-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Emka
-
adriana8899No ja mialam tez 36+1... Kurde nie przerazaj mnie ze moja bedzie wieksza od Twojego synka?? :/ Kurza twarz. I ja mam ja z siebie wypchnac?? To bedziesz miala agenta w domu... :) Hehe. :) Juz sie szykuj. Zobaczymy ile po świętach mu się przytyło mi wskazówka zatrzymała się na wadze 65kg i dalej nie idzie ciekawe czy dam rade zjechać do swojej poprzedniej wagi normalnie by było orzeszkowo Dasz rade jak moja bratowa wypchnęła takiego 4kg brzdąca to i nam się uda Zobaczymy jeszcze czy wylezą w terminie mój ma kategoryczny zakaz wyłażenia w dniach 20-22 albo przed albo po ma wyjść - na złość teściowej
-
adriana8899Hehe, To ty takiego pyskacza masz? :) Hehe. Ja mam wredote. Uciekala lekarzowi ze nie mogl jej zlapac usg. :) On jechal w prawo to przerzucala sie na lewo. On w lewo to ona w prawo. Caly brzuch mi skakal. To bedziesz miala duzego chlopa jak tak rosnie. :) A ktory tydzien mialas jak mial 2891? Moja w 36 miala 2948g. Wrodził sie we mnie he he Mój nie wręcz przeciwnie nawet nie krępował się pokazać jajcuuffff Śliczne ma Tylko nie chciał sobie zmierzyć długości kości udowej, ona tą sondą mazia a ten buch w żebro i żołądek, ale w końcu się udało Będzie asior Ja miałam 36+1 w ten czas a teraz będzie 38+4 :)
-
Łoooooooo Ada to niezłe ziółko z Twojej teściowej !!!!!! U mnie nie miałaby, co podbierać bo w kubku na drobne jest pare groszy - miedziaki w portfelu mam ok 25 zł a reszte kasy mam na koncie, a karte zawsze przy dupsku nosze więc by mogła skoczyć no ostatnie usg zobaczymy czy znowu bedzie ględzić i wywalać jęzora na wierzch - mamuska stwierdziła, ze pyskował do mnie/po mnie i ciekawe ile sobie przytył po świętach 23.12.08 - 2891g a 9.01.09 ? - pewno bedzie mieć ponad 3 kg pytam sie mamy jak myslisz ile bedzie mieć na wyjściu, a ona na to 4110 - 4100 miał Krystian aneta1808to niezla ta tesciowa faktycznie,ale masz racje nie mozesz jej za duzo powiedziec bo to matka twojego meza.. Aj tam nie może jakby nie było jest dla niej obcą osobą, jedynie, co je łączy to Ady mąż a jej syn i to wszystko
-
adriana8899Truje Krzyskowi tylek o tym zamku... Ale on mowi ze we wlasnym domu nie bedzie sie zamykal. Heh. Ale jak sie wkurze to sama zamontuje. Bo to juz jest masakra. Ja juz zaczynam uciekac przed ta kobieta... Przed chwila weszla i pyta czy nie mam jakichs pieniedzy. Mowie ze nie. To podeszla do skarbonki i zaczela ja trzepac i pyta-a tu? Myslalam ze ja trzepne. Stwierdzilam ze tam same drobne sa. Ostatnio Krzysiek powiedzial zebym dala jej dyche. Mialam cale 50zli pytam jej czy ma rozmienic. Mowi ze nie. A za 5minut wpada do pokoju, bierze te 50zl bez pytania i komunikuje "Jade do mieszkowic, wezme ta dyche i reszte ci przywioze" i wyszla. przywiozla 32zl i powiedziala ze za duzo rzeczy wziela i musiala wiecej zaplacic. A ty sie nie wyglupiaj i nie choruj!!! Weź przypiluj go o ten zamek no bo kurde to co ona zrobiła to przegięcie ja tam z grube rury do niej bym poszła i tyle czyli łacina z polszczyzną jako dodatek chciałabym nie chorować i siedzieć tylko w domu, tylko jak to zrobić skoro, co chwile coś a to zus, a to do pracy a to durne L4, a jutro jade do szpitala zapisać się na ten rodzinny i zobaczyć małego na usg czy wychodzi już czy jeszcze mu się nie śpieszy
-
Cześć Dziewczynki Wstałam przed godziną bez żadnych nocnych "złotówek" Dzisiaj do apteki musze iść bo coś mi gardło i kaszel rozkłada oprócz gili w nosie ech... Ada a nie macie może zamka w drzwiach do swojego pokoju? - bo osobiście bym wyszła z siebie i stała obok gdyby mi teściowa takie wałki odpitalała No po prostu bym zjechała ją z góry na dół ... Jaki bezsens politycy znowu zrobili przelotem oglądam tvn 24 i powiedzieli, ze PO zmieniło odrobinę przepisy co do dzieci idące po raz pierwszy do szkoły w wieku 6 lat, a wiec do 2012 nie bedzie takiego obowiązku ale po tym roku podobno tak... Dla mnie to jest odebranie dzieciństwa, nie jesteśmy małymi żółtymi chińskimi robocikami, col idą do szkoły w wieku 3 lat :| co za paranoiczny kraj i że ja w nim zyje ech... Ada co do brzuszka mi też się napina ale może raz na pół godziny ?
-
adriana8899Trzymam kciuki zebys wreszcie zalatwila to co chcesz. Bo to przestaje byc zabawne. :/ Baby cos spindola a ty sie musisz denerwowac. Ehhh. Tez masz takie klopoty z zasypianiem?? Miesiac temu to se mogły takie jaja robić ale na chwile obecną nie chodzi o nerwy ale o to, że nie będę miała załatwionego na czas najbardziej mi chodzi o książeczkę... Dzisiaj poszłam o 1 tak jak średnio zawsze ide, o 2 oczy jak złotówki i zasnac nie mogę, po jakis 20 minutach zasnęłam na 20 minut, więc co by się zmęczyć przeryłam cały swój telefon z góry na dół i padłam po godzinie powtórka, przebudzona jak zwykle lezałam na plecach, poprawiłam poduszke co by chłodniejsza była i puff zasnęłam na 30 minut, i później znowu więc po 5 rano stwierdziłam, ze odlezyn już dostałam na lewym boku bo mnie biodro zaczęło łupac to się przerzuciłam na prawą stronę i zasnęłam jakoś do prawie 10 Kasia chyba kupie ten syrop może coś pomoże ? Tylko wkurzaja mnie te gile, niby wysmarkam a nadal pełny nos
-
adriana8899Ojj. Kasku... Nie przejmuj sie-ja ostatnio tez jak sie wkurzam w trakcie rozmowy z kims to nie tylko chce mi sie ryczec ale leca mi lzy jak grochy doslownie... Co do chorobska to wspolczuje bardzo!!! Jutro odbiore te papiery i mam nadzieję, że będę mieć spokój z robotą, chociaż nie kochana pani doktór dała mi L4 do 12 stycznia zamiast do terminu, o cierpiedole i znowu do roboty, chyba zacznę wozić, ze sobą torbe do szpitala w razie czego ciekawe czy dzisiaj w nocy też będę się wiercić z boku na bok
-
adriana8899Czesc piekne. :) Cos mi sie dzieje z psychika... Krzys sie stara a ja sie czepiam. I najlepsze ze widze sama ze wyszukuje czegos zeby sie przyczepic. Glupia... Jak sie czujecie? Ja dzisiaj podczas rozmowy z ksiegową o mało co się nie poryczałam, wiec nie jesteś sama Aduś czuje się kiczowato, gile w nosie - co z tego, że wydmucham jak nadal zawalone, do tego kaszel mi doszedł - ratuje sie miodowo cytrynowo cukrowo specyfikiem, daje rezultat na chwile i mam taka sahare w gardle, że masakra
-
Aneta powiedz mi czym leczyłaś to grypsko że Ci zeszło? Bo nie mogę pozbyć się przeziebienia - zwłaszcza gili z nosa :(
-
AnulkaPrzepraszam, że zakłócam spokój, ale wpadam tylko informacyjnie, że przenoszę Wasz wątek do kącika mam. Noł problem
-
zmiany w becikowym i macierzyńskim od 2009 roku
Emka odpowiedział(a) na Małgosia temat w 9 miesięcy, ciąża
Nie no z jednej strony fajnie, tylko ciekawe jak mnie wyegzekwują o ciąży dowiedziałam sie będąc już w 18nastym tygodniu - usg miałam robione w 20tc - więc jakby nie patrzeć potwierdzenie jest/ papier mam jak i zdjęcie z usg. a karte samą mam załozoną od 30 tc więc i mam raptem 2 wpisy wieksze. nie zmieniałam lekarza ... Ech... sama już nie wiem -
Dodzwoniłam się do szefowej i księgowej jutro wszystkie papiery powinnam mieć przy dupsku, a w pt zaąłtwiam te szity
-
miska271Zmykam na chwilke ide do sklepu zrobic male zakupy,bo w lodowce pustki sie robia....nie zabardzo mi sie to usmiecha bo wieje,jest zimno ... i snieg pada ale nic trzeba isc.... Ja już dzisiaj byłam na spacerku gdyby nie wiatr było by dobrze :)
-
miska271Rzeczywiscie mozna czegos dostac w takim zakreceniu...ale nie dziwie sie bo kobietki w kadrach lubia cos zagmatwac....najgorsze ze Ty musisz sie z tym meczyc.... U mnie tez dwa razy zus wysylal dokumenty bo panie nie wiedzialy ze trzeba takie wypelnic.... Mam dziwne wrażenie, że szanowna szefowa coś kręci konkretnie, jakby mi nie mogła powiedzieć, ze dziękuje mi za współprace w firmie od zakończenia macierzyńskiego nie było by łatwiej? Nie- lepiej przecież aby jedną nogą kobieta na porodówce latała jak owsika i załatwiała papiery chyba bym musiała urodzić w robocie co może by zrozumieli powage sytuacjii. Nie moja wina, że o ciąży dowiedziałam sie tak późno, że nie miałam żadnych objawów i wgl... Oni sami też nie są lepsi umowe z dnia 7.lipca08 dali mi na początku września więc czego ja oczekuje od nich
-
Udało mi się lapa odpalić więc chociaż coś, dzisiaj znowu dzwonie do szefowej z zapytaniem czy jedzie do księgowej, później dzwonie do księgowej czy szefowa była. I z powiedzeniem o co biega - bo już mnie zus męczy znowu o pierdoły... Mam same problemy z tą robotą naprawdę dzisiaj już sama mamie powiedziałam, ze jak kończy mi się macierzyński to ja dziękuje za współprace w robocie, poszukam czegoś chociaż na 1/2 etatu i bedzie jakiś grosz... może mi sie uda odbić od dna bo naprawdę w niezłym mule ugrzęzłam
-
Jak nie urok to sraczka albo wszystko w jednym dzisiaj mi sie wysrał laptop i siedze u ojca na kompie - pardon za okreslenie ale to naprawdę jest jeszcze lekkie ... znowu dostałam pisma z zusu szefowa dalej leci w kulki i ogólnie mam wszystkiego dość, nie powiem styczeń zajebisty jak tak ma wyglądać cały rok to żądam hibernacji! dostep do neta ograniczony BARDZO ograniczony :| Więc się nie martwić gdyby mnie nie było ;)
-
A ja standardowo kolacje o tej godzinie jem Monika, ale malutka Madzi jest ... Malutka i podobna do Macieja Kasia - fajnie by było gdyby jakimś cudem dostała te papiery do czwartku, co bym w piątek jeszcze to załatwiła chociaż mam dziwne wrażenie , że będę musiała biegać w tą i na zad i nic z tego nie będę miała - chyba bym musiała urodzić w robocie to może łaskawie by coś się pośpieszył... Mam dziwne wrażenie, ze szefowa w huga sobie leci już nie długo podziękuje sobie za ich współprace tylko musze wyssać wszelką kase od nich i będę szukać czegoś chociaż na pół etatu, bo nie mam zamairu siedzieć jak jakaś pani bez wykształcenia i roboty dla małego... Kolorowych i spokojnych, a przede wszystkim wygodnych snów tym, co poszły
-
MagetNo to Cię urządziła ta księgowa... i przez takie babska potem są problemy ehhh Powiedzcie mi co mam wziąść by ugasić tę zgagę... mam wrażenie, że mnie wypala od wewnątrz Co raz bardziej nie lubie spółek cywilnych :| na zgage mi najlepiej skutkuje rennie miętowe na dole jest temat, co najlepsze ;)
-
Maget farciaro chociaż Ty to załątwiłaś ja nadal w martwym polu przez moją szefową i księgową jest mi coraz trudniej i ogólnie nie chce wychodzić teraz z domu, a wiem, że praktycznie na dniach mogę wykluć młodego chociaż od niego to będzie zależeć czy teraz czy później... Nadal nie mam książeczki durna księgowa zamiast wpisać w drugim okienku, ze na czas nie okreslony to dała mi do 11 listopada08 i mi przysłali, ze nie wyrobia bo wg prawa nie pracuje, dzisiaj moja miała jechac ale jej samochód nie odpalił, a z prosba czy da mi adres do tej ksiegowej co bym to załatwiła nie dostałam zadnej odpowiedzi ;/ z tego szystkiego powoli mnie szlag jasny trafia i jednoczesnie zwisa i powiewa wszystko;/
-
mamuskastyczenhehe on by z pewnoscia sie cieszyl z takiego rozwiazania:):) czytalam gdzies na necie ze to moze bardzo pomoc w wyjsciu dzidzi :) a celibacik coz , zniesie nie on pierwszy i nie ostatni No to macie noc dla siebie tylko wiesz nie przegnijcie w drugą strone - cisnienie ;)
-
mamuskastyczenANECIA-dzieki, ja tez trzymam kciuki za mala zeby wylazla samaaaaaaaa:)ANKA-to fakt, co nam wiecej trzeba nasze skarby i kochani mezczyzni u boku:):)Podekscytowana jestem strasznie tym faktem:)i nawet zapominam juz o wczorajszym dolku i perspektywie cc.Niech bedzie co ma byc. MANIULKA-dam znac oczywiscie jak tylko wroce.Ty dbaj o siebie zeby ten Twoj wiercioszek jeszcze posiedzial. EMKA-tak sie zastanawiam czy moze mojego nie wykorzystac zeby mala popedzic:)co myslisz?:) Paulinka wiesz.... Zawsze można spróbować:36_2_27: korzystaj póki możesz, bo później to mały celibat
-
Też nie mam nic poprane :| mówie mamie, że sobie już to wszystko po piore a ona nie ja to zrobie pod koniec tygodnia, na co jej stwierdzam pod koniec tygodnia to ja mogę być w szpitalu jak młodemu się pośpieszy :| Przyfarciło im sie z synami he he Mi tam starczy, żeby kupił tego varianta co by można było wózek ze spokojem upchnąc i gdzieś jechać...
-
maniulka173No ja też mam takie uczucie nieraz jak on się tam tak wierci że zaraz mi brzuch pęknie i mały wyskoczy...W sumie to nie mam nic przeciwko tylko żeby wyskoczył wiecie - normalnie w szpitalu.. A wydaje mi się że Ł to się bardziej ode mnie nie może doczekać...Jak był u mnie teraz przez 3 dni to jak już leżeliśmy to potrafił non stoper do brzuszka gadac " no wylaz juz " itp a potem co chwile sie mnie pytal czy mam skurcze... I raz mi sie go udalo nabrac...Sidzialam sobie kolo niego i sie nic nie odzywalam a on " czy cos mnie boli?" a ja że troszkę bo mam skurcze co 6 minut . On takie wielkie oczy zrobiał i było tylko "cooooooo?" Też nie mam nic przeciwko, ale kurde niech poczeka tak do przyszłego tygodnia było by dobrze :36_2_27: Ech mój za to chętnie smaruje brzusia oliwką i cały czas do niego się tuli mówi i wgl zwariował na jego punkcie to są praktycznie ostatnie dni gdy można "ze spokojem" spać i czuć jak małe kopie:36_1_13: później już nie będzie tak kolorowo jakby się chciało Moje też mi się udało, z jakieś 2 tyg temu, czytam siakis artykuł w necie, a on oglada tv siedzi dosłownie obok mnie tak, ze tyłkami się dotykaliśmy, coś do niego mówie, a on nic. Macham mu przed oczami i mówie, a ten nic zero reakcji wpatrzony jak w obrazek... No to chwila ciszy ja nos w laptopa i mówie tak ciszej... Ej rodze... A ten jak się zerwał na równe nogi, oczy jak złotówki, a ja w śmiech... Przytulił i powiedział, zebym nie straszyła, gdy go uspokoiłam, ze jeszcze nie teraz :36_2_27:
-
Mały głód na mandarynki korzystam póki jeszcze mogę ostało się chyba jeszcze prawie 2 kg dzisiaj same owoce normalnie a znajac życie jak będę miałą iśćspać to mnie wilczy głód weźmie Maniula też mnie to zastanawia gdzie on ma to miejsce, bo dzisiaj sobie jakaś balange urządza w pewnym momencie zgłupiałam czy przypadkiem nie otworzy sobie brzucha za pomoca zamka błyskawicznego
-
mamuskastyczenINKA-dasz rade, w koncu masz juz praktyke z Majeczka:)A co do tesciow hihi dobrze ze sa ciut dalejjjj....:):) Moja tesciowa tez daleko uffff , niestety chce nas odwiedzic na pare tygodni wiosna...nie powiem zebym palala entuzjazmem... Samej opieki nad dzieckiem to sie nie boje czy podolam, bardziej obawiam sie tych "dobrych rad" dookola. O widze, że lubisz swoją teściową tak samo jak ja :36_2_27: moja 22 ma być w poznaniu prawdopodobnie z córką, której również nie trawie wymówke już mam gdy będzie miała zamiar mnie nawiedzić w szpitalu (och jak źle się czuje, nie mogę usiedzieć, duszno jeść mi się chce i spać jednocześnie takie bla bla bla ) gorzej gdy będę w domu i mnie nawiedzi tutaj będzie troche trudniej, ale dam rade ... taa te dobre rady - to są tak dobre, że głowa mała... Nie noś łańcuszków, nie farbuj włosów, nie podnoś rąk, nie dźwigaj nie to nie siamto... a najlepsze co ostatnio moja "kochana" babcia powiedziała, że od pampersów są problemy z nerkami na moje pytanie, kto tak powiedział i na jakiej zasadzie to ma niby związek stwierdziła swą mądrościa, ze mam przeczytać (gdzie?!) bo przecież mądra jestem - z taką złośliwością ... im bliżej końca tym bardziej wszystkiego mam powyżej dziurek w nosie.... no tak jak zwykle felieton napisałam :36_2_27: