no to napewno brakuje jej rówieśników, ale wiesz Gosiu przyjdzie dzień kiedy pojawią się dwi kreseczki.
Nasz sposób na zrobienie Bartusia był taki,że wyjechaliśmy na urlop do chorwacji, mąż zjadł tależ muli-ostryg(to słyszeliśmy od znajomych ,że mule działają).I po miesiącu zobaczyliśmy 2 kreseczki. :)