Skocz do zawartości
Forum

Emka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Emka

  1. mpearlDobrym sposobem jest smarownie ich odżywką z wapniem, który bardzo wzmacnia paznokcie, mozesz ja kupić w każdej drogerii. Zastanawiam się tylko po co ściągasz te akryle kilka razy w roku - to własnie najbardziej osłabia Twoje naturalne paznokcie, bo jak Ci juz odrosną, to znowu sa matowione, i pozniej znowu je sciagasz (nie wim jak to robisz?) najlepiej by było jakbyś popprostu albo zdecydowała nie zakładać paznokci albo nosić je stale i tylko uzupelniac co ok. 4 tygodnie. Ach i jesli je ściągasz to nie zrywaj, tylko raczej wymocz w acetonie, bo aceton bardzo ładnie rozpuszcza akryl, a ty nie zniszczysz tak swojej nat.płytki. Mam nadzieję, że nie napisałam zbyt chaotycznie i wiesz o co chodzi:) pozdrawiam Tak tylko, że góra 4 razy do roku ale naprawdę to jest huk ;) ogólnie czekam aż ze spokojem odrosną moje paznokcie, i nie zakładam ich po raz kolejny po tym odrośnięciu, używam odzywek, aby je wzmocnić ;) Akryle nosze mniej więcej 1,5-2 miesiące, nie uzupełnione tylko jedynie "przykryte" lakierem bezbarwnym odrosty. Co do pytania, dlaczego je ściągam. Otóż nie zawsze mam fundusz, na uzupełnienie z tego względu, ze są również inne wydatki, chociażby smyk. A po drugie ceny u nas uzupełniania są adekwatne co nowe... Nie długo chce sama sobie robić tak, ze pytam już "z góry" co i jak ;) No z reguły, używam tyle o ile acetonu podważam ciutke pod tipsa i czekam, aż sam się rozprowadzi i rozpuści, co by delikatnie odszedł od paznokcia ;) Jednakże wielkie dzięki za informacje :)
  2. Post z dnia 10 maja 09 Mam takie pytanie, co zrobić aby paznokcie nie były takie słabe, i jednocześnie rozdwajające się już od połowy do końca płytki po zdjęciu akryli? dzisiaj je zdjełam po ponad 1.5 mc noszeniu pomogłam sobie troche zmywaczem do paznokci ale tak czy inaczej podczas ich zdejmowania schodziły cieniutkie warstewki płytki paznokcia :( Zawsze czekam później aż mi odrosną i odpoczną aby założyć po raz ponowny - w roku mam je może z 3,4 razy (?) Więc jest czas na ich odrost, z pełną odbudowaną płytką.
  3. Ech byłam w PIPie i nic nie zorbią z moją sprawą za to babka od ZUSu mi poradziła i oby się udało, a więc od poniedziałku znowu od rana na nogach :|
  4. Dobra dzieczyny jadę do Inspekcji pracy i zobaczymy, co mi sie uda zaąłtwic bo już jest pomsta do nieba normalnie przez tych ^&%&# *(&#%^&*(*&^%$# ^%$#@#%^&* !!!!!!!!! A, że są dni darmowe i mam z kim młodego zostawicto lecę bo do 14 przyjmują petentów.
  5. Ada jak S mnie kiedyś wmurwił też spałam na podłodze i skończyło się bycie miłym. Powiedziałam mu kilka "miłych" słów i strzelił focha. Oczywiście powiedział mi pare nieprzyjemnych słów nie związanych z sytuacją, a później mówi, no chodź kotek, normalnie spać. Nie chciałem takie bla bla bla. Obecnie i tak ma celibat bo nie mam ochoty, na nic, wczoraj padłam jak kawka o 22, nawet nie chciało mi się siedzieć na necie A co do jedzenia młodego to prze tą duchotę je max 4.5 razy i żeby było śmieszniej wczoraj go karmie odbeknięty jak nalezy położony głową wyżej, dziadek do niego podchodzi zaczyna do niego móić, a ten takiego puścił pawia, ze całe body sobie zasmarkał i z tego względu S też zjebe dostał bo młody nic nie miał na przebranie(a oczywiście opóźniał CHCĄCY wyjazd) i się na niego sfochałam . Ogólnie młody ostatnio przechodzi samgo siebie. w łóżeczku nie bo zaraz jest krzyk, jak za długo sam polezy i jest kładzony obok nas, ja na lapie i S też na lapie. i co chwilę i tak do niego podchodzimy i tak (nie, co sekundę ani 5 minut ;) )
  6. Taaak zamaist wyjechać o 15 to o 18 byłam w domu :| Widziałam szanowną T %$^%^*&%^$#%^&*^%$# i znowu zaczęła mi marudzic na tenat chrztu, i że jak ja nie zrobie to ona zrobi w lipcu jak przyjedzie skąs tam nosz kur#$%%^***** A tak z nowszych wiadomości mam pare fot dla was Tutaj jak młody przechodzi sobie po łóżeczku Sor, ze nie obrócone, ale siedze na lapie S. tutaj jeszcze jedna fota, o godzinie wpół do 3 robiona Słyszymy stekanie jekanie, jakby robił na siłe kupe. S podchodzi i widzi taki widok : Robił to przez sen Reszte dopisze jak wróce bo jade do mojej babci z całym mym towarzystwem wzajemnej adroacji.
  7. Łeb mu przy samej dupe urwe Później napisze powiem tak NIGDY WIĘCEJ mnie ten pajac nie namówi, co bym jechała na tamto zadupie $%%^*&$@**$#%^&$W$%%^$%^ KUr........!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  8. magdalozaEmkus masz racje,Kochana.Wszystko byloby inaczej gdyby od poczatku bylo inaczej.Ale tego nie przeskoczysz.Niestety.Rozumiem Twoja frustracje.Az za dobrze.Caly czas z Marcinkiem,do tego te wszystkie oplaty i mama marudzaca pod nosem"zrob to","zrob tamto"....Sama bym chyba nie wytrzymala...A spacerek to dobry pomysl na zrelaksowanie" sie....Mam nadzieje,ze pomogl???(...) Dobrej nocki kochane No coś tam pomogło, wyszłam razem z S, chociaż chętnie bym mu łeb ukręciła Patrzałam na oferty wynajmu mieszkania wszystko ponad nasze możliwości, dopóki nie zacznę robic akryli, dopóty nie bedziemy na swoim :| Właśnie wysączyłam redsa i bym jeszcze jednego przyjęła, co by "przefiltrować" nerki no ale nic ide kimać ;) jutro do niego jadę do domu, szanowna teściowa do 15 jest w robocie więć powiedziałam o 15 się pakuję, o 15:01 jestem w samochodzię o 15:02 chce być w drodze powrotnej i niech bierze poprawkę na to, ze komplikacje siakieś związane ze wstawieniem okna do ich kuchni ma być "włączone" do tej godziny i kropka inaczej ja sama biore bambetle i idę na pociąg.... Tymczasm dobranoc i kolorowych snów kochane dziewczynki
  9. magdaloza[Emkus nie stresuj sie.Tak to juz jest jak mieszka sie z kims,nawet jak sa to wslasni,prywatni rodzice.Szkoda,ze nie macie dokad pojsc,ze nie macie swojego mieszkanka...A nie mozecie czegos moze wynajac?Sciskam Cie mocniutko Może i by coś było, tylko ceny są kosmiczne :| obecnie na nas troje mamy 2 tys. Z czego musimy opłacić vento oddać za niego kase - raty, do tego S swojego laptoka - raty i komórkę - rachunki... Mama od nas wymaga abysmy płacili, ok rozumiem. ale niech zrozumie też to, że bez kasy zusowskiej nic nie zrobie, mówi zadzwoń do księgowej jedź do szefowej. Tylko skąd mam mieć kase na telefon jak nie mam :| Gdyby nie S. to nie wiem jakby to było, mimo jednak tego nie potrzebuje jego kasy... Ja nie, ale młody tak ... Wszystko by było inaczej gdyby od początku było normalnie. Wszystko jest w stresie nagonce, takie do dupy, jednym słowem... nic ide na spacer z młodym, choc zamaist tego chętnie bym poszłą na rower i gdzieś pojechała... Aby uciec od tego wszystkiego, chociaż na chwilę..
  10. A poza tym, mam dosyć wszystkiego :( Ja chce być na swoim, nic nie mogę zrobić tak jakbym chciała, wiecznie jak nie sprzątam po sobie młodym i S, to dostaje od starszych albo S zjebe, bo to bo tamto, bo nic nie robisz, byś mogła znaleść pracę. Wiecznie jest coś źle. nie mogę trzasnąc drzwiami bo jest nie trzaskaj bo nie jesteś na swoim :| Masz swoją dorosłość. Dobra ja to wszystko rozumiem, ale niech się postawią na moim miejscu. wiem, że mojej mamie było cięzko tylko różnica jest taka, ze miała prace wykształcenie i mojego brata w przedszkolu, mnie koło siebie a mojego ojca w pracy i przedewszystkim byłi NA SWOIM.
  11. Monika74A właśnie jeszcze chciałam zapytać, czy masujecie moze swoje dzieci????? Podczas zabawy po brzuszku, a tak to po kapieli całe ciało gdy go kremuje, co by nie miał suchej skóry od wody :) monika, co do rehabilitacji, mój nie podnosi głowy gdy trzymam go za ręce, z leżenia, ale motyw jest taki, że nadrabia to gdy siedzi mi na kolanach a ja go tylko lekko podtrzymuje, co by się nie gibnął w którąś stronę, to twardo pcha tułów do przodu sam i trzyma tak przez jakiś czas. Gdy lezy na brzuszku, nawet rączkami nie podpiera i głowa idzie w górę bez najmniejszego problemu, tak samo powoli się odpycha stópkami i jakoś "idzie" do przodu. Ma też to do siebie, że nagle się napina gdy go trzymam i patrzy w górę przeważnie to jest lampa. Obecnie zaczyna do zabawki wyciągać raczki i się bawić sam.
  12. Jeśli chcesz być w 1000% pewna, że nie ciązą chcąc nie chcąc będiesz musiała iść na bete.
  13. IzabelinNa wagę dziecka ma wpływ i dieta przyszłej matki, jak i to jakich rosłych ma rodziców. Hmmm jadłam dosłownie wszystko wrzucałam w siebie jedzenie jak do śmietnika. Moja waga urodzeniowa było równe 3 kg, ojciec dziecka miał 3.5 kg. a sam synek ważył 3.6 kg Ja jestem niska mam 163, a narzeczony 183. Także to nie wiem czy aby od tego to zależało
  14. Monika, ja bym osobiście trzepła te 2 baby, no bo kurde jak nie mozna poradzić sobie we dwie z podniesieniem wózka po schodach z dzieckiem i zakupami :| kurde to ja potrafię z całymi babetlami, co prawda bez młodego, ale nieść wózek od korytarza do mnie do pokoju - inaczej nie mogę, bo mam mało miejsca, co by jechać. I kurna jakoś daje rade, a te jeszcze dziecko "wyrzuciły"
  15. Aniu ja tylko nosze młodego jak mi na spacerze zaczyna świrować ;) Misia, coś nie mogę oglądnąc filmiku, bo mi pisze, że : Ania nie mam zamiaru się dawać
  16. Monika no to super, że się udało :) U mnie też tak było, że młody po koperkowej dostał ataku szału i nigdy już mu tego nie dałam. Zamiast obniżyć to się skumulowało bardziej Ale najważniesze, że wszystko jest w porządku
  17. Mania!!! Chyba oszalałaś 120,00 zł za sztukę matko sfiennnta to w takim razie ja bym miała 3 nosidełka za tą cene Młodemu się coś po przewracało zasypia mi o 22 budzi się o 3, później o 6 nastepnie o 9 masakraaaaaa ja teraz do niego nie wstaje
  18. mamuskastyczenAch masz racje , szkoda czasu na rozprawianie o niej.Sa ciekawsze tematy36_15_9: Mam nadzieje ze miedzy Toba a S juz lepiej... Tak jest lepiej bo przestał gadać o tym, co było i patrzy co jest za chwile Ba nawet powiedział, gdzie mam obrączke, którą zdjęłam gdy mnie ostro wpienił w czwartek i że jak sama z powrotem jej nie założe to mi siłą ją wsadzi z powrotem na palec
  19. mamuskastyczenno i slusznie gdyby tam pojechali sami...boze uchowaj....a ty bys dostala nerwicy jakiejs:) Na moje to pewnie kiedys....tesciowa odpusci bo jak nie to nie bedzie Marcinka widywala... "ale to jest jej tron" Ostatnim czasem była nawet grzeczna I się nie wpierniczała By tylko spróbowała. Tylko wkurza mnie to, że jak się z nim wita i żegna to cały czas , bierze jej rece w jego, a następnie go całuje po dłoniach i palcach, a później młody bierze paluchy do buzi i cycka :| Nie wspominam o tym, że wcześniej bawi się z głupim spanielem będący cały czas na dworze, który nie wie, co to jest słowo siad :| A już mi się nie chce nci na ten temat pisać, bo tylko sie gotuje :P
  20. Paulina, my jak byliśmy tam 2 dni u nich to na szczęście nawet nie wchodziła do pokoju, ba nawet nie brała młodego na ręce. I jej szczęście bo bym jej łeb ukręciła! S nadal nie zapytał dlaczego nie nosze zaręczynowego, bo reszte mam komplet na palcach. I ZAWSZE, ale to naprawdę zawsze jak jest u nich, to się pożremy poprzez esemesy, bądź telefonicznie albo jak zaraz do mnie wraca, wszystko zaczęło się od momentu dowiedzenia mojej szanownej naj ukochanszej teściowej pod słońcem o mojej ciąży. Mam na nią tak wyjechane jak nigdy dotąd. Obiecałam sobie, ze z młodym bedę tam w ostateczności i będe sie tego trzymać. A na pomysł S, co by jechać SAMEMU z młodym tam do niego grzmie głśno i wyraźnie MOWY NIE MA. Dlaczego? Bo nie służy mu klimat i tamtejsze osobniki płci żeńskiej po 1987 i 1962 rocznika.
  21. Ania ja swojemu też to mówię, że jak mu się nie podoba to droga wolna tam są drzwi. Ja go na siłę nie trzymam. Wczoraj mu to samo napisałam. Nie mam zamiaru go zmuszać do bycia ze mną. A teściową to sikam ciepłym moczem. Ani dzień dobry, ani do widzenia, ani pocałuj mnie w d... Asia, mi może zdarzyło się tak pare razy, ale to było w deseń, śpi, spi, a za chwilę krzyk gały jak orbity, ja tylko głaskałam go po główce i kimał dalej Mleko bebiko, a kaszki bobovity - ta sama firma je robi bodajże. Słoiczki będę mu później wprowadzać :)
  22. No po prostu na tym jego zadupiu, nie obrażajac innych zadup, mi nie słuszy tamtejszy klimat. Teściowa i jego siora. No nie mogę ich dwóch strawić, po prostu wszystko mi się zwraca jak ich widzę :|
  23. Też jestem chucherko chodzące 52 kg i 160 w kapeluszu i urodziłam siłami natury, bez zbędnych nacięc chłopa ważącego 3600 :) (gdyby był w terminie lekko by miał ponad 4kg ) Więc dasz rade, i tak jak wyżej dziewczyny napisały. Jakby było nie halo coś, byś nie dała rady, albo lekarze bu podjęli taka decyzję w ten czas. Bo czasami róznie to bywa. ale trzymam kciuki, co by było wszystko w porządku i był ekspresowy poród :)
  24. Joasia26Emka widzę, że masz nielada "atrakcje" z tym twoim....Chyba zapomniał że jest was teraz troje i nieco trudniej jest się gdzies wybrac, bo przeciez nieraz trzeba pół domu ze sobą zabierać.... Wie, tylko nie jest świadomy do końca. Z resztą mnie zna dobrze, wiedział z kim jest i, ze nie mam łatwego charakteru. Jak się upre postawie na swoim, a poza tym im bardziej mnie ktoś zmusza tym bardziej tego nie zrobie i nie ratują słowa, proszę, błagam, obecuje, po prostu rozbijaja się one o kant tyłka. A jego matka też potrafi mu pierdół nagadać. Przykład miał zdjęcie młodego z usg na NK, jego matka przy mnie weź je usuń, tak samo mu to napisała, żeby usunął (bo dziecko jest w łonie matki i tam jego miejsce, a nie zeby inni patrzeli)( - pozwól, ze nie skomentuje tego... ) w styczniu patrze na jego profil do galerii, i szukam, szukam. no kurna nie ma ?! Się pytam gdzie jest. Na co stwierdził. A... Chyba przez przypadek usunąłem (jasssssnnneeeeee, właśnie pod powieką przeleciał mi szarik)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...