Skocz do zawartości
Forum

Tasik

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Tasik

  1. Bry My po średnio przespanej nocy. Pa obudził się o 2 z 39,3. Płaczliwy i marudny. Jak gorączka odpuściła trochę to napił się, poszedł siku a o 3 stwierdził, że idzie na miniminiI posiedzi sobie tak do rana czekając. Jakoś mi się udało go przekonać do spania. Ja poszłam spowrotem spać o 4. Rano wstał z 38,3. Gardło brzydkie, ale je bez problemu więc go nie boli. Megan udanego wyjazdu! Odpocznij!!! Idę dalej robić obiad.
  2. idę spać po dwóch zarwanych nocach z gorączkującym Pa oby do wiosny
  3. Sekundko cudne wieści. A kciuki oczywiście są i to mocne!!! Pa wieczorem 38,1. Panadol i mam nadzieję pośpi jak najdłużej i bez gorączki. Chociaż gardło ma idę spać po dwóch zarwanych nocach dobranoc
  4. To macie święto w ruchu A tak serio to uważaj na siebie! Nie przemęczaj się. To nie robota dla ciężarnych.
  5. Sekundko!!!!! hop hop!!!! jak tam?
  6. Jakie świętujecie? Ja bardzo nie lubię tego święta. Pamiętam jak dawniej dzień zakochanych był w maju chyba. Ciepło, miło, słonko, można było iść na romantyczny spacer a teraz wszystko takie ... amerykańskie.
  7. Zdrowia, zdrowia , zdrowia!!!!!
  8. Zupy dzióbnął troszkę i poszedł spać. Po pierwsze noc zarwana a po drugie jednak go coś bierze. Po drzemce 39,5
  9. Pa to syn, P to mąż. A P zdrówka trzeba, żeby zakupy robił
  10. Roniu dziękuję Ale żeby nie było zbyt kolorowo to Pa w nocy obudził się z 38,8 a rano 38 I taki ładny weekend idzie się paść
  11. Wg ginekologów liczy się ile tygodni jest skończonych a nie który jest zaczęty. Ronia Tobie też romantycznych. Ja dzisiaj dostałam róże, ale to nie z okazji walentynek. Mamy dzisiaj rocznicę zaręczyn.
  12. Bry Powiem tylko MAĆ! Dzisiaj Pa o 2.30 w nocy wołał mnie z płaczem, że niby długo nie przychodzę a poleciałam zaraz po pierwszym wołaniu - tylko, że ja się muszę wyzbierać. Gorący jak piecyk i 38,8 dałam nurofen. Do rana z nim leżałam/spałam. Mam nadzieję, że syrop czosnkowy działa i nic nie załapię. Rano oczywiście humor taki sobie i o 8.30 - 38 stopni. Do zwariowania. Nic go nie boli, na nic nie narzeka. Może ma trochę wysoko zapchany nos, ale nic się nie leje. Za radą koleżanki farmaceutki popsikałam mu mucofluidem. Albo niedoleczony, ale nic mu nie było ani kaszlu ani specjalnego kataru. Albo coś znowu załapał- gardło ma bardzo brzydkie i boję się czy w tych rozpulchnionych zakamarkach nie zaczyna się angina. Już powiedziałam mamie żeby się szykowała na ten tydzień do Pa. Kurcze a wreszcie na dzisiaj umówiłyśmy się z koleżanką, bo wieki się nie widzieliśmy my i dzieciaki. Nawet ciasto wczoraj upiekłam. A do tego jeszcze taka cudowna pogoda na śniegowe wyprawy. Serena zdrowia dla Maćka!!!!
  13. Mój gin też mówi, że mucosolvan lub flegaminę można. Dziewczyny polecaja też syropy na kaszel homeopatyczne. Zarówno mokry jak i suchy. Stodal lub Drosetux
  14. A my właśnie wróciliśmy z mojej pracy. Zadzwonili jak wychodziliśmy od moich rodziców (tata ma dzisiaj urodziny), że z mojego pokoju wylewa się woda. Na miejscu okazało się, że u mnie sucho , to leje się w ścianie. Musiał strzelić pion ciepłej wody. Najgorsze, że od strony mojego pokoju na tej ścianie stoi droga aparatura. Mam nadzieje nic się nie stanie. Przyszli panowie i zakręcili pion z ciepłą wodą. Do poniedziałku oddział kobiet, część bloku operacyjnego i chyba intensywna terapia są bez ciepłej wody. A w poniedziałek będą kuć i szukać gdzie strzeliło. wiecie to instalacja robiona jeszcze przez Niemców. Zapowiada się wesoły dzień.
  15. O mateczko jakie wieści na wieczór :( Serena dużo sił i szybkiego powrotu do domu!!!
  16. Felimena dobrze, że wszystko dobrze. Uważaj na siebie i odpoczywaj!!! Zanna przy moim kręgosłupie nie jest możliwe znieczulenie.
  17. no miły. Zdrówko nawet nawet. Kuruję się syropem czosnkowym.
  18. smacznego!!! mniam mniam ja wcinałam wczoraj
  19. U nas sypie od rana. Drobny snieżek, ale gęsto. Nie jest jeszcze go dużo. Ale ślisko już jest. Dobrze, że mój serwisant od mikroskopu podrzucił mnie dzisiaj do domu. I jeszcze po drodze zatrzymał się na Kleparzu, żebym zakupy sobie zrobiła
  20. Agak to chociaż "Zakopane" masz za freeko Podobno mają być jeszcze mrozy -15. Zobaczymy. Lubię zimę, ale nie w mieście. A już szczególnie nie w ciąży jak ciężko mi chodzić i jeszcze łatwo się poślizgnąć i wywrócić. A u mnie jeszcze takie zachwiania równowagi na śliskim powodują problemy kręgosłupowe
  21. Co do farbowania włosów to z Pa farbowłam pierwszy raz chyba w już 8 czy 9 tygodniu. Potem było coraz krócej i krócej aż w końcu wróciłam do koloru naturalnego. Teraz farbowałam po pierwszym trymestrze. A jeżli idzie o wnikanie do organizmu to wnikają opary głównie drogą wziewną. Przez skórę to raczej nie. W końcu my nie płazy Mój brzuch już bardzo widoczny ale ja to lubię. O porodzie myślę, że znowu mnie uśpią A jeśli chodzi o znieczulenie to jak nie ma przeciwwskazań to jestem za, ale wiem, że koebiety różnie do tego podchodzą. Agak tyle nasypało?? U mnie też sypie cały dzień, ale taki bardzo drobny śnieg (no teraz może większy) i jest biało. Ale przykryło dopiero trawę i to tak że jeszcze czasem widać czubeczki.
  22. Bry Weroniczko i Wiktorio wszystkiego najlepszego!!! Spełnienia marzeń, dużo słonka nad głowami i dużo, dużo zdrowia!!!
  23. Zawijka trzymam kciuki za następne próby!!! Miłej i owocnej pracy
  24. Ronia Dzięki dziewczyny!!! Zanna i jak? Fifi spoko doczekasz się ! Joan tak u dr Nocuń. RE WE LA CJA!!!!!!!! Wspaniała. Cały czas mówi, wszystko tłumaczy. Po prostu bomba! Jest bardzo dokładna i musi wszytsko zobaczyć, żeby nie mieć wątpliwości. Drucilla
×
×
  • Dodaj nową pozycję...