madzialska

Frojdel, czasem mam wrażenie, że jesteś bardzo podobna do mnie :) ja też mam takie wrażenie, że mój mąż nie chce dziecka... Miałam właśnie pisać co tu tak cicho :)

Będę trzymać kciuki za dobre wieści. Ja tez się boję o siebie, że lada moment stanę się zgorzkniała. Człowiek całe zycie dąży do czegoś, spieszy się, a pędzej czy później i tak się okazuje, że liczy się tylko rodzina. Ja to mam już takie myśli, że nawet mi się gotować dla nas dwojga nie chce, bo sobie wyobrażam, że przy stole siedzi dziecko.... A czy Ty też brałaś castagnus?

Trafić na dobrego lekarza to naprawdę cud... O swoim nie mogę za dużo powiedzieć. Znajome go chwalą, ja chodzę do niego od kwietnia i to będzie moja trzecia wizyta. Zobaczymy. Może mój mąż ma rację? Może ja już mam schizę na punkcie dziecka? Wciąz widzę kobiety w ciązy, zaglądam do wózków... Starałam się odpuścić, zając się czymś, ale od tych myśli nie da się uciec. Podziwiam Cię za determinację...

Dziękuję. Ja staram się dopiero 4 cykl( a właściwie 3 cykl, bo ten pierwszy to była taka przymiarka ) i narzekam, a Ty już tak długo... Cały czas mam nadzieję, ale czasem mam gorsze dni....

3 cykl mierzę też temperaturę. Ale teraz kupiłam nowy termometr ( microlife ) i w porównaniu z poprzednim pokazuje bardzo niską temperaturę. Tzn jest skok, ale pomyslałam, że coś z nim jest nie tak Więc stwierdziłam, że nawet nie zapisuję. Mierzę ot tak, z przyzwyczajenia i idę spać dalej. I to pierwszy cykl z testami owulacyjnymi. Zaczełam od 8dc i już na nie narzekałam, że są felerne, bo owu powinna być w 11 dc, a na teście owulacyjnym druga kreska pojawiła się dopiero 12dc. Dziś mam 15dc.

Pierwsze opakowanie castagnusa zaczełam w zeszłym cyklu i wtedy brałam do owulacji. Teraz biorę cały czas. Mam dziś naprawdę kiepski dzień-wciąż się rozklejam. Mam dośc tych starań, tego wyczekiwania...

Nie, do tej pory nic nie badałam. Przez ponad 2 lata brałam Cilest, odstawiłam w listopadzie 2008. Potem wzielam tylko jedno opakowanie przed slubem, żeby @ przesunąć. @ zawsze miałam regularne, możnaby zegarek z nią regulować. Od czerwca zauważyłam te plamienia. Póki co lykam castagnus, może on coś na te plamienia poradzi... I zła jestem na caly świat-koleżanka z pracy wpadła ze swoim facetem...Ależ ja im zazdroszczę...

Mam dziś zły dzień...Pożarłam się z mężem...Wydaje mi się, że on myśli, że ja oszalałam na punkcie dziecka...

A ja czasem tracę już nadzieję...Myślałam, że to takie proste....

Ja mam krótkie cykle-po 24-25 dni. Od kilku cykli mam plamienia przed @. Wyczytałam, że to może oznaczać niedomogę lutelaną. Byłam 10.08 u lekarza, akurat przed wyjazdem na urlop i kazał póki co cieszyć się urlopem i korzystać. A jak się nie uda to przyjść. I idę 14.09. Ma mi przepisać clostilbegyt na jajeczkowanie. Dziś mam 15 dc. Powodzenia

Ja objawy ciąży widziałam u siebie przed każdą @, odkąd się staramy...:(

narazie nic nie badałam-staramy się i nie wychodzi. Mam nadzieję, że wszystko ze mną ok...

Ja też czekam, już 4 cykl. Mam 27 lat...

A z tymi krótkimi cyklami masz rację, może tak być. Chociaż ja u siebie mimo krótkich cykli mam owu ( wg testów owulacyjnych) w 13 dc, więc nie ma reguły...

No czasem mamy spięcia i wtedy mysle, ze jest zupełnie inny niz ja. Ale wiem, że bardzo go kocham i, że byłby dobryn tatą-widze jak podchodzi do dzieci swojego brata, a co dopiero do swoich. I chciałabym taki mały prezent mu na urodziny zrobić, bo ma 30tkę 14 października :)

kamcia.rbtg1989kamcia a jak u ciebie??a u mnie jakoś sennie pogoda za oknem taka ,że szkoda gadać. Niestety Madzialska wszystko co dobre szybko się kończy.Przyjemności w pracy chociaz po urlopie to cięzko wrócić do swoich obowiązków Kamcia, masz jakieś dolegliwości ciążowe?

to u nas odwrotnie-rano nie bardzo, wieczorem tak :)

Btg, a mi się wydawało, że moje 24-25 dniowe cykle są krótkie...

Witajacie:) U mnie już po urlopie, dziś do pracy. My ten etap z wykanczaniem mamy za sobą, teraz te przyjemniejsze czyli wykańczanie. A mąż oczywiście uległ urokowi :P

Witajcie, wyciągnęłam wkońcu męża pod Gniezno po narożnik-będzie już 20tego września. Przy okazji wracając wstąpiliśmy do sklepu i zamówiliśmy drzwi. Lipa trochę, bo do łązienki mamy wenge, a te do pokoi musżą być wenge ryfla, bo zwykłych wenge już nie robią :( A mąż się śmieje, że dziś nie da rady, ale użyję swoich mocy, żeby dał :P Wkońcu to ostatni dzień urlopu :) Powodzenia

Ja mam te: Testy owulacyjne 10szt i 3szt test ciążowy od SS (1211718092) - Aukcje internetowe Allegro

Ja wcześniej nie miałam tego napięcia, ale pojawia się od jakiegoś czasu. Dlatego stosuję castagnus, o którym wczesniej pisałam. I przed ostatnią @ było lepiej.

Więc nie pozostaje Wam nic innego jak wierzyć, że się udało :)

btg1989hej kobietki ja mam dopiero 5 dc i do nasteonej planowanej @ mam jeszcze sporo czasu bo ma przyjsc 23 wrzesnia prawie w urodziny mojego szwagra wiec moze sie uda. a ten czas od @ do @ sie strasznie ciagnie:( Moje cykle są krótkie i zawsze narzekałam, że @ zdązyła odejść a tu już następna. Teraz zupełnie odwrotnie-strasznie mi się dłuży.

FrojdelMadzialska imię Hania jest słodkie i rzeczywiście takie samo nam się podoba :) Co do imienia dla chłopczyka to nie wiem co mój mąż wymysli zostawiłam jemu tą decyzję :)Smutna jestem bo jak zwykle owulacja 15 dc wiem bo wieczorem szarpał mnie prawy jajnik. Ostatnie przytulanko było 12 dc wieczorkiem i i 16 dc czyli wczoraj :). Nie wiem co z tego wyjdzie :(. Dzisiaj boli mnie prawa strona podbrzusza, tak jak co cykl, nie chce sie nakręcac ale cały czas to czuje i nie moge o tym nie mysleć, a chce myślec tylko pozytywnie :), więc juz się rozchmurzam i zaraz zmienie na cicho sza ;) Ja już się tymi bólami nie kieruję-zaczęło mnie boleć przedwczoraj wieczorem, a test owulacyjny pozytywny dopiero dziś. I ten śluz dziś się zrobił taki bardziej wodnisty, czyli taki jak powinien być. Tu jest trochę o śluzie. Płodny śluz szyjkowy - JestemPłodna.pl - Twoje Centrum Naturalnej Płodności Podobno bóle w podbrzuszu w okolicach owulacji niekoniecznie znaczą, że to owulacja. Mogą być reakcją na wzrost estrogenów.