MakaNooo, ja słyszałam o tych ośmioraczkach. Taaaaki dobrobyt w dobie kryzysu. Nawet sobie tego nie potrafię wyobrazić. Ale muszą być kruszynki. A rodzice będą mieli tyle roboty, że hoho!!!A ja jeszcze nie rodzę. Jutro jadę do szpitala na konsultację i zobaczę, co powiedzą. Mam tylko nadzieję, że mnie już jutro nie zapakują na oddział. Kurczę, nie wiem, czy spakować torbę tak na wszelki wypadek, czy nie. Jak myślicie mamuśki?? ja również bym spakowala. Z wlasnego doswiadczenia wiem, że potem mąz wszystkiego nie doniesie, ma sie stres, i wygania meza co i ruz po coś. Ja też tylko kontrolnie pojechałam i juz zostałam:).