Skocz do zawartości
Forum

katbe

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez katbe

  1. Alloha, Zanna zapytaj może ktoś zna odpowiedź... Lidiaro przykro mi... czasem niestety bywają takie lata... Joannab super !!! Karolek zdrówka My dziś zbilansowani- Adecki 14800 i 89,5 wg pani doktor a wg mnie 91... ale u mnie stoi prosto a tam się wyginał i darł.... Móde coś smarcze.... kurka...
  2. Witam, czasu nie mam na nic. Wracam z pracy i zanim ogarnę mieszkanie to już trzeba potwory kapać i spać... Małolat ostatnio był z wizytą u ciotki, a że na placu zabaw było błotko to zaraz po przekroczeniu progu młodsi panowie (Grześ i Adek) wylądowali w wannie . O ile Grzecho po pół godzinie łażenia nago dał się przekonać do odzieży, o tyle Adi ani myślał. Goło jest wesoło. Polazł za mną do kuchni po mleko. Dzierżył szklankę i trzymał się za siura maszerując przez przedpokój. Pytam czy chce siku- NIE! No to nie... może nigdzie nie naleje.. Polazł na balkon, wypiął brzuszek, ujął narząd fachowo i.... nasikał na chodnik z czwartego piętra. Zapewniam , że plan działania miał już w kuchni....
  3. Heloł, "kui" - kury, "kua"- kura Dziewanna zażyczyła sobie dziś ulęgałkę ( dziką gruszkę) - najpierw marudziła że strasznie twarda a potem , że smaczniejszej nie jadła Ukradłyśmy selera z pola..... bo dziecko do tej pory widziało tylko we włoszczyźnie Adek gada: dzie mama? mama opa siku! O! aba (żaba)! ebek ama! (chlebek ama) Zeżarł sąsiadowi kolację......................................
  4. Witam, u nas słonko świeci ale wiatr zimny. Na tyle chłodno, że Adi dziś jest "tekstylny" Joannab o nie, nie.... pokrzyw nie rusza. Zresztą mało zieleni go interesuje- woli jarzębinę- można rzucać (nauka mamusi, żeby rzucić tatusia ), deptać (Zołza pokazała), zjeść (????) Najbardziej lubi grzebać- w piasku, ziemi, błocie. Sypać ww produkty do basenu tworząc zupę. "kua"- kura Sraku mówi "fu" po fakcie- nigdy w majtki, zawsze w pieluchę . BAAARDZO rzadko w nocnik lub sedes. A propos - w Bidadronce były nakładki na sedes. Naprawdę super- z antypoślizgami przylegające do deski.
  5. Hej siedzimy nadal u mamy. Adi gada dużo :psi (psy), cicia kot) dzie (gdzie), hauau (pies sztuk raz) Pisałam, że wlazł gołą pupą w pokrzywy i wrzeszcząc z poparzonym udzichem przeleciał okrakiem nad wysoką pokrzywą? Wyrodna matka jestem bo po przytuleniu wrzaskuna strasznie się z niego uśmiałam. Obecnie syn chwasty dzieli zrozumiałą estymą i choć nie gardzi naturyzmem ( dziś rozdziany do rosołu wisiał na bramie i wszystkich przechodniów witał bardzo przyjaznym "halo!" )
  6. Hejka, y z uwagi na pogodę (zmienną) i brak kasy (niezmienny) urlopujemy się u mamy. Wczoraj przyciełam Adka na podkładce do sedesu (leży na piętrze w pokoju gościnnym- nieużywana, bo dla chłopaka się nie nadaje) Zasiadł mianowicie gołą pupcią i siedzi... "Sjiusjiu"- nie rób tutaj tylko pójdziemy do toalety. Okazało się , że nie tu pies pogrzebany- Małolat dzierżył ptaka, kierował go w dół i perorował, że trzeba w dół sikać. Myślałam, że ja się posikam ze śmiechu. Pogoda ładna tylko komarów od cholery. Na bilans musimy się zapisać- w lipcu zapisów nie było, bo i bilansów nie robili. Albo zadzwonię, albo poczekam do września. Justi duża kobitka
  7. Agak z Mummy poszłyśmy na łatwiznę zapytałyśmy na forum Młody mnie wczoraj olał.... dosłownie. Trzymałam gada na ręku bp wysiedliśmy z tramwaju i wtem na boku poczułam rozkoszne ciepełko. "Zsikałeś?"- "tak" odpowiada moje niezmiernie dumne dziecię. Nie muszę wam mówić , że mój powrót do domu daleki było od komfortowych. Adeckiemu zaszczane gacie nie przeszkadzały latać jeszcze po kałużach przez pół godziny.....
  8. Mummy oj tam... czasem trzeba się zresetować. " bo to się zawsze tak zaczyna "
  9. Joannabsuper Zołza wróciła z obozu.... z mężem. Najpierw się nie chciała przyznać a potem padł komentarzy: "no co?! miałam do wyboru Antka, który dłubie w nosie albo Kacpra!" Ech.... jak to się człowiek szybko starzeje Młody agresor ostatnio się uspokoił- tfu, tfu- może dlatego, że siostra w domu i można z kimś poszaleć. Wczoraj opanował słowo "dzidzia" i miał z tego straszną uciechę. Nie wiem po prawdzie kto większą- my czy on::; Moje leniwe chłopiszcze oświadczyło mi ostatnio, że jakbym nie zauważyła to on prowadzi strajk. Włoski. Znaczy pier... nie robi w domu... jakoś nie zauważyłam znacznej zmiany. Gupia ja A dziś wchodzimy w tryb oszczędnościowy- pieluchy się kończą a kasy niet do piątku. Znaczy KONIEC z pieluchami na spacerze- T będzie niepocieszony. Jak się chwalić - to pierwszy - tak ,nocnik, woła - e sprawy. Ale na spacer pielucha na pupę. Pytam: po co? Nie oduczy się jak nie będzie biegał w majtkach. A CO BĘDZIE JAK ZROBI KUPĘ NA PLACU ZABAW???? Nie wiem? Koniec świata? Tak myślę czy dzieciom dać profilaktycznie na robale... koleżanka mnie ostatnio uświadomiła radośnie podczas wizyty, że jej dziecię założyło sobie hodowlę... Masakra.
  10. agak Adek leje kogo i czym popadnie. Wczoraj przegiął jak wziął łyżkę do butów z Ikea- długa , plastikowa łycha, i zaczął mnie napieprzać. Nie to, że uderzył- lał. Ja mu, że nie wolno i jak bardzo potrzebuje to może bić łóżko lub podłogę. On nic. Zabrałam, - nie wolno! Za dwie minuty wrócił i jak mnie walnął to mi się gwiazdy pokazały. Zabrałam i klasnęłam łyżką po udzichach- lekko ale do gołej skóry się przykleiło. Towarzyszyło temu stwierdzenie- nie wolno, BOLI! Przestał , łyżką puka w meble, podłogę, łóżko. Adeckiemu nie wolno samemu opuszczać terenu palcu zabaw- uznajemy to za hasło do wyjścia. Uprzedzam wcześniej, że za chwilkę idziemy do domu i czy jeszcze chce gdzieś iść się pobawić. Zazwyczaj on sam daje hasło do wymarszu- włazi do wózka i heja. Druc klockiem lego tez można dobrze zarobić.... I te niezapomniane, niemal seksualne przeżycie trafienia piętą na krawędź- w nocy , oczywiście. Mrauuuu.... Ach, w czasie odwiedzin na obozie u siostry synu był uprzejmy rzucić matkę w głowę sporym kawałkiem konaru... Cud że trafił mnie w kucyk bo pewnie nielichego guza bym miała.
  11. Hej, Tasik padł.... jak zawsze- tylko, że ja byłam szybsza Karolek trzymam kciuki, bardzo mocno... Czy któras używa pieluchomajtek Huggies? Wiem, że są tylko nie wiem gdzie je kupić- w Rossmanie nie ma i w kalafiorze też nie. Wybaczcie błędy ale Adecki moczy dupsko w w wannie i dlatego tylko mam czas na pisanie. Zazwyczaj wisi mi na plecach i konfiguruje kom po swojemu. Umiemy mówić "oko" ale "ciocia " juz nie bardzo- wszystkie panie oprócz mamy są "baba". Jakby nie patrzeć rację ma- płcia się zgadza Kurcze, burza idzie a ja muszę na Bemowo po Zołzę jechać... niby teść miał ale się nie odzywa więc pewnie coś mu wyskoczyło. Jaką gitarę można kupić 9-latce? Dzwonię do mojej starszej w piąte (urodziny miała ) i śpiewam 100 lat nie zważając na dziwne spojrzenia w biurze. Co tam- z nimi tylko pracuję ,( edukując ich, że w czasie pracy gadam do siebie) , a moje Dodo- mama, no co ty?! Życzenia ci składam , dziecko... ( ja słabym głosem- cholera, aż tak nie fałszuję....) Mamo, a wiesz , że mam dziś urodziny??????? Cycki mi opadły.... Joannab dobrze, że nie przyniosła i nie oświadczyła "O! nie rusza się, to ja wezmę innego" jak znajoma... Oduczam Młodego bezmyślnego "nie" Będziesz jadł? Nie. Zabieram jedzenie. Wychodzisz z wanny? Nie. Opuszczam łazienkę. Jeszcze kilka dni i przestanie paplać co ślina na język przyniesie. Brutalne? Ale jakie skuteczne Zostaje nam histeryczne tarzanie się po ziemi, ale na to też jest sposób. Dzis po 20 minutach huśtania wyciągnęłam Adiego z huśtawki (kolejka była ) , ten w ryk i na ziemię a mamusia- to może go pani zostawi jeszcze...
  12. Witam, Zanna takie wyznania to sama słodycz Trzeba się rozkoszować bo 8-9 letnie dziecię już cię "nienawidzi"! Spadam- idę młodemu łeb odgryźć bo strasznie jest nieznośny. Nieprzytomny- chyba go głowa boli a że leci na oślep (wyjąc) to non stop w coś nią wali... I jeszcze głośniej wyje... Druci i co? zmieniło wam się dziecię? Bo moja koleżanka twierdzi, że po chrzcie jest znaczna różnica...................... jak wam dziecko podmienią Mówiła, i powtórzę- Ufo wymiata
  13. Witam, Tasik aj law ju tu Adecki woła "siku!" a dziś zafajdał nocnik (ciekawe czy przestanie go używać jako kapelusz....) Co Balzac napisał o małżeństwie? Później słyszałam to czytane przez Jandę - jakaś część "Komedii ludzkiej" Starość nie radość a głowa jak rzeszoto. Lidiaro oj, kochana... jak ja cię rozumiem- dziś usłyszałam, że zawsze jest wina księgowej i kierownika... a co ja winna że ekspedient lebiega i ślimak i chroniony nepotyzmem? W dupu jeża! Koniec komentarza. I wywalili mnie na inny sklep- hura... już mam dreszcze- bynajmniej nie z rozkoszy... Chłop uczcił wczoraj nasza 10 rocznicę- ofuknął się na mnie o 6 rano, łaskawie wybaczył około 21... Czyli tradycyjnie większość naszego święta spędziliśmy na przerzucaniu się Sms-ami... A! Wiecie jak wygląda subtelny podryw mojego syna ? Po przybyciu na plac wyjął swoje gadżety do piasku, namierzył ofiarę, i czyniąc niby to porządki na przyszłym miejscu zabawy zdzielił dziewczę wiadrem w głowę. Twarda sztuka była- nie pobeczała się tylko wrogo spojrzała spode łba. Adecki uznał charakter damy za zachęcający i życzliwym gestem zaprosił do lepienia babek- czytaj: ona robi, on rozwala. I mocno synu był zdziwiony, kiedy dziewczę nie było zbyt chętne na dalsze karesy
  14. MOJA!!!! Za zdrowie, zdrowe dzieci, pomyślne rozwiązania i grzecznych chłopów!!!! a - i za pogodę! Zołzanna została zastępową.
  15. Alloha! Cieplutko Adecki marmoli coś po swojemu- czasem da e się zrozumieć np. Duda opa, papa, duda dzie??? Czyli Zuza opa (wsiadła)zrobiła papa i pojechała, gdzie Zuza? I następuje ryk... generalnie Młody przeżywa wyjazd siostry. Dziś był dzień brutala- gryzł, bił , kopał. Chłop nie zabrał go na plac zabaw bo bał się konfliktu zbrojnego. Sikamy do nocnika, sramy w pieluchę (jakkolwiek to zabrzmiało- ale rozumiecie- solidarni ) Wczoraj spotkałam Ninę- Nina ma jeszcze dwa miesiące do dwóch lat a zasuwa pełne zdania. Tatuś rzeczonej Niny się martwi, że myli osoby ( gramatycznie) . Uch- jeszcze się taki nie urodził żeby każdemu dogodził... Ale Nina szczy w pieluchę a Adecki już prawie nie.................
  16. Mummy u nas aż tak radośnie nie było... ale siedziałam na placu zabaw- co się nie zdarza ostatnio nazbyt często... dzieci padły hurahura
  17. Joannab tort cudo.... lala rozumiem do odzysku? Błotna kąpiel jak Adeckiego- tylko on bardziej czarniawy wychodzi Widziałam dzisiaj słoneczko
  18. U nas leje, pada, siąpi, mży, kapie itd.... świra można dostać- z dziećmi wyszłam na 15 minut- w pierwszej młody usiadł w kałuży a potem już tylko patrzyłam jak biega i co chwilę się wywraca. Sucha była tylko pielucha. Od środka. Roztocze jest piękne Just dasz radę- dzieci szybko się uczą ale niektóre nie używają takich słów... Synu zadowolony? JA CHCĘ SŁOŃCA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  19. Heloł, innowacja- znów leje Tasik Widzę pewne postępy- Zuzanna po wykładzie a propos sprzątania oraz zależności pomiędzy powyższym a placem zabaw wylizała podłogę z zabawek w ciągu 5 minut. Niezła jest- jak chce... A zazwyczaj nie chce, kurczę. Małolat sikał na trawkę dopiero jak wracaliśmy ze spaceru podczas obmacywania kolejnego auta poleciało po nogach.
  20. Witam, jest tu kto??? Zimno.... cholera. Co to za lato jakieś porąbane- jak nie pada to mróz przerywany upałem. Kota można dostać z tą pogodą. My mamy urlop dopiero w sierpniu- chociaż T zamierza zrobić deal stulecia, więc nie wiem jak to będzie. Sądząc po jego wczorajszym występie- powalający na kolana. Ale dobrze... ja się nie wypowiadam- bo co mnie o tym wszystkim sądzić- to on ma plan. Machiaweliczny. I tylko on rozumie reguły gry, bo wszyscy inni już dawno zgłupieli... A może to taka metoda dywersji? Dezorientacja wroga. Ech.... ja to mam życie WSZYSTKIM JUBILATOM STO LAT!!!
  21. Nadiu- wszystkiego naj... Niestety p spaniu- zasnęłam po północy, młody kręcenie i piski zaczął gdzieś po 2, o 4 się zfajdał i trzeba było pupsko myć... A potem do 5 rozpaczał nad sobą i złym światem... Miałam ochotę go udusić.... i T bo sobie chrapał a ja nie mogłam.... Gmonia bywało i więcej... kiedyś, jak byłam piękna i młoda Paskudnie się zrobiło a jedziemy do mamy po południu- oby tylko nie lało
  22. Tasik wczoraj/dziś miałam nocną inwentaryzację- tzn. byłam rano do 14 a potem od 21. zapłacą więcej... niestety to tak nie działa. Spadam do łóżka- spałam aż 3 godziny... Czym się różni inwalida od rencisty ?? Mam pakę zamiast mózgu i nie mogłam się dziś wykłócić w IKEA , że chłop nie ma prawa stanąć przede mną tylko dlatego, że ma rentę...
  23. STO LAT DLA FREDZIA!!! Ja jeszcze siedzę w pracy......
  24. Just to ja jestem wyrodna matka i w zeszłym roku z uśmiechem na ustach "wykopałam" Zołzannę na kolonię. W tym roku z jeszcze szerszym uśmiechem wysyłam ją na obóz- tylko jedno dziecię w domu rodzi we mnie ochotę na czołobitne pokłony
  25. Witajcie, NAJLEPSZE ŻYCZENIA DLA DWULETNICH SKARBÓW !!! Małolat odpieluszony domowo- na spacer pielucha ma być- co ciekawe u babci tak nie działało... może duża aglomeracja go oniesmiela. Do kupy pieluchę karze sobie zakładać. Coś ze mną jest nie halo- najpierw nakrzyczałam na dzieci, że znów dziś muszę sprzątać to samo co wczoraj a potem się popłakałam jak zalały łazienkę... cholera, przemęczenie materiału czy normalny bzik
×
×
  • Dodaj nową pozycję...