Skocz do zawartości
Forum

asiupelek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez asiupelek

  1. SA kobiety (niestety) które uważają, że dziewczynki się gorzej chowa i wolą mieć samych chłopców, ja mam tylko dziewczynkę więc nie mam porównania. Chcę tylko powiedzieć, że nie zależy mi tak bardzo, by mieć teraz chłopczyka - mam bardzo mieszane uczucia. Raz poroniłam i teraz chcę mieć dzidziusia zdrowego. Niestety nie popieram fanatyzmu w kwestii planowania płci: śledzenia faz księżyca, stosowania diet, uprawiania seksu w określonej pozycji itp. Dzieci kocha się po prostu. Notabene chciałam mieć 10 dzieci raczej już nie zdążę...mąż się nie zgodzi:36_11_23:

  2. Niespełna tydzień temu rozmawiałam z panią ginekolog i powiedziała tak :plemniczki dziewczynki są są wytrzymalsze i jeśli dostaną się do środka tuż przed owulacją to chłopcy którzy są szybsi, ale mało wytrzymali nie doczekają się na jajeczko i będzie dziewczynka, jeśli zaś wszystkie plemniczki trafia do środka w dniu owulacji to szybsi chłopcy dobiegną do celu pierwsi i jest dzidzia chłopczyk. Żeby to dokładnie wyliczyć i "wstrzelić się" w płeć trzeba mieć regularne cykle wykluczyć stres i inne niepożądane czynniki (choroby, imprezy itp)i wiedzieć, że jajo jest zdolne do zapłodnienia około 48 godzin tyle też żyją plemniczki. Moja szwagierka twierdzi, że zaplanowała płeć i czas urodzenia się synka (znak zodiaku). Ja nie planowałam, ale teraz chciałabym zaplanować tylko czas a pleć jest mi obojętna mam śliczną córeczkę i jak bym miała jeszcze jedną taką mieć też bym była bardzo szczęśliwa.

  3. wszystkie jesteście takie super biegłe tutaj tylko ja taki świeżak, ale pozdrawiam serdecznie. 30 skończyłam miesiąc temu więc taki mały Mamutek jestem, duchem staram się nie starzeć, ale czasami to mój mężuś mnie dobija - jesteśmy rówieśnikami, a u niego temperament (zwłaszcza do robienia czegoś w domu) jak u 80 - latka. Z dolegliwości zdrowotnych to u mnie ok tylko czasami bolą mnie stawy biodrowe, ale przypisuję to 12 kilogramowemu ciężarowi Amelce, którą od czasu do czasu noszę na rękach - gdy się bawimy i ciągłemu ruchowi do którego zmusza mnie mieszkanie na wsi. Nie narzekam, bo to lubię, kocham wieś. Na obiad to u nas dziś zupa, bo pada i nie mam ochoty na wyprawę do sklepu z Amelka w taką pogodę a w domu jesteśmy same.

  4. Nie jestem rodzimą mieszkanką tych stron, ale kocham je z całego serca. Jestem ciekawa jak radzą sobie mamusie i tatusiowie w tych pięknych stronach.
    Ja pokonałam dziś z Amelką 2 godzinne uroczystości w naszym sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia: upał, kurz, tłum ludzi, ale modlić miałyśmy się za co więc wytrwałyśmy. Amelka nawet przy jedzeniu nie siedzi spokojnie więc wróciłyśmy zmęczone spocone i mega brudne. Lhttp://parenting.pl/images/smilies/fresh/wanna.gifubicie chodzić z dziećmi do kościoła?

  5. przygotowuję się do ciąży. Moja córeczka Amelka była niespodzianką pod tym względem, że była niezaplanowana, okazała się dziewczynką mimo proroctw wszystkich znajomych (my z mężem nie chcieliśmy wcześniej znać płci), aktywnie przygotowywałam się do naturalnego porodu a Amelka postanowiła usadowić się dupcią do dołu i było cesarskie cięcie. Rok temu spotkała mnie przykra niespodzianka - poronienie. Teraz wszystko chcę zaplanować, no prawie wszystko. Co Wy na to? Też planujecie? Jak tam stres związany z planowaniem? Czy ktoś z Was zaplanował z powodzeniem przyjście na świat dzidzi?

  6. Mam nadzieję, że jestes w ciąży, dużo Cię kosztuje oczekiwanie więc życzę Ci pozytywnego testu, ja też ostatnio byłam przekonana, że jestem w ciąży nawet udało mi sie do tego przekonać męża, objawy miałam bardzo podobne do Twoich tylko nie wymiotowałam, test wyszedł negatywnie. Odetchnęłam z ulgą, bo chciałam się do tej ciąży przygotować z powodu wcześniejszego poronienia. Teraz jestem po wizycie u ginekologa dostałam leki hormonalne, które mają podnieść poziom hormonów chroniących ciążę we wczesnym jej etapie kilka wskazań co do witamin i kwasu foliowego. Liczę, że następny cykl należy do mnie i mojego przerazonego sytuacją męża. Wierzę, że nic Ci nie jest po prostu przeżywasz silne emocje.

  7. Jestem mamą blisko dwuletniej Amelki i właśnie przygotowuję się do ciąży, te przygotowania to poważna sprawa, bo dokładnie rok temu poroniłam dzidziusia w 6 tygodniu ciąży, teraz chcę uniknąć wszelkich przykrych niespodzianek byłam u lekarza mam przepisane leki, mam odpowiednie pozytywne nastawienie. a u Was szukam wsparcia, chcę podzielić się swoimi wrażeniami i poznać innych rodziców.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...