-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Magnuna
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10
-
Anmiodzik dawaj ten przepis, bo mi slinka juz cieknie... na slodkie mnie wzielo...
-
Dziewczyny, waga to nie tylko kosci... Jeszcze cialko moze miec inna "konsytencje"... Jedne dzieciaczki sa bardziej "zbite" inne bardziej "miętkie..." ;-)
-
Zaczelam po Twoim wpisie, bo nie znalam wczesniej.... Zobaczymy... Gralam troche w Traviana, ale zawsze mnie bili, wiec poddalam sie, bo nie jestem jakims tam wielkim graczem. Ale tu nie bija, wiec moze bedzie przyjemnie ;-)
-
Bursztynko, ja zaczelam grac w Farmerama.... ;-)
-
Viki ja tez go dzisiaj pichcilam z Mala na reku... jakos sie udalo i dzecka nie poparzylam... Temp caly czas ok.37,7... Aaaa, przy kapieli wieczornej i myciu zebulow zauwarzylam, ze druga gorna jedynka nam idzie ;-). Jest przeciete dziaselko na ok 1mm, wiec pewnie jutro peknie cale i bedziemy miec CZTERY zebule!! Juz sie boje o moje cyce...
-
Dzieki Viki! Wczoraj miala ponad 38C, wiec dalam jej paracetamol i jakos zasnela z lekkim marudzeniem. Rano bylo lepiej, temp. 37,7, czyli radzilysmy sobie bez lekow. Ale wlasnie sie obudzila z placzem i strasznie zawodzi... Tylko na raczkach u mamy jest ok i chyba znowu temp. do gory poszla...
-
nie, ja odpiaszczam... ;-)
-
asiabambo - wprawdzie nie znam Twojej sytuacji, ale z tego co piszesz, masz "Swoje"... Moze przeprowadz sie na "swoje" teraz, zanim wrocisz do pracy. Wiem, ze nie jest latwo samej z dzieckiem, ale sie da (moj M nie mieszka z nami, jest na twz dochodne...). Nikt ci w "kasze nie bedzie dmuchal" i szybko sie przyzwyczaicie. My, babeczki z konca20 i poczatku 21 wieku jestesmy bardzo obrotne... ;-) Dacie sobie rade i wtedy poczujesz sie znacznie lepiej! A rodzice sa zawsze super i pomocni, pod warunkiem, ze nie sa na 24h/dobe...
-
Rodzilam w Hurghadzie w prywatnej klinice. Bardzo milo, jak w domu sie czulam... Rodzilam tylko ja, wiec caly personel byl tylko dla mnie ;-). NIestety Sara wie lepiej jak sie powinno na swiat przychodzic, bo najlepiej jak sie owinie reke wokol glowy, a wtedy ni jak sie nigdzie nie da przecisnac, i po 28h wyciagneli ja wyjsciem awaryjnym... Mala byla ok, mama juz za bardzo sil nie miala... Po 28h rozwarcie bylo 2! Cóż, charakterek od samego poczatku! ;-) Porod zakonczyl sie o 1:30am a o 3pm wypisali mnie do domu....
-
Moja tez najpierw powiedziala "BABABABABA..." a MAMAM" jej wychodzi jak chce na rece lub jej zle....
-
Dzieki Elizkap. Dalam jej Paracetamol i bidulek zasnal mi na rekach... Pokwilila chwilke jak polozylam do lozeczka i teraz spi... Ja mysle, ze żłobek/przedszkole to dobra rzecz dla dzieci. Szybciej sie ucza wszystkiego bo podgladaja inne dzieciaki, a jak wiadomo, w towarzystwie zawsze razniej!!! ;-) No nie? Jak pojechalam z Sara do rodziny małża, tam jest 3 dwulatkow, to Sara od razu podlapala, ze np.zabawke mozna rzucic...i to w mame!! Sama by na to nie wpadla pewnie... ;-) Patrzyla za dzieciakami brykajacymi i chciala ich nasladowac. Mysle, ze gdyby byla w towarzystwie innych dzieci duzo szybciej by sie uczyla... No bo przeciez mamusia to nie koniecznie odpowiednie towarzystwo... Z mammusia mozna sie pobawic i poprzytulac, ale podpatrywac trzeba rowiesnikow!
-
Słodziak! Miód! Malina!! Helła!!! (po tutejszemu...)
-
Mniam!!! Ciasto wyglada przepysznie!!!! Musze sobie przywiezc nastepnym razem... Mała ma temperature po szczepieniu 38.2C... :-( tak mi jej szkoda!! Taki dęciaczek lezy na moim ramieniu.... i zgrzyta zebiskami!!! Jeszcze sie chyba nie przyzwyczaila do gornego zeba i jak czasami zaskocza oba gorny z dolnym to sama ze zdziwieniem podskakuje, taki halas robi...
-
Natalka - WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ, NAJ...... ;-) My tez chcemy ciasta!!!!! Ja znalazlam ten poradnik o zasypianiu tu: dr Eduard Estivill BURSZTYNKA - tu się NIE chodzi z dzieckiem do lekarza jak sie nic nie dzieje... A wazymy sie razem, a potem mamusia sama na wage wskakuje....wlasnie nam 7300 wyszlo. A szczepienia to jak w latach 50-tych wyglada...Obskurny pokoik, tlum przed a w srodku PAni z lodoweczka turystyczna i druga z wielka ksiega... Sama wacik ze spirytusem mam.. Na szczescie maja jednorazowki. Nikt dziecka nie bada... Ale dobrze ze sa te szczepienia...
-
Witajcie kobitki!!! Na szczepienie w koncu dotarlysmy dzisiaj... (zawiało jakoś od Polski ;-)) i mamy pokłute oba udka.... Ale Mała była dzielna, plakala cale dwie minutki (po jednej na jedna nóżke ;-)) i zobaczymy jak bedzie wieczorem... Jerzykowa - jak wy przezyliscie przestawianie na spanie w lozeczku???? Ja czuje sie jak BARDZO wyrodna matka i nie wiem czy dam rade byc tak twarda??? :-(( W nocy plakala przez 2h a dzisiaj rano 1.5h... Potem jeszcze przez sen pochlipywala... I nic nie uspokajalo, nawet mamy reka... Nie wiem czy dzisiaj po szczepieniu dam rade... Z drugiej strony mamy problemy ze spaniem gdziekolwiek, wiec moze musze sie jakos przemoc, zeby zaczela kojarzyc "łóżeczko + misio = spanko" - juz zupelnie glupia jestem, co jest dobre a co nie....???? Piekne fotki, zwlaszcza te mikolajkowe!!! Ja w tym roku bede miec mikro choinke!!!! Od rodzicow w paczce jest juz w drodze!!!! Tylko skad ja snieg wezme??? jak juz bedzie to zrobie fotki i zamieszcze... Zupa sie ugotowala, wiec idziemy jesc!! Aaaaa, znowu mam internet!!!! Ciekawe na jak dlugo...
-
Witam! Znowu pierwsza...hihihihi Mala zrobila dzisiaj pobudke o 5:30.... mojego czsu... Cala w skowronkach, bawila sie stopka sprawdzajac jak glosno da sie krzyczec... Bardzo przepraszam: mialo byc: Maja na sankach a Natalka i Hania na nocnikach... Mamy TRZECIEGO ZĘBA!!! No, teraz cycu bój sie.....Z gryzonia zrobi nam się siekacz!!!! U nas śnieg nie pada.... jeszcze! ;-))) Ale klimat sie podobno zmienia, wiec kto wie... ;-) Idziemy się dzisiaj szczepic, buuuuuu..... Pozdrawiam wszystkich śpiochów
-
Witam z rana!!!! Jestem pierwsza!!! (Haha - mam godzine do przodu, wiec oszukuje troszke....) ;-) Hania i Maja - pieknie wygladacie na nocniczkach!!! My siusiamy do ubikacji, ale patrzac na te zdjecia to chyba w koncu czas na zakup nocnika... Dzisiaj jak zdjelam Sarze rano pieluszke to byla SUCHA jak pieprz, po 12h !!!! Nie mam pojecia jak ona to zrobila??? Pewnie wstala w nocy do ubikacji sama..... ;-) Ale Michałek ma WIELKIE oczyska... :-) Super zdjecie! Mam pytanie: Jak usypiacie wieczorem Maleństwa? Ja mam teraz wielki problem, bo mala ledwo zipie, trze oczy ale usnac - co to to nie... bo po co, swiat ciekawszy i moze go juz rano nie byc moze.... Do tej pory usypialam ja przy lampce nocnej, ale wczoraj zgasilam wszystkie swiatla - podzialalo!!! Ze dwa trzy pokrecenia po lozku, ze dwa ziewniecie, westchniecia i smacznie zasnela... Moze to jest metoda? Zobaczymy dzisiaj... A, i na noc zapalilam swieczuszke zamiast lampki... Moj internrt znow nawala, a mobilny poszedl w piec... Ach Egipt i Egipcjanie... Ja sie wciaz dziwie, jak to mozliwe, ze ten kraj wciaz istnieje?? Czym dluzej tu jestem tym bardziej sie zadziwiam....
-
Maja super na sankach wyglada!!! Tak się zastanawiam, jak ja moja Sare moge powozic, ale w koncu piach jak śnieg, no nie ;-) Duze buziaki dla "solenizantow częściowych"...!!!! Jak czytam o tych Pamperach i innych jednorazowkach co kupujecie dla Maluszkow, to mi ciarki przechodza... Wklejam ponizej posta z forum Pieluszkarni o badaniach na jednorazowkach - prosze poczytajcie i bądźcie świadome, co maluchom na pupcie zakladacie i tak przez najblizsze 2 lata 24 na dobe!!! Nie to, ze jakas pokrecona jestem, ale od kiedy uzywamy wielorazowek nie mamy zadnych, ale to naprawde zadnych problemow z pupa. Cos musi w tym byc... "Federacja Konsumentów przeprowadziła test porównawczy dotyczący m.in. zawartości metali szkodliwych dla zdrowia w pieluszkach jednorazowych. Poniżej przedstawiamy wyniki. Metale szkodliwe dla zdrowia to tzw. metale ciężkie, silnie toksyczne, których szkodliwe działanie związane jest z kumulowaniem ich w organizmach żywych. W przypadku dużych kumulacji w organizmie metali ciężkich może dojść do zatrucia całego organizmu. Ponadto metale szkodliwe w dużych dawkach mogą działać rakotwórczo i teratogennie (zniekształcająco na formowanie się płodu) wobec człowieka. Metale takie jak: nikiel, kadm, chrom znane są również ze swoich własności alergizujących. Wymagania normy (PN-P-50548:1999) dla oznaczanych metali w wyrobach higienicznych kształtują się następująco: ołów – max. 10 mg/kg kadm – max. 1 mg/kg arsen – max. 1 mg/kg W normie brak jest wymagań dotyczących maksymalnej, dopuszczalnej zawartości chromu i niklu. Wyniki przeprowadzonych badań wskazują na to, że producenci ocenianych pieluszek (marki w tabeli) stosują do produkcji surowce, które nie zawierają ilości przekraczających dopuszczalne normy metali ciężkich, a więc substancji, które mogłyby działać toksycznie i wywołać miejscowe podrażnienia skórne bardzo wrażliwych i delikatnych miejsc przylegania pieluszki do skóry. Analizując uzyskane wyniki badań można stwierdzić, że wszystkie badane pieluszki higieniczne spełniają wymagania normy PN-90/P-50549 oraz że nie zawierają zanieczyszczeń związkami chromu. Niepokojące są jednak stosunkowo wysokie wyniki oznaczań zawartości niklu, mieszczące się w przedziale 6,5 ÷53,4 mg/kg, z uwagi na fakt, że nikiel jest coraz częściej obserwowaną przyczyną zmian alergicznych u dzieci. Więcej na: Federacja Konsumentów - poznaj swoje prawa ... ?story=503
-
Gosiak: Ryz na sypko, piers kurczaka na paseczki, na petelnie z odrobina oleju, podsmazyc, dolac smietany, posolic, popieprzyc, zredukowac (tzn smazyc az smietana zgestnieje) i gotowe. Ja dodaje jeszcze lyzeczke kaparow - ale podstawowy przepis jest bez. Smacznie i szybko.
-
U nas Bigbitówka nie jest tak zimno... Ale bywało cieplej ;-)
-
Wszystkiego NAJ... dla Grzesia!!! Ja niestety tez musze sprzatac i to codziennie, bo Mala "lazi" brzuszkiem po calym pokoju, wiec mamusia musiala przeprosic szczotke i szmate i codziennie zasuwac... Ale jak mi podloga lsni!!! ;-) Dzisiaj Mała zajrzala w jeden kat gdzie mama nie sprzatnela... wszystkie kurze do buzi...
-
A o które zamążpójście chodzi???! ;-)
-
Justi - piekna ta Twoja Ksieżnicka, i jaka szczesliwa w tej sukienuni....!!!!! Moj babel obudzil sie dzisiaj o 5:30... brrrr! Znowu padnie o 18tej... Nie mam pojecia jak ja przetrzymac dluzej. Codziennie obiecuje, ze dziasiaj kapanko kolo 20tej, a ona i tak o 18tej robi awanture - wiec kapanko i o 19 slodko spi... Ahhh, te bable rzadza nami jak chca ;-) ale i tak je kochamy nad zycie, no nie???
-
Elizkap Jak narazie planow na przeprowadzke nie ma. Probuje tu sie jakos zaaklimatyzowac. Co innego bylo pracowac jako Tour Lider, a co innego "utknąc" z rodzinka... Pracowac jak pracowalam z malym dzieckiem sie nie da - raczej dla przyjemnosci jak ostatnio od czasu do czasu... Ale mam juz pomysl na cos, ale powiem Wam za jakis czas ;-) Mała mi sie co chwile budzi z placzem.... chyba bede spac na siedząco z mala na ramieniu. Juz niech te zebule wyjda, bo chce mi sie plakac razem z Nią!!! :-(( Zasypia mi kolo 19-20, ze 3 cycowania w nocy i kolo 6-7 pobudka. W dzien spi teraz ze dwa razy. Dzisiaj nawet 2h sobie razem pospalysmy...
-
Od dzisiaj zakladamy getry, bo podloga zimna i marznie... A jak zmarznie, to kladzie sie nieruchomo i skrzeczy: eee, eee, eee.... Jak zamarznieta żaba! Pierwszy raz nie mialam pojecia o co chodzi i co jej jest, potem odkrylam, ze sie jej ulalo i miala mokra koszulke i bylo jej zimno (to bylo w autokarze z klima). Az sie boje co bedzie jak w koncu zawedrujemy do PLu, moze w lutym...
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10