-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez pulus2008
-
Ja ostatecznie miałam cc i gdy przy drugiej ciąży będę miała taką możliwość, to też chcę mieć cc, bo wspomnienia z próby rodzenia sn mam koszmarne i drugi raz nie chcę tego przechodzić.
-
Jesteśmy po wizycie u chirurga i kontrolę mamy za 3 tygodnie. Stwierdził po badaniu, że mały musiał się uderzyć o coś i utworzył mu się krwiak i jest bardzo duża szansa na to, że sam się wchłonie, ale musi to trochę potrwać, a operacja to stateczność, więc na razie będziemy tylko obserwować. Jestem już znacznie spokojniejsza, że nie musi być teraz cięty i nie jest to nic groźnego :))))
-
Hej dziewczyny, byłam dzisiaj u naszego chirurga i za trzy tygodnie mamy kontrolę, jak na razie operacji nie będzie, bo lekarz uważa, że to jest zwykły krwiak powstały na skutek uderzenia i jest bardzo duża szansa na to, że sam się wchłonie :)))) Operacja to ostateczność :))))
-
A co do magicznej daty 10 września, to już bardzo niedługo i zobaczysz jak szybko czas Ci minie :)))) A potem juz wolność
-
Cześć Madziu. Super, że chociaż te 3 dni mieliście tylko dla siebie :))) My już mamy koniec wakacji, bo DAwid już urlopu nie dostanie, a poza tym mamy trochę kłopotów z Szymkiem. W poniedziałek jadę z nim do chirurga, bo na brzuszku wyszedł mu jakiś guzek i jak byłam z nim w szpitalu, to lekarz po bardzo pobieżnych oględzinach stwierdził, że trzeba to usunąć, ale najpierw mam iść normalnie do poradni chirurgicznej i umówić się na zabieg :((( Ale zobaczymy co mi powie nasz chirurg.
-
Dzięki dziewczyny za pocieszenie :)))) A ja dzisiaj siedzę sobie w pracy, bo chcę sobie troche przypomnieć co robiłam przed ciążą :))) A mały z dziadkiem w domku :)))
-
Hej dziewczyny, mam za soba dzisiaj ciężki dzień :((( Byłam z małym u chirurga, bo na brzuszku wyszedł mu jakiś guzek Wobraźcie sobie, że byłam w trzech poradniach chirurgicznych i nigdzie mnie nie przyjęli i dopiero w szpitalu lekarz tylko go obejrzał pobieżnie i powiedział, że na razie nie mam się czym martwić, bo ponoć nie jest to nic groźnego, jakaś narośl torbielowa mu się zrobiła i trzeba będzie to usunąć, ale najpierw mam się zgłosić normalnie do przychodni i oni tam mi wszystko wytłumaczą i umówią na zabieg :((( Czekam do poniedziałku, bo dopiero wtedy wraca chirurg, do którego chodzę z Szymkiem na kontrolę siusiaka, a jest to bardzo fajny i rzeczowy lekarz :) Wiecie co mnie najbardziej przeraziło, to że nawet nie zaproponował mi ten lekarz, że zrobi jakieś prześwietlenie albo usg, zeby zobaczyć co to jest dokładnie!!!! Przecież do jasnej cholery po coś płacimy te pieprzone składki na służbę zdrowia!!!! a jeszcze na dodatek chodzi tu o małe dziecko, a nie o kogoś starszego!!!! Normalnie ręce opadają
-
Witam Was dziewczynki po urlopie :))) Niestety nie miałam dostępu do netu i nie mogłam tu zaglądać, ale widzę że dużo nie straciłam, bo jakaś cisza tu nastała Wakacje bardzo się nam udały, ale powiem Wam, że już w piątek cieszyłam się, że w sobotę wracamy do domu :))) Pogodę mieliśmy bardzo różną: w poniedziałek i wtorek było bardzo ciepło ale więcej chmurek niż słoneczka, środa i czwartek, to upały nie do wytrzymania, a piątek i sobota deszczowe :))) Ale była super ekipa, więc humory dopisywały :))) Szymek wybiegał się na maksa, rano ledwo wstał, to już w piżamce na dwór leciał:))) Niestety pospać mamie nie dał. Szedł spać koło 22-giej i wstawał już po 6-tej, tylko w sobotę obudził się o 7-ej :((( Ale powiem Wam lepszy numer :))) Przez cały tydzień ani razu nie byliśmy nad jeziorem na plaży, tylko jeden raz poszliśmy sobie na pomost, żeby Szymek chociaż jezioro zobaczył :))) Ale wody do zabawy mu nie brakowało, bo wuja mu tyle nalał do basenu, że prawie się przelewało :))) A co u Was nowego??????
-
Cześć dziewczyny, tydzień mnie tu nie było i proszę jak się wątek znowu rozkręcił :))) Witam wszystkie nowe koleżanki :))) Mój mały jak na chłopca, to bardzo szybko zaczął mówić, jak miał 1,5 roku, to już można było się z nim dogadać, choć na wiele rzeczy miał swoje określenia, a teraz to już trzeba uważać na to co mówimy przy nim, bo wszystko zapamiętuje i wszystkim powtarza :)))) No i teraz jak czasami coś odpowie, to można orła fiknąć :))) Nie wiem czasami gdzie on jakieś wyrazy usłyszał i jakim cudem potrafi w odpowiednim momencie je użyć. NA przykład kiedyś przyszedł do kuchni i przyniósł mi kubeczek do umycia, ja mówię do niego "dziękuję", a on do mnie "mama, nie ma za co" :) Myślałam, że padnę :)))
-
Cześć dziewczynki, wpadłam się pożegnać przed wyjazdem na wakacje Jak bedę miała możliwość, to zajrzę do Was
-
A nasz maluch jakoś nie bardzo jest przekonany do zabawek tej firmy :) Owszem zobaczy, dotknie, powdusza wszelkie możliwe guziki i idzie dalej :))) Jedyna zabawka, którą lubi się bawić to jest taka grająca gwiazdka, co dodatkowo na suficie wyświetla różne kształty :))) Niestety teraz gwiazdka juz tylko gra :))))
-
Gorsza mama? - co to znaczy terror laktacyjny?
pulus2008 odpowiedział(a) na Małgosia temat w Nowe artykuły w portalu
Ja mojego synka bardzo krótko karmiłam piersią, bo tylko 2 tygodnie, a potem było mieszane karmienie z butelki i nigdy nie czułam się gorszą mamą i nikt swoimi głupimi uwagami, z którymi się spotykałam niestety, nie był wstanie wpędzić mnie w poczucie winy, bo świadomość tego, że mój synek prawidłowo przybierał na wadzde i prawidłowo się rozwijał była wystarczającym dowodem, że nie wyrządzam mu żadnej krzywdy :))) Dziś jest rozbrykanym, radosnym i pełnym energii 2-latkiem :))) -
Ja nie uzywałam. Tylko uważaj, żeby mały nie wystraszył się tego grającego nocnika :))) Moja siostrzenica też miała kupiony grający nocniczek i jak pierwszy raz zrobiła siusiu i zaczął grać, to ona tak zaczęła panicznie płakać, że na dobre pół roku siostra musiała zapomnieć o jakikolwiek nocniku, taki uraz miała mała :)))
-
Madziu strasznie mi przykro z powodu urlopu Krzyśka (a właściwie jego braku) :((( My dopiero w przyszłym roku będziemy musieli się gimnastykować, żeby mieć urlop w tym samym czasie, bo ja dopiero od września wracam do pracy :)))
-
Margaretka83pulus2008Z racji tego, że mój ukochany ma urlop pojechaliśmy z małym nad jeziorko :))) Super sprawa takie ochłodzenie się od samego rana :))) Szymek szalał we wodzie, że hej :))) Ale zazdroszczę :( u nas są jeziorka,rzeki,ale co z tego jak jest zakaz kąpania się w nich :( Mam nadzieje,ze pogoda dopisze jak będziemy w Polsce,to se wtedy nadrobimy i trochę poplażujemy.Nie wiecie jakie są prognozy na początek sierpnia? Margaretka wpisz sobie w necie taki adres: twojapogoda.pl i tam podają prognozy na 16 kolejnych dni dla Polski :))) Ale wiesz, to zawsze tylko orientacyjnie :)))
-
No Madziu rewelacyjne wiadomości nam przekazujesz Ogromnie się cieszę, że udało się Wam coś znaleść, a zobaczysz, że ani się obejrzysz a już będzie ten upragniony 10 września :)))
-
A ile mały ma??? NIe bój się tej nauki, na pewno na początku nie będzie łatwo :))) Możesz zawsze poczytać jak my uczyłysmy nasze skarby tej sztuki :)))
-
Oczywiście, że można :))) Napisz coś o sobie :)))
-
Dokładnie :)) Nie wiem skąd te maludy w takie upały mają tyle energii :)))
-
Ducha idzie dzisiaj wyzionąć u nas :( A jak u Was dziewczyny??? Od rana byliśmy z małym nad jeziorkiem trochę się ochłodzić :) Super sprawa Chociaż nie umiem pływać
-
Hej dziewczynki :))) Witam Was gorąco pomimo tego upału :))) Z racji tego, że mój ukochany ma urlop pojechaliśmy z małym nad jeziorko :))) Super sprawa takie ochłodzenie się od samego rana :))) Szymek szalał we wodzie, że hej :))) Wiecie co, ten mały szkrab wcale nie boi się wody :))) A im głębiej tym lepiej :))) Juz nie mogę się doczekać przyszłego poniedziałku i wyjazdu na wakacje A jak Wam mija dzionek???? Jak chcecie, to możecie zobaczyć Szymka w wodzie, bo wrzuciłam 2 zdjęcia
-
Madziu udanego wypadu do Nowej Soli życzę, może będzie bardzo owocny
-
Hej dziewczynki :))) Witam wszystkie nowe forumowiczki :))) Madziu współczuję Ci remontu w ten upał :((( U nas wczoraj i dzisiaj jest nie do wytrzymania :((( Jak ja nie lubie takich upałów :((( Wczoraj byliśmy u teściowej, bo przyjechał mojego męża brat z Zielonej Góry, który jest chrzestnym Szymcia. Mały z kuzynem mimo tego upału szaleli na placu zabaw na całego :))) A wieczorem wpadli znajomi na grilla i mecz Wreszcie udało nam się namówić Szymona, żeby poszedł spać :))) Ale musiałam mu obiecać, że bedzie miał niespodziankę :))) Ale basen ma już uszykowany, więc jak się obudzi to prost z łóżeczka poleci do basenu
-
Kolega ma domek nad jeziorem i jedziemy sobie do niego na tydzień :))) Zawsze to wyjdzie trochę taniej niż nad morzem, okolica jest fajna, a co najważniejsze nie ma dużo ludzi :))) SZymek już wszystkim mówi, że jedzie na wakacje, choć nawet nie zdaje sobie sprawy co to takiego Oczywiście tatuś kupił mu już cały ekwipunek: kąpielówki, klapki, koło ratunkowe i rękawki do nauki pływania
-
Dokładnie, tym bardziej, że my możemy uważać, ale zawsze ktoś w nas może walnąć. Mało jest teraz piratów na drogach??? A tak z innej beczki, bardziej przyjemnej, to pochwalę się Wam, że 19 lipca jedziemy na wakacje :))))) Już się nie mogę doczekać