Skocz do zawartości
Forum

madzialska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez madzialska

  1. az tak duzo nie mam :) chyba zle to napisalam-powiedzmy, ze o jednej porze karmilam z lewego i o nastepnej porze powinien zjesc z drugiego i wtedy jest darcie. Daje wtedy najpierw troche z lewego, potem przestawiam na prawego. I tym sposobem sie nie najada, bo szybko zasypia, musze go budzic, ale czasem sie nie udaje i nie zdazy dojsc do tego najtresciwszego mleka wg Tracy Hogg
  2. Ma-mmi, pakuje sie i jade :) Moj syn ostatnio dziwnie jada-do tej pory dawalam cycki na zmiane przy kazdym karmieniu. Od kilku dni ma tak, ze ewidentnie przez 2-3 dni preferuje jednego cyca, a jak daje drugiego to drze pape. Musze go oszukiwac, bo by mi cyce pękły z nadmiaru mleka.
  3. NelsonCIO - ciekawy artykuł, ale jak jest napisane w jednym komentarzu - zbyt pwierzchniowy i jednostronny. Bo ja wcale nie czuję się złą mamą, dlatego że moje dziecko samo zaspyia w łóżeczku i w ciągu dnia, że go nie tule, nie lulam i nie bujam i o zgrozo nie śpię z nim w tym samym pokoju tu całkiem inny artykuł, momentami śmieszny z polityki Viosna - odpowiadając na twoje pytania - poliki były nawet i gorsze, ale te na zdjęciach to z poczatki terapi stelatopią. Teraz jest znacznie lepiej. A jeśli chodzi o przewroty, khmmmmm no cóż Szerszeń wyzbył się tej umiejętności, po kilku udanych przewrotach. Turlam go i turlam i nic. Ani z pleców na brzuch ani na odwrót. Za to podnosi wysoko nogi i przekłada je na bok. Przestałam czytać co moje dziecko powinno już robić, bo mi wychodzi wiecznie, ze jakiś lekki niedorozwój ma;) Tak więc czekam aż mnie zaskoczy;) No i wyrywa się do siadania.... Co do koszulki - to spadek po kuzynie jak 80 % Szerszenia garderoby Ale oko masz dobre, to hm Madzia - też tak czasem mam, ze nie chce mi się bawić z Szerszeniem i nie widze w tym nic złego, ileż można??? Sam też może się chwilę pobawić, tym bardziej że jego czas aktywności z dnia na dzień się zwiększa. O! Wymyśliłam argument dla męża: że dziecko zrobiliście razem, albo mam lepszy: że jeśli nie zajmie się chociaż raz w tyg Kadafim, to ocipiejesz i zamkną cię w wariatkowie a wtedy będzie musiał wychować i opiekowac się Mackiem, nie tylko przez te pare godzinw tyg, ale przez 24h/dobe!!! A jeśli ta siłownia to Pure! - to uwierz mi kochana, że będą mieli jeszcze nie jedną promocję!!! Tak, to Pure. Jak będzie promocja kiedy wrócę do pracy to już raczej nie znajdę czasu na siłownię...
  4. Viosna, oczywiście, że wychodzimy z małym. Gdyby nie te spacery nasze samotne to już dawno wylądowałabym w wariatkowie...
  5. Nie znam żadnego doradcy laktacyjnego. Jest w drugiej szkole rodzenia, ale konsultacje kosztują 50zł.
  6. Szukałam i niestety nie ma takich grup-bynajmniej nie słyszałam o takowych. Zostaje mi więc rola kury domowej.
  7. Takiej fajnej pewnie juz nie znajdzie. Pakiet siłownia kosztuje 119zł na miesiac i moge tam siedziec od rana do nocy. Pakiet siłownia plus fitness kosztuje 145zł. Jak bym sie zdecydowala to musze przynajmniej 2 miesiace byc klubowiczem. Oprócz tych opłat jest jeszcze 25 zł za kartę i 100zł wpisowego. Do dziś jest promocja bez tego wpisowego, oprócz tego w cenie pakietu siłownia zaproponowała siłownie plus fitness i pierwszy miesiąc za pół ceny. No ale już po ptokach. Z męzem nie mam ochoty dziś rozmawiać, nawet nie mam nastroju bawić się z dzieckiem. Polozylam go na macie, bo ja mam doła. Próbuję sprzątać żeby się czymś zająć, czuję sie jak w klatce.
  8. U nas nie mają zajęć dla maluszków. Mają kafejkę internetową, ale wiadomo-to nie dla Maćka. Własnie zadzwoniła babka z siłowni-z ciężkim sercem odmówiłam i źle mi z tym
  9. na siłowni było tak, że chciałabym iśc tam znowu...
  10. Mój mąż pracuje na zmiany, jak wiecie tu raczej znajomych nie mamy, więc on nie wychodzi z kolegami. Ale jak ma wolne to w czwartki i w soboty wieczorem idzie na basen. A ja wczoraj wyszlam na 2 godziny, akurat miedzy jednym a drugim karmieniem, bo mały je co 2 godziny. Mógł marudzić, ale to raczej nie z głodu. Ale mąż wciąz ma wymówkę-on nie ma cycka żeby go karmić. Babka mi z siłowni zaproponowała fajną ofertę na siłownię i fitness, oczywiście napaliłam się jak nie wiem, żeby choć 2 razy w tygodniu się wyrwać. Ale do dziś musze sie zdecydowac, tzn musiałam, bo nawet nie ma opcji rozmowy na ten temat z mezem.
  11. http://dziecisawazne.pl/cry-it-out-cio-czyli-wyplacz-sie-sam-kilka-powodow-dlaczego-to-nie-jest-dla-nas/
  12. myślałam, że jak wstane rano to będę miała powód żeby coś pozytywnego napisać. Ale nie mam... Mały zasnął z gorączką, podałam pedicetamol i spadła, ale z rana znów podskoczyła do 38 stopni. W związku z tym nie spałam prawie nic w nocy,bo marudził, wyglądam jak trup. Do problemów rodzinnych, doszły problemy w domu-mąż ewidentnie na moje barki zrzucił opiekę nad dzieckiem. Wszystko, dosłownie wszystko robie ja. Nigdzie nie moge wyjść sama, bez dziecka. Kilka razu udało mi się wyrwać, odpocząć to kiedy wracałam była sprzeczka jaką jestem nieodpowiedzialną matką, że mam gdzieś swoje dziecko... Tak samo było wczoraj-miałam darmową wejściówkę na siłownię. Poszłam z koleżanką na 17. Powiedziałam, że będziemy godzinę. Nie wzięłam poprawki na przebranie się przed i po i rozmowę z babką, która miała nam przedstawic oferte. No i nasłuchałam się po powrocie...Usłyszałam, że już nigdy z nim nie zostanie. Mąż trochę słaby, powiedział, że jak mały zachoruje to będzie to moja wina, że go z nim zostawiłam. I akurat ta gorączka sie przyplatała...Więc znów moja wina.
  13. u mnie zły okres...jak się wali to na całego. problemy osobiste, do tego po szczepieniu mały gorączkuje...
  14. ma-mmiu mnie mlody przesikiwal jak byl w libero w pampkach sie nie zdarzylo. mlody sie wyspal wiec chwilowo mam przerwe w pracy, ale zaraz babcia przyjedzie to szybko dokoncze. az szkoda ze musialam dzis pakowac bo mimo ze na dworzu -1 to smialo moglabym sie opalac praca praca praca ehhhhh. Madzia fajnie ze mimo wszystko jestes zadowolona z wyjazdu. a co do spraw rodzinnych to po burzy zawsze wychodzi slonce wiec badz dobrej mysli no i ide pracowac bo babcia juz jest Ma-mmi, niestety to sprawa, która raczej nie skonczy sie dobrze...
  15. To dobrze, bo my juz czesc zaprosilismy ustnie i teraz glupio by chyba bylo :) a szatke zamawialyscie z allegro?
  16. Lokal na chrzest zamówiony. Robilyscie zaproszenia na chrzest?
  17. Migotka, dobrze zrozumiałam, że nie szczepilas synka na rota? Bo z tego co mi mówiła pielegniarka to na rota mozna tylko do pol roku szczepic, tzn na pierwsza dawke trzeba bylo sie zdecydowac przy pierwszym szczepieniu. Czyli jak ktos sie nie zdecydowal to juz po ptokach... Moge sie mylic oczywiscie :)
  18. Mama mówi-facet z klasą. Widać, że człowiek światowy :)
  19. Nelson A to ile twoja siostra jest z tym swoim chłopakiem, ups narzeczonym, ze dopiero go poznałaś? Są razem od wrzesnia, ale mieszkają w Warszawie i jakos nie bylo okazji. A slub 1 wrzesnia tego roku :)
  20. A tu kilka fotek :) Sen w podróży: Tu z przyszłą chrzestną i jej synem: Z babcią-moją teściową: Z dziadkiem-teściem: Z kuzynką Nadią, starszą o 3 miesiące:
  21. Hejka, wlasnie wrocilismy z Mackiem ze szczepienia. Ale był krzyk. Teraz biedny spi w wózku. Za jakies 10 dni mamy isc na morfologie, bo lekarka stwierdzila, ze jest blady i moze miec niedobor zelaza. W domu nie bylo tak zle, jak myslalam. Tzn tylko 2-3 razy musialam tesciowa upomniec zeby go nie nosiła. Np wczoraj przed wyjazdem mały już był pewnie zmęczony tym jezdzeniem od domu do domu, bo raz u moich rodzicow, raz u tesciow, u meza brata, u mojej ciotki. I wiecie-takie bieganie od domu do domu, ubieranie w kombinezon, do auta i tak wkolko. I dopoludnia biedaczek sie spal, zmeczony byl i zamiast isc spac to my go do auta i do tesciow. I jak sie rozplakal, a tesciowa go tylko na rece. No to mowie, ze ma go nie nosic bo sobie nie poradzimy. Nie mogla tego zniesc. Dałam wytedy cysia i zasnal. Dwie takie mądrosci tesciowej zostaly mi w pamieci-Maciuś gdzies sie drapnal na buzi delikatnie, mowie, ze jak on tak raczkami macha to mam problem zeby mu pazurki obciachac, a tesciowa na to, ze do pol rczku to dziecku sie obgryza paznokcie Potem mowie, ze Maciuś zle spal, bo kupki nie mogl zrobic to kazala mu gruszka do nosa wcisnac mu do pupy wode czyli lewatywke zrobic Pobyt w domu szybko zlecial, prezentow Maciejka nazbieral, rodzina zachwycona. Lokale obejrzalam na chrzest, mama ma załatwic. Na chrzestnych wkoncu nie wzielismy tych, co mielismy brac, czyli mojej siostry i meza brata. Oboje maja juz chrzesniakow i nie mieli nic przeciwko, ze wzielismy mojego kuzyna i zone od brata meza, bo ona baaaardzo chciala miec chrzesniaka, a do tej pory nie ma. A problemy rodzinne...No cóż, w kazdej rodzinie są, chyba nie jestem gotowa zeby tu o tym pisac, moze kiedys. Ale spłakałam się przez ten pobyt bardzo, nawet teraz płaczę jak to piszę... Poznalam narzeczonego siostry.
  22. ma-mmimadzialskaSłonko, Sto lat :)cos przegapilam..... w takim razie wszystkiego naj Slonko co by szkraby nie dawaly mamie w kosc na nk zobaczyłam :)
  23. Hejka, jestesmy juz w domku, ale dopiero jutro na dluzej usiade do kompa i napisze jak bylo, bo dzis siostra jest u mnie. Buziaki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...