-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez realne
-
U nas chyba pogodzenie się z nocnikiem [tzn poklucona nie była, ale róznie bywało z sygnalizowaniem - zwłaszcza w klubie malucha :-)] a klubu malucha z 1 brudna pielucha, dziś bylismy w sali zabaw - 3h... raz zrobiła siku, i pod koniec się zsikala, ale po 3h zabaw była juz padnięta.... po przewinieciu dalam cycka i odpłyneła prawie na stojąco w ciągu kilku sekund - nawet jak wyszlysmy z sali zabaw to nie obudzil jej ogólny gwar.. odłożylam do wózeczka, założylam czapeczkę [nie obudziła się] przykryłam kurteczką, ale obudziła się jak wjeżdzałysmy do klatki... ale w domku zaraz znowu cycek i poszła spać :-D po przebudzeniu - o 19 - ladnie sama wołała siku i przynosila na nocniczek... na nocnik klasyczny - kubusia puchatka - chce nakładać deske zmniejszającą :-D
-
Pola - fajny art... ja moja zamierzam jak najdluzej cyckowac, nie wiem jak przeneisc to na nocne karmienia bo bardzo duzo chce byc przy cycku takze za dnia
-
Karolina gratuluje pierwszych sukcesow, ja do tej pory z kazdej suchej pieluchy i zalatwienia sie na nocnik ciesze sie jak glupia :-D U nas w klubie malucha magda pogodzila sie z nocnikiem... bylo kilka faz 1sza - nie usiade i nic nie zrobie... 2ga - usiade i nic nie zrobie.... 3cia - usiade i zrobie... ale to dopiero kilka dni wiec Ciii... zeby nei zapeszac... jak na razie na 3x konczy sie 1 wladka... ale mysle ze to mogly byc zeby... bo jakos teraz pogodniej do nocnika podchodzi jak wyrznela sie juz prawie cala pierwsza z 4rech czworek... pozostale tez juz widac - zaczynaja sie przebijac - juz czuć ząbki :-D
-
Margeritka - a jak niekapka nie zaskoczy to sprobowac przez slomke moze? [u nas od razu poszeld z twardym dziubkiem, ewentualnie Lovi 360st... z kubeczka jeszcze rozlewa i trzeba malo nalewac - max 50ml i pilnowac] ale u nas tez nie bylo problemu z butla - za to smoka nie chciala bo i tak nic nie lecialo to po co ssac :-D
-
Zdrówka dla naszych forumowych chorowitek :-) moja poki co tylko katarek - ale wyzynają jej się 3 albo 4 czwórki jednoczesnie [nie daje sobie za bardzo zajrzec]... ale 3jki gorne tez sa spuchniete lekko wiec nie wiem czy tez sie nie czaja... ale czy to mozliwe zeby szlo5-6 zebow praktycznie JEDNOCZESNIE? 3 czwórki mamy już lekko przebite... 2 gorne i jedna dolna sa juz wyczuwalne - jest ostre pod palcami.. ale w dolnej 4rce jest dziwnie bo ostre czuc w 2 miejscach w bardzo niewielkim odstepie [moze z 2mm tak na wyczucie palcem] i z okazji zabkowania mamy katar znowu... ale poza tym Magda jest pogodna poza przedwczorajszym dniem - gdzie mnie prawie caly dzien nie widziala tzn rano przed klubem i z 3h po klubie - pozniej dopiero przed snem praktycznie... wczoraj bylo w miare ok... dzis kolo 16 zrobila sobie 2ga drzemke, ale sie wybudzila jak chcialam wstac i byla strasznie marudna - teraz zajela sie pomidorem... rozciapala mi go na srodku dywanu i nie wiem co dalej z tym zrobic :-> w dodatku laptop mi sie rozwalil... tzn na zawiasie cos mi sie porobilo/peklo/rozkleilo i klapa mi lata i nierowno sie zamyka... nie wiem z jakim skutkiem dla dzialania laptopa... i w systemie cos sie posypalo bo jak jest podlaczony do pradu - to mimo ze nawet laduje to pokazuje ze dziala na baterii... poza momentami gdzie faktycznie dzila na baterii [bo kabel jest odlaczony np] to poziom tej baterii nie schodzi... jak byl odlaczony czego nie zauwazylam to spadlo do 81%, ale spowrotem naladowalo :-)
-
marzena gdyby byly jeszcze z tego samego mies to juz zupelnie fajny zbieg okolicznosci [nawet na forach mam z danego miesiaca i roku rzadko sie to zdarza] :-D
-
Ulla - moja do tej pory jak pije ze smoka to na 1 lecimy :-) ale juz czesciej jest kubek niekapek lub kapek [szklaneczka/kubeczek normalny]
-
jadzik - i dzies chyba nie pojde do meza - jutro wychodzi... wyszedlby dzisiaj tylko jakis IMBE**L zapomnial dać skierowanie na badanie enzymów trzustkowych i oczekiwanie na wyniki sie przeciagnelo... dostal wyniki - wszystko ok... ale juz nie ma wypisow i musi czekac do jutra :-/
-
a u nas ostatnio Magda obrazila sie na nocnik - tak niezupelnie, ale troszke tak... bo zdarza jej sie czasem nawet samej usiasc na nocnik [chociaz rzadko wtedy cokolwiek zrobi]... czasem wola siisii... ale wczoraj nawet sie zes... w pieluche, dzis rano tez pobrudzila body kupka/bobek [ale na nocnik nie chciala skonczyc]... i poszla do klubu... ale moze to dla niej trudny okres ida jehj zabki - juz 4ka jej sie przebija chyba - ale ostre w tym miejscu juz czuc - tylko mala sobie nie daje zajrzec... maz w szpitalu - to od kilku dni jest wolanie taty w okolicach 18 [jego normalny powrot do z pracy]... mnie tez malo widzi bo od rana w klubie, pozniej troszke ze mna - i znowu kilka godz mnie nie widzi bo jade do szpitala do meza... i wczoraj wyszlam na cvhwile na klatke zabrac cos z wozka... w jaka panike wpadla... stesknila sie za mna jak bawila sie z dziadkami a ja bylam w lazience - kilka razy do mnie przyszla sprawdzic czy tam jestem... jak poszlam do kuchni - na przeciwko lazienki - to ta wparowala o lazienki zobaczyla ze mnie nie ma - powiedziala wyraznie 'nie ma' i rozlozyla rece, odwrocila sie i z stesknionym wzrokiem podbiegla... 'mama... oopaaa' :-) opa u niej oznacza zeby wziac na rece - wtedy przytule sie do nog i podciaga do gory - wrazenie jakby chciala mnie podniesc :> chyba ma jakis spozniony lek separacyjny :->
-
również 100lat dla pelnomiesieczniaków :-)
-
mamaola - im bardziej sie staramy ograniczac tym bardziej dziecko tego cycka sie dopomina... wiem to u mnie... w domu karmie ja rano, po obiedzie i wieczorem na noc... a u babci jak jestem w zdw babcio aciagle mowi zebym jej nie dawala cycka w ciagu dnia bo to juz nie noworodek [z czym mnie denerwuje] to Magda jak na zlosc tylko cycek i cycek [dosc czesto -chyba oscentacyjnie - przy babci] :-D adria - bedzie dobrze, a wynikiem testu sie nie przejmuj... jak nie bedzie @ to moze zrob badanie z krwi - jak gin wypisze skierowanie to za to badanie sie nie placi, a jest dokladniejsze... mi przed 2x wyszedl test negatywny :-) znajomej dopiero po 7tygodniu - jak juz po badaniu z krwi wiedziala ze jest w ciazy - a 3 wczesniejsze testy [srednio co 1tydz] wychodzily negatywnie
-
Jadzik - moja tez caly czas mi mowila ze pestkowych przy karmieniu piersia [bo przenika do pokarmu] ani ja ani Magda jesc nie moge
-
Olga - tez slyszalam o tym ze czasami moze byc posladkowy SN - ale to musza byc spelnione rygorystyczne przeslanki... a okrecania tez nawet w PL czasem staraj sie przekrecac :-)
-
Ciekawy artykul... moja jakos w okresie plodowym brala palec do buzi - na usg zostala przylapana - jak miala 7cm [14tydz] a po tej stronie brzucha je raczki tylko jak szly jej pierwsze zeby - teraz juz dawno nie przylapalam jej na palcu w buzi - do smoka jakos tez sie nei przekonala [ale z tego w sumie teraz sie ciesze] :-)
-
Ago - a taki jadlospis jak podalas mi tez by pasowal :-D sama za miesem nie przepadam co zabawne ryby nie lubie a magda uwielbia - oczywisice tez jak dostanie wiecej to po pewnym czasie zaczuna pluc ale generalnie jej wchodzi :-D [za co babcia kocha ja jeszcze bardziej :P]
-
mamaola - wlasnie spojrzalam na suwaczek... to juz 10tc... ael ten czas leci - ok 1/4 [25%] ciazy za toba :-D a z tym kladzeniem Leo spac to faktycznie masakra... powodzenia, moze chociaz uda sie przedsunac drzemke troszke wczesniej? i udanej imprezy zycze :-)
-
Ago - dzieki, moze jak skompletuje wszystkie skladniki to zaryzykuje, ale Magda nawet zupy marchewkowej nie chciala jesc jak tylko zostalo dodane odrobiny tluszczu :-D sama marchewke je az jej sie uszy trzesa zreszta kanapki z maslem tez nie zje :-/ [jakas beztluszczowa i bezmiesna ta moja kruszyna - 16mies i 9,5kg - 80cm] a co do porodu nie uwazam sie za bohaterke bo bronilam sie przed CC... ortopeda jak poszlam po opinie to zapytal jak chce rodzic bo on nie widzi przeciwwskazan ani do naturalnego ani do cesarki... kardiolog przebadal i powiedzial ze jest ok - nie ma przeciwwskazan do SN, okulista od razu powiedzial ze moja wada jest za mala do CC... ale jakby ktores stwierdzilo ze musze miec CC bo strace wzrok, strace noge lub serce moze mi nie wytrzymac to pewnie musialabym sie z tym pogodzic :-)
-
Ago- dzieki, wiedzialam o miesie, jajkach i brokulach i mojaja jajkami, brokulami i miesem pluje :-D morele kilka razy ugryzla jak jej dawalam, ale tez bez wiekszego entuzjazmu, w rodzynkach sa tez konserwanty - E220 [ktory ponoc moze powodowac do raka jelita grubego]...
-
marzena - nikt nie mowi ze jestes gorsza czy cos... wiem ze JA bym rady nie dala... tym bardziej ze rany goja sie u mnie paskudnie... chociaz pekniecie ladnie mi sie zagoilo :) a takie stwierdzenie poprzedniczki wynikalo bardziej z troski - obolala a jeszcze musi chodzic/dzwigac/schylac sie etc.
-
ezelka - to duzo zalezy od kobiety :) ja wiem ze po cc nie dalabym rady... porownanie mam przy serii innych operacji, zabiegow etc [wlasnych, ktore moja granice bolu strasznie przesunely]... :( mam strasznie niski prog bolu [zwlaszcza na rany ciete/szyte] i moje wypowiedzi sa tylko z mojej perspektywy :-) i tez widzialam osoby ktore strasznie przeszly cesarke... oczywiscie takie ktore sobie to chwala tez spotkalam ale zdecydowana mniejszosc [ale nie znam wszystkich przypadkow wiec moja statystyka jest okrojona]
-
Olga - ja tez jestem za SN - na sali przez 2 dni nawet lezalysmy 3 kobiety po sn [jak rozwozili jedzenie to sie dziwili] :) IWA - nie dokonca - jak widzisz XX osob ktore przed toba ta potrawe jadly, cierpialy i dlugo dochodzily do siebie to raczej nie masz ochoty jej probowac :-) swoja rodzilam ponad 24h - przez ponad 12h bez postepow, ale stwierdzili ze rosnie u mnie stan zapalny i lepiej jak urodze - 4tyg przed terminem... i mimo bolow, lekkiego popekania etc... wole sn, na przyszlosc nie dam sie tylko badac na skurczu
-
ja juz praktycznie wszystko o bananach nie wiedzialam, ale mala je uwielbia... ponoc maly czlowieczek intuicyjnie wie co mu szkodzi... moze to zalezy od uprawy bo ona niektore wcina, a czasami do buzi nie chce wziac...
-
Olga - moja tez bardzo lubi materialy, moje i swoje ubranka gryzie :-D
-
Limonia - moja tez lubi rozlewac z kubeczka jak tylko sie napije - to trzeba bardzo pilnowac :-) 3nik - u nas ze zwiezat jest hau hau - coraz czesciej tylko psy [reszta wiekszych awansowala na MUUU], ka Ka KA - do tego zaliczaja jej sie wszystkie ptaki... po wyzycie na wsi i przestraszeniu sie krowy doszlo MUUU - ale na to zaliczaja sie czasem tez duze siersciate psy - a dalmatynczyki to juz na bank :-D... i jakos ostatnio nauczyla sie robic kotka... i to raczej takiego malego - piskliwe to jest 'mial mial' - i to jest kotek pelnoprawny - bo tylko na koty tak piszczy/mialczy... :-D i tez chyba kolejne podejscie zebow - sa juz nabrzmiale - 3jki i 4rki na gorze, na dole cos jakby 2jki sie zastanawialy i Magda dzis marudna pod wieczor sie zrobila... taki placz ze maz polecial do apteki po dentinox bo juz sie skonczyl
-
Jadzik - mojej znajomej coreczk lepiej zrobila... moczyla palec w misce psa i dawala ciotce [mojej cioci] oblizac... ciocia oczywiscie oblizala... i pozniej zaczela badac skad ta woda - jak mala przyszla do niej za 3cim razem :-D