Skocz do zawartości
Forum

tatiana82

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez tatiana82

  1. Melduję się Jestem już w domciu z moją kochaną córeczką. W poniedziałek 07 miałam cięcie. Wszystko jest ok. Mała ważyła 3300 i mierzyła 54cm. 10pkt Apgar, wszystko w najlepszym porządku. Operację robiła mi m.in. moja pani doktor. Miałam znieczulenie w kręgosłup. Jestem najszczęśliwszą mamą na świecie, podobnie jak Wy wszystkie tutaj:-) Teraz dopadają nas troski typu nawał pokarmu, kupki, ulewania itp. ale to wszystko uroki macierzyństwa. Jak trochę się ogarnę to zajrzę za kilka dni do Was! Pozdrawiam
  2. Hej! Trzymajcie za mnie kciuki. W poniedziałek mam cesarskie cięcie. 5 dni już leżę w szpitalu, wczoraj podjęto decyzję o cc. Przypomnę, że pierwszą też miałam. Mam długą szyjkę, brak rozwarcia, skaczące ciśnienie, dzidzię trochę dużą(waga usg 3600) więc skazana jestem na cc. Wybrałam rodzaj znieczulenia po rozmowie z anestezjologiem(w kręgosłup). Jestem strasznie podekscytowana, a z drugiej strony ogromnie się boję. A jak Jomira? Wie ktoś? SolangeGratulacje
  3. No i mamy luty:-)Nie ma już odwrotu dziewczynki. To tylko kwestia czasu. Jestem podekscytowana. Dziś w nocy wstawałam co godzinę od 1.00 do 5.00. Nie wiem, co mi odbiło i za każdym razem miałam pęcherz zapełniony do granic możliwości. I nie piłam zbyt dużo przed snem.... JomiraŻyczę Ci powodzenia, widzę, że nastrój masz dobry:-)I tak trzymać!!
  4. Witamy Didiankę i jej córunię:=)
  5. Gratulacje Stycznióweczki!!! Ja jestem Lutóweczką i wpadłam tu gościnnie:-)
  6. KathiA to dobre! Witaminkaa jeżeli chodzi o chęć na co nieco, to ja też tak mam, pewnie to kwestia hormonów i temperamentu:-)
  7. Hej. I ja jestem ciekawa, jak tam Solange. Podobnie jak co niektóre z Was kobitki nie mam żadnych oznak porodu. Wyciszyli mi skurcze i teraz pewnie będę chodzić i chodzić. Tyle tylko, że bardzo prawdopodobne, że znów skończę CC. Pozdrawiam i życzę miłego dzionka:-)
  8. Solange trzymaj się dzielnie:-)
  9. Solange Trzymam kciuki, bo to może(choć nie musi) być już niedługo. Mnie przy pierwszej ciąży czop odszedł podczas przyjmowania oksytocyny w kroplówce, miał on kolor różowo-biały. Poród oczywiście zakończył się cesarką, bo rozwarcie nie ruszyło(zaczęło się na 2,5 i skończyło na 2,5). Podoba mi się u Ciebie to, że masz dobry humor i świetne nastawienie(takie odnoszę wrażenie przynajmniej). Znając życie, co niektóre pewnie by już nieźle panikowały:-)
  10. Didianka Wielkie graaaaaatuuuulacje!Cieszę się ogromnie:-)Trzymaj się i nabieraj sił!!!!
  11. Fenoterol podawali mi tylko przez 2 dni(zapomniałam napisać), trzeciego dnia pobytu odstawili, czekając na reakcję szyjki. Skurcze i tak nie wróciły, szyjka pozamykana w dalszym ciągu. W epikryzie napisano "poród fałszywy" i wypisali mnie do domu. Teraz oczywiście nie biorę nic, a zwłaszcza Fenoterolu. Może chcieli sprawdzić właśnie, czy to rzeczywiście poród. Ja jestem w trochę innej sytuacji, bo miałam pierwszą cesarkę. Oni jednak zwracają na to uwagę i nie mogą indukować porodu przy zamkniętej i twardej szyjce( w ogóle), tym bardziej po cesarce. Poczekamy jeszcze trochę, niedługo zaczynam 38 tydz. Mam już dojrzałe łożysko. Jak nic się na dniach nie zacznie, a przede wszystkim szyjka się nie skróci, to zrobią mi cesarkę.
  12. Cześć dziewczynki! A ja byłam w szpitalu. Z piątku na sobotę w nocy dostałam skurczy. Pojechaliśmy szybko na oddział i mnie przyjęli. Porobili mi KTG, dali Fenoterol i wyciszyli skurcze. Szyjkę mam zamkniętą na cztery spusty. Dziś wypisali mnie do domciu, kazali relaksować się i brać witaminki. A ja myślałam, że wrócę do domu "rozpakowaqna":-) Teraz nie wiadomo, jak to się wszystko potoczy, łożysko mam dojrzałe, skurcze ustały, szyjka zamknięta. dzidzia waży 3kg
  13. hej Byłam wczoraj na usg i ktg. Skoczyło mi ciśnienie i musiałam jechać do szpitala. Dostałam Dopegyt i wysłali mnie do domu. Cieszę sie, bo malutka waży ponad 2800g, może to dziwne, ale przez 3 tyg. przytyła cały kilogram. Do porodu mam 3 tyg. i jeśli dalej tak będzie przybierać..., cieszę się. A jeszcze tydzień temu mówili mi, że będzie to dziecko hipotroficzne... Pozdrawiam wszystkie 'wijące gniazda', ja w poniedziałek myłam okna...
  14. Cały czas "chodzi po głowie" Didianka. Współczuję jej, bo sama to przeżywałam, choć tylko jeden dzień. Na pewno będzie dobrze z dzidzią. Dziś dowiedziałam się, że sąsiadka urodziła bliźniaczki(CC) 2,5 m-ca wcześniej i jedna z nich ważyła jedyne 780 gram. To było w sierpniu, dziewczyny mają się teraz dobrze, rosną, tyle tylko, że chorują częściej na drogi oddechowe. To daje nam nadzieję, że dzieciaczki wbrew pozorom są bardzo dzielne. My wszystkie jesteśmy w dobrej sytuacji, bo mamy już dość duże dzidzie w brzuchach i na pewno wszystko będzie ok. Jutro idę do mojej pani doktor, zobaczymy, co będzie mówić względem ostatnich wydarzeń i pomyłkowych pomiarów. Mam nadzieję, że nie powie mi znów, że Lenka ma hipotrofię i zbyt małą główkę.... Nie uwierzę jej:-) Swoją drogą mała jest bardzo ruchliwa jeszcze, choć nie tak samo, jak miesiąc temu, ma tez bardzo częste czkawki(3-4 razy dziennie), co chyba dobrze świadczy, ze ćwiczy płucka i jest jak najbardziej prawidłowo rozwijającym się dzieckiem, ze zdrowymi "odruchami". Buziaczki dla wszystkich "Ciężarówek"
  15. Mafinka-trzymaj się!!! Po tej akcji z mylnym usg właściwie dopiero dziś emocje opadają. Powiem szczerze, że nieco straciłam zaufanie do mojej lekarki, którą tak wychwalałam i stawiałam na piedestale. Mam zadzwonić i umówić się na wizytę w tym tygodniu, choć teraz nie wiem, po co, może lepiej odczekać tydzień...
  16. Didiankana moim przykładzie można nauczyć się, że usg myli się i lekarze na tej podstawie też. Na pewno wszystko jest w porządku choć rozumiem twój niepokój, sama przeżyłam horror będąc całą dobę w niepewności. Trzymam kciuki i ściskam mocno:-)
  17. Wczoraj wylałam wszystkie swoje łzy..., dziś pojechaliśmy do szpitala, sam ordynator zrobił mi usg i okazało się, że jest wszystko w porządku:-) Dziewczyny, nie macie pojęcia, co ja wczoraj i dziś(od 4.40) przeżyłam.. Nawet mnie nie zostawili w szpitalu, bo nie ma najmniejszej potrzeby. Gdy miałam robione USG przez ordynatora, przyszła w tym momencie moja pani doktor i zauważyłam w jej oczach strach. Po chwili jednak uspokoiła się, gdy wyszło, że jest ok. Na końcu obie popłakałyśmy się, ona przytuliła mnie i przeprosiła, że napędziła mi tak okrutnego stracha... Wniosek z tej historii taki, że USG myli się bardzo często. U mnie prawdopodobnie źle wczoraj "złapała" główkę i wyszła kolosalna różnica ponad 3 tygodni w dół. Dziś mi wyszły pomiary na powyżej 35 tyg. czyli w normie. Mam napisane takie stwierdzenie w książeczce przy skierowaniu "czarno-na białym". Dziękuję Wam za wsparcie, wszyscy mi wczoraj mówili, że to pomyłka i tak się okazało:-)
  18. Dziewczyny pocieszcie mnie... Jutro idę do szpitala, co prawda mała urosła przez 2 tyg 500g, to jednak nie powiększyła jej się główka... Lekarka nic nie chce na razie osądzać.... Ratunku, jestem załamana Słyszała któraś z was o czymś takim??
  19. Ja też mam 10kg na plusie. W poprzedniej ciąży przytyłam około 14. O cesarkę pytam dlatego, że ja też miałam pierwszą z wielu przyczyn:stan przedrzucawkowy, brak postępu porodu i dość duże dziecko(szacowali 4200) 3650/57cm. Teraz powiedziała mi, że niunia nie jest duża, czym się martwiłam i jeśli nie będzie dalej zbyt duża, to może urodzę normalnie. Ale sama lekarka do końca nie jest tego pewna, bo przecież nie wie, jak to się potoczy...
  20. DO Pretki Jak to jest u Ciebie z cesarką? Miałaś pierwszą, a teraz możesz rodzić sn?
  21. Co do zakupów... Ja również zamówiłam wanienkę ze stojakiem, dziś ją otrzymałam, myślę, że będzie o wiele wygodniej kąpać malutką. Z Julią nie miałam niestety tej możliwości. Kupiłam też pościel firmy Mamo-tato i okazało się, że na zdjęciu wygląda ładniej, aczkolwiek jestem zadowolona. Nie wiem, co sądzicie o poduszkach do karmienia, ja zaryzykowałam... wygląda na praktyczną, jest duża i twarda więc myślę, że przyda się również. Pamiętam, jak wyglądały pierwsze karmienia mojej starszej córki... Ból kręgosłupa przy 40-tu minutach karmienia na siedząco, nie umiałam na początku karmić na leżąco, bolał mnie brzuch po cesarce. Ciekawa jestem, która z naszego forum pierwsza "rozpakuje się". Z tymi wyliczeniami terminu porodu różnie bywa, a natura ma swój rytm:-)
  22. 22 tc 374 gram(10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl) 23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl) 24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl) 25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl) 26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl) 27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl) 28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl) 29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl) 30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl) 31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl) 32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl) 33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl) Lenka 1870 34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl) 35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl) 36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl) 37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl) 38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl) 39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl) 40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)
  23. Witaminkaa, Kathii-współczuję bardzo. Niestety takie są uroki ciąży, ale już niedługo... Zobaczycie, szybko zapomnimy o przypadłościach tego stanu, bo będzie trzeba zająć się małą bezbronną istotką. Mój mąż siedzi w tym tygodniu co prawda w domu, ale nie wiem, czy będę mieć z niego duży "pożytek". Nadal muszę sobie radzić za kółkiem, mimo aury niezbyt ciekawej. Wożę córcię na ćwiczenia, odbieram, itd. Śmieją się ze mnie, że na porodówkę pojadę z powodzeniem sama:-). Co do wagi mojej dzidzi, to znalazłam siatkę centylową nienarodzonych dzieci i bardzo się uspokoiłam, bo moja mała nie jest jeszcze "najmniejsza" wg tej siatki. jak mi się uda, to zamieszczę. Pani doktor powiedziała, że jak nie będzie dalej duża, to ją urodzę naturalnie(pierwszą miałam cesarkę). Mam nieco "zmieszane" uczucia, bo już nie wiem, co lepsze..... Buziaki
  24. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, spełnienia najskrytszych marzeń i przede wszystkim szczęśliwego "rozwiązania". Tego życzę Wam i sobie....:-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...