Wylepiam ciastem blachę, przychodzi do kuchni PA i ciągnie mnie za spodnie, żeby się bawić w pociąg. Mówię mu, że teraz nie mogę a ten ciągnie za spodnie i ciągnie. Ciągnął tak, że mi je trochę zdjął. No to się pytam "No i co zrobiłeś?" A ten na to cmok mnie w pośladek , z powrotem założył mi spodnie i poszedł. Mnie rozczulił.