Skocz do zawartości
Forum

viki80

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez viki80

  1. I ja na chwilkę:) Anmiodzik ślicznie razem wyglądacie, piękne arcydzieła tworzysz Michałkowi gratulujemy kolejnego ząbka. Sopfie dzielna jesteś - oby tak dalej. U nas nadal brak, a też się biedaczek namęczy. Żele traktuje jak dodatkową przekąskę, a chwilową ulgę przynoszą mu tylko gryzaki. Zasnął ze 30 minut temu jak wytarmosił mi obie piersi - bo nie można było nazwać tego jedzeniem. Spokojnej nocy życzę.
  2. Cześć dziewczyny:) Meldowałam się na 500 stronie a tu proszę już 505 jest - super, było co poczytać:) NAJLEPSZE ŻYCZENIA DLA PÓŁROCZNIAKÓW GRATULUJEMY ZĄBKÓW, A PO ZA TYM WSZYSTKIE ZDJĘCIA DZIECIACZKÓW CUDNE Nadin ja również trzymam kciuki! My już odprawiliśmy gości, teraz czekamy na powrót tatusia:)
  3. MELDUJĘ SIĘ NA 500 STRONIE Więcej na razie nie piszę, żeby pozostałe mamuśki się zmieściły:)
  4. Kamelia oj biedna Maja. Co innego jak dziecko budzi się w nocy bo jest głodne, possie trochę i zasypia dalej, a co innego jak płacze z głodu i nie może jeść Trzymam mocno kciuki, żebyście 11-tego trafiły w końcu na konkretnego lekarza, który będzie potrafił pomóc malutkiej.
  5. Anginka współczuję rozłąki...Mam nadzieję, że towarzystwo wirtualnych koleżanek choć trochę umili Ci czas i pomoże przetrwać do powrotu męża.
  6. Teraz mój syniu drzemie - mam nadzieję że dłużej niż 30 min. Gosiak ...wow sukienka super, ładnie Ci w niej, kolor też mi się bardzo podoba! Justi ząbków niestety nadal brak, pewnie jak zacznie spożywać bardziej treściwe jedzonko to się pokażą - oby:) Jeśli chodzi o paluszek to ja się trochę obawiam krzywego zgryzu, ale puki jest taki malutki to nie mam serca go odzwyczajać. A i tak zrobiliśmy postęp bo na spacerze ssie smoka!! Nauczyłam go gdy zrobiło się chłodniej i zaczęłam sobie wyobrażać jak to zimą przy -10 ssie palca i mu przymarza:) Na początku się opierał, i tak jak wszystko bierze do buzi tak smoka języczkiem wypychał, ale w końcu załapał o co chodzi i czasami ssie, czasami traktuje jak gryzaczek. A moja teściowa jak widzi, że wkłada do buzi nie tylko palca, ale też piąstkę to od razu "krzywy zgryz, krzywy zgryz będzie miał" i mu wyjmuje - wrrr. Tłumaczę jej, że go bolą dziąsełka i będzie sobie wkładał rączki, a w jego wieku jest to normalne i żeby przestała mu ciągle wyjmować. Ech A w wekend my zostajemy bez tatusia - jutro wyjeżdża na szkolenie do Torunia Na szczęście brat z bratową przybywają z odsieczą:) Jak to dobrze, że w takich sytuacjach można na nich liczyć - jeszcze studenci. Nie to że pomoc przy dziecku to do tego miłe towarzystwo
  7. hej:) U nas pogoda paskudna, pada od rana i chyba nie da rady wyjść na spacerek. Kamelia zazdroszczę śniegu...już nie mogę doczekać się zimy. Elizka nie ma to jak na swoim:) Sopfie to dobrze, że Misiek daje sobie radę podczas Twojej nieobecności. Na pewno byłoby Ci ciężej go zostawiać gdybyś wiedziała, że rozpacza i jest nieszczęśliwy. Fasolka ale masz zdolnego synka! Ja też muszę swojego nauczyć MAMA:) A często używałaś w jego obecności tego słowa? Wolałabym jednak, żeby mój syniu najpierw zaczął mówić mama a nie baba Nadinn - oby choróbsko się nie rozwinęło. Gosia fajnie tak poleniuchować:) my też o 7 mieliśmy pobudkę tyle że na karmienie i spaliśmy dalej - do 9. a teraz syn ucina sobie drzemkę. Dominiś już w miarę świadomie przewraca się na plecki - co prawda nie zbyt często:) Rano leżymy sobie w łóżku, synek standardowo na brzuchu, po chwili kombinowania - bach na plecki niemalże na mnie wylądował, śmieję się że przyszedł się do mnie przytulić a on faktycznie głowę odwraca i do cyca, a tu niespodzianka bo cycuś w biustonoszu ukryty:) odsunełam go trochę żeby wygodniej było mu jeść - to o mały włos się nie rozpłakał z żalu. Ach te nasze dzieciaczki - codziennie czymś nas zaskakują
  8. Gosia napisz coś więcej- jak wygląda sukienka, a może zdjęcie? AnkaS witaj w klubie, mój nadal drzemie. Już coś tam się kręcił, ale wsadził palca do buzi i śpi dalej. A co tam i tak przed 23 nie kładę się spać, przynajmniej tatuś będzie miał okazję pobawić się z pociechą:) a tak zawsze wraca tylko na kąpiel. Ewcia fajna fotka
  9. Oj nie położymy się dzisiaj wcześnie spać. Synek godzinkę spał w kojcu, obudził się, przeniosłam go do sypialni na karmienie i zasnął dalej przy cycu. A ja poprasowałam, rozwiesiłam pranko i mam luzik, pewnie za chwilę wstanie bo już w sumie 2 godziny ta drzemka trwa:)
  10. No nie...jestem w szoku:) syniu pierwszy raz zasnął sam w kojcu w trakcie zabawy. ze 2 miesiące temu to bym się nie zdziwiła, ale teraz maruder w ciągu dnia sam nie zasypia. Czas na kawkę bezkofeinową i jakieś ciacho:) skoro śpi w salonie to wiele nie mogę zrobić żeby go nie obudzić. Bursztynka to faktycznie musisz się spiąć i szybciutko zdecydować na jakiś model:)
  11. AniuS ja dla mnie Kubuś też wygląda na dużo starszego - prawdziwy z niego mężczyzna:) Asiubombo my pieluchy 4 zaczeliśmy używać jak Dominik ważył 7,8 kg mimo że są od 8, więc już nie tak długo na Was kolej. A co do obrotów na brzuszek może spróbuj synia jakoś mobilizować. Nasz zaczął się obracać na macie edukacyjnej jak sięgał po wiszące zabawki. A jak już załapał o co chodzi to non stop się przewracał:)
  12. Cześć dziewczyny:) Jak sobie czytam jak to niektóre z Was wstają o 5, 6 to stwierdzam że jestem mega śpiochem!!! U nas nawet jak Dominiś wstanie o 7 to ja mu zmieniam pieluchę, karmię i dalej drzemię a on fika na naszym łóżku, a po ok godzinie zasypia i tak jeszcze śpimy godzinę, dwie - dziś np. do 10.30 a nocka była niczego sobie, bo jak się obudził o tej 23, to następna pobudka była o 2 - stwierdziłam, że dopuki głośno się nie dopomina jedzenia to nie wstaję, pofikał, pofikał i zasnął bez wyjmowania z łóżeczka, no i spał do tej 7:) Trochę mam wyrzuty sumienia - bo przecież od 8 do 10 tyle bym mogła w domu ogarnąć, ale co bym w dzień robiła:) Bursztynka, Gosia - a co Wy dziesiaj strajkujecie???
  13. Anmiodzik a dziękuję dzień zleciał jak zawsze bardzo szybko:) Wyszliśmy na spacerek, syniu od razu się wyciszył i ładnie pospał - ponad 2 godz. ooo nie dobrze - zbudził się... dobranoc
  14. Witam się wieczorowo:) Gosia u nas karmienie wygląda różnie, jak jesteśmy poza domem to bardzo mało je, a jak w domu to tak co 2 godz. przystawiam, ale trwa to dosłownie parę minutek. Rano i wieczorem jak nie jest mocno zmęczony to karmienie trwa trochę dłużej, a w ciągu dnia tylko wtedy jak się trochę wygłodzi. SZOK - bo jak był młodszy to po 40 minut wisiał przy cycu. W niedzielę miałam fajne porównanie jeśli chodzi o karmienie - jak się spotkałam z tą "kuzynką" co ma 2-miesięcznego synka. W jednym czasie (po spacerku) przystawiłyśmy chłopaków - mój parę łyków pociągnął i dosyć, a młodszy ciągnie, ciągnie, a jak go po jakimś tam czasie odczepiła to w płacz, że mu mało:) Asiu u nas tak od tygodnia nocki lepsze - młody raz, góra 2 razy budzi się na jedzienie. A jak słyszę, że się w nocy kręci to odpalam gwiazdę - uspokajacz Fisher Price z szumem oceanu i czasami pomaga -usypia synka. Zobaczymy jak będzie dzisiaj. Też nie dawno przerabialiśmy wysypkę tyle że na główce - po zastosowaniu szampomu (nie pamiętam nazwy) jak odstawiliśmy to ustąpiła. Możliwe, że i u Was reakcja na nowy kosmetyk. Winogrona ja bardzo często jadam i raczej nic młodemu nie dolega, a może zjadłaś jakieś pryskane, źle umyte... Oby jutro było lepiej. Bursztynka udanego masz synka - niezły tekst U nas też zęby, ale obeszło się bez czopka, a dziąsełka ma już takie rozpulchnione. Dziwne to jest, że jednego dnia dokuczają na maxa a następnego już jest ok, syniu się bawi uśmiechnięty jak gdyby nigdy nic. Co prawda ślini się i wkłada wszystko do buzi, ale bez takiego marudzenia. Chyba jednak pogoda też ma jakiś wpływ na samopoczucie. Dominiś też ostatnio pełza do tyłu. A poza tym zaczął fajnie się złościć: napina się, robi czerwony na buzi, odgłosy yyyyy, śmiejemy się, że jakby mógł to pewnie zacząłby jeszcze tupać nogami:) i jeszcze nauczył się wyciągać rączki - żeby go wziąć, a ja udaję że nie wiem o co chodzi i całuję go po tych malutkich piąsteczkach.
  15. Cześć dziewczyny! Ojoj wystarczy jeden dzień sobie odpuścić i już ciężko nadrobić:) czytałam w trakcie drzemki synia, a odpisuje w jego towarzystwie więc pewnie o czymś zapomnę. Anmiodzik gratulacje dla Natalki i bardzo wspóczuję straty jednego aniołka Basia śliczna, jak już ładnie pełza:) A Franusiowi gratulujemy czwartego ząbka i zazdrościmy, że tak szybko i bezboleśnie rosną. U nas nadal tylko ślinienie i wkładanie wszystkiego do buzi. Justi fajnie się czyta Twoje długaśne posty:) mam nadzieję że szybko minie Ci czas do powrotu męża. A nasze dzieciaczki mają jeszcze coś ze sobą wspólnego: zamiłowanie do paluszka:) Syniu ma dziś marudny dzień więc więcej nie dam rady napisać, może później się jeszcze uda. pa
  16. Tosia gratulujemy ząbka!!! Miłoszku życzymy Tobie i Mamusi zdrówka!!! Kamelia może to była pierwsza noc z wielu jakie się teraz zaczną - tego życzymy. Obiadek pyszny, standardowo dostaliśmy porcję na wynos więc i jutro będę miała z głowy gotowanie. Fajnie bo przy okazji spotkałam się z żoną brata ciotecznego mojego męża - trochę zamotane:) która ma 2 miesięcznego synka. Nie widziałyśmy się jeszcze po jej porodzie, a już nie mogłam doczekać się tego spotkania. Co prawda za długo nie udało nam się porozmawiać, ale zawsze to coś. No i w końcu zobaczyłam na żywo jej kruszynę. A Dominiś jaki był zaciekawiony małym człowieczkiem:) Teraz obaj panowie już mi padli, to i ja chyba wezmę z nich przykład i dla odmiany położę się przed północą. Spokojnej nocki.
  17. Witam się niedzielnie:) Dzieciaczki śliczne: Hani bardzo ładnie w bieli, a Jasiowi chyba najlepiej na golaska - taki zadowolony:) Gosia zazdroszczę zakupy, ja standardowo nic nie kupiłam, za tydzień prawdopodobnie kolejne podejście tym razem z bratową - dziewczyna ma talent do zakupów, zawsze znajdzie coś fajnego nie tylko dla siebie ale i dla mnie:) Z odbijaniem nie ma u nas problemu - po jedzeniu syn sam się układa na brzuchu i jest mega beknięcie. My dziś ruszamy na obiadek do teściowej, ciekawe co dobrego przygotuje. Miłego dnia:)
  18. Bursztynka dobrze, że już jesteś - miałam co poczytać:) puki co ciągle czekamy na męża aż nas zabierze na zakupy. Miał być wykend dla nas a oczywiście wyskoczyła jakaś awaria i zakupy się przesuneły za godzinę ma być w domu - zobaczymy. A syniu dzisiaj wyjątkowo cierpliwy, tylko mi laptopa nóżkami odpycha. Anmiodzik dobrze że Natalka dała Wam odespać poranny koncert:) Kamelia mam nadzieję że 11-tego już się wszystko wyjaśni, tylko że kolejne dni musicie się męczyć. Kasiu no ja też bym nie wytrzymała za długo z takimi ludźmi. Szlag by mnie trafił jakby ktoś obcy na moje dziecko krzyczał. Dziewczyny czy macie dla swoich dzieciaczków puzzle podłogowe? bo ja właśnie zastanawiam się nad zakupem. zawsze byłoby to jakieś urozmaicenie, kolorowo, mięciutko i można zabrać ze sobą żeby rozłożyć u kogoś. A syniu turla się po łóżku...co go przesunę na środek to fik na brzuch, plecki...byle do mnie, już mi prawie na kolana wchodzi:)
  19. hej I ja tylko na chwilkę, wybieramy się dziś na zakupy - potrzebuję jakiejś cieplejszej kurtki na spacerki. W ostatniej zepsuł mi się suwak jak próbowałam się zmieścić razem z brzuszkiem:) znając życie pewnie sobie nic nie znajdę a dla młodego jak najbardziej Nairusia piękna, oj będzie łamała serca:) Justi masz rację teraz mąż powinien zająć się Wami - bardziej go potrzebujecie, córeczka szybko rośnie i każda chwila z nią jest cenna. Gosia nie zazdroszczę... do później
  20. Elizkap bardzo współczuję straty i życzę spokojnej podróży. A córunia małe cudo:)
  21. Jak tu spokojnie dzisiaj:) Kasiu córeczki cudne:) Przykro, że wyjazd się nie udał -wszędzie dobrze ale w domu najlepiej Gosiak i jak tam - młody opróżnił piersi? mój przeciwnie - co godz. chciałby do cyca chociaż na parę łyczków. Mąż się śmieje, że na synka zawsze mogę liczyć i dba żeby mi się zator nie zrobił. Ilka u nas na osiedlu też sporo dzieciaczków, syniu będzie miał się z kim bawić. Łobuz wymęczył mnie dzisiaj na maxa - w ciągu dnia spał w sumie ze 2 godz. Padł przed 21 i ja też już padam. Wskakuję do wanny trochę się wymoczyć i zrelaksować:) Dobrze, że to już wekend i M. chociaż będzie w domu!!!
  22. CZEŚĆ DZIEWCZYNY Jak to dobrze czytać forum - ja zakręcona nie miałam pojęcia, że w ten wekend czas zmieniają:) Najlepsze życzenia dla KUBUSIA!!! Asiu ubawiłaś mnie nowymi umiejętnościami Michałka zawsze to coś... No i będzie mega zahartowany - mój to max 1,5 godz.wytrzymuje na spacerku. Ilka próbuj chłopaka przestawić - oby nie tak jak ja (wczoraj zdrzemną się ok 19 więc na noc poszedł spać przed północą Jasiu wracaj szybko do zdrowia Kamelia - powodzenia u lekarza, oby tym razem pomógł. Młody śpi, lecę sprzątać...
  23. WSZYSTKIEGO NAJ, NAJLEPSZEGO DLA STASIA Ależ z niego zdolny mężczyzna!
  24. My po spacerku, dzień praktycznie zleciał nie wiadomo kiedy i na czym, a w domu tyle rzeczy trzeba zrobić, ech...Młody coś się zbuntował i w kojcu nie chce leżeć, jak go wkładam to od razu złość, więc fika na naszym łożu a ja siedzę przy nim i nic nie mogę zrobić puki nie zaśnie. A jak śpi to i tak co chwilę zaglądam, bo po przebudzeniu cichaczem na brzuch i pełza. Dziewczyny czy Wasze pociechy też już tak rechoczą? Do Dominika wystarczy powiedziec ojoj czy coś w tym stylu i już się chichra w głos. Sonikal ja też do niedawna miałam wrażenie, że pralka chodzi non stop, ale ostatnio wystopowałam bo przy takiej pogodzie wszystko wolno schnie i nie mam gdzie wieszać:) a młodego ubieram czasami nawet w różowe kaftaniki z odzysku - ważne że czyste i suche. Nadinn a moja teściówka to z kolei za każdym razem jak u niej jesteśmy pyta się mnie i M. czy bardzo kochamy synka, a ja wredna już mam czasami na końcu języka, że nie wcale:) mąż odpowiada że trochę.
  25. Cześć dziewczycny Nocka spoko - jedna pobudka o 5 na jedzonko, spanie do 8, chwila zabawy i od 9 do 11 znowu drzemka:) Anmiodzik zdjęcie rewelacyjne!!! aż męża wołałam żeby zobaczył:) co do zmęczenia - to bez dwóch zdań ja jestem bardziej padnięta niż mój m. po pracy, zwłaszcza że w tygodniu nie mam komu synia sprzedać nawet na spacerek - cały dzień sami sobie radzimy. W wekend czasami jak ktoś do nas zawita to się pobawi z bobasem, ale ja i tak nie odpoczywam tylko albo sprzątanie, albo objad. A mąż jak czasami zabawia synia, to po paru minutach słyszę: "zawałać mamę?" albo "chyba jest głodny..." Bursztynka czy Twoja Hania to już sama siedzi? bo na zdjęciu, które już jakiś czas temu było robione jest taka wyprostowana.(głosik oddany) Dominik rwie się do siadania, ale jak go chwilę trzymamy w pozycji siedzącej to głowę wyciąga do przodu jak taki mały sęp:) jeszcze chyba nie jest gotowy. Chodzika nie planujemy, badanie bioderek było jedno i pani doktor powiedziała, że więcej nie potrzeba. Czytam jak to Wasze dzieciaczki smakuję różności i wygląda na to, że tylko mój szkrab do tej pory zna jedynie smak mleka U nas doradca laktacyjny i pediatra twierdzą, że zdrowiej dla dziecka jak tylko mleczko mamy do ukończenia 6 miesiąca wcina.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...