-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez katbe
-
Morrwa Fredzio miał małą narośl pod bródką. Joannab placki ziemniaczane są ciężkostrawne. Lidiarou mnie sprawdza się Avent, ale Adi dostaje picie z flaszki od początku.
-
Witam, Adi się zaraził od Zołzanki i kaszle. Shit! Drucilla dywersja zza krzaka wyglądała tak : "mamusiu ale ja cię TAK kocham...." nic nie dało. Wyrodna matka kazała iść spać u siebie i o 2,30 też odprowadziła do łóżka. Adek "powstał" około 3,30 i budził mnie brzęcząc królikiem i gadając do siebie. Czy to na pewno są moje dzieci??? Wstają o jakiejś pogańskiej porze...
-
Morrwa dzieciaki dobrze. Troszkę chorują.
-
Witam, neurolog zaliczony. Adi przebadany- nic mu nie jest Zuza ma jakiegoś wirusa i do końca tygodnia siedzi w domu.... dwoje dzieci i jeden chłop.... ju-pi-ka-jej może nie zeświruję Lidiaro dlatego niektóre prezenty kupuję sobie sama albo pokazuję palcem co konkretnie bym chciała... Ducilla z tymi krzakami, dziewczyno, możesz mieć rację... na razie zaczekamy na działania ofensywne Morrwa wszelki duch.... co słychać ? Wpadaj częściej. Tęsknimy
-
Lidiaro hehe, tez mam takie ciągotki więc kupiłam sobie pod choinkę Martynaa dobrze , że już lepiej... Miejmy nadzieję, że posiew wyjdzie w normie. Z pola bitwy: agresor poddał się bez większego oporu. Wycofał się na tyły i okupuje własny teren Należy wzmocnić czujność bo coś mi ten manewr dywersją zajeżdża......
-
Nie marudź- delikatnie sugeruję, że mi się podoba czerwień
-
My już po szczepieniu - Adi waży 9175 i ma 73 cm wzrostu. Lidiaro dziś z odsieczą przybędzie chłop. A walka będzie ciężka bo wróg ma spać na swoim terytorium ( w łóżku) a nie w okopach. Wiecie , że pod Halą Mirowską TYLKO JEDNA BABA MA GOŹDZIKI???? Sztandarowy kwiat Dnia Kobit zanika... Agak czerwień jest bardziej energetyczna, fiolet też piękny...
-
Wszystkiego najlepszego dla nas!
-
Heloł, raport z bitwy: agresor poddał się po krótkiej ofensywie i wycofał na wcześniej upatrzone pozycje. Około północy, kiedy przeprowadziłam zmasowany atak na jego okopy (posłanie na podłodze) wykazała się zadziwiającą czujnością i odparł natarcie. Około 3 rano niepostrzeżenie przedarł się przez zasieki i zajął moje terytorium. Po godzinie się zorientowałam i wykurzyłam gnojka W skrócie: wojna trwa a moje dziecię jest uparte jak ORMO- wiec. gmonia uch, ja mam w takich momentach dwie myśli- zamordować lub wywalić z domu- niech sobie idzie i krwi mi nie psuje swoim widokiem.
-
Witam, Zuza właśnie kończy pytanie (?!) zawierające dużo "i gdybym była i miała i gdybym..." . Już sie pogubiłam co i jak bo mówi nieprzerwanie od 2 minut Nocka znośna. Afera krótka i tylko poduszki poleciały wczoraj. T się nią zajmował. Gmonia mnie się też nic nie chce. Pranie nastawiłam ale muszę jeszcze poskładać wczorajsze. Obiad mam ale powinnam pojechać po RMUA . Nie chce mi się. Z drugiej strony jak ubiorę potwory i pójdziemy na spacer to parę godzin spokoju będzie. Adek znów wyje................
-
Mummy dzięki Bogu my mamy to na razie za sobą... Jedno padło, drugie kombinuje jakby się wymigać ze spania u siebie....
-
Gmonia zależy kiedy Zuza znów powie , że chce. Ostatecznie to jej decyzja i uszy. Młody marudny, niby by pospał a leży i buczy...
-
Karolek dobrze, że was wypuścili. Diabli wiedza co mogłybyście tam złapać... Tasik zgłaszasz chęć pomocy Agak w zaciążeniu? Drucilla zawsze tak było. Wczoraj rozmawiałam z koleżanką z pracy, że chciałabym wrócić na pół etatu. Pracodawca by chciał ( nie ma dziewczyn) ale możliwe, że będę pracowała więcej niż 20h/ tyg a płacone miała za połówkę.
-
Witam, uszy całe- stchórzyła godzinę przed zabiegiem Walka o spanie trwała dziś dwie godziny i zakończyła się tuż po północy. Adek obudzony tylko raz więc uważam to za sukces. Ciekawe kiedy posprząta chlew, który zrobiła w pokoju...
-
Joannab miejmy nadzieję, że mocz będzie w porządku. Takie infekcje są paskudne... idziemy dziś przekłuć uszy Zuzce- trzymajcie kciuki żeby nie uciekła PO pierwszym uchu... bo jak stchórzy wcześniej to małe piwo
-
Wstawiłam fotki na boku
-
Witam, wczoraj Zuza miała w szkole "pogadankę" o samodzielnym spaniu. Do domu wracała z mocnym postanowieniem spania u siebie. Wieczorem oczywiście zmieniła zdanie- u siebie minutkę i wraca do nas. Afera do 1 w nocy. Zasnęła na podłodze(!) u siebie w pokoju. Adi, oczywiście też nie spał bo siostra go budziła (specjalnie licząc na to że się złamiemy) W finalnej scenie przysypiający przy cycku Adek został przez siostrzyczkę wystraszony i udziabał mnie do krwi. A teraz ja mam lęki około karmieniowe. FUCK! I bądź tu rodzicem- całe życie przesr.... Młody wstał o zwykłej porze a Młodej dam pospać- nie poszła dziś do szkoły. Po 6 godzinach snu raczej nie nadawałaby się do nauki...
-
Niestety Adi w chuście wytrzymuje krótko- jakieś pół godziny to maks. Być może ma to wpływ mój stosunek do tego wynalazku (nie lubię i źle się w niej czuję). Może wiosną bz grubych kurtek będzie lepiej W Wózku może się bawić, gapić, zmieniać pozycję. W chuście pozostaje tylko gapienie
-
Justi wytrzymałe są te spacerówki- siostra T używa od ponad roku i nadal jest spawna Jedno śpi.... a drugie zaraz uduszę....
-
Karolek ma rację- niech się gapią.
-
Mummy z mozarellą? Adiemu bardzo takie smakowało- babcia mu zaserwowała obiadek. Większe kawałeczki makaronu mu nie przeszkadzały Tasik u mnie prawo serii Murphiego działa od zeszłego czwartku. Codziennie coś wybucha. Dziś kończymy feralny tydzień. W siuśkach nic nie znaleźli... oby tak dalej.
-
Drucilla Just wyjdą, każde dziecko jest inne. Zuza pierwsze miała w wieku 10 miesięcy a Adi ma 7 i dwa zęby. Karolek trzymam kciuki. W domu lepiej. Mummy zawsze można zwiać spod ołtarza
-
Witam, po wczorajszych emocjach dziś ledwo żyję. Takie stresy to nie dla mnie.... Zmykam, potem wpadnę.
-
Dzieci to potrafią się śmiać
katbe odpowiedział(a) na Małgosia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
a ja znalazłam takie: Smog.pl - Ile masz żabek, dziewczynko? BOSKIE! -
Martynaa jestem pełna podziwu dla inwencji twórczej Młodzieży... gdzież nam do niej- u nas szczytem perwersji był namiot na obozie harcerskim lub samochód rodziców. Oczywiście pomijam okoliczności imprezowe. Wiesz,z chłopakami jest nie lepiej- jeden taki od T z rodziny zmajstrował berbecia i nic rodzicom nie powiedział. Dowiedziała się jego mama przez przypadek otwierając pismo z sądu o alimentach... Wnusio ma już ponad roczek. Mummy bardzo ładne,delikatne. A stres przedślubny i awantury pamiętam do dziś- najgorszy był ostatni tydzień i moje słowa " to ja to pie.... - ślubu nie będzie !" Dobrze będzie, jeszcze się będziecie z tego śmiać michutek gdzie byłaś jak Cię nie było? My mamy 9 rocznicę w tym roku. 11 w związku. Chyba, że wcześniej go zabiję