-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez realne
-
IWA - wlasna intuicja jest wazna :-D ale tez obserwacja dziecka... moja za zadne skarby nie chce jesc brokolow - a probowalam jej dawac bo ta miala lekka anemie
-
Magart - to fajnie :-D zwlaszcza z tym zarciem dla kota... moja jak narazie miala zapedy na wode z miski pieska... na szczescie jedenia nie miala okazji - bo ten zjada szybciej niz zdarzy sie wyjsc z kuchni [a kuchnie mamy doslownie na 3 kroki]
-
asku - juz sa smiertelne ofiary tego cudaka... w niemczech we francji i rosji... Polska jest po drodze, ale na szczescie jeszcze nie ma doniesien, ale w radio coraz glosniej - nawet dzisiaj jak nie slucham radia tak zalozylam sobie sluchawki jak jechalam po magde i zaczeli przestrzegac przed tym narkotykiem w naturalistyczny sposob opisujac jego dzialanie na organizm
-
znam kobiety ktore swoje karmily do 9 mies wylacznie cyckiem i dziecko zdrowe bylo... jest :-) a ten on wysoki, ona wysoka i dziecko gigant - 4,5kg przy urodzeniu, przybieralo tez bardzo szybko na wadze to nie spieszyla sie z rozszerzaniem diety.
-
Magart - tak baba wie lepiej - spedzila z dzieckiem z 15 minut [ty24h/dobe] i wie jak go karmisz co z nim robisz... a powaznie nei przejmuj sie gadaniem starej baby - moj brat tez byl paczuszek... jak mial rok wazyl ponad 13kg [niecale 14] a jak zaczal chodzic i biegac [po skonczeniu roku] to ladnie sie wydluzyl i stracil 'zbedne kg'... dieta - cycek na zadanie... po skonczeniu pol roku warzywa, owoce, zupki - ale domowe, nie gerberki :-) wyrosl na zdrowego i zdolnego chlopa [teraz juz 20l] :-D
-
curry z tego co widzialam to kciuk tak szybko nie przechodzi i leppiej to przypilnowac.. zdarzalo mi sie ze nawet 3-4latka widzialam z kciukiem w buzi...
-
adria - fotki super... aśku - bo trafiłam na informacje o nowym narkotyku z rosji krokodylu i nie ograniam jak mozna cos takiego brac :/ a co do sprzatania to tez roznie jej to wychodzi... jak np popluje wedlina dookola i probuje ja sprzatac to pozniej przez tydzien znajdujemy jeszcze kawalki wedliny w zakamarkach :-D na szczescie zbyt wielu okazji do sciarania sikow nie ma bo chodzi w spodenkach ktore na ogol wszystko lapia - tyko trzeba przebrac... ale kiedys mam nadzieje ze zalapie ze kazde siku sie wola, a nie tylko jak ma sie humor :-D
-
Iwa - u nas wziecie na kolana odpada - dziadek to przepisowy kierowca... co do wozka - moja tez roznie i jak wrzeszczala to stare baby najczesciej lubily doradzac 'smoczka jej daj, a nie sie na ulicy drze' mi takie komenty zwisaly, ale maz jak uslyszal to mu pikawa chodzila - ale on generalnie lubi sie stresowac i przejmowac uwagami innych. olga - moja do tej pory spi ze mna - kilka razy spala w lozeczku, kilka razy z mezem i kilka razy sama na lozku... bo nie bylo jak sie kolo niej polozyc a nie chcialam jej przekladac - 80cm i cale lozko potrafi zajac a na teksty ze powinno ze krotko karmic cyckiem to niestety nowa moda - jeszcze jak mama karmila brata to matki karmily nawet do 3rz... z moich znajomych dopiero od tego pokolenia [wiek przed 30] matki tak jakos krotko karmia 8-9 mies... a tak inne co znam [30-50] i jestem dosc blisko to karmily do 2-2,5-3l...
-
Jadzik - to mialas przejscia... moja tez jak nie wie dokladnie co jej daje to musi wypluc i pomacac co to, dopiero jak sie przygladnie to zje/lub nie :-) Jak stwierdza ze nie chce to zabawnie kreci glowka i spuszcza wzrok, mowi zdecydowanie NIE i raczka odpycha potencjalna kolejna dawke :-D moja skorki wypluwa - nawet z serdelka jak dostawala to to twardsze [z wierzchu] wypluwa. a jak jest tylko sam miasz z srodka to wcina az jej sie uszy trzesa :-D
-
hehe - moze gdyby autobus nie jechal to bym ja puscila, ale wolalam nie ryzykowac :-D
-
winogrono je ze skorka? moja jak dostanie ze skorka to wysysa i skorke wypluwa, to staram sie jej sama dawac i wyciskac do buzi bez skorki... a winogrono jak dopadnie to... trzeba sila odrywac, bo je dopoki dna nie zobaczy :-D za to brokula sobie nie da do buzi wcisnac ostatnio - jak miala 6-8 ies to jeszcze jadla, ale to na ogol jadla wszystko bez wiekszych problemow z tego co jej podawalam... a teraz juz wyrabia smak... i nie jest tak latwo
-
jadzik - cos wiem na ten temat... ostatnio wieczorkiem jak wracalismy po calym dniu wrazen do domu to w autosie musialam ja nakarmic i 'po' dosiadla sie pani z 4-5letnim dzieckiem, widziala wczesniej ze karmilam i pyta o wiek... komentujac ze ona mojej daje 4-5mies :-D
-
Jadzik - tez sie zerkam jaka konsystencja, ksztalt, kolor... hmm nie wiem czy to normalne, ale moja jeszcze nie trawi marchewki - nadal w jak zje to w kupce widac drobinki.
-
mamaola - u nas buzia, nosek - juz od jakiegos czasu tez wyciera, ale miny jakie odwala jak sciera podloge jak wie ze sika sie do nocnika to jest bezbledna - sciera tak szybko i taka skupiona jest przy tym jakby chciala zebym tego nie zobaczyla, a jak zauwazy ze jej sie przygladam to robi taka urocza minke aniolka i sciera jeszcze szybciej... 'wytre moze nie zauwazy, w koncu jestem takie male niewiniątko'
-
Ja slyszalam teorie zeby nie dawac dziecku nocnika do zabawy bo bedzie sie chcialo nim bawic. My naszej nie pozwalalismy na zabawy i teraz nocnik stoi w kacie i nie wzbudza jej zainteresowanai poza przynoszeniem go na 'siii' [doslownie przynosi mi z kata i kladzie na kolanach lub pokazuje palcem i wola 'sii' - szkoda ze jeszcze jest to dosc nieregularne zjawisko... my naszczescie jakiegos specjalnego buntu nocnikowego nie przechodzilysmy... jak sie nei daje posadzic to probuje za jakis czas [jak wiem ze chce - lub powinna chciec bo minal juz jakis czas - a nie wolala to wysadzam ja co kilka minut az bedzie chciala usciasc spokojnie na nocniku - i jak posiedzi a nic nei zrobi to ja puszczam]
-
szkoda ze wczesniej nie wiedzialam o szalwi... ja jeszcze w 9mies zaliczylam nawal mleczy :-) w sumie nadal mam sporo pokarmu, ale juz nie dochodzi do sytuacji bardzo twardego obolalego cycka - chyba ze nie karmie z tego cycka przez ponad 24h - taz mnie ugryzla tak ze pozniej balam sie jej dawac tego cycka to w nocy samo wylatywalo i byl dosc twardy, ale ladnie wszystko wyplynelo... na szczescie zapalenia piersi nie zaliczylam, ponoc w takie pogody najczesniej sie takie cos lapie... znajoma przerabiala przeziebienie piersi i mowi ze nikomu tego nei zyczy [i tez kazala mi uwazac i nie karmic poza domem - gdzie mam niesprawdzone/nieprzystosowane warunki. ale tak jak dziewczyny pisza, oklady z kapusty ponoc sa bardzo skuteczne - mi jeszcze w ciazy raz zrobilo sie jakies lekko obolale zgrubienie na jednej piersi - plisko pachy, oklad z kapusty pomogl - na drugi dzien sladu nie bylo.
-
Blumchen - nam podobny przypadek tez sie zdazyl, na szczescie nie cala i szybko udalo sie opanowac... ale dlonie miala calusienkie - taka fajna plastelinka [w sam raz do zabawy] :-)
-
curry - a mienialas cos w diecie? moze cos w mleczku nie pasuje - np z poranego sniadanka a to ze wolniej zaczyna przybierac to normalne dzieci najbardziej intensywnie tyja do 3mz... pozniej przyrost stopniowo maleje - a jak zacznei chodzic to moze nawet troszke schudnac :-)
-
Blumchen - dobrze ze sie juz lepiej czujesz, a Magda biega bez pieluchy tylko w mieszkaniu, oczywiscie z zalatwianiem roznie bywa, czasem zawola, czasem nie - i w zaleznosci od tego w co byla ubrana albo ubranko mokre - jak ma spodenki - lub kaluza - jak ma tylko np getry... ale zeby bylo zabawniej to jakos wpadla na pomysl ze jak zalatwi sie na podlodze to mozna latwo zetrzec, na dywanie wciaka i nie moze zetrzec, to zalatwia sie na podloge [przynajmniej dywan zaoszczedzi] i jak jest kaluza to biegnie po husteczke/scierke i probuje wycierac hehe... zreszta wczoraj tez wedline rozpaplala po calej podlodze w kuchni to tez poszla do pokoju po husteczke i wycierala - zabawnie to wygladalo :-D
-
Iwa - mi raz znaajoma chciala porownywac w czym jej lepsze a w czym gorsze - co moja robi a czyego tamten nie robi i odwrotnie [roznica miedzy dziecmi tez 1,5mies] to odpowiadzialam ze ja ani moje dziecko w niczym nie konkuruje, zaden konkurs tez nie byl rozpisywany, jak bedzie chciala sie scigac to pomyslimy nad odpowiednim sprzetem :-) to ucichla... czasem fajnie jest popatrzec jak fajnie sie dziecko rozwija an tle innych rowniesnikow, ale bez kategoryzowania, etykietowania - bo to juz jest chore
-
Iwa, ja tego nie rozpatruje moje lepsze bo na nocnik robi ich gorsze bo kilka mies starsze i wpadki sie zdarzaja [jesli jest nocnikowane] kazde dziecko sie inaczej rozwija, mojej tez czasami zdarza sie pelno wpadek - nie wiem czemu, ale jak jestesmy u babci [ktora bardzo chce zobaczyc jak mala wola na nocnik i zadnej lub 1 pieluche w ciagu dnia zmoczy] to wiecej tych wpadek... :-D i pozniej babcia krytykuje... 'Ty mowisz ze 1 pieluche w ciagu dnai moczy? yhy.. juz ja to widze!'
-
Śmieszne sytuacje/powiedzenia
realne odpowiedział(a) na Małgosia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Królik - no dziecko dobrze rozumuje: zakochanie -> slub -> dziecko :-D -
Margeritka - my tez jedziemy na wielo, ale jednorazowki od wielkiego dzwonu i na wyjazdach tez uzywamy. Jadzik co do kup - moja tez dlugo dlugo robila rano kupsanca.. a ostatnio sie przestawila i robi po poludniu/wieczorem. Dzis zrobila i bardzo sie tej kupie przygladala :-D [kucnela przed nocnikiem i patrzyla w bez ruchu - raczki oparte na kolankach]
-
LiMonia - tez jak zaczelam czytac to sie ucieszylam, ale jak skonczylam to sie poplakalam - ale masz coreczke, meza blisko, jeszcze zostaniecie podwojnymi rodzicami :-) mamola, blumchen - zdrowia 3nik - podczytuje was, ale jakos nie mam weny odpisywac. i gratuluje kolejnego zabka u nas nadal 6 - u gory 4 na dole 2 :-) Dzis Magda zaczela znowu chodzic do klubu... a ja zaczelam prace zdalna - fakt za grosze - jeszcze polowa do klubu idzie zebym mogla spokojnie popracowac przed kompem... generalnie w ciagu dnia od 6 do 18 mam wyrobic 6h pracy w programie i... idac po Magde o 13:20 mialam jeszcze 1,5h do wyrobienia - nie wiedzialam czy dam rade - ale magda zasnela mi w drodze powrotnej, obudzila sie na chwilke - jakies 30 minut po przyjsciu [moze za goraco jej bylo - bo nie rozbieralam jej z kurteczki - jedynie rozpiela, zdjelam buty i zsunelam czapke] do cycka zgodnie z instrukcjami - placzace 'cyy cyy... cyy caa' i poszla dalej spac i spala prawie 2h - jakby wyczuwala ze musze cos popracowac :-D
-
Jadzik - moja slicznie je jak nie ma mnie w poblizu - tzn mieszkaniu - schowaniu sie za sciane nie pomaga, musze fizycznie wyjsc... w klubie malucha slicznie je, jak wychodze gdziekolwiek to slicznie je jak babcia/opiekunka/tata/dziadek/ciocia/ktokolwiek karmi... a jak ja jestem to tez tylko 'cyyy ca... cyyy ca...' i dobieranie sie do dekoltu