desperatka

KaiKa_Alfa_KaiKaIdź do lekarza. Maście chyba odpadają... Może apapa od czasu do czasu wziąć.Właśnie nie wiem czy iść do lekarza.. Pierw podejdę do apteki, spytam co mają, ewentualnie ten Apap, jak nie pomoże do trudno, doktorku witaj A może Cię przewiało. A ucho nie boli?? Jak mam zapalenie ucha to boli mnie cały kark. Ja nawet nie wiem co to zapalenie ucha ;D

Widzę Alfa, że lubisz chodzić do lekarza tak jak ja W ogóle myślę sobie tak, że jak urodzimy to zrobimy jakiś zlot z maluchami abyśmy poznały się osobiście. Oczywiście z mężami też aby zajęli się dziećmi gdy by nie będziemy w stanie

Zapomniałam dodać, że ja w poprzedniej ciąży miałam termin na 26 marzec a urodziłam 1 kwietnia więc wszystko się może zdarzyć ;) Jakbyście miały jakieś pytania, nie daj Boże problemy to zapraszam do marcówek- co 2 wątki to nie jeden ;)))

Oopsy, tak też mi się wydawało, że jestem na wrześniówkach a tu każda już opisuje jak się dzieciaczki chowają i zgłupiałam czy nie weszłam na sierpniówki ;))) Kaika, normalnie miodziooooooooooo!!!! Ale dziś brzydko za oknem... Nawet nie chce mi się do sklepu iść ;)

dorcia1989Desperatka dziekuje i zastanawiam sie czy i mnie nie przyjdzie sie do Was z czasem usmiechnac na marcoweczkach rowniez, bo termin mam na wczesny kwiecien, a kto wie co sobie dzidziol ubzdura ;) Poki co sledze watek na biezaco hehe ;) Monika nom cisnienie bylo niemale, pierwszy raz taka chcice mialam :) Pisz jak Tobie dzien minal :) W takim razie zapraszam czasem do nas. ;)) Miłego dnia, dziewczyny!!!

Pozdrawiam was dziewczyny i życzę lekkich porodów ;)))

Oopsy, jakoś tu cicho ;))) Chyba trzeba rozkręcić towarzystwo

Mój małżonek chodził przy mojej małej co wizytę na usg, był przy porodzie itp a teraz pójdzie ze mną pierwszy raz przy tej ciąży i mam nadzieję, że będzie równie zainteresowany. Jak byłam ostatnio to czekał na mnie przy wyjściu i jak wyszłam to mówi do mojej córki: Patrz, mama idzie ze zdjęciem Oskarka hahaha A tak w ogóle to zamówiłam sobie telepizze i czekam na nią z niecierpliwością ;)

Dzięki, Alfik. Masz rację- idę jak buuuurza ;)))))))))))

Nie wiem dlaczego, wydawało mi się, że Kajka84 bywała u nas nas forum a dawno jej nie widziałam. Nie wiem czy to była marcóweczka czy tylko przejściowo ale oglądałam inne posty i ją napotkałam jednak nie wiem skąd ją znam

MagartNo ja już po wizycie. USG było. Pęcherzyk jest, maleństwo w pęcherzyku też. Dzieciątko zakotwiczyło się wysoko w macicy także dobrze mu to wróży. Kolejna wizyta za 3 tygodnie. Ja z badań mam zrobić tylko morfologię, mocz i odczyn Coombsa. Dużo badań mi lekarz przepisał z poprzedniej ciąży więc przynajmniej HIV, krew i parę innych pierdół mi odpadnie. Musiałam użyć dużo swojego uroku osobistego, żeby mnie nie wysłał od razu na L4 po tym jak usłyszał gdzie pracuję. No, ale muszę pozamykać kilka spraw przed tak długą przerwą w pracy. Teraz tylko pozostaje trzymać kciuki, żeby tak gładko przebiegało kolejne 8 miesięcy. Magart, widzę, że jesteś z niedaleka bo ja z Dąbrowy Górniczej ;))

Nie wierzę, że już są majóweczki 2013 ;))))Witajcie dziewczęta! Serdecznie gratuluję i życzę lekkich porodów!!!

Maniulka_Alfa_ właśnie wypiłam soczek z cytrynki i miodu:) Ależ to pyszne A mi moja gina nie chce dać zwolnienia Twierdzi, że nie jestem na nic chora, dziecko rozwija się prawidłowo, wyniki mam książkowe i ciąża nie jest zagrożona, więc nie ma podstaw, żeby mi wystawiać zwolnienia:/ Jak jej tłumacze, że na piętrze pracuję z 60 osobami, po 6 osób w boksie, ciągle jest włączona klima i jak jedna osoba zacznie chorować, to zaraz przenosi się na następną, to ona twierdzi, że to też nie jest powod do zwolnienia... I z wielkim bólem dala mi zwolnienie na 2 tygodnie, żebym mogła odpocząć i z nowymi siłami wrócić do roboty 8 godzin przed komputerem, bo u nas praca polega na klikaniu i nikt mi nie zapewni pracy 4 godz. przed komputerem i 4 godz. innej pracy... Idź do innego gina... Dla mnie jest to nieporozumienie bo ryzykujesz utratą własnego dziecka!!!

A ja robię pieczeń ale coś mi się ona nie podoba bo jest zbyt tłusta tzn ma za dużo białych części ;))) Nie lubię takiego tłustego mięsa ale bynajmniej sos będzie dobry ;P

Dlatego staram się jak najdłużej spać aby ten czas mi szybciej minął. Teraz mamy nudę a za niedługo nie będzie gdzie rąk włożyć ;)) Idę coś porobić bo jak tak dalej będę leżeć to faktycznie ten ból głowy mnie dopadnie przy późniejszym wstawaniu

U mnie spoko. Wczoraj jak mało kiedy tak mnie głowa wieczorem rozbolała, że padłam jak dziecko. Coś czuję, że dziś będzie to samo bo zaczyna mnie "mulić" już w głowie. Mam wizytę w poniedziałek. Zabieram męża i córcię i pojedziemy oglądać maluszka na usg.

I pomyśleć, że to dopiero początek noszenia Twoich L4

Otkatak wygląda od strony pracodawcy i jest ok... ale jak pracownik ów zwolnienie sobie skseruje, zeby mieć podkładkę to kierowniczka nie musi ksera podbić Otka, kompletnie nie miałam na myśli kopii gdyż Alfa powiedziała, że jej nie chcą w pracy potwierdzić więc skupiłam się tylko na prawidłowym dostarczeniu oryginału ;)))

_Alfa_Kadrowa wyraźnie powiedziała żeby przechodziło przez salon, więc tam dostarczam, będę zwolnienia kopiować, mogę nawet nagrywać rozmowę, na dowód. I tyle. A dlaczego ona miałaby tego nie dostarczyć na czas? Albo wyślij to do salonu przez pocztę priorytetem. Jak wyślesz do godz. 15 to jutro to będzie u nich na 100%. Z kiedy masz to zwolnienie?

Otkadesperatko, w tym przypadku podbija kadrowa x km od punktu, a kopii dostarczenia nie mają obowiązku podpisania Nie wiem, ja się nigdy nie spotkałam aby mi księgowa podbiła- jak nie ma pieczątki firmy to mnie wracała z powrotem do pracy. Może jest tak , że księgowa może podbić, nie wiem...

Otkadesperatko, w tym przypadku podbija kadrowa x km od punktu, a kopii dostarczenia nie mają obowiązku podpisania No chyba, że księgowa ma pieczątkę z firmy bo u nas nie ma takiej opcji. Mówię o ORYGINALE.

Alfa, my prowadzimy firmę i jest tak. Każdy kto ma L4 musi nam je przynieść do biura aby je podbić pieczątką z tyłu. Potem patrzymy na datę, kiedy zostało wystawione L4 bo od dnia wystawienia mamy 7 dni aby dostarczyć to księgowej bo od niej to musi do ZUS-u wyjść najpóźniej 7-go dnia. Ja akurat osobiście jeżdżę do księgowej bo daleko nie mam więc wiem jak to mniej więcej wygląda.

_Alfa_Maniulka_Alfa_ a nie możesz znieść/wysłać do kadr?? Zrób sobie kopie zwolnienia:) Ja tak zrobiłam, chociaż nie miałam powodów. A i zaświadczenie o ciąży też skopiowałam:)No wcześniej nie kopiowałam, to dzisiejsze zaniosłam na ksero. Dzwoniłam kiedyś do kadr, babka mówiła, że lepiej przez miejsce pracy, bo oni to od razu kurierem wysyłają, poza tym tak lepiej. Zaświadczenia o ciąży też nie mam, ale to bezpośrednio wysłałam do kard, mam tylko potwierdzenie. Co mi da skserowane zaświadczenie? Znaczy takie bez potwierdzenia że dostarczyłam? Alfik, musisz to dać w pracy bo oni to muszą z tyłu podbić pieczątką. Inaczej nie przyjmie tego ZUS albo księgowa Ci to zwróci a wiadomo, że jak nie złożysz do 7 dni L4 to masz mniej pieniędzy do wypłacenia z ZUS-u.

Cześć dziewuszki! Ja dopiero wstałam ;) Weri, do cholery jak mnie wystraszyłaś. Gdy przeczytałam, że jedziesz na ostry dyżur to nic tylko szukałam Twojego kolejnego wątku!! Bardzo się cieszę , że wszystko oki!! Alfik, super nowiny, ważne, że maluszek szaleje jednak szkoda, że go nie widziałaś... Witam nową koleżankę, która coś cichutka jest ;)))

Mi się wydaje, że nie tyle co przez motor jak przez tą adrenalinę na motorze... Jednak nie dość, że na motorze nas przewieje z każdej strony, zaliczamy bezpośrednio każdą koleinę to do tego ten przypływ adrenaliny przy nagłym przyśpieszeniu...