Skocz do zawartości
Forum

Maripoza

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Maripoza

  1. happymamiMaja córeczka dostała jakieś dwa tygodnie temu świetny prezent od chrzestnego. Jest to taka lampka projektor która daje bardzo delikatne, stonowane światło a do tego na suficie wyświetlają się gwiazdki. Wcześniej Lenka wiecznie płakała przy zasypianiu, a teraz jak zahipnotyzowana patrzy na nie z łóżeczka i spokojnie sobie sama zasypia. Rewelacyjny patent, nie wiem czy to u mnie się tylko tak sprawdza czy wszystkie dzieci tak mogą reagować. A ile Twoja córeczka ma miesięcy? Pytam, bo zastanawiam się, czy na 6 - cio miesięczne dzieciątko też by podziałał ten projektor :)
  2. Dorotea całuski dla Was i gratulacje! Fajnie, że już jesteście Obie z nami :) ładnie nazwałaś córcię...skąś znam to imie...;)
  3. zoniaWitam i mam pytanie, czytałam chyba w poście Maripozy, że jej dzieciątko robi kupki ze śluzem, ja mam ten sam problem, karmię synka 2 miesięcznego, dokarmiam go również. Robiłam badanie mleka, nie wyszła zadna bakteria, nie jadłam nabiału, też nie było różnicy, już sama nie wiem co mam zrobić.Podawałam humanę z bananami i kupki były trochę lepsze, ale na nóżkach pojawiły się zmiany skórne takie szorstkie place jak zmiany atopowe.Odstawiliśmy więc humanę i dajemy bebilon pepti.Ciekawa jestem czy nie szkodzę mu tym moim mlekiem, może powinnam dac sobie spokój z karmieniem.Lekarz sugerował przepalenie, jutro mam wizytę więc jeszcze zobaczymy.Martwię się też tymi zmianami skórnymi bo nie schodzą.Dodam,że kąpię w oliatumie i ciuszki piorę w jelpie. Może to poprostu taka jego uroda z tym śluzem... Zoniu odstawić od piersi dzieciątko jest najłatwiej i najprościej postawić jest taką diagnozę. A potem może okazać się, że kupki nadal będą śluzowate a Ty stracisz możliwość karmienia dzieciątka piersią. Ja bym próbowała szukać w czymś co jem przyczyny. Chociarz moja dieta jest bardzo uboga dziecko i tak miało do niedawna sluzowate kupki a ma już pół roczku. Jak poczytasz to forum to trafisz na posty, że nie tylko nasze dzidzie mają śluz w kupce i nic złego się nie dzieje. Jeśli te zmiany skórne są związane z AZS to nie wiem, co Ci doradzić - nie mam z tym doświadczenia. U nas ze śluzowatymi kupami uspokoiło się jak narazie po wprowadzeniu stałych pokarmów - zagęszczają kupki. Pokazywałaś taką kupkę lekarzowi czy tylko z opisu Ci diagnozy stawiał? ma jakieś inne podejrzenia niż uczulenie na mleko? A jak dzidzia się czuje z tymi kupkami? Moja przy kupkach się prężyła i napinała. Potem łapała zaparcia ale to dlatego, że żelazo bierze.
  4. DaffodillMaripozaDaffodillnot o gratuluje.. ja tez niedawno trzymalam 2 tygodniowego maluszka! piekne uczucie ale jakie dziwne to dziecko lalo saie przez rece wiadomo glowka nie trzyma sie sztywno trzeba podtrzymywac... a nasz szkraby to pod pache i heja:) gratuluje kolejnego zabka! zazdroszcze Justyś no nie wiem czy jest czego zazdrościć...ząbalki ledwo widać a ja już mam pogryzione cycunie :P. Na szczęście przy ich wyżynaniu się nie miała gorączki. Jedyne co to była taka marudna, płaczliwa przez kilka dni. Slinić ślini się od 3 miesiąca życia, więc jeśli o to chodzi to nie zauważyłam jakiegoś nadmiernego ślinotoku. Wręcz przeciwnie - od jakichś trzech tygodni było w miarę rozsądnie, nawet śliniaczek stał się zbędny. A wcześniej bez niego ani rusz bo mała zaraz miała całe mokre ubranko. Tego dnia jak jej się wyżynały ząbki jak nosiłam ją na rękach do odbicia zasysała mi ramie jakby chciała mi zrobić malinkę:P. Poza tym do buzi też wszystko wkładała tak jak i zawsze. Więc szczególnych "warjacji" z tym związanych nie zauważyłam. Teraz jak ją karmię łyżeczką to mi ja przygryza:) I cały czas mieli języczkiem w buźce obmacując nim ząbki:) hmmmm cycunie twe ucierpia! u nas mielenie jezykiem dzis sie zaczelo ale reszta objawow jak u ciebie ze nie jestem w stanie rozpooznac. Mi było trudno rozpoznać, bo opisywane zachowanie dzieci w tym czasie nie jest charakterystyczne tylko dla wyrzynania się ząbków. Mała miała w zeszłym tygodniu szczepienie, poza tym te upały i akurat zaczęłyśmy wprowadzać nowe posiłki więc marudzenie i popłakiwanie wiązałam ze wszystkimi tymi przyczynami. Ząbki także były podejrzane. Jednakże o wyżynanie się ząbków to Klarcie podejżewamy już od 3 miesiąca życia :P. Wkońcu trafiliśmy :P. Jedyne co można robić to często zaglądać małej do buźki. Ja wykorzystuję momenty gdy Klara mocno się śmieję. Wówczas odsłania dziąsłka i wszystko ładnie widać. Co prawda tylko przez moment i trzeba mieć dużo cierpliwości i dobry refleks ale jest to do zrobienia. No i po włożeniu paluszka do buzi malca okazuje się, że rzeczywiście przy wyrzynaniu ząbków dziąsełka robią się bardziej rozpulchnione i jednocześnie twardawe tuż pod dziąsłem. oza tym w ostatniej fazie widać białą kreseczkę czyli zblizającego się ząbia;)
  5. DaffodillMaripozaWłaśnie się dopatrzyłam, że jej kolejny idzie...:)not o gratuluje.. ja tez niedawno trzymalam 2 tygodniowego maluszka! piekne uczucie ale jakie dziwne to dziecko lalo saie przez rece wiadomo glowka nie trzyma sie sztywno trzeba podtrzymywac... a nasz szkraby to pod pache i heja:) gratuluje kolejnego zabka! zazdroszcze Justyś no nie wiem czy jest czego zazdrościć...ząbalki ledwo widać a ja już mam pogryzione cycunie :P. Na szczęście przy ich wyżynaniu się nie miała gorączki. Jedyne co to była taka marudna, płaczliwa przez kilka dni. Slinić ślini się od 3 miesiąca życia, więc jeśli o to chodzi to nie zauważyłam jakiegoś nadmiernego ślinotoku. Wręcz przeciwnie - od jakichś trzech tygodni było w miarę rozsądnie, nawet śliniaczek stał się zbędny. A wcześniej bez niego ani rusz bo mała zaraz miała całe mokre ubranko. Tego dnia jak jej się wyżynały ząbki jak nosiłam ją na rękach do odbicia zasysała mi ramie jakby chciała mi zrobić malinkę:P. Poza tym do buzi też wszystko wkładała tak jak i zawsze. Więc szczególnych "warjacji" z tym związanych nie zauważyłam. Teraz jak ją karmię łyżeczką to mi ja przygryza:) I cały czas mieli języczkiem w buźce obmacując nim ząbki:)
  6. mikusiaDaffodillMaripozaDafodil moja córcia robi to samo tylko zazwyczj w dzień. Zostawiam ją na chwilę samą w łóżeczku, wracam a tu mała leży w poprzek z nogami na szczebelkach albo między nimi. Gorzej jest jak uderzy się w głowę albo tak wsadzi nogi między szczebelki, że nie może wyjąć - wtedy jest płacz. A mój lekarz mówi, że dziecko najbezpieczniejsze jest w swoim łóżeczku to fakt dzis zansela w dzien i raczke wcisnela miedzy szczebelki i nie mogla jej chyba wyciagnac a bylam w kuchni i zasnela taka wygieta znow z ta raczka zaklinowana ze plakac mi sie chcialo.. ja juz nei wiem co zrobic chyba trzeba jakies ochraniacze na cale lozeczko zdobyc bo to jest niemozliwe co sie dzieje... mam starcha isc spac ze ejj sie cos stanie a tak rzuca sie w nocy.... brak slow.... my mamy łóżeczko obłożone ochraniaczami i nie wyobrażam sobie inaczej, bo jak kiedyś na moment ściągnęłam je, to dosłownie w sekunde nogi Wojtka znalazły się między szczebelkami Maripozato fakt, już nie takie kruszynki :) Mojej córci wyszedł właśnie pierwszy ząbek !! :)) gratulacje ząbka Ja ochraniacze miałam pozawiązywane tylko przy glówce, ich boczki pochowałam żeby mała mogła sobie oglądać świat przez szczebelki. Ale po tym co robi ochraniacze wróciły na swoje miejsce. I faktycznie trochę to pomaga. Niestety starczają one tylko na 1/3 każdego boczku łóżeczka więc jak mała koziołkuje niżej to i tak jest bryndza :P
  7. Właśnie się dopatrzyłam, że jej kolejny idzie...:)
  8. Moja bratowa urodziła w maju dzidzię o 300 gram cięższą niż moja Klarcia. Nosiłam ją do odbicia i wprost nie mogłam uwierzyć, że moja córcia jeszcze pół roku temu też była taka maciupeńka...człowiek szybko to zapomina i wydaje mu się, że dzieci to od razu takie duże były:). Bez obaw nosiłam Zosię do odbicia - mądrala ze mnie po tylu miesiącach. Pamiętam, że ja swojej córci przez kilka tygodni nie chciałam "przerzucić przez ramię" - bałam się, żeby jej krzywdy nie zrobić.
  9. to fakt, już nie takie kruszynki :) Mojej córci wyszedł właśnie pierwszy ząbek !! :))
  10. Witam serdecznie, chciałabym zapytać czy 6 - cio miesięcznemu dziecku zamiast błyskawicznych kaszek i kleików ryżowych można podawać rozgotowany i zmiksowany ryż brązowy z dodatkiem mleka modyfikowanego lub z piersi? czy będzie to wartościowszy posiłek niż ww. kaszki i biały ryż?
  11. Witam serdecznie, Od dwóch tygodni zaczęłam rozszerzać dietę mojej 6 miesiecznej córeczki. Początkowo przez kilka dni dostawała brokuła. Po trzech dniach brokułowych wprowadziłam dodatkowo kaszkę o smaku jabłkowym, którą podawałam mieszaną pół na pół z mlekiem moim i modyfikowanym. Nie dawałam jej więcej niż 3 łyżeczki kaszki. Po dwóch dniach odstawiłam kaszke bo doczytałam się, że zawiera cukier. W zamian zaczęłam podawać błyskawiczny kleik ryżowy. Jednocześnie przeszłam z brokuła na marchewkę. Obecnie dziecko rano po popiciu piersi jada ok. 8 łyżeczek kleiku ryżowego i po południu ok. 9 łyżeczek marchewki lub brokuła. Generalnie dzieciątko ma ochotę zjeść więcej jednakże gdy któregoś dnia pozwoliłam jej zjeść sloiczek brokułka, który po półtorej godzinie bardzo chętnie popiła mlekiem z piersi, zwymiotowała. teraz pomimo tego że dziecko chętnie je boje się jej podać większą ilość dodatkowego jedzonka. czy słusznie robię wydzielając jej wielkość posiłków? Nadmieniam, że zawsze po zjedzeniu tych kilku łyżeczek proponuję dziecku pierś do popicia. Córcia raz popije od razu innym razem np. po godzince. Czy dodatkowy posiłek na tym etapie powinien już zaspokajać w zupełności dziecka głód na dłuższy czas tym samym eliminując dwa posiłki z piersi (rano kleik ryżowy, po południu warzywa)?
  12. Justyś Twojej córci także życzę samych pogodnych i radosnych dni z okazji skończenia półroczku!
  13. AguuDaffodillyasmelkatak to już jest z tymi dzieciakami....musicie to poprostu przeczekać i bardzo uważać...łóżeczko na najniższe piętro :) bo niewiadomo kiedy im do głowy wlezie wstawanie...moja juz wstaje raz jej sie dupa zatrzesie i usiadzie ale zdarza ze sie uda i juz od kilku dni jest na anjnizszym szczeblu. kurcze teraz przydaloby mi sie lozeczko turystyczne. u nas jest takie 'turystyczne' i Aniela nie/stety nie ma jak kombinować ze szczebelkami za to u dziadków może korzystać Wszystkiego co najlepsze dla Anielki z okazji skończenia półroczku! I zero bólu przy wyrzynaniu się kolejnych ząbków
  14. AguuDaffodillyasmelkatak to już jest z tymi dzieciakami....musicie to poprostu przeczekać i bardzo uważać...łóżeczko na najniższe piętro :) bo niewiadomo kiedy im do głowy wlezie wstawanie...moja juz wstaje raz jej sie dupa zatrzesie i usiadzie ale zdarza ze sie uda i juz od kilku dni jest na anjnizszym szczeblu. kurcze teraz przydaloby mi sie lozeczko turystyczne. u nas jest takie 'turystyczne' i Aniela nie/stety nie ma jak kombinować ze szczebelkami za to u dziadków może korzystać Z tego wniosek, że łóżeczko ze szczebelkami daje dziecku większe możliwości rozwoju :) Jeszcze w dzień można dziecka przypilnować ale trudno żeby Dafodil całą noc stała nad łóżeczkiem śpiacego dziecka. Tak więc to turystyczne ma też swoje zalety.
  15. ariadnaaA najlepiej, żeby mnie był taki świeży wyprany tylko porostu namoczony woda. A co do nawilżaczy powietrza. Spotkałam się z takimi opiniami, że to świetne siedlisko dla grzybków. co Wy o tym sądzicie? Ja mam taki pojemnik zwykły do wieszania na kaloryferze z porcelany. Napewno coś w tym jest. To tak samo jak z klimatyzacją jak nie jest czyszczona to staje się źródłem bakteri i grzybów i rozsiewa je w pomieszczeniach. Ten nasz nawilżacz dziala na tej samej zasadzie co Twój pojemnik porcelanowy z tym, że jest plastikowy i ma w środku tę bibułkę, która się zmienia co jakiś czas.
  16. Daffodillna szczescie julka jest silna.. majac 4 miesiace przekrecala sie na brzuch i plecy.. ale wczoraj jakas wscieklizna w nia wpadla.... lezala na brzuchu normalnie a po chwili lezala z drugiej strony pod przewijakiem.. jak to zrobila? nie iwme.. pozniej obrocila sie i chwycila szczebelek rekoma i tak spala i glowa do tylu odgieta.. mam nocki zarwane bo sie o nia boje... tyle co ona werduje przez sen to jestem w szoku... normalnie tego nie robi.... lozeczko juz ma obnizoned bo jej cyrki przechodzily wszystko... tylko co jaj mam zrobic teraz? ona uderza sie w glowe bo kladzie sie w poprzek i sie nie meisci a nogami odpycha sie od szczebelek i uderzaw glowe i placze przy tym.... Dafodil moja córcia robi to samo tylko zazwyczj w dzień. Zostawiam ją na chwilę samą w łóżeczku, wracam a tu mała leży w poprzek z nogami na szczebelkach albo między nimi. Gorzej jest jak uderzy się w głowę albo tak wsadzi nogi między szczebelki, że nie może wyjąć - wtedy jest płacz. A mój lekarz mówi, że dziecko najbezpieczniejsze jest w swoim łóżeczku
  17. agusia20112u nas też przyczyną kataru było suche powietrze...zakupiłam ultradźwiękowy nawilżacz...chodził dzień i noc i była poprawa My mamy nawilżacz wieszany na kaloryfer (pojemnik z wymiennymi wkładami takimi w rodzaju grubej bibuły). W zime bardzo się sprawdzał ale codziennie trzeba było do niego wodę dolewać No i pomagał także mokry ręcznik wieszany na kaloryfer. Tylko nie powinno się kłaść ręcznika wypranego w innych proszkach niż te dla dzieci bo razem z parą unoszą się chemikalia.
  18. AguuMaripozaDafodil ja na Twoim miejscu wyjęłabym jej tą poduszkę spod głowy. Mimo tego, że jest cieniutka, może zagrażać dzieciątku.Jak np. taka cieniutka podusia może zagrażać? Owszem jest cieniutka, ale i miękka i dziecko po przewrócieniu się na brzuszek może się nią przydusić.
  19. Dafodil ja na Twoim miejscu wyjęłabym jej tą poduszkę spod głowy. Mimo tego, że jest cieniutka, może zagrażać dzieciątku. Czytałam, że dzieciom do roku życia nie powinno wkładać się poduszki do spania. Moja mała póki co w nocy potrafi odwrócić się na boczek i tak sobie spać:) Na brzuszku w swoim łóżeczku wylądowała już kilka razy ale wiązało się to z uderzeniem głową o barierki więc było troche płaczu. Mama za wąskie łóżeczko dziecku kupiła :P
  20. Dziewczyny, czy któraś z was podaje dziecku kleik zrobiony ze zmiksowanego, rozgotowanego ciemnego ryżu z dodatkiem mleka? Ponoć można coś takiego podawać dziecku. Napewno byłoby to bardziej wartościowe noż kleiki i kaszki ryżowe z białego ryżu...
  21. Daffodilldziewczyny mam do was pytanie... pozwolilybyscie dziecku wstawac? ja dzi zobaczylam co moja mloda zrobila.. chwycila sie szczebelkow lozeczka i wstala.... chyba troche za szybko na takie wyczyny.... Dafodil myślę, że Twoja córcia jest dość długa jak na swój wiek i to pewnie sprawia, że ma już środek cieżkości umiejscowiony tam, gdzie powinien być, żeby dziecko mogło raczkować, siadać i wstawać. Jeśli robi to sama to nie widzę nic w tym złego. Ja osobiście dziecku nie pomagam w siadaniu itp. Widzę, że ma jeszcze przy ciężką główkę w stosunku do reszty ciałka.
  22. AgulaMamula75sylwia1anya ja tak miałam z Damianem i jak czasami ugryzł to myślalam, że nieba sięgnę..... natomiast Weronika to taka cycusiowa była, że jak się przyssała to nie puszczała Mój jak pije, to wyciaga sobie drugiego cycusia i sie nim bawi, poklepuje, kręci sutkiem, ciągnie i nie pozwala sobie zabrać, a jak był młodszy to zawsze jak skończył pić to tak zagryzł sutka, że zgroza, a potem pociagnął zębami, nieraz myślałam że mi odgryzie, na szczęście juz z tego wyrósł:) Moja robi identycznie głaszcze drugiego cyca, chce się bawić sutkiem ale jej nie pozwalam, bo czasami szczypie Moja w pewnym momencie przestaje ssać i zaciska szczęki...gdy ja krzyknę 'Ałaj" to ona odstawia się od piersi i parzy na mnie z wyrzutem jakby mówiła "Mama czego krzyczysz? ja tu się skupić przez Ciebie na jedzeniu nie mogę!" Kiedyś gryzła bardziej. Mam wrażenie, że robi to wówczas gdy chce zasnąć przy piersi a już nie może jeść. Więc się złości, że chce sobie tylko possać do snu a tu niepotrzebnie mleczko leci.
  23. ja pozwalam tarmosić je tylko dziecku :)
  24. agusia20112Maripozadziunia321Znowu moja lekarka cały czas wypytuje czyu dalej karmie - i jak odpowiadam ze tak to tylko chwali i chwali:) ja tez mam male piersi ale chcialam karmic. przed urodzneiem martwilam sie czy bede z tych moich orzeszkow miala pokarm:( ale mialam i jest dalej:PJa całe życie nosiłam rozmiar 75 A, teraz noszę 80 B i nigdy nawet nie przyszło mi na myśl, że moje piersi mogłyby nie wykarmić dziecka. Przecierz wkońcu od tego są a nie po to, żeby się faceci mieli czym bawić i na co gapić ;P ja miałam 80 b a teraz 80 ale d to maż się cieszy :P
  25. dziunia321Znowu moja lekarka cały czas wypytuje czyu dalej karmie - i jak odpowiadam ze tak to tylko chwali i chwali:) ja tez mam male piersi ale chcialam karmic. przed urodzneiem martwilam sie czy bede z tych moich orzeszkow miala pokarm:( ale mialam i jest dalej:P Ja całe życie nosiłam rozmiar 75 A, teraz noszę 80 B i nigdy nawet nie przyszło mi na myśl, że moje piersi mogłyby nie wykarmić dziecka. Przecierz wkońcu od tego są a nie po to, żeby się faceci mieli czym bawić i na co gapić ;P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...