-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mika27
-
hejka julgratuluje córci :)super filmik zarypisty to tak jak u mnie nie mamy imienia dla syna,z zadnym sie nie zgadzamy. u mnie z apetytem mizernie,nie mam na nic ochoty,zimno na zewnatrz -10 i tak od 2 dni,dzieci mi się w domu nudza,nie moge się doczekać wiosny,spacerkow,przesiadywania na podwórku pod parasolem...ale się rozmarzyłam
-
MILLY te twoje wyniki sa w pożadku co roku robie proby wątrobowe i poziom bilirubiny,bo 3 lata temu miałam ostre zapalenie trzustki po wycieciu woreczka żółciowego i teraz musz eto kontolować.także moim zdanie u ciebie wszystko ok.:)
-
co do dzieciaczków,to moja corcia urodziła się i miała 4,80 kg i 58cm ale nie zakladalam już na 56 tylko na 62,a synek 54 cm i 3340,także na 56 na początek tez troszkę kupilam,i mysle że jak teraz synuś bedzie to podobnych wymiarów. co do porodow to miałam 2 razy cc i za pierwszym razem z większym dzieckiem poszło szybciutko,dwuch pożadnych facetów raz dwa ją wyciągneli i 20 minut i bylo po wszystkim a synkiem trafiłam na jakieś mizerne kobietki,ktore marudziły do siebie "no chwyć go tutaj""nie tak""nie moge"aż mi się słabo robilo a na koniec mały dostał 9 pkt apgar ale był źle odessany zachłyśniety wodami.
-
a co do moich bólów w pecherz,bo jak mój maly kopie to jakby miał wyskoczyć mi przez pęcherz i wydaje mi się że jest bardzo nisko otóż okazało sie że maluch narazie jest ulozony posladkowo i wypina pupę mi w pęcherz i kopie tam nózkami,ciekawe czy się obróci bo jeszcze ma czas w sumie
-
witam Was na początku btg spóżnione ale szczerze wszystkiego naj naj,przedewszytkim szczęśliwego porodu i dużo radości z maleństwa i spełnienia marzeń a ja się pochawalę byłam wczoraj na wizycie u mojego gin,i tak maluszek zdrowy kazałam mu wszystko sprawdzać,serduszko,głowka,górna warga wyksztalcona,pomiary zgadzaja się co do tygodni,maluch waży 750g spory maluszek :) i znam płeć,co prawda lekarz przyuwazyl 2 kuleczki a siusiaka już nie bo mały się zakrywał ale jak są 2 kuleczki to wiadomo że i siusiak tez musi być jestem zaskoczona bo obstawiałam że dziewczynka,zreszta jak połowa rodziny a tu będzie następny siuraczek :)a imienie nie mam wogóle
-
witam Was. wiecie ja tez jak czuje ruchy w ciągu dnia to bardzo słabo nawet jak sobie leze z 15 minut to tez obruci się raz albo 2 i koniec a moja Oliwka wciąż się pyta mamo jak bedzie kopać to mnie wołaj,i jak ja ją zawolam to koniec,a czuję pukanie w pęcherz,juz się sama zastanawiałam czy wszystko ok.a za to w nocy tak się kręci że brzuch mnie boli,i wtedy sa ładne kopniaczki po bokach,i to bardzo często,a jak przychodzi dzień to znowu cisza. co do wody to też mam właśnie muszyne pod reką,i popijam i powiem wam że jak narazie to zgagę miałam może ze 3 razy. śąliczne macie te ciuszki pokupowane i brzuszki tez śliczne,a ja do niczego nie mogę się zabrac jak narazie to na etapie przeglądania wózków jestem,porownywania,i sama nie wiem jaki wybrać.
-
hejka no uśmiałam się z tych twórczości Waszych dzieci,moje jak na razie nie robilo ani jedno ani drugie takich rzeczy "kupowych"a malowanie po ścianach tez nie za bardzo jedynie gdzieś oparta brudna lapka, a co do zapachu kupy maluszka to mój Kacperek karmiony tylko piersią na początku robil kupe raz na tydzień,i to zazwyczaj ten jeden dzień w tygodniu zawsze przypadało na noc,a kupa taka ze w pampku się nie mieściło,było na plecach i pod pachami,a mały po ciemku niesiony pod strumień wody,bo mycia że ho ho,a mój maż jak wynosił kosz z pampkami to zielony woń,sie unosiła ze szczelnie zamknietego kosza z woreczkami na kupki
-
julbędzie dobrze,może poprostu teraz miałas połowkowe badanie?a że nic nie bylo dobrze widac więc cię wysłał do kogoś kto ma lepszy sprzęt.
-
ja miałam tak z oliwką w 7 mies.zmieniłam gina a ten po badaniu stwierdził że ja nie mam terminu na 19 marzec tylko według pomiaru dziecka wychodzi że urodze na początku lutego,bo dziecko takie duże,potem doszły problemy bo nie miałam badania obciązenia glukozą i ze może ja mam cukrzyce i dziecko ma cukrzyce,a później że mój wcześniejszy lekarz nie wykonał usg między 11-a 14 tyg ciaży i wtedy by określił wiek dziecka,ale wkońcu staneło na tym że sugerujemy sie miesiączka ostatnią,a w tej ciaży to według miesiączki powinam być w 26 tygodniu,ale ze byłam u ginekologa i według mies,powinnam być w 7,a ciąży nie było widac a z badania krwi wyszło że 4 tydzień więc wiek dziecka i termin porodu mam określony w 13 tyg.przez pomiary dziecka.
-
nie martw się jul,toże dzidzia jest młodsza o 2 tygodnie to nic nie znaczy może poprostu jest mniejsza,drobniejsza bedzie,najważniejsze żeby parametry pomiaru głowki były zgodne z parametrami reszty ciałka,i tu też kilka dni nie robi róznicy,jak mówi mój ginekolog czasem reka zadrżu albo dzidzia się poruszy zaznaczy ciut krutszą linie i już różnica kilku dni wychodzi,najważniejsze że zdrowe i prawidlowo się rozwija a że mniejsze przecież sa dzieci ktore rodzą się i ważą 3 kilo a sa ktore waża ponad 4,
-
witam Was kochane :) nie było mnie troszkę bo moj M.w piatek po pracy wziął już urlop do wtorku,i pojechaliśmy do moich rodzicow,bylismy już od piątku wieczornego aż do wczoraj,a dziś rozpakowywanie,pranie,sprzatanie, ezelkatrzymam kciuki żeby cie szybciutko wypuścili. tak piszecie o tych skurczach,że sama się macam po brzuchu czy u mnie nie ma,ale chyba nie bo mam w miare miekki ten brzucha macica jest na wysokości pepka,a wyżej to mam troszke naciagnięta ta skore na brzuchu,oj coś czuje że będę miała wiekszy brzuch niz z synkiem,czasem się zastanawiam czy skórcze mnie nie łapia,pujde do mojego gina w poniedziałek to mam nadzieje że mnie zbada czy tam się nic nie dzieje.u mnie to było by troszkę klopatow jakbym musiała trafić do szpitala,nie miałabym komu dzieci zostawić,teściowie oboje pracujący,rodzice tak samo i jeszcze 200 km dalej,maż by musiał wolne załatwiać,pewnie jakoś by sobie poradzili na zmiane,kazdy troszkę by musiał pourlopowac z moimi diabłami.
-
iwonkoja mam takie samo,właśnie jak kacperek skonczył roczek to zaczął w nim spać,na początku nie bylam przekonana,bo że wypadnie,albo oliwka z gory,ale ma wysokie te barierki zabespieczające a maluchy fajnie spią.
-
hejka co do dzieciaczkow naszych,juz tych większych to moja corcia jest zakochana w swoim tatusiu,przytulanie i głaskanie to norma w ciągu dnia,ostatnio sobie leża M patrzac na tv a corcia do niego "ty jesteś moim słoneczkiem a ja twoja kluseczką"ależ się uśmialiśmy ja mowię że konkurencja na walentynki mi się wprasza :)wczoraj ni z gruszki ni z pietruszki mówi do M "wiesz wyjde za ciebie"chociaz pewnie nie wie co to znaczy,napewno podchwyciła z tv tekst,albo raz M usupiał córcie i oczywiście po dluższym czasie nie mogla zasnąć no więc tatuś zaczął udawac że spi,a mała polozyła się obok i mówi "śpij kochany tatusiu masz tu na dobranoc buziaczka od mamy,od kacperka,od cioci,natalki,cioci emilki,od babci,i od księdza co chodził po koledzie" jak go ostatni raz cmoknęła to M ze smiechu nie mówgl dalej udawać a moj synek to zasypia wtulając się w moje wlosy,tatusia nie potrzebuje,tak bardzo wazne żeby mamusia była na miejscu. wiecie co u ja mam 23 tydzień a nie czuje takich mocnych ruchów jak wy,najczęściej moje dziecko rusza się w nocy i tak we wnątrz je czuje,czasami czuje malutkie kopniaczki w nocy przez sen ale potem się zastanawiam czy to mi sięwydawal czy juz sama nie wiem.
-
a tak swoja droga co do sexu to ja ostatnio nie mam jakiejś ochoty,a mój mąż odwrotnie,jeszcze w żadnej ciązy tak nie miałam,zawsze to ja byłam ta co bardziej wprawadzała chwilę przyjemności :)a teraz nic,nie chce mi siea mój mąż zszokowany do mnie "jak to TY zawsze masz ochote"a tu taki klops,moze to jeszcze minie,piszą że w drugim trymestrze kobieta ma największą ochotę ale pewnie to nie regula tak jak u mnie 3 ciąza a każda inna
-
hejka JULja w pierwszej ciąży nie uprawiałam seksu od 5 miesiąca,i potem jakieś półtora po porodzie,bo moj mąż był przerażony że cos zrobi dziecku,podsuwałam mu artykułu że mozna się kochac w ciąży i pozycje,ale nie nic go nie przekonywalo,tez się dziwnie czułam bo to tak zero seksu,potem nie było jakiegoś przytulania,okazywania miłości bo napewno on by chciał ale się powstrzymywał,później jak się urodziła oliwka to mial pretensje że nie jestem cała dla niego ,że nie jestem na zawołanie jak chce herbatke,tylko co chwile słyszał że leże albo siedzę i karmię,bo niestety córcia przy cycu lezała godzinami.Jakoś to przetrwaliśmy,tzn.ja duzo probowałam,jak tylko male zasnęło to robiłam jemu tą ulubioną herbatkę,drapanie po plecach i takie tam,a wogóle to tak sie zakochał w córci że była i jest jego oczkiem w głowie.a jak szedł spać do drugiego pokoju to sie do niego skradałam i teraz też mówie że musze sie ugrzać i przytulić,i tak śpimy razem. TRZYMAM ZA WAS KCIUKI ja mam 5 kilo na plusie a to przez mojego męża bo zobaczył ze ja na wszystkie warzywa jestem blee,to powiedział ze na samych witaminach w tabletkach nie ujade,i on zajmie sie moja kolacja i robi mi teraz kolorowe kanapeczki,z papryka,pomidorkiem,ogórkiem sałata i pilnuje zebym nic nie zrzuciła z tej kanapki a jeszcze jabłko pieczone zrobi, a dziś mnie wzieło na pizze ale taką swoja
-
no właśnie miałam wózek na dwoje,ale wszystkie koła już są popękane i może by jeszcze w domku wytrzymał,ale jak gdzies się wybrac czy nawet do moich rodziców,to juz strach ze nagle bez kół zostaniemy,tak mieliśmy w tym roku ze spacerówka,też po córce,pojechaliśmy nad morze na tydzień,i idziemy a tu nagle cała spacerowka mi sie sklada,z dzieckiem w srodku,okazało się że zgubiliśmy gdzies jedna ze śróbek ktora potrzymywała to wszystko,i nikt nigdzie nie miał takiej śroby,wiazalismy jakimis sznureczkami,jacyś ludzie znaleźli, ale nie taka z tymi wszystkimi podładkami zakrędkami,i jakoś przetrwalismy do konca wakacji,wiec teraz wolałabym uniknąć,że na początku spacerku cos się nam przydaży,no i sama nie wiem czy stelarz i gondola czy składany w całości a materacyk mam i to w super stanie jak nowy i po 2 dzieci,z jednej strony wklad kokosowy a z drugiej gryczny
-
witam was kochane u mnie smetnie jakaś taka ospała jestem,wczoraj corcie zabrałam do kina na bajeczkę 3d,fajnie było,a potem byczenie się,dzisiaj też niby ciepło sie robi ale jakos tak pochmurnie i sennie mi. mam pytanko odnośnie wóżków,ja miałam wózek który składał się w całosci,teraz patrze za takim ktory składa się sam stelarz a reszte odczepie,i tak się zastanawiam tylko nad tym który mniej miejsca by zamował w bagażniku,(bo sporo podróżujemy)niby ten drugi sam stelarz zajmnie mniej miejsca ale trzeba jeszcze upachać albo gondole albo spacerowkę,bo dziecko wozimy w nosidełku i teraz sama nie wiem,a wy jakie wybieracie wózki?
-
MARGUSIAwitam bpiwak MIA gratuluje 22 tygodnia
-
Magda widzę że my z tego samego zawodu jesteśmy tylko ja po drugim dziecku już nie pracowałam,miałam swoją działalność potem pierwsza ciaża i robiłam do 7 miesiąca,właśnie tak jak ty z czystej przyjemności,kilka klientek,bez przeciążenie,potem niestety przeprowadziłam się "poszłam za moim księciem 200km"od domu i wszystko sprzedałam,później robilam troszkę pazurki to tu to tam,ale teraz przy dwujce to już nie,brakuje mi troszke,tego grzebanka ale cóż może jak odchowam tę trójke to zacznę od początku DRUCILLAale pysznie to wygląda,normalnie jak od mistrza cukiernictwa,a wiem bo mój M jest cukiernikiem od prawie 15 lat,i slodkości moge mieć na codzień,ale czasem chce się samej coś upichcić.....
-
ardharasuper mała wygląda
-
a tak z innej beczki to zauważyłam ze najwięcej jest nas z terminem na 10 czerwca,bo az cztery ciekawe ktora pierwsza urodzi a ktora w terminie
-
a propo prywatnego wątku to ja tez nic nie dostałam,to chyba dla wybranych
-
dzięki dziewczyny,muszę pomysleć no niby ufam,ale mam cykora bo synek jak się urodził to mial zapalenie płuc,i teraz skąd nie wiadomo,a tak jak pisalam te moje wyniki badań były różne a jednak ten lekarz mówił mi że sa idealne i nie jedna kobieta by chciała takie mieć,a mam teczkę z badaniami z pierwszej ciąży od innego lekarza i jak tam cos było nie tak to odrazu lekarz coś mi zalecal itd,córcia,zdrowa ponad 4 kilogramy,silna i wogole zero problemów,i teraz tez miałam w moczu bakterie ja rozumiem jak piszą uwagi dodatkowe w wyniku badań że jest napisane pojedyncze bakterie,ale tu było liczne i jeszcze jakieś związki wapnia a on mi mowi ż eto może byc jakiś drożdżak ale dziecku nie szkodzi,jak chcem to mi może cos na to przepisać,a drugie że niekaże zadnych badań robić od początku ciąży dostałam od niego tylko raz skierowanie,a jak się pytam czy jakies robić to nie,więc i tak przy każdej wizycie a mam co 6 tyg.narazie robie sama te badania,moczu,i chyba zrobie morfologie bo to już 2 polowa,a ja się wciąż tak mizernie czuje,ciągle brak sił,mój lekarz mi mówi że tak bywa,ale jak miałam morfologie w październiku to źelazo na granicy normy więc sama to skontroluję tak na wszelki wypadek
-
ale się rozpisałam,mam kolezanke w londynie i ona mi mówi żebym sobie spojrzała jak u nich wyglądają wizyty,badania,ile czasu musza czekać,a ja tutaj chce jakiejś nadzwyczajnej opieki,z dzidzią wszystko ok,a ja się przejmuje za mocno,juz sama nie wiem czy jestem przewrażliwiona jakaś
-
mi się wydaje że podchodzi troszkę olewająco,oczywiście jak mowie że chce usg bo się martwie czy badanie to robi,ale dla nie go to takie gadanie 2 ciąże idealne dzieci zdrowe to i teraz dlaczego miałoby się cos dziać,i wogole blisko mam tego lekarza 3 ciąza to wiem jakie badania zrobic na wlasną ręke i co może sie dziac w ciąży ale zawsze cos jeszcze innego może się wydażyć??!!teraz jakbym zmieniła to po całym poznaniu szukać kogoś kto bedzie lepszy,nie wiem już sama. wczoraj miałam sen że urodziłam synka i kompletnie nie wiedzieliśmy z meżem jak dac mu na imię,a przed tym wcześniej smilo mi się że dostałam jakiś plamień...