciebie nie było - więc witam Cię kobietko. To napisałam ja Jola22 Witaj Jola. A ja caly czas myslalam, ze jestes ta druga Jola. Dopiero jakos wyczytalam, ze Ty Jola22, to tak wlasciewie Jola 2 czyli zupelnie inna Jola.
-
No! Cudowne! Najpierw myslamam, ze to takie cisnienie mam wysokie, bo to takie rytmiczne pulsowania byly. Ale potem doszlam do wniosku, ze za rzadko jak na bicie serca i to musi byc czkawka malego. Trwalo to dosc dlugo i brzuch mi tak smiesznie podskakiwal! Jestem przeszczesliwa, ze wreszcie czesciej czuje mojego Maksa, bo sie niepokoilam. Ale od paru dni, na szczescie, sie rozbrykal. Najbardziej szalal chyba podczas lotu samolotem. Az mi w brzuchu kotlowalo. A jak tam Wasze malenstwa?
-
Jutro na obiadek do tesciowej a od poniedzialku jestem znow aktywna forumowiczka
-
Melduje, ze Maly zaczal bardziej brykac. Jestem z tego powodu bardzo szczesliwa. Dzisiaj poza tym pierwszy raz obserwowalismy z M. czkawke. Brzuch mi podskakiwal, ze hej! Super uczucie!