-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez katbe
-
zanna a jak byłaś na szczepieniu to nic nie zauważył? Jak ma cię to uspokoić to pewnie, że idź. Nie zaszkodzi On ma takie sformułowania " w wojsku się garów namyłem..." w domyśle" więc teraz już nie będę" (10 lat temu wyszedł z woja) Albo " ja nienawidziłem odrabiania lekcji więc ty z nią odrabiaj" nóż się otwiera
-
u mnie zimno.... nienawidzę zimna.... Justi wszystkie dzieci "donoszą".... Tasik uwsteczniam się nie mam rajstop dla Adka.... muszę poszukać na allegro
-
drucillaTak- ja też się dopatruję u małej napięcia - zwłaszcza jak się drze jak jest głodna - zaciska piąstki, wygina się i robi się purpurowa - ale chyba kolor nie kwalifikuje się do objęcia definicją. No a jak ona się drze to ja dostaję ADHD - widać jakaś reakcja łańcuchowa tych przypadłości. Adecki się spina i purpurowieje podczas kupska i puszczania bąków. Ja natomiast dostaję wścieklizny w pewnych momentach. Np. wczoraj: Adek niezadowolony zaczyna kwiczeć, że już jest zmęczony i życzy sobie kąpiel a w ogóle to by pojadł. Ok, karmię w międzyczasie prosząc chłopa o włączenie żelazka bo muszę uprasować koszulę. Zuza żąda info gdzie jest jej Arielka " no, wiesz- ta której szyłaś sukienkę" bo chce ją jutro do szkoły. Nie mam bladego pojęcia, bo ostatnio nie wpadła mi w oko. Chłop siedzi przy kompie. Zelazko się nagrzało, Młody zaczyna jakieś chucpy, chłop siedzi i ściemnia, że nie słyszy prośby o zabranie ssaka. "A może ją wyrzuciłaś??????" pyta starsze dziecko, młodsze dostaje cholery więc kłdę u siebie na kolanach na brzuszku. Chłop robi nowy folder(wrrrrrr,,,,). Lalka się znalazła ale kiecka wymaga poprawki. Adek się już drze. Chłop pakuje pliki do folderu. Poprawiam kieckę, Adek daje na całego leżąc u mnie na brzuchu, starsze stoi nade mną jak kat, ja próbuję zawiązać mikroskopijny supełek i ogarnąć swoje dzieło do stanu w którym nie będzie wywoływało ataku śmiechu. Zelazko gorące. I tu wkracza Mżonek: "dziecko się wydziera a ty się bawisz laleczką????". I tu dostałam piany i miałam ochotę gryźć. Ach, wcześniejsza pomoc przy odrabianiu lekcji wyglądała podobnie- wcinał trzy grosze nie wtedy kiedy potrzeba, strasząc dzieciaka, który łatwo się zniechęca. Przez co miałam dwa razy więcej roboty. Echhhhhhh.....
-
Urzyg dziś pospał więc mogłam ogarnąć mieszkanie potem podczas zabawy popluwał rozślinionym mlekiem, co go strasznie bawiło. Byliśmy na spacerku ale odmówiłam zasuwania do innej biblioteki po Pilipiuka zresztą słusznie bo jak wracaliśmy to już deszcz padał . Zauważyłam, że termin " napięcie mięśniowe" robi furorę. Tak jak ADHD swego czasu...
-
Witam, buro i ponuro. Przynajmniej wiem dlaczego mnie wczoraj głowa bolała... Z zębami jest tak: zależy od dziecka- jedno gryzie , inne nie. Jak tylko zaciska zęby trzeba natychmiast zabrać cycka i wyrazić sprzeciw. Wyraźnie i bez uśmiechu bo dzieciaki uwielbiają taką zabawę. Ponieważ na Zulę ta metoda nie zadziałała to skończyło się na tym, że też ją ugryzłam ( miała 10 miesięcy kiedy zaczął jej wychodzić pierwszy ząb więc duch przekory już był całkiem duży. Pomogło.) A małe skubańce potrafią dziabnąć do krwi. Później nadchodzi równie uroczy moment kiedy z cycem w gębie radośnie rozglądamy się po świecie. Odwracanie głowy podczas gdy dziąsła ( z zębami lub jeszcze bez mocno trzymają)
-
adriana8899 pomożemy Hej, dziś co usiądę do kompa to Adek się wydziera więc tylko na chwilkę: Czwarty Bartek ma całkiem przyjazny wyraz twarzy zanna dobrze, że tylko garnek ale ja też tak miewam, że zapominam np. o czajniku lub wodzie na makaron gmonia mam nadzieję, że kolki was opuszczą. Z opowiadań znajomych wiem, że nie jest łatwo z kolkowymi dziećmi i czasem dochodzi do dantejskich scen między rodzicami. Angel jeżeli coś nowego mu dam to dopiero za jakiś miesiąc , a i to będę wprowadzała po jednej łyżeczce. A ponieważ już wiem , że idę na wychowawczy to karmić chcę przynajmniej do roku. Mummy z fast foodów nie jadłam właśnie kebabu- po prostu nie lubię.
-
witam, Justi jak to: gdzie? na spacerze! piękna pogoda Katarem się nie przejmuj- wiem, że trudno patrzeć jak Mała sapie, ale, uwierz mi, gorsze choroby przed wami. Czwartydzieciaki czasem płaczą z sobie tylko znanego powodu a my próbując ustalić dlaczego wyją i denerwując się z tego powodu , nakręcamy spiralę. Adek też czasem wyje- przebrany, wykąpany, najedzony, przytulony. Odłożony . Po kupie i przed (tu przynajmniej wiadomo o co chodzi). Zdecydowanie lepiej wrzaski znoszę przy drugim dziecku. Przy Zuzce pot mnie oblewał i do szaleństwa doprowadzała myśl, ze jestem wyrodna matka bo nie wiem czego chce.
-
Maczetka pomożemy.
-
barbie dla mnie za mały (*) dla Jasia helllo Martyna!!!
-
Mummy Adek też wstaje co dwie godziny. Lekarka powiedziała, że może to potrwać i do końca 3 miesiąca. A pytałam z egoistycznych powodów- chcę pospać!! Chociaż synu dziś pospał ciurkiem aż 3 godziny Idziemy na kasztany
-
zimno, głowa mnie boli, nic mi się nie chce......... Agak współczuję. gmonia wspieram cię duchowo, ja się z tym wszystkim uporałam wczoraj. co prawda u dziecka już nie widać porządku.......................................
-
Secondtry ja jestem bardzo mobilna więc z dojazdem np. na Pragę nie mam problemów Tasik chylę czoło ale nie wezmę przykładu- nie moja bajka Gmonia nie używałam Synu dziś łaskawy był- pobawił się sam a potem zasnął- chałupa ogarnięta A my przeszliśmy z Loveli na Vizir. Prasowanie zostawiam bo bardziej miękkie
-
hejka, u mnie waga spada- co jakiś czas wciskam się w spodnie sprzed ciąży- już trzy pary wróciły do obiegu reszta leży i czeka , bo guzik, owszem zapnę , ale obawiam się, że strzeli. Pytałam o pampki bo mają jakieś wielkie paki ale muszę przeliczyć czy to się opłaca kupować. Wykańczam ostatnie 2- nie wyrzucę przecież Pogoda do bani więc chyba posprzątam mieszkanie a potem wyruszę na poszukiwania spodni dla Dziewanny bo zostały jej dwie pary długich... A w rybaczkach ciężko w zimie chodzić. Agak ależ ja bym sobie pospała..................... Dziewczyny z Wawy- może się na jakiś spacer umówimy w przyszłym tygodniu??
-
uprasowałam dziś wszystko Adek miał dziś dzień wrzasku- nie wiem dlaczego. Kupiłam pieluchy 3- czy któraś próbowała pampków niemieckich?? z allegro?
-
Adecki apetyt ma. Czasem tylko chce polizać ale zazwyczaj zaciągnie kilka razy zanim wypluje. Wiem, że dziecko powinno teoretycznie jednego cycka ssać przez 15-20 minut (wg poradników) ale on nawet w nocy po 3 godzinach najada się w 5-10 minut.
-
Agak wybacz... Justi prosto trzyma plecy bo nosidło go usztywnia. Troszkę zjeżdża . Secondtry Adek ostatnio strzela do mnie z kupy. Zostawiony na chwilkę na przewijaku bez pieluchy wydala z siebie strumień pod ciśnieniem z czego potem bardzo się cieszy Rekordową odległość pokonał wczoraj- 1 metr od przewijaka była jeszcze plama Z prasowaniem nie zalegam ponieważ codziennie prasuję chłopu koszulę. Żeby nie mógł mi w tym przeszkodzić to najpierw opędzam rzeczy Adriana a na końcu jego. Nie może mi powiedzieć że mam już kończyć bo zostanie w pogniecionej
-
Agak ale słoniu Justi sto lat dla jubilatki my też mamy nosidło - Adek albo w nim śpi albo świat podziwia
-
Adek na razie tylko jedną piąchą trafia do buzi. I cmokta ją z upodobaniem A każdej będą włosy wypadały- to zupełnie normalne.
-
Agak nic nie pomylił... u mnie jeszcze chcą z 2007 zaświadczenie o zarobkach z US, zaświadczenie o zarobkach za pierwszy przepracowany miesiąc z firmy, akty urodzenia z wbitymi peselami dzieci. Umowę chłopa i rozwiązanie umowy z poprzedniej pracy. Powaliło ich.
-
Agak widzę, że ty też klocucha hodujesz Idziemy na spacerek
-
Karolek spoko- nie będziesz
-
mnie jeszcze włosy nie wypadają ale będą... garściami skuteczne są kapsułki dercos z vichy, szamponu nie polecam- miałam wrażenie, że mam niedopłukane włosy. Mówiłam że chłopina duży
-
młody waży 6300... nie poradzę w kwestii kolek bo szczęśliwie nas omijają tfu tfu
-
Ciężarne urzędniczki będzie można zwolnić - Praca - WP.PL żeby nie było że jestem gołosłowna
-
Scarlettj niefajnie.... ale będzie dobrze my też dziś zaliczyliśmy rodzinny obiadek ale na szczęście nikt specjalnie Adka nie miętosił Jutro szczepienie nas czeka ... Mummy mi wczoraj w restauracji Mżonek pokroił mięsko, jak dziecku, bo Adecki stwierdził, ze on jeść też będzie i karmiłam go jedząc( nienawidzę zimnego jedzenia a głodna robię się agresywna) Tasik się nie odzywa... I Czwarty też... Słyszałyście o planach zwalniania ciężarnych urzędniczek państwowych??? I tych na macierzyńskim lub wychowawczym??? Tylko patrzeć jak prywatni pracodawcy wykombinują, że oni też mogą i znowu się zacznie terror.