storczyk11

Izka 83 gratuluje dzieciatka:)trzymajcie sie zdrowo i zycze milszej pomocy po porodzie:) u nas tez nie bylo za rewelacyjnie,nie wiem czemu wtedy nie reagowalam na niektore zachowania,teraz bym sie nie dala np.mala jak przystawilam ja pierwszy raz do piersi to nie wiedziala jak uchwycic piers,polozna wziela ja ode mnie i wlozyla jej palca do buzi wymuszajac na niej ssanie,zadzialalo od razu.Na drugi dzien jak przyszla lekarz na obchod zapytala sie o karmienie to powiedzialam ze polozna pomogla malej bo nie ssala za pierwszym razem na co lekarz oburzona prawie ze na mnie wrzasnela ze to ja nie umiem nawet wlasnego dziecka nakarmic bo dziecko rodzi sie z odruchem ssania.Nie kwestinuje tego ale nie tak sie rozmawia z kobieta po porodzie, milo mi sie nie zrobilo.glupia baba,to sie nazywa ,,wsparcie,,w Polsce dla mlodej mamy niestety.Wierzejednak ze sa i dobrzy,madrzy lekarze z powolania i zycze Ci bys tylko takich spotkala

Chapicha serdecznie gratuluje,zycze szybkiego powrotu do formy,zdrowka dla Zosi-duza dziewczynka:)trzymajcie sie

Dziewczyny dzieki za zyczenia i tez sie do nich dolaczamy,niech spelnia sie Wam Wasze plany,marzenia,oczekiwania co do tego nowego juz roku a przede wszystkim szczesliwego rozwiazania dla Mamus oczekujacych kruszynek:) serdecznie pozdrawiamy

Viki ale fajnie:)czekalam na Twoja relacje z niepokojem bo sama musze wyjechac na 5 dni i przeraza mnie to rozstanie i to jak Wiki to zniesie ale skoro Dominik jakos to przetrwal to wierze ze i u nas bedzie ok tymbardziej ze Ty tez w domu jeszcze z nim jestes wiec do Ciebie najbardziej jest przywiazany tak jak moja Wiki

ten tunel to tez fajny pomysl,akurat na czasie jest zabawa w namiot pod kocem:)

hej Bigbitowka zdrowiejcie szybko,swieta tuz tuz:) kaskam sto lat! apropo prezentow to chetnie tez poczytam o Waszych pomyslach:)tych dziewczynkowych tez:) Wiki teraz lubi bawic sie w gotowanie,karmi lale itp wiec myslimy nad kupnem kuchni,fajnie bawila sie tez skaczaca pilka u kuzynki wiec tez jest na liscie ewentualnego prezentu,lubi tanczyc wiec zastanawiam sie czy jakiejs grajacej zabawki jej nie kupic np tej pilki FP lub kuchenki FP bo wtedy byloby 2 w 1(gra az 12 piosenek noi uczy ang)nie wiem,trudno znalezc cos fajnego czym naprawde by sie bawila czekam na Wasze propozycje:)) pozdrawiamy

Wiki najbardziej spodobala sie lala z wgranymi piosenkami zuzia lalka nieduza, a ja rosne i rosne i zlote wlosy ma dorota (czyli o mnie,hi,hi) wiec tancuje z nia po pokoju:),i cymbalki takie prawdziwe z paleczkami

hej, Bigbitowka dzieki i wzajemnie:) przez okno widze,ze nawet autobusy kierowane sa przez Mikolajki:)nie wychodzimy bo wieje a mala jeszcze chora Lozeczko sliczne,bardzo mi sie podoba i swietny pomysl z ta ksiazka!!!!przy najblizszej okazji sprawdze czy w ksiegarni ja maja.Wiekszosc ksiazeczek,bajek jest juz tak znana ze do znudzenia jak np.krolewna sniezka:)super o mala wola po drzemce,potem zajrze:)

Bursztynka masz wiec spokoj a potem bylby wiekszy ruch:) Ilka daj znac co u Waszej kruszynki slychac:) Naddin trzymaj sie i nie denerwuj sie tak,trzymam kciuki zeby jajeczka sie nie pokazaly jesli tak wolicie:)ja bym chciala w przyszlosci je ujrzec:) co do maszyny,to ja tez ostatnio odkrylam w sobie ciagotki do szycia o ktore nigdy w zyciu bym siebie nie posadzala!:) Tylko ze ja chcialabym tildy uszyc dla mojej malej i jej rowiesnicy kuzynki.Kiedys juz uszylam zajaczka ale recznie,wyszedl sliczny ale to reczne zszywanie wieki mi zajelo wiec teraz pozyczylam te machine i probuje:)cierpliwosci mi braklo na ujazmienie jej:)wiec m sie tym zajal.Nawlokl igle, rozszyfrowal ja i mi pokazal:))))na szczescie on jak sie za cos wezmie to to skonczy bo ja mam slomiany zapal i nie umiem nerwow poskromic,hi,hi:)powodzenia!:)

za to my dzis przychodnie odwiedzilismy bo po poniedzialkowym katarze Wiki ma juz 2 dniowa chrype i jak oddycha to slychac jakies szmery.Dostala na gardlo i kaszel jakby sie pojawil ale tez i na alergie bo jak to lekarz okreslila slyszy takie przedluzone oddychanie i na plecach widzi wysypke.Fakt ze zjadla sporo wafli.Staramy sie nie jesc przy niej tego czego ona nie moze ale jak sa goscie to do kawki sa i slodycze a trzeba bedzie z tym skonczyc bo nie da sie jej zabronic jak reszta je a potem takie skutki sa.

Bibbitowka wspaniale!:)pozdrawiamy

jagdeb to tez wesolo mieliscie:)fajnie,Basia pewnie zachwycona byla:)do nas tez ciocia Wiki wpadnie na weekend a babcia jutro wyjezdza:)

hej Justi fajnie ze juz lepiej sie czujesz Anmiodzik dziekujemy i tez wszystkiego najlepszego dla Natalki Wiktoria tez ladnie sama je,troche na bluzce zostaje,zwlaszcza zupy ale z niej jest juz taka zosia samosia,ze o karmieniu jej nie ma mowy,zlosci sie i wcale nie chce jesc jak ktos chce jej pomoc co do spania to juz bylo tak pieknie,budzila sie tylko raz w nocy a wlasciwie nad ranem i znowu czeste pobudki wrocily,nie wiem od czego to zalezy Wczoraj to wogole poszla spac o 23:25 a od 2 w nocy do 3 plakala i tylko tulila sie na rekach,na szczescie jak wreszcie udalo jej sie usnac to spala juz do rana czyli 6.Ale to chyba nadmiar emocji tak na nia dziala bo akurat sa dziadkowie,ktorych uwielbia no ale przez to ja i m mniej sie nia zajmujemy wiec chyba przytulanki nadrabia w nocy.Na co dzien wiekszosc czasu jest tylko ze mna.Mam nadzieje ze dzis bedzie lepiej,noi katarek tez ja dopadl,niestety

Bigbitowka to juz teraz tylko lepiej bedzie,noi super ze m Ci tak pomaga!i zgadzam sie w 100% ze czasami trzeba ich do pionu postawic:)daj znac co z Majka.Dziki tam macie??

a jesli chodzi o ubranka to my mamy cieplutka kurteczke z 5,10,15 a spodenki sztruksowe ocieplane i rajstopki zawsze zakladamy,na snieg:)nie moge sie juz doczekac,mamy ortalionowe spodenki i na razie nic nie kupuje bo Wiki pewnie dostanie ubranka od rodzinki,ja tylko body kupowalalam jak do tej pory bo sukieneczki,kurtki,sweterki,czapule,dresiki itp zawsze cudne dostaje od ciotek i dziadkow.Nie moge wiec narzekac bo to duuuza ulga dla kieszeni:)

kurcze,tak mi przykro sie zrobilo ze tak sie chorobska przyczepily,dziewczyny trzymajcie sie i wasze malenstwa Bigbitowka masz racje,lec do tego lekarza bo nie wyobrazam sobie zajmowac sie dzieckiem i tak cierpiec,no moge sobie tylko wyobrazic reakcje Majki na podanie lekow,u nas mala pije leki jak trzeba ale teraz wpada w histerie jak trzeba sie przebrac i czasami z pol godz nam to zajmuje i wiekszosc razy nie uda mi sie jej przekonac do tego wiec z wielka histeria prawie ze na sile ja przebieram,nie wiem co jej sie stalo bo nigdy tego problemu nie bylo,dopiero gdzies od 2 tyg tak ma.Na nocnik nie daje sie tez posadzic,czasami w ubraniach chce wiec ja sadzam zeby sie przyzwyczaila ale jak tylko wspomne ze moze sie rozbierzemy to jest stanowcze nie i zwiewa wiec na razie odpuszczam jej ten nocnik bo nie chce jej zrazic Anmiodzik dobrze ze masz odskocznie od pracy,ze w domu udaje Ci sie odetchnac,mam nadzieje ze stres w pracy szybko minie,ja zawsze w stresujacych sytuacjach powtarzalam sobie ze to tylko praca,moje zdrowie i rodzina sa najwazniejsi i z calych sil staralam sie nie myslec o problemach jak tylko przekroczylam prog firmy a nekanie psychiczne bylo niesamowite,nie wiem skad sie biora takie osoby i jak potem moga sobie spokojnie spojrzec w twarz,smutne to jest okropnie justi trzymaj sie

hej Chapicha witaj,ale mnie zaskoczylas,wiedzialam ze jestes w ciazy ale az sie wierzyc nie chce ze do rozwiazania juz tuz,tuz......zreszta podobnie jak Ilka,dopiero pisalyscie ze 2 krechy sa!:)trzymajcie sie zdrowo,Naddin tez:)))) mi mieszkanie w bloku nie przeszkadza,mamy duze,pietrowe, z widokiem na jezioro i 5 min spacerkiem do centrum ale m cale zycie mieszkal w domu i sie tu meczy wiec w planach tez jest budowa domu ZDROWKA DLA DZIECIACZKOW

Witam, Zdrowka dla maluchow!!! Wiktoria jezdzikiem dluuugo sie bawila ale te czasy minely,czasami tylko sobie o nim przypomni.Teraz ma etap rysowania,ma kolorowanki i uwielbia je kolorowac lub chce zeby jej lale narysowac.Ma jedna ulubiona lale i czesto nia sie bawi.Hitem sa tez spinki do wlosow,godzinami moze je ogladac,wyjmowac i wkladac do pudelka lub chce zeby jej spinac wlosy po to by za chwile mogla je sciagnac.Na haslo idziemy wyjac pranie z pralki rzuca wszystko,chce koszyk na te rzeczy i oczywiscie pomaga,podaje,trzepie,wyjmuje z pralki.A i lubi jak jej sie ksiazki czyta,do niedawna trzeba bylo opowiadac co sie widzi na rysunkach ale teraz juz potrafi sluchac-oczywiscie tekst na stronie musi byc nie za dlugi:)Zabawki raczej na razie ja nie interesuja,chyba jej sie po prostu znudzily bo jak jest u swojej rowiesnicy kuzynki to ladnie bawi sie kazda zabawka a w szczegolnosci jej szczeniaczkiem uczniaczkiem i tanczy. Bigbitowka bardzo mi sie podoba to lozko,my mamy lozeczko to wieksze z mozliwoscia zlozenia na tapczanik,najwyzej m dorobi takie wlasnie barierki

niestety jakies chorubsko ja dopada,juz od rana byla marudna a teraz spi juz 2 godz ale widze ze temp ma.Mam nadzieje ze nurofen wystarczy i nic sie nie rozwinie,nie kaszle,nie ma kataru...hm,najgorzej jak zdrowia brak.

hejka, mialam pytac o diete maluszkow ale widze ze temat zostal juz poruszony wiec piszcie dziewczyny,chetnie poczytam bo ostatnio Wiki schudla i zrobila sie bardziej wybredna.U nas jest to o tyle trudniejsze ze ze wzgledu na alergie mnostwo produktow odpada.Do tego jak juz pisalam mleka nie chce ani samego,ani w postaci kaszek.Nawet inke jej robilam ale tez jest bleee.Czasami zje z platkami ryzowymi,dzemem noi tego mleka dodam odrobine i tyle.Za gotowanym miesem tez nie przepada wiec czesto kroje go na jak najmniejsze kawaleczki i dodaje mus bananowy - wtedy zje wszystko.Na szczescie lubi kielbaski,parowki,bo juz wedlin typu szynka,poledwica nie zje,pogryzie i wypluje.Wpadla mi w reke fajna ksiazka z przepisami zdrowego zywienia i np dzis robie jej omlet z platkow owsianych,marchewki,cebulki.Zobaczymy czy zje.Sa tez na slodko np musli z miodem i suszonymi owocami.Ale to juz menu na jutro:) U nas Wiki lubi warzywa i owoce wiec przynajmniej to jest plus.Ktos pisal o gotowanej marchewce wiec proponuje dodac groszek (tylko mrozony,nie konserowy)i z odrobina maselka.Wiki to uwielbia.Gdy nie chce zup jak teraz to gotuje jej oddzielnie warzywa tak do raczki i wtedy zje np.ugotowany burak,dostaje pokrojony w plasterki to i kilka zje.Tak samo jak kalafior,brokul czy pietruszka.

Darka sto lat w szczesciu i milosci!!!

troche doczytalam o tym odzywianiu i pierwsze 2,3tyg sa bezpieczne a potem mimo ze lozysko w pelni jest uksztaltowane dopiero w 12 tyg to po 3 tyg juz coraz wiecej jest polaczen krwionosnych i cos tam przenikac zaczyna,wiec nie masz sie co martwic,przez miesiac nie ma opcji zeby cokolwiek zostalo z antyb.

Naddin nic sie nie martw,moja gin mi mowila,ze w pierwszych2,3 tyg ciazy zarodek odzywia sie pecherzykiem zoltkowym,dopiero potem zaczyna byc wiecej polaczen krwionosnych i cos tam zaczyna przenikac .A jak przed zajsciem w ciaze wzielas to juz wogole nie masz sie co martwic moim zdaniem.Ciesz sie maluszkiem i nie stresuj,by i on byl szczesliwy:))

Naira sliczniutka!:) Wiktoria tez nigdy ze smoczka i butelki nie korzystala wiec nie pomozemy,tylko niekapek do glowy mi przyszedl,moze taki ksztaltem przypominajacy butelke z dziubkiem bylby najlepszy Czy wasze maluchy tez tak wam daja w kosc na spacerze???ja jestem padnieta po takim wyjsciu.Chodzimy bez wozka bo i tak za nic nie da sie do niego wsadzic tzn ja biegam za mala.Taki straszny uparciuch sie z niej zrobil,ze normalnie nie daje jej rady.Idzie tylko tam gdzie chce,wspina sie po kraweznikach,jak widzi schody to schodzi sama,nie da sie trzymac za reke wiec boje sie ze kiedys noge sobie zwichnie.Wygina sie,prezy jak chce zeby poszla tam gdzie mamy isc,szok.Ostatnio wyjscie do kosciola skonczylo sie na wyjsciu pod blok bo upatrzyla sobie podjazd dla wozkow inwalidzkich i biegala tam i spowrotem,nie dala sie zabrac,do wozka nie dala sie wlozyc.Na wszystko ma jedna odpowiedz NIE,czyzby bunt 2 latka sie zaczynal;))???????????nie chce myslec co potem bedzie.Kto mi podmienil moja grzeczna coreczke?;)

Sliczna jest Olenka,wloski jakie ma dlugie,podziwiam ze pozwala je wiazac;)