Skocz do zawartości
Forum

atena

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez atena

  1. Witajcie! Cichutko tu :) U Nas różnica 1 rok, 5 miesiecy i 8 dni wesoło mamy Pozdrawiam
  2. oo wiem...lekarstwa, bo zdycham... ale to chyba nie o to chodziło...
  3. wstyd się przyznać, ale jakoś nic sobie nie mogę przypomnieć....
  4. Ja brałam, miałam wówczas monitorowany cykl, niestety pecherzyki rosły, ale nie pekały, więc w kolejnym cyklu miałam wdrożone zastrzyki, powodujące pękniecie pecherzyka :) To były dwa z kilku specyfików jakie brałam, a które pomogły mi zajsć w ciążę.
  5. Wyniki maluchą są dobre, widocznie taka uroda ;) Jeśli chodzi oniepokojące Panią parametry: RDW - rozkład objętości krwinek czerwonych - jego wartość wzrasta w niedokrwistości z niedoboru żelaza, wzrost RDW można też zaobserwować po utracie krwi lub po leczeniu witaminą B12 czy kwasem foliowym MPV - Średnia objętość płytek- nie ma dużego znaczenia diagnostycznego, na ten parametr zwraca się szczególną uwagę przy podawaniu leków u osób majacych problemy z krzepliwoscią
  6. My chorujemy, niestety przedszkole już bokami wychodzi, Nikola przyniosła katar, zaraziłam się razem z Milką, Nikuni siedzi w zatokach, wsio zapchane, przeszło na tchawicę, koszmar, zwłaszcza nocny :(
  7. mów mi jeszcze, to obrosnę w piórka jeszcze bardziej :) hehehe
  8. Pudelek więc brawa dla Bartusia, zdolniacha Ci rośnie
  9. atena

    Moczenie

    Znalazłam coś takiego: Moczenie izolowane możemy podejrzewać u dziecka, które: - moczy się od urodzenia (bez przerwy dłuższej niż 6 miesięcy), - moczy się częściej niż 3 razy w tygodniu, - w ciągu dnia nie popuszcza moczu, - nie ma gwałtownie pojawiającej się potrzeby oddania moczu, - nie zgłasza dolegliwości podczas oddawania moczu oraz obficie moczy łóżko, przeważnie w pierwszej połowie nocy, często nawet kilkakrotnie w ciągu jednej nocy . muszę przyznać, ze u Nas 100% prawdy, z resztą badania tez ok, więc spoko, czekamy. Trzymam kciuki za Wasze badania.
  10. ja pokusiłabym się o posiew kału, zarówno w kierunku bakterii jak i grzybów, głównie Candidy
  11. no widać z Mikiego prawdziwy mężczyzna :)
  12. pediatra zbagatelizowala te "pozytywy", ale ja sie jednak zastanawiam jaka moze byc ich przyczyna... Duza ilość śluzu może być objawem chorobowym, ale nie musi, może towarzyszyć lambliozie, alergii pokarmowej, celiakii, nietolerancji laktozy lub tzw. nieswoiste zapalenia jelit, w przypadku poważniejszych chorób prawie zawsze istnieją inne objawy chorobowe np. -utrata masy ciała, zahamowanie prawidłowego przyrostu masy, bóle brzucha, domieszka krwi w stolcu, lub inne objawy. Większość kupek ze śluzem u dzieci to jednak fizjologia, gdyż przewód pokarmowy dziecka jest bardzo wrażliwy i nie w pełni dojrzały. Przebyta infekcja jelitowa może spowodować utrzymywanie się luźniejszych stolców nawet przez wiele tygodni. Proszę przede wszystkim przeanalizować przyrosty masy ciała i wzrostu, jak to wygląda na tle siatek centylowych.Czy towarzyszą maluchowi jakieś inne rewelacje ze strony układu pokarmowego. Jeśli nie to może należałoby spróbować ograniczyć spożywanie soków i przetworów owocowych oraz zwiększyć nieco spożycie pokarmów tłuszczowych w miejsce węglowodanów. Wskazana jest też codzienna obserwacja, aby wykryć czy rozluźnienie stolców nie jest związane z jakimś konkretnym pokarmem (może to być nawet alergia na jeden z czynników znajdujacych się w danym pokarmie np. u mojej małej tak było, uczulona na kukurydzę, płatki odrzuciłam, chrupki itp. a ją sypało, po jakimś słoiczku, potem wyczytałam, że tam dodany był olej kukurydziany). Można też zastosować np. Lakcid,, ale nie dłużej niż parę dni, wtedy będzie możliwa do zaobserwowania różnica. Jeśli poza domieszką sluzu i skrobi z niestrawionych resztek pokarmu, wszystko jest ok, a posiew kału ujemny, to widać taka uroda malucha i nie ma co się przejmować, u niektórych dzieci to fizjologia. Pozdrawiam.
  13. atena

    dla Sandruni

    tak strasznie mi przykro Wasz aniołek będzie się opiekował Wami z góry ['] ['] [']
  14. atena

    Moczenie

    Fido w tym sek, ze Nikola doskonale to potrafi, u Nas kilka metod nie zadziałało, no i jeszcze dochodzi do tego spożywanie duzej ilości picia w dzień, w nocy nie pije a robiłam nawet tak, ze sadzałam na nocnik o 23, i 2 w nocy, przez sen robiła, o 5 było sucho, a o 7 spompowana na maxa, a niby NIC nie piła
  15. atena

    Moczenie

    Aniu niestety u Nas to samo, ale to dlatego, ze Nikola śpi jak kamień, dosłownie, ja ją stawiam i zdejmuję majty, a ona stoi i chrapie, sadzam na nocnik, a ona śpi, i nic nie reaguje( każdy przy uporczywym wybudzaniu chociaż słowo powie), co jakis czas próbuję, zeby się przekonać czy to juz czas...Nie wiem kiedy sie doczekam, w dzień bez pampera od ponad 2 lat a noc kiszka, z kolei młodsza (2,3 roku) spokojnie nawet o 4 rano potrafi się obudzić jak jej się chce i zawołać, lub szybko po wstaniu zrobić, kij wie o co chodzi, moim zdaniem o mocny sen. Poza tym nie mam się do czego przyczepić, nigdy nie było z nią kłopotów, rozwija się super, fizycznie i psychicznie, w przedszkolu też sie super odnalazła, jest otwarta i kontaktowa, dużo romawiamy i wyjaśniamy, wszystko wie, a sikanie..cóż czekamy...
  16. Anulka super wieści teraz już będzie tylko lepiej, wytul, zapewniaj o miłosci i zobaczysz jak chętnie będzie chodził do przedszkola :)
  17. Wiecie co moze ja jestem nie za bardzo normalna skoro dla mnie pedagog powinien się trochę przejmować psychiką małego bąka-przedszkolaka, a nie olewać sprawę czy sadzać na krzesełko, jak dla mnie to dupa nie pedagog, bez podejścia, nie spada na szczaw...burwa....moze to tylko podejscie socjologa, ale czy kuźwa ICH (pedagogów) niczego na tych cholernych studiach nie uczą, skoro mnie nauczyli to co jest nie tak?? Czy moze to jakieś wyjątkjowo tepakowate elementy się tam trafiły... sorry, ale po tym co piszecie to mnie szlag trafił...
  18. Joasia nosz burwa, brak słów, oj sajgon bym zrobiła, co to kuźwa dzieci czy rybki ! Poza wszystkim powinny pocieszyć płaczace dziecię a nie odwrócić się plecami wrrrr.... Anulka będzie dobrze :)
  19. Kobietki mam bajkę o przedszkolu, zbyt długa, zeby skopiować, ale kto chce to wyślę mailem. Gdzieś znalazłam jeszcze takie rady: *Rady dla rodziców przedszkolaka* 1. Nie przeciągaj pożegnania w szatni, pomóż dziecku rozebrać się, pocałuj je i wyjdź 2. Nie zabieraj dziecka do domu, kiedy płacze przy rozstaniu; jeśli zrobisz to choć raz, będzie wiedziało, że łzami można wszystko wymusić 3. Nie obiecuj: jeśli pójdziesz do przedszkola to coś dostaniesz; kiedy będziesz odbierać dziecko możesz dać mu malutki prezencik, ale nie może to być forma przekupywania 4. Nie wymuszaj na dziecku, żeby zaraz po przyjściu do domu opowiadało, co wydarzyło się w przedszkolu, to powoduje niepotrzebny stres 5. Jeśli dziecko przy pożegnaniu płacze postaraj się, żeby przez kilka dni odprowadzał je do przedszkola tata; rozstania z tatą są mniej bolesne 6. Pamiętaj: zawsze żegnaj i witaj swoje dziecko uśmiechem! U Nas ok, w sumie przygotowałam Nikolkę na wszelkie ewentualności, nawet na to, że inne dzieci będą płakały, M mówił, ze nie jest to potrzbne, bo moze sie zrazić, a okazało się naprawdę bardzo pomocne, pocieszaqła inne maluchy, żeby nie płakały, bo mamusia i tatuś je kochają i na pewno przyjdą :)
  20. Kobietki, a próbowałyście Melatoniny? Kupiłam mojej mamie, ona też nie mogła spać, nawet zaczęła brać jakieś poważniejsze leki, odstawiła wszystko zaczeła melatoninkę i jest bardzo zadowolona :)
  21. U Nas spoko, Nikola tylko sie wystraszyła tych "płaczących maluchów" a było ich dużo więcej jak wczoraj, więc stresika załapała, ale potem ok, co do leżakowania, w domu nigdy nie spi, a w przedszkolu kładzie się jak inni i sobie leży ;) mówi, że odpoczywa po ciezkiej pracy. Nie muszę mówić jaka jestem dumna
  22. hej jestem całkowiecie do tyłu, nic nie wiem, napiszę tylko tyle, ze po odwołaniach i przemeldowaniu się do jakiejś cioci piata woda po kisielu Nikunia dostała się do przedszkola, dzisiaj była po raz pierwszy, zadowolona, dzielna, stęskniona i pocieszała płaczące dzieci, czyli gicior... na dniach zaczynam poszukiwania kolejnej opiekunki i już mam odruch wymiotny brrr buziole, za 2 tyg. urlop to Was nadrobię
  23. atena

    Cesarka na życzenie?

    goska...moje znajome mialy bo baly sie porodu naturalnego,a pozniej dlugo dochodzily do siebie.Rodząc silami natury to moze nic przyjemnego ale piekne są chwile uslyszec ,,pierwszy placz"swojego malenstwa i.... nie kumam dlaczego po cieciu niby nie można słyszeć "pierwszego płaczu" swojego dziecka ja miałam dwa cięcia i pierwszy płacz słyszałam, a już po niecałej godzinie miałam maluszka przy sobie kolejna rzecz - dochodzenie do siebie po porodzie naturalnym czy po cieciu - wszystko zależy od organizmu, nie ma reguły, jedne kobiety szybciej dochodzą do siebie po naturalnym inne po cesarce, ja 6h po porodzie maszerowałam z sali operacyjnej na normalną, jakoś nie narzekam jeszcze jedno - zaczynałam naturalnie, zrobili ciecie po kilkunastu godzinach jak były ku temu wskazania, nikt jakoś w tym szpitalu nie robił na życzenie, a uwierzcie mi, że już po kilku godzinach miałam ochotę sobie "życzyć" osobiscie dla mnie nie ma większego sensu w tym całym zamieszaniu wokół cc, w końcu i tak kto będzie chciał to będzie miał cesarkę, a strata szpitali...trochę powiedziane na wyrost patrząc na Nasze składki zdrowotne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...