-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez viki80
-
No, no ależ tu u nas dzisiaj spokojnie:) Jagdeb oby szybko wyszły Basi te ząbki. Moje dziecię bardzo pobudzone przez cały dzień - chyba też zęby znowu dają o sobie znać. Teraz drzemie więc mam chwilę oddechu.
-
Dominik przesyła buziaczki na pół roczku dla ślicznej Nairusi
-
BUZIACZKI NA PÓŁ ROCZKU DLA NADUSI I JASIA! Zdrówka dla wszystkich chorowitych! Jakoś nie mam dziś nastroju na nic. Syniu śpi i chyba przyłączę się do niego. A dziś mieliśmy pierwszy nie mleczny posiłek - marcheweczka:) Mąż miał dokończyć po synku słoiczek, ale jak zobaczył jakie robi miny to zwątpił. A synuś trochę się pokrzywił, ale coś tam jednak zjadł, tyle że zabierał mi łyżeczkę i sam sobie wkładał. O ogórkach kwaszonych to bym nie pomyślała (zwłaszcza że sama dłuższy czas eliminowałam je ze swojej diety bo miałam wrażenie że brzuszek dziecku dokucza), za to moja mama ciągle powtarza, że mam mu dać polizać czekoladkę - kiedyś pewnie dam, ale nie jest to dla mnie priorytet w jadłospisie synka:)
-
Wszystkie dzieciaczki cudne - ja niedługo też wstawię jakieś świeże fotki - jak M. przerzuci na kompa. Kaskam Steś niesamowity - zdolniacha z niego. Goga123 mój to jeszcze bardzo słabo siedzi, nie sadzam go na siłę, za to pełzanie wychodzi mo znakomicie - już na kolanach próbuje; do zabawek tak się nie czołga jak do pilota od telewizora:) w nocy też już częściej budzi się na jedzonko - co 2-3 godz. AnkaS ja mam takie same obawy z tym przewracaniem na brzuszek, u nas w łóżeczku już od paru tygodniu jest prowizoryczna przeszkoda z poduszki do karmienia, ograniczająca Dominikowi przewrócenie się na brzuch. Bo w przeciwnym razie zeszłabym po paru takich nockach na zawał - też na wznak się układa przez sen. Poza tym czasami po takim przewróceniu na brzuch budzi się, a jak ma blokadę to trochę się pokręci i śpi dalej - zazwyczaj na boczku. I to raczej nie przewrażliwienie a troska rodziców - przezorny zawsze zabezpieczony czy coś takiego:)
-
Najlepsze życzenia dla Basi i Marcela
-
Dominik dołącza dziś do zaszczytnego grona półroczniaków
-
Bursztynka jak tam Hania - wstała już? bo moje dziecię jeszcze śpi:)
-
A właśnie zobaczyłam że to z 11 listopada więc trochę przedawnione:)
-
Bursztynka a widziałaś w konkursach że ma być niespodzianka dla aktywnych forumowiczek? Pewnie i tym razem będziesz miała zasłużoną nagrodę
-
Ewcia super, że tak świetnie sobie radzicie. Nie taki diabeł straszny... Obym i ja miała taki udany powrót do pracy, ale na razie to jeszcze bardzo odległa przyszłość więc nie ma co się zastanawiać. A Gosia może faktycznie baluje - zobaczymy po wekendzie czy coś skrobnie.
-
Oj tak - dobrze że ich jeszcze mam. Ubolewam tylko nad tym, że tak daleko a na miejscu tylko rodzinka męża. Zajżałam do synka a on oczywiście na brzuchu, niby drzemie ale głowę podnosi już do góry. Przewróciłam na plecy i śpi dalej. A Gosia to chyba się rozchorowała - coś długo jej nie ma.
-
No to też jest udana:) Moi rodzice zrobili najlepiej - dali pieniądze i powiedzieli żebym sama wybrała coś dla dziecka na mikołaja, a jak będzie starszy to będą mu kupować zabawki bo teraz nie wiedzą co.
-
Bursztynka a teściówka nie obdaruje wnuków prezentami? Moja to sporo kupuje ale same nie praktyczne rzeczy a ja już nie potrafię dłużej udawać że mi się podobają. Ostatnio poprosiłam ją żeby dziecku kupiła czapkę - jak już ma taką silną potrzebę - no to mu kupila na 2-4 lata. Tak jakby za dwa lata nie było czapek w sklepach. Z zabawek to samochodziki resoraczki mu ostatnio kupiła, na szczęście gdzieś tak schowała że nie mogła znaleźć - może znajdzie jak już syn będzie mógł się tym bawić
-
Jagdeb i Bursztynka trzymajcie się dzielnie! a dla Basi zdrówka życzymy. Z Adrianka to mały spryciarz jest - u nas głównie pełzanie ewentualnie skakanie na żabę - jak mąż próbuje położyć go sobie na brzuchu - syniu ma z tego niezłą frajdę. Nockę też mieliśmy nie zaspecjalną. Zazwyczaj jak się budzi na jedzenie to delikatnie daje o tym znać - chrząkaniem, kaszelkiem itp. i zagląda przez szczebelki czy już się zbudziłam. A dzisiaj od razu lament, głośno mnie wzywał i to co 2 godziny. Do cyca przytulał się tylko na chwilę, zasypial, ja go myk do łóżeczka,a za jakiś czas powtórka z rozrywki. Pozwoliłabym mu spać z nami bo mamy dosyć duże łóżko, ale byłam za bardzo zmęczona żeby nad nim czuwać. A i tak jak się wybudzałam to zastanawiałam się jak on trafił do łóżeczka-byłam przekonana że zasnełam w trakcie karmienia i to mąż go odłożył. Rano trochę odespał, teraz ma swoją drugą drzemkę - zobaczymy czy też taką słuszną jak wczoraj.
-
My na gwiazdkę damy dziadkom albumy ze zdjęciami wnuka - na grouponie jakiś czas temu była oferta. M. stwierdził, że będą lepsze niż kalendarze. A dziecku też coś trzeba będzie kupić. Mamy dzisiaj marudny dzionek więc uciekam zabawiać synia.
-
Bursztynka ja już jakiś czas temu głosik na Dominika też oddałam:)
-
Anginka będzie dobrze - oby czas rozłąki szybko zleciał. Mój M. jeszcze w pracy - do nowego roku pewnie większość wieczorów będę spędzała tylko w towarzystwie syna - takie życie. Asiubombo waga niczego sobie Elizka może kryzys już minął i będą spokojniejsze dni. U nas tak właśnie było: marudzenie, marudzenie a ostatnio humorek mu dopisuje - zębów nadal brak. Anmiodzik anioły śliczne, a córcia jeszcze piękniejsza.
-
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi - uspokoiły mnie:) Wygląda na to że M. miał rację - syniu tak po prostu lubi. No i mój syniu jeszcze też nie śpi - a drzemkę miał od 15 do 18:) więc pewnie dlatego
-
Ależ tu u nas na forum dzisiaj cisza:) Asiubombo pochwal się wagą Misia Ja upichciłam na obiad naleśniki - trochę się zeszło, ale będzie wyżerka na 2 dni. Jeszcze czeka mnie sterta prasowania Syn drzemie od 15 - tej pewnie już niedługo. Udało mi się tak go przestawić, że zamiast 3 drzemek ma dwie - pierwsza na spacerze między 12 - 13, a druga tak ok 15. Na noc niestety zasypia nadal późno - wczoraj po północy, ale mam nadzieję że i tu uda nam się coś zmienić. Wczoraj już, już przysnął przy cycu przed 22, ale obudził się w trakcie przenoszenia do łóżeczka i szaleństwo - pełzanie na całego. A mam do Was dziewczynki takie pytanko - odnośnie zachowania dziecka w trakcie snu. Dominik co jakiś czas ma takie akcje, że przed zaśnięciem lub jak już śpi - "nurkuje" główką w poduszkę, tak jakby go nosek swędział i chciał się w ten sposób podrapać. W trakcie tej drzemki już go 2 razy przewracałam na plecki, bo po takim nurkowaniu przekręca się na brzuszek, a buźka w poduszce. Co chwilę do niego zaglądam z obawy przed uduszeniem. Wydaje mi się, że coś mu dokucza i dlatego tak się zwija. Dziś robi zielone kupki. Spotkałyście się z czymś takim????
-
hej dziewczyny:) i ja się melduję U nas właśnie była taka kupa że trzeba dupsko było umyć :) pielucha nie wytrzymała wystrzałów BUZIAKI DLA PÓŁROCZNIAKÓW PAULINKI I MICHAŁKA Justi jesteście obie bardzo dzielne (głosik oddany) [Anginka] to Wam się narobiło - zdrowia dla chłopaków i psa
-
Goga123 witamy, witamy:) Bursztynka z tym snem to nie jest tak do końca różowo bo jak Wasze dzieciaczki budzą się już na pierwsze karmienie to mój dopiero kładzie się spać, tzn. o 23-24 godz. Coś mu się poprzestawiało - bo po 20 zamiast szykować się do snu to syniu jest na maxa rozbrykany, skrócenie drzemki też nic nie pomogło. Nie marudzi więc na siłę go też nie lulamy. Ilka my o parasolce jeszcze nie myślimy bo mamy 2w1, gondolkę wymienimy na spacerówkę, ale czasami też ubolewam, że nie mamy dwóch wózków (jeden stałby na dole a drugi na balkonie). Jagdeb super wieści - nie ma to jak konkretny lekarz. Gosiak nie męcz się biedulko tylko tak jak radzi Bursztynka bierz paracetamol. My po spacerze choć pogoda typowo angielska - mrzy już drugi dzień
-
A my wstaliśmy przed 11 tzn.syn zbudził się przed 10 ale jeszcze trochę poleżakowaliśmy sobie. Asiubombo dla Michałka za wygibasy
-
Szkoda, że pogoda mało sprzyjająca na suszenie
-
A mnie dzisiaj coś wzieło na sprzątanie i latałam po mieszkaniu a synu obrażony w kojcu leżał. W międzyczasie coś przekąsiłam więc dzięki storczyk11:) Anginka fajnych masz chłopaków, a Misiek tak dorośle wygląda.
-
Ilka a u nas jest jeszcze tylko i wyłącznie cyc:) Tak co ok 2 godziny a jak młody ma potrzebę to i częściej. Przed spaniem, po przebudzeniu itd. Jak Ksawcio zasypia przy cycu to może przystaw dodatkowo jak się obudzi. Też mieliśmy ze 3 tygodnie takie, że Dominik wcale nie przybierał na wadze - jak zaczął sam przewracać się na brzuch i wszystko mu się ulewało. Wtedy zaczął częściej w nocy się budzić i dojadać, tak że na szczepieniu lakarz nie miał zastrzeżeń do jego wagi. W zeszłym tygodniu na domowej wadze ważył 8200. Izka znam dobrze ten kaszelek:) u nas ze 3 miesiące trwał. Ja go nazywam nerwowym kaszelkiem bo młody w ten sposób zwracał na siebie uwagę. Po zaspokojeniu jego potrzeb kaszelek mijał:) Ostatnio ćwiczy struny głosowe więc zamiast ciągłego eee, eee słyszymy głośne aaaaaa. Justi trzymam kciuki żeby dzień szybko Ci zleciał. Gratulacje dla ząbkowiczów: Adrianka i Miłoszka