sekundkaSophie Bardzo mi przykro , ja niestety mialam podobne odczucia ,ze dla lekarzy to kolejne PORONIENIE, dla mnie to byl moj najdrozszy synek , ktorego nikt nie chcial ratowac oprocz nas. Przykro mi ,ze stracilas swoje malenstwo, jesli bedziesz miala ochote porozmawiac to pisz tu z nami , czasem troszke sie robi lepiej na sercu jak mozna porozmawiac z kims kto ma podobne przezyciaJoanna28  Nawet nie potrafie wyrazic slowami jak mi smutno i przykro z powodu tego co przechodzisz Ty i twoja rodzina.Ja bylam w podobnej  sytuacji przeszlo miesiac temu, moj synek zyl do samego (wywolanego) porodu. Jak sobie tylko pomysle to sciska mi sie serce. Tak chcialam zeby zyl, zeby sie urodzil chocby w 24 tygiodniu wtedy moze mialby sznase zeby przezyc  wtedy bym wierzyla... Mam nadzieje,ze Twoje malenstwo  
bedzie  zdrowe wbrew temu co mowia lekarze,pamietaj nadzieja umiera ostatnia. Zycze mnostwa sil na ten ciezki czas. Moja Dominika urodziła się w 24 tc(prosiłam los o chociaz 2 tygodnie ciąży więcej,bo wtedy podobno miałaby większe szanse przeżycia).Lekarze też nie dali jej szansy 
Sekundko bardzo Ci współczuję