aduska1881

Witam. Przeczytałam posty Wasze,a przewaznie Twoje Agato,bardzo mi przykro.Sama to przezyłam w listopadzie.Tyle ze ja dostalam mocnych boli brzucha i bardzo mocno obfitego krwawienie(w sumie jak z kranu ze mnie lecialo ;( ) i tak skonczylo sie szpitalem i zabiegiem.(to tak w malym skrocie...)u mnie juz ten najgorszy bol minoł ale dokonca zycia zostanie mi to w sercu:( Dlatego trzymam za Ciebie kciuki,ze nastepnym razem napewno sie uda i bedzie wszystko ok. pozdrawiam goraco

DZIEKI WSZYTSKIM ZA PAMIEC O MNIE:)HEH Zagladam do Was zagladam dziewczynki dosc czesto,ale nie zawsze mam "nastroj" do pisania a zwlaszcza teraz jak wszytsko sie wali.Jakos daje rade ale dolek trzyma.Ciesze sie ze u Was wszytko jest wporzadku,ze czujecie ruchy dzieciaczkow ze maluszki sa zdrowe,ze nie macie juz mdlosci, i ze nie ktore z Was znaja juz plec dziecka:)Pozdrawiam goraco:)

Moja córcia ważyla 2960 i 54cm:) - CC urodzana w 38 tyg.

hej dziewczynki:) Widze ze nowe lipcoweczki doszly.Witam serdecznie:) Czytając wasze posty ciesze sie z Wami, ale i bardzo zazdroszcze...tak zaluje ze mi sie nie udało i ciagle nie moge sobie tego wybaczyc...Zastanawiam sie kiedy i u mnie sie wszytsko ulozy,niestety u mnie dalej nie zaciekawie.. Aniołku napisz co u Ciebie widze ze zagladasz, lecz malo piszesz,pewnie za pracowana,jak tam m z praca bo u mnie ciezko:( Narzekaj ze nie ma ludzi do pracy a jak czlowiek 100 cv wyslal to jedna oferta sie tylko odezwala:( Magda_79 - zagladasz do nas jeszcze?Napisz c u Ciebie.? 3mam kciuki za Was drogie dziewczynki:) oraz milego wieczoru zycze;)

hej:) widze ze wy o wieku to ja to juz w ogole ruchowa pierwsze dziecko w wieku 20 lat urodzilam a zaszlam jak mialam 19:) a moj drugi aniolek jak maialam 22,teraz juz 23 mi wskakuje pomalu na kark;pPozdrawiam i milego dnia zycze .:)

Czesc dziewczynki:)Magda79-bardzo mi przykro, wiem co czujesz i zadne slowa teraz cie nie pociesza 3maj sie kochana..Niestety nie przeczytalam wszytki postow mam nadzieje ze znajde troche czasu i nadrobie to. Dawno mnie nie bylo ale za duzo mialam na glowie,w swieta zmarł nam dziadek pozniej pogrzeb..sylwester..W pracy harówka ciagle nerwy problemy pewlno klopotow a zeby bylo malo dowiedzialam sie ze nie przedluza ze mna umowy i znowusz kolejny problem...Wiec pracuje do konca stycznia a pozniej zasilam grono bezrobotnych...;(ehhh Całe zycie pod gorke,juz nie mam sily i nerwow.Czasem mysle ze lepiej bylo by nie zyc...Dostałam juz okres po lyzeczkowaniu.niestety byl dlugo i dosc obfity...troszke sie nameczylam ale juz po nim naszczescie.Dostalam namiary na fajna gin. Pojde do niej w nastepnym tyg(poki mam jeszcze ubez.) moze ona cos zadziala,i dowiem sie czegos wiecej.Mała ciagle przeziebiona nie moge jej wyleczyc.A jak jestesmy u lekarza to ciagle slusze ze pluca i oskrzela czyste ,antybiotyku nie damy,bo szkoda dziecka z jednej strony tak ale dziecko tez sie meczy.Nie wiem dziewczynki trace juz wszytkie nadzieje ze kiedykolwiek bedzie dobrze...3majcie sie cieplutko i dbajcie o bobaski;*buziaczki i pozdrowionka.

PRAWDZIWIE WESOŁYCH ŚWIAT BOŻEGO NARODZENIA ORAZ UŚMIECHU I ŻYCZYLIWOŚCI NA KAŻDY DZIEŃ NOWEGO ROKU ORAZ NAJZDROWSZYCH MALUSZKÓW NA ŚWIECIE.ŻYCZE WAM DZIEWCZYNKI Z CAŁEGO SERCA Pozdrowionka

Czsc Dziewczynki! Milo widziec ze u Was wszytko okej!Szkoda Tylko ze Wasze maluszki choruja.Moja mała kaszle ostro,dostalismy syropek,lekko pomogło,zobaczymy jak dalej bedzie,najwyzej pojde do lekarza jescze raz .ZDROWKA DLA WAS MALUSZKI !!!!Martwie sie o amithie-cos sie nasza kochana kobietka nie odzywa...:(Ale mam nadzieje ze wszystko wporzadku u Niej.3mam kciuki za was i milego dzionka Wam zycze.Buźka:*

Hejka:) Ja tez poronilam:(:( jestem jeszcze zdołowana bo bylo to nie dawno(26.11.10)Ale mam nadzieje ze nie dlugo dojde do siebie i tez bede sie starala nie tak intesywnie jak teraz ale pomalu :)Trzymam kciuki za NAS WSZYTSKIE! milego dzionka dziewczynki!:)

Aaa,jeszcze mam pytanie ,moze ktoras sie z was zna.Dostałam zwolnienie z szpitala,a kod oznaczenia jest B-to oznacza ciaze?Wiec nie wiem o co chodzi.Dlaczego tak wypisala skoro juz po ciazy jestem?Czy dlatego ze stalo sie to w jej okresie?

Czesc dziewczynki:) Jakos pomalutku dochodze do siebie...Nie placze bo brak juz lez... ale wielki kamien na sercu lezy ,z czasem pewnie spadnie do malutkiego i zrobi ranke po ktorej zostanie blizna i zal do konca zycia ze sie nie udalo.Bede probowala i to jak najszybciej jak sie tylko da.Dbajcie dziewczynki o siebie i odpoczywajcie jak najwiecej .Ja sobie caly czas wyrzucam ze pracowalam i ze bardziej przywiazywalam uwage do czegos innego niz do odpoczywania.Zagladam do was czesto,czytam ale ciezko mi czasem cos napisc.Przelamalam pierwsze lody,i mam nadzieje ze juz nastepnym razem nie bede wam tu smucic.3mam za Was kciuki.3majcie sie dziewczynki i odpoczywajcie odpoczywajcie odpoczywajcie,najwazniejsza jest teraz malutka dzidzia ktora rosnie w Was:)Buziaczki Kochane! Milego dnia :*

Aniolku zobacze jeszcze,zastanowie sie.Poki co zycze Wam milej nocki i slodkich snow.Dobranoc Kobietki.

Dzieki dziewczynki za te mile slowa niestety czuje ogromny bol,wiem ze lepiej teraz niz przy porodzie badz w pozniejszych tyg.Trafilam akurat na bardzo mila pania doktor.Serdeczna symatyczna i przedewszytskm prawdziwa z powolania.Tak w sumie to gdyby nie maz i mala to chyba bym w depresje wpadla. ALIS-niestety wrzesnioweczka nie bede,pomiedzy ta ciaza co byla a nastepna odstep mosi byc conajmniej 3 miesiace,zobaczymy co czas pokaze poki co trzyma mnie dolek... ANIOLKU-suwacze usun,a o serduszku moim mozesz napisac, bede do was zagladac.i trzymac kciuki!:* :(

witam was dziewczynki.Nie mam dobrych wiesci..siedze i wyje od wczoraj.Wrocilam z pracy i bardzo bolal mnie brzuch,tak jak bym skorcze miala..Pojechalam do szpitala okazalo sie ze wszytko jest wporzadku,lecz pani dr chciala zostawic mnie w szpitalu,nie zgodzilam sie ze wzgled na mala.Po 15 minutach poszlam do toalety bo siusiu mi sie bardzo chcialo...zrobilam,a po chwili jak z kranu ze mnie sie leje krew..niestety nie udalo sie uratowac maluszka;(;(;(;(;(siedze i wyje i wyje i wyje....Opuszczam Was moje drogie;( Zycze Wam donoszonych maluszkow malo mdlosci i wymiotow i ogolnie wszytkiego co najlepsze....ehhh;(;(;(;(Powodzenia dziewczyki!!!

Dzien dobry:) Ja juz na nogach odprawilam swoje maluchy do żłobka i do pracy i siedze i odpoczywam:) Zycze Wam milego dzionka dziewczynki kochane i 3mam kciuki za naszego ANIOLKA! Buziaczki

Ehhh przykro mi ANIOLKU:(ale trzymam kciuki za Ciebie jutro.Koniecznie daj znac po szpitalu.Czekamy na dobre wiesci!!!!! A mi ciagle nie dobrze;(

Ja niestety nie zbyt sie dzis czuje:(Jeszcze m mnie wkurw...Ehhh dlatego wzielam sie za prace ktore mnie troszke wymeczyly.Strasznie boli mnie klatka piersiowa:(nie mam pojecia czemu:(ahhh jak mi sie juz dzis nic niechce lenia jeszcze dostalam...:)

No niestety czasem wezme ja na rece.Ale starm sie nie zaczesto.Zazwyczaj M ja nosi jak jestesmy razem.Staram sie jak najmniej :) Ja sie wzielam za porzadki przed swiateczne:)Umylam okna nawet a tu niespodzianka,sniezek zaczol pruszyc hehe mam nadzieje ze jakos do swiat beda wygladac bo nie mam zamairu drugi raz myc:)

hejooo Wczoraj spalilam tylko 7 papierosow a norma u mnie to ok 20-25 jupi jupi W ogole mnie nie ciagnie do nich chyba sie oducze:) Ale za to mdlosci i wymioty mnie bardzo mecza,a oprucz tego jestem przeziebiona:(kaszle jak bym conajmniej miala gruzlice:(a przy tym klatka piersiowa mnie boli:( i ten nieznosny katar... ;( Milego dnia dziewczynki Wam zycze:)Oby był spokojny i leniuchowaty

ANIOLKU -przykro mi bardzo:(Trzymam kciuki za nastepna lepsza prace. Nie bylo mnie troche tez ale to dlatego ze albo w pracy albo poza domem albo spie:):):):)to ostatnie najbardziej lubie.U mnie bez zmian.Dzis wyjatkowo odrzuca mnie od fajek a jak otwieram lodowke mdli i zbiera mi sie na wymioty:(

A ja lece sie szykowac zaraz po mala jade.Pozniej podrzuce mala siostrze i na noc do pracy:(To DZIEWCZYNKI zycze milego popludnia i wieczorku moj nie bedzie zapewne zbyt mily.Buziaczki

Ehhh nawet gadac mi sie juz nie chce na ten temat...szkoda slow i nerwow zwlaszcza w naszch stanie Nie uwazam sie za dobra matke,ale staram sie jej dac to co potrzebuje,przytulic pokazac jej ze sie ja kocha,ale i czasem nakrzyczec musze i czy dac klapasa bo wejdzie mi na glowe i zrobi co chce.

Ale bym wywrotke zrobila,weszlam w wiadro z woda i mala na kafelkach nie wyladowalam dobrze ze zdazylam sie sciany zlapac i nie walalam :(

Bozeee;(co za bezsercowa matka;(w zyciu bym malej w szpitalu nie zotawila.Jak nasza byla jak miala 10 m to na zmiane z m bylismy przy niej albo ja jechalam sie wykapac przebrac albo m I nocowalismy tez na zmiane.Nigdy mala sama nie byla. A co do matek znam taka ktora ma 2 dzieci i woli alkohol i towarzystwo na pytanie co z dziecmi.odp Bede ich zabierac na spacer...ehhhhhhBezkomentarza. Jezeli chcialo jej sie bzykac mogla albo tabsy lykac albo w kondona zainwestowac.Dziecko to nie zabawka ze mozna odlozyc jak sie znudzi....;(serce pęka...;(

AMITHIA-Czego nie robi sie dla naszych nie dobrych ale za to jak kochanych maluszkow?Spod ziemi pewnie bys wykopala jak bys nie miala aby zakupi takie urzadzenie.