-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez pat-k
-
Jola30[ATTACH]16788[/ATTACH] MÓJ Gęburek!!!!! cudne. Jola wstawiaj to foro do suwaczka
-
gunia43Jola30pat-kmi tez m bardzo brakuje w nocy, ale mezus stwierdzil jakis czas temu, ze bez sensu, ze oboje sie nie wysypiamy :/ wiec teraz tylko ja chodze nie wyspana. sikam ze śmiechu patka A ja tepa masa, dopiero teraz skumalam ironie. Ha, ha!!!! ;)
-
Jola30[ATTACH]16770[/ATTACH][ATTACH]16771[/ATTACH] [ATTACH]16772[/ATTACH] [ATTACH]16773[/ATTACH] Wstawiam pare fotek pożyczyłam na chwile kabel niestety nie mam za dużo zdjęć. Jola sukienkie mialas na chrzciny cudna. i te delikatne sandalki do niej. ekstra. ostatnia fotka z usmiechem Nikiego fajowa :)) wydoroślał bardzo
-
mama2corunjakis miesiac temu sie chwalilam ze Alexandra mowi mama ale to zawsze przy zaleniu sie albo placzu wola "mame" i M taki dumny i ja ze dziecko mowi mama a dzis Alexandra postanowila tacie zrobic niespodzianke i od godziny wola "tata"a jak sie cieszy przy tym ze hoho ale jestesmy dumni wow! brawo!!! M pewnie uskrzydlony :)
-
gunia43Daffodilpat-kja juz nie panikuje i nie nasluchuje, ale jak najdluzej chce miec Tosie w tym samym pokoju. jestem wtedy duzo spokojniejsza. Lubie slyszec jak posapuje przez sen :) a z M na male bara bara wynosimy sie do drugiego pokoju. z reszta M ostatnio juz w tym drugim pokoju zostaje a ja wracam do Tosi My też na bara-bara przenosimy się do drugiego pokoju, bo coś nam się łóżko w sypialni rozskrzypiało :) Ale później wracamy we dwójkę, bo nie mogłabym bez mojego M. spać, a w drugim pokoju łóżko trochę za małe, żeby nam wygodnie było. Musielibyśmy przemeblowanie robić, a to chyba dopiero jak będziemy Kubie pokój organizować. NO to masz podobnie. Ja jestem chyba od M totalnie uzalezniona. NO..... albo taka ze mnie przylepa. Generalnie to nie lubie sie z nim wcale rozstawac czy ktos twierdzi czy to dobrze czy zle -jest mi obojetne -sama nie wiem jak. Tak mam. On zreszta podobnie. mi tez M bardzo brakuje w nocy, ale mezus stwierdzil jakis czas temu, ze bez sensu, ze oboje sie nie wysypiamy :/ wiec teraz tylko ja chodze nie wyspana.
-
gunia43Daffodilpat-kja juz nie panikuje i nie nasluchuje, ale jak najdluzej chce miec Tosie w tym samym pokoju. jestem wtedy duzo spokojniejsza. Lubie slyszec jak posapuje przez sen :) a z M na male bara bara wynosimy sie do drugiego pokoju. z reszta M ostatnio juz w tym drugim pokoju zostaje a ja wracam do Tosi My też na bara-bara przenosimy się do drugiego pokoju, bo coś nam się łóżko w sypialni rozskrzypiało :) Ale później wracamy we dwójkę, bo nie mogłabym bez mojego M. spać, a w drugim pokoju łóżko trochę za małe, żeby nam wygodnie było. Musielibyśmy przemeblowanie robić, a to chyba dopiero jak będziemy Kubie pokój organizować. NO to masz podobnie. Ja jestem chyba od M totalnie uzalezniona. NO..... albo taka ze mnie przylepa. Generalnie to nie lubie sie z nim wcale rozstawac czy ktos twierdzi czy to dobrze czy zle -jest mi obojetne -sama nie wiem jak. Tak mam. On zreszta podobnie. mi tez M brakuje w nocy, ale mezus stwierdzil jakis czas temu, ze bez sensu, ze oboje sie nie wysypiamy :/ wiec teraz tylko ja sie nie wysypiam
-
mama2pat-klutkaGunia i właśnie na to liczę, tylko zeby się odblokować. No i wypadało by Młodego przenieść do jego pokoju, ale nie jestem na to gotowa :/ nie ma wieczoru, nocy, zebym nie sprawdzała czy oddycha - panikara ze mnie. ja juz nie panikuje i nie nasluchuje, ale jak najdluzej chce miec Tosie w tym samym pokoju. jestem wtedy duzo spokojniejsza. Lubie slyszec jak posapuje przez sen :) a z M na male bara bara wynosimy sie do drugiego pokoju. z reszta M ostatnio juz w tym drugim pokoju zostaje a ja wracam do Tosi ja sobie nie wyobrazam jakby maksio spla w pokoju obok! zwariowalabym..a czemy wracasz do Tosienki? spicie razem? wracam do niej, bo chce byc blisko. lozeczko stoi przy naszym lozku i uwielbiam moc po prostu wyciagnac reke i dotknac glowki albo raczki. to mnie uspokaja. No i na nocne karmienie (ostatnio juz regularnie o 3 w nocy) biore Tosie do siebie, ale staram sie ja odlozyc do lozeczka po odbiciu. jesli spimy razem to i ja sie gorzej wysypiam i Tosia. Nie zawsze sie udaje, bo jak sie lobuz bardzo rozbudzi, to stawia na swoim i jednak do rana spimy razem :)
-
Daffodiljola22gunia43JOla22 - u nas tak od dwu dni. Chyba znow jakis skok albo eby ktorych nie widze , bo dziecko mam nieznosnie, bo inaczej tego nazwac nie mozna Pytanie praktyczne - ile gotujecie miesko dla dziecka. Kupilam piers indycza i podzielilam na pol. Ile to trzeba gotowac?????Zwariować idzie.......Julka ostatnio cały czas marudzi, a ja bzika dostaje. Ubieram ja i spadamy na spacer - to jedyna okazja żeby moje dziecko nie marudziło. Kuba na spacerach też marudzi ostatnio. Zwłaszcza jak nad zalewem jesteśmy, bo strasznie monotonne krajobrazy i dziecko znudzone kaczkami i łabędziami Dopiero jak wracamy wzdłuż ruchliwej ulicy, to szczęśliwy, bo dużo samochodów jeździ. No ale cóż, nie będę z nim spalin wdychać, bo to raczej nie o to chodzi :) hehe, no wlasnie ostatnio kumpela mnie uprzedzala, ze niebawem juz z Tosia po lesie nie pojezdze, bo nudno.
-
Daffodilmama2 i zgadzam sie ze najbardziej bezproblemowym majowym bąblem jest Kubus daffodil..bardzo elsatyczny, do tego spioch!!! zeby do 11.00 sie wylegiwac to szok!! takie dziecko to miod! i mozna spokojnie postarac sie o wiecej! oby drugie nie bylo odwrotnoscia bo wtedy biada Dafffodil To że macie takie zdanie o Kubie chyba wynika raczej z mojego charakteru, po prostu nie mam skłonności do marudzenia :) A Kuba jak każde dziecko potrafi dać w dupę, tak że wieczorem tylko można paść na pysk :) Byłyście zdziwione, że nie lubię karmić piersią, bo nie rozwodziłam się nad tym. Napisałam może dwa razy co mnie doprowadza do szału i skończyłam temat z założeniem, że skoro karmię z własnego wyboru, to nie będę jojczeć :) A Kubę wolę pochwalić niż na niego narzekać, więc ma opinię aniołeczka ten mój diablik :) kurcze ja to najojczylam swego czasu na temat karmienia cycem, dobrze, ze w koncu tez sie zamknelam masz super podejscie Daffo
-
Tosia zjadla gruszke i puszcza baki. Biore moje pierdzace dziecko na spacer.
-
gunia43matragonaKamidiankaNo to cięzkie dni przed Tobą. Zero odpoczynku, współczuję. Moje wyprawy z Lenką też trwają niekrótko. Ona nie lubi się ubierać grubo, poza tym wszystko muszę ogarnąć, pozabierać kołderkę, pieluchę, torbę, klucze jedne, drugie, pozamykać, pootwierać.... Zejść z 4-go piętra, wejść na 4-te piętro, wytargać wózek. I już jestem zmęczona... Teraz przynajmniej wózek mam na dole przypięty, bo długi czas to latałam 3 razy na dół i 3 razy na górę. (Gondola, stelaż, dziecko). O zakupach nie ma mowy, tylko chlebek najwyżej, zebby się zabrać na górę. oj skąd ja to znam u mnie jest jeszcze płączące dziecko no i winda więc jakoś daje rade. Mam też sąsiada w bloku na którego nieraz uda nam się natknąć jak wychodzimy i on zawsze mówi " dawaj Pani te karoce jak już tu jestem" NJa juz zapomnialam jak to jest w Polsce. Kurcze, ja jednak mam ten komfort, ze wozek stawiam na dole i sie nie boje, ze mi ukradna. Zreszta jak zakupy za ciezkie i nie moge sie zabrac to tez zostawiam na dole, zeby M wniosl jak wraca z pracy i nic nigdy nie zginelo. Tutaj wszyscy tak robia. Bardzo to upraszcza zycie. upraszcza zycie i umila. ja zetknelam sie z czyms takim tylko w szwecji i w... Mongolii :) Tam cudza wlasnosc to swietosc. Poza tym honor itd w Pl nie do pomyslenia niestety
-
gunia43pat-kgunia43 Ach :-) Mnie to sie marzy dla Maksia dziewczyna z Polski :-) Maksio tez sie poslinil i otworzyl dzioba jak mu Panne Antonine pokazalam. MOze cos z tego bedzie :-) Ale musze stwierdzic obiektywnie, ze z jego humorkami ostatnimi czasy ciezko wytrzymac ha, ha!!!! A tak swoja droga ciekawe. Moze i tak sie kiedys stanie ze jakies Majowe Sloneczka zaplona do siebie miloscia :-) Ale by bylo.no Guniu Tosia tez zlosnica :) ale jesli ogolem Maksiu wda sie w Twojego M, to zieciunio wymarzony! ;) hihi, Toska bedzie rzucac gromami a Maksiu czekac cierpliwie z rozami az sie zonka wygrzmi NO bylo by fajnie. Tylko, zeby na odrot nie bylo he, he!!! Cos mi sie wydaje, ze Maksik jednak uroda po tacie reszta mmusia. No ale ja juz go wychowam na porzadnego faceta :-) ee na odwrot, to nie bedzie. najwyzej gromy beda lecialy z dwoch stron
-
gunia43KamidiankamatragonaLutka ale masz komfort szczerze zazdroszcze, normalnie gdy jest mój M to jak około 16 mogę małego zostawić i mogę wyjśc do sklepu. Wcześniej wszędzie z Młodym ale teraz zważywszy na pogodę zanim go ubiore ......itd. A od poniedziałku jestem cały tydzień sama samiuteńka :((( chyba w sobotę to na rzęsach będę chodzić No to cięzkie dni przed Tobą. Zero odpoczynku, współczuję. Moje wyprawy z Lenką też trwają niekrótko. Ona nie lubi się ubierać grubo, poza tym wszystko muszę ogarnąć, pozabierać kołderkę, pieluchę, torbę, klucze jedne, drugie, pozamykać, pootwierać.... Zejść z 4-go piętra, wejść na 4-te piętro, wytargać wózek. I już jestem zmęczona... Teraz przynajmniej wózek mam na dole przypięty, bo długi czas to latałam 3 razy na dół i 3 razy na górę. (Gondola, stelaż, dziecko). O zakupach nie ma mowy, tylko chlebek najwyżej, zebby się zabrać na górę. Ja jestem z Maksikiem caly czas w tygodniu sama tak do 17,18-tej i do tego czasu wsyzstko musze razem z nim robic. Czasami jedziemy do tesciowej ale to rzadko, jak juz to razem z M w weekend. To ja teraz jestem w komfortowej sytuacji, bo m zaczal mi chetniej pomagac, ale wczesniej........
-
matragonaKamidiankamatragonaLutka ale masz komfort szczerze zazdroszcze, normalnie gdy jest mój M to jak około 16 mogę małego zostawić i mogę wyjśc do sklepu. Wcześniej wszędzie z Młodym ale teraz zważywszy na pogodę zanim go ubiore ......itd. A od poniedziałku jestem cały tydzień sama samiuteńka :((( chyba w sobotę to na rzęsach będę chodzić No to cięzkie dni przed Tobą. Zero odpoczynku, współczuję. Moje wyprawy z Lenką też trwają niekrótko. Ona nie lubi się ubierać grubo, poza tym wszystko muszę ogarnąć, pozabierać kołderkę, pieluchę, torbę, klucze jedne, drugie, pozamykać, pootwierać.... Zejść z 4-go piętra, wejść na 4-te piętro, wytargać wózek. I już jestem zmęczona... Teraz przynajmniej wózek mam na dole przypięty, bo długi czas to latałam 3 razy na dół i 3 razy na górę. (Gondola, stelaż, dziecko). O zakupach nie ma mowy, tylko chlebek najwyżej, zebby się zabrać na górę. oj skąd ja to znam u mnie jest jeszcze płączące dziecko no i winda więc jakoś daje rade. Mam też sąsiada w bloku na którego nieraz uda nam się natknąć jak wychodzimy i on zawsze mówi " dawaj Pani te karoce jak już tu jestem" hehe, "jak juz Pan tu jest, to lap Pan te karoce" :)) sympatyczny sasiad :)
-
lutkagunia43lutkano właśnie planuję się rozruszać, bo zastygnę totalnie i M mi się obrazi ze tylko na dziecko go wykorzystuję ;) Kurcze ja sie tak rozruszalam, jak na poczatku znajomosci z moim M. Zreszta M tez jakos energia rozpiera. A wiec chocby dlatego nie mozemy spac z Maksikiem w sypialni ;-) Chopak by sobie raczej nie pospal.... Szczuerze to jest duzo lepiej niz przed ciaza, a myslalam, ze bedzie na odwrot. Gunia i właśnie na to liczę, tylko zeby się odblokować. No i wypadało by Młodego przenieść do jego pokoju, ale nie jestem na to gotowa :/ nie ma wieczoru, nocy, zebym nie sprawdzała czy oddycha - panikara ze mnie. ja juz nie panikuje i nie nasluchuje, ale jak najdluzej chce miec Tosie w tym samym pokoju. jestem wtedy duzo spokojniejsza. Lubie slyszec jak posapuje przez sen :) a z M na male bara bara wynosimy sie do drugiego pokoju. z reszta M ostatnio juz w tym drugim pokoju zostaje a ja wracam do Tosi
-
lutkawracając do tematu prezentów pod choinkę. Moje typy na dzień dzisiejszy to:Zabawki dla dzieci - Leomark Zabawki dla dzieci - Leomark Zabawki dla dzieci - Leomark Zabawki dla dzieci - Leomark kolejka jest super a co sadzicie o takich zabawkach? https://wapex.com.pl/ZABAWKI_DREWNIANE-k1-0--default.html
-
lutkaKamidiankalutkano właśnie planuję się rozruszać, bo zastygnę totalnie i M mi się obrazi ze tylko na dziecko go wykorzystuję ;) Tym bardziej, że planujesz zaraz następne, więc musisz jakoś i M. rozruszać :) nie tylko siebie :) hehe M rozruszać? nie potrzebne zupełnie nie ma kłopotu z zastojem .
-
Kamidiankapat-kJola30ja też już napisałam pare razy,że forum mnie tak wciągło aż strach pomyśleć . Ale niestety ja tak jak Gunia. A pozatym ja mam ciężki charakterek. ja tez juz sie uzewnetrznialam ostatnio, ale jeszcze raz napisze, ze jak trace forum, to skrzydelka mi opadaja a zycie towarzyskie mizernieje. nie mowiac juz o setkach pytan na ktore nie mam odpowiedzi. a czy wasze niedzieciate kolezanki tez sie odsunely ostatnimi czasy? dzwonia do mnie coraz rzadziej i rozmawiaja jakos tak... protekcjonalnie? nie wiem jak to okreslic Tylko chrzestna Tosi choc bez dzieci i niezamezna, to moge na nia liczyc i nadal jest o czym pogadac. no i nie nudzi jej temat Tosi U mnie trudno powiedzieć, bo raczej z samotników jestem, więc nigdy nie miałam tabunu koleżanek. Ostały się kobietki z grona rodzinnego, Wy i jeszcze z kilka jednostek. I starczy. ja tez nie mam tabunu kolezanek, wiec tym bardziej przykre. no coz, pewnie sie nagle zreaktywuja, jak zajda w ciaze :P
-
gunia43pat-kgunia43Ja sie witam wtorkowo. Kurcze, ja rano pobudka o 6.40, bo M wstawal o 6.00 a jakos nie umialam dalej zasnac. Maksik spal ale jeczal, wiec go przewinelam i nakarmilam. Troche zly byl, ze go ruszylam, ale jakos przezyl. Tym sposobem pospalismy po butli jeszcze do 8.30No i oczywiscie znow net mi sie spierniczyl przy instalacji Internet Eksplorera. No ale wczorajk wieczorem i dzis od rana walczylam i znow mam. Musze przyznac ze ejstem z siebie dumna Maksik wczoraj odstawialm jazdy jak rzadko oze zmeczenia, bo zasnac nie umial. Na syzbciora o 17.00 ubieralam sie jednak przy akompaniamencie ryczacego w lozeczku dziecka. Na spacerze zasnal na 40 minut i obudzil sie niezbyt wyspany, wiec po 30 minutach znow zaczal jeczec i mekolic a potm to juz plakac nawet na raczach. Jak go probowalam dac do lezaczka to sie tak prezyl w luk, ze nie dalo rady go tam wsadzic i ryczal do tego. Oj umie juz dziecko pokazal swoja wole O 20.00 wsadzilam go do lozeczka na chwilke zeby wode napuscic i pzygotowac kapiel bo nawet na raczkach raczal i ..... zasnal tam nagle. Musialam go budzic na karmienie, bo by sie pewnie na glodnego o 24.00 obudzil. NO le bachnal kaszke i znow w kime a kapiel olalismy w tej sytuacji.o to wczoraj byl dzien marudera. tosia tez dala czadu wczoraj. Gunia nie wiem czy dotarlas do tego posta, ale Twoj Maksiu wpadl w oko Tosi :)) puscilam jej kiedys filmik z Maksiem w roli glownej i siedziala zahipnotyzowana i cala zasliniona Ach :-) Mnie to sie marzy dla Maksia dziewczyna z Polski :-) Maksio tez sie poslinil i otworzyl dzioba jak mu Panne Antonine pokazalam. MOze cos z tego bedzie :-) Ale musze stwierdzic obiektywnie, ze z jego humorkami ostatnimi czasy ciezko wytrzymac ha, ha!!!! A tak swoja droga ciekawe. Moze i tak sie kiedys stanie ze jakies Majowe Sloneczka zaplona do siebie miloscia :-) Ale by bylo. no Guniu Tosia tez zlosnica :) ale jesli ogolem Maksiu wda sie w Twojego M, to zieciunio wymarzony! ;) hihi, Toska bedzie rzucac gromami a Maksiu czekac cierpliwie z rozami az sie zonka wygrzmi
-
Jola30mama2corungunia43 Fajnie macie:-) NO ale ja mam nadzieje, ze sie spotkamy z Jolami i moze Isabela da sei skusic :-) Ja wlasnie doszlam do wniosku, ze mieszkajac tutaj za granica z dala od wilu bliskich i znajomych to net jest dla mnie wybawieniem. Odczulam to bardzo wyraznie jak skonczyl sie weekend i mi neta braklo.oj ja mam tak samo :) net i to forum to czesc mojego zycia kazda z was jest kims wyjatkowym i uczestniczy w moim zyciu kazda podsunie jakas rade jakis wzor zachowanie etc. Olenka spi po deserku jeju dziewczyny jak ja sie ciesze ze ona zaskoczyla z czyms innym niz cyc :) a ja juz koncze robic obiad jak zdaze to sie troszke zdrzemne :) bo noc mielismy nieciekawa Olenka marudzila jak niewiem co przystawialam do cyca to jeszcze gorzej cala noc w naszym lozku w poprzek przespala a ja w bardzo dziwnej pozycji spalam byle sie zmiescic w lozku a ja tak przymulona bylam ze kurcze nieposmarowalam jej dziaselek jak tak marudzila dopiero jak rano musialam wstac bo Oliw do szkoly to sobie uswiadomilam ze durna jestem i tyle ze trzabylo posmarowac dziaselka i bylby spokuj a glupia jestem i tyle ;/ ja też już napisałam pare razy,że forum mnie tak wciągło aż strach pomyśleć . Ale niestety ja tak jak Gunia. A pozatym ja mam ciężki charakterek. ja tez juz sie uzewnetrznialam ostatnio, ale jeszcze raz napisze, ze jak trace forum, to skrzydelka mi opadaja a zycie towarzyskie mizernieje. nie mowiac juz o setkach pytan na ktore nie mam odpowiedzi. a czy wasze niedzieciate kolezanki tez sie odsunely ostatnimi czasy? dzwonia do mnie coraz rzadziej i rozmawiaja jakos tak... protekcjonalnie? nie wiem jak to okreslic Tylko chrzestna Tosi choc bez dzieci i niezamezna, to moge na nia liczyc i nadal jest o czym pogadac. no i nie nudzi jej temat Tosi
-
gunia43NO i wyczytalam cos takiego na pocieszenie Rady dla rodziców: Maluch może coraz częściej reagować protestem, czy to ustnie, czy w gestach, gdy coś dzieje się nie po jego myśli. Nie bierz jednak tego do siebie: Twoje dziecko nie jest „niegrzeczne”. Zaczyna dzielić swoje zainteresowanie pomiędzy różne obiekty. Jego emocje wzbogacają się i różnicują. Gdyby maluszek wcale nie protestował i na wszystko się zgadzał, byłyby to niepokojące sygnały o jego rozwoju. uf, to sie nam dzieciaki wspaniale rozwijaja :P
-
mama2patka czy ja jak bede wkoncu w tej warszawie to sie spotkamy ??????????????????????????? yes! :d
-
gunia43mama2wczoraj moja mama przywiozla mi cala reklamowe ciuchow dla maksia jej maz wrocil ze stanow i tam pokupowal Maksiowi bluzy , koszulki spodnie .Super Mama dawaj fotki. Ja mam pajace i bodziaki z USA i sapoprostu zarabiste. Super bawelna i inne niz wszystkie. Az zal, ze Maksik z nich wyrasta. ja mam kilka ubranek Carter's sa super
-
gunia43NO i z M sie pogodzilam ladnie. wiemy, wiemy, domyslilysmy sie po Twojej wczorajszej wieczornej nieobecnosci :)
-
mama2corunmama2Matko jak mi niedobrze ...dziewczyny ktore karmia piersia miacie juz okres ..bo ja jeszcze nie ..i hm..nie wiem czy czegos nie zmajstrowalismyja niemam i ciesze sie bardzo :) a wiecie co my robimy teraz Olenka je jabluszko z winogronkiem i rozanym puure i je juupi brawo Olenka! ale delikates, z rozanymi platkami