Skocz do zawartości
Forum

miska271

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez miska271

  1. fiolek_86
    Witam niedzielnie :36_1_21:

    bejbelaczek - trzymam kciuki, niech sie potoczy tak, jakbyś tego chciała Ty :),powodzenia życze.

    miśka - pewnie jesteś szczęśliwa, żę mężuś jest przy tobie. Możecie sie sobą nacieszyć jeszcze przed porodem. Ja z moim meżem nie lubimy sie rozstawać i zawsze robimy tak żeby być razem, wiec wyobrażam sobie jak sie cieszysz :36_3_1:

    jeszcze go nie ma jest jeszcze w drodze

  2. witam dziewczynki

    ja wczoraj też miałam skurcze takie mocniejsze i uciskające na krocze,ale w nocy cisza była,teraz już niech sie dzieje co chce mogę już zacząć rodzic

    bejbelaczek jeżeli to już to się będzie rozkręcać a jak nie to wszystko ucichnie

  3. witam wieczorkiem ja ogarnęłam mieszkanie i już nudy i okropne strasznie mi się ciągnie ten dzień,a jutro to juz nie powiem nic bo do 18 daleko będzie

    co do pieczenia ciast ja piekę,ale ostatnio nie chce mi się wcale za dużo pracy,wysiłek okropny jakaś ociężała jestem okropnie strasznie nic mi sie nie chce robic

    tak zerkam to już niktórym niedużo zostało do 40 tygodnia ja już sie nie oszczędzam jutro mąż będzie i będziemy działac aby mały szybko pojawił sie na świecie:lol:

  4. witam sie i ja sobotnio

    no i zrobiliśmy z mężem małe kłamstewko,mam areszt domowy do porodu bo w razie czego jak szef będzie dzwonił to juz urodziłam
    co ma być to będzie trudno najważniejsze,że dzieci będa miały opiekę a i ja spokojnie będe czekac do porodu

    brylancik ja robię KTG u położnej i daje później wydruk dla swojej gin i oddaje mi go z powrotem wszystko mam razem z kartą ciąży

    franti no urządził,ale jakoś sobie poradzimy co ma być to i tak będzie,poczekamy zobaczymy jak będzie jak to się wszystko ułoży
    ja dzisiaj nie wyspana przez ten wyjazd męża nie mogłam zasnąć do 5,a jeszcze ten wiatr tak okropnie wiał,że myślałam,że okna wyrwie

    stanęłam na wadze i jak na razie od ostatniej wizyty 0 na + myslę że to wody duzo mam w organizmie i dlatego tak waga do góry skoczyła,no zobaczymy w środę na wizycie

    asiorek na wzajem

  5. Agusia ja miałam pierwsze KTG w 35 tc także spokojnie możesz o nie zapytać

    co do terminu to tylko dziewczyny bo syn urodził się 6 dni wcześniej

    wiesz ciężko jest jak się człowiek nastawi na pewną datę a później ona się przesuwa już i tak nie widziałam męża 6 tygodni więc tęsknota robi swoje

  6. Asiorek no niestety tak jest jedna musi chuchać dmuchać leżeć uważać na siebie i wcześniej rodzi a druga w ciąży robi wszystko i nic cisza jak termin przychodzi

    Agusia niestety są ludzie i ludziska a ten jest okropnym typem i wie że może robić sobie co chce a my jestesmy w podbramkowej sytuacji i wykorzystuje to

  7. Agusia spokojnie jeszcze masz czas na przygotowanie pokoiku
    może być wredny i zwolnic męża tak to powiedział i mąż miał ultimatum albo zostaje jeszcze i pracuje dalej albo jedzie do domu i już nie ma powrotu

  8. Żabol to ładnie jej termin wyliczyli,ale tak jest czasami ze nie wiadomo kiedy była owulacja jak ma sie nieregularnie okres
    nic dziwnego,że nie chciałaś wychodzić jak nie był jeszcze twój czas:white_flag:

  9. fiolek_86
    Asiorek - chodziło mi o to ze może szyjka będzie sie skracał szybciej albo rozwarcie pojdzie sprawniej, no sama juz nie wiem !!!:36_19_1: To dlaczego tak wzbraniają kobiecie w ciąży mycia okien - a konkretnie podnoszenia rąk do góry?

    miska - ja też nie lubie kombinować, może decyzja szefa sie zmieni jeszcze ?

    jego na miejscu nie ma on już w domu dzisiaj sobie przyleciał,a na jutro mąż ma zarezerwowane miejsce w autobusie więc lipa totalna
    ale już nie zamęczam Was
    spokojnie czekajcie na rozwiązanie:Kiss of love:

  10. Żabol pracowita pszczólka jesteś,ja nie mam checi do niczego juz

    Fiolek tylko o to chodzi ze nie wiadomo co zrobić żeby tak było jak wróci to zostaje bez pracy i tak źle i tak nie dobrze,a kombinowanie nie wiem czy dobre

    naprawdę mam już dość wszystkiego:ehhhhhh::ehhhhhh::ehhhhhh::ehhhhhh:

  11. tinka_20
    Miska no nieźle....to niech mąż cos kłamie, ze jesteś w szpitalu i musi sie dziećmi zająć, bo nie ma kto.

    no właśnie do mnie pisał aby w nocy nocy do niego dzwonić w nocy że rodzę i wtedy tylko powiedzieć że urodziłam,nie lubię takich sytuacji,ale jak tak wyjedzie jak planowaliśmy to zostanie bez pracy
    nie mam już siły naprawdę na nic:le::le::le::le:

  12. ale jaki zysk to my jesteśmy przy tym stratni bo jak mąż w domu siedzi to nie ma żadnej kasy
    ten szef w głowie ma nawalone nieźle
    jak mam iść rodzić zostawiając dzieci same
    mąż ma nie po to przyjechac bo urodziłam tylko po to aby były dzieci pod jego opieka

  13. ja mam dośc mój miał jutro wyjeżdżać a ten jego szef to ja nie wiem jak on ma w głowie poukładane,mamy problem z opieka nad dziecmi jak bede w szpitalu i dlatego mąż miał przyjechac przed terminem aby być w domu zebym mogła bezpiecznie isc rodzic a ten dupek każe mu zostac i jechac dopiero jak urodze no normalnie kretyn:nerw::nerw::nerw::nerw::nerw:

  14. Tinka to już bliżej niż dalej jak czop odchodzi

    brylancik jak każda ciąża inna to i poród tak samo,u jednych szybko akcja jest u innych trzeba troszkę pomóc

    a ja dałam sobie na spokój zacznie się to fajnie,nie wyszukuję,choć po trochu coś tam sie dzieje,ale co ma być to będzie

  15. witam piątkowo

    prawie weekend,a ja ich nie lubię

    tak zagladam,może któraś urodziła
    ja mam mega doła i brak chęci doczegokolwiek
    powiem ze już wszystko mi jedno bo wiecznie coś niedobrego nas dopada,ważne jest tylko aby mały szczęśliwie i zdrowy sie urodził

    pozdrawiam

  16. bejbelaczek śliczne zdjęcie maluszka
    już do terminu dużo nie zostało,więc jak nic złego sie nie dzieje to do szpitala nie masz co się spieszyć,ale to twoja decyzja,wiadomo w szpitalu 24/24 pod opieka będziesz więc to dobre z tego szpitala

  17. Qlesha
    Czaroha wielkie gratulacje !!!!! Ależ różne te Twoje chłopaki, prawdziwe śliczności.

    Katarzynka84 Tobie rónież gratuluję, bo Ty już też rozpakowana jesteś :)

    Ja chyba będę trzecia - nasze cc zaplanowane na piątek, także trzymajcie kciuki. Objawów nie mamy, przepływy dobre, ale lekarze już nie chcą czekać, bo chłopcy są duzi i chyba się boją, że mi macica pęknie :( Także nie ma odwrotu w piątek się tniemy :36_2_39: oby wszytsko poszło dobrze.

    Wszystkim życzę jeszcze spokojnej końcówki, a tym, którym się już spieszy :whistl: szybkiego rozwiązania.

    Co do planowanego cc w 40tc to ostatnio chyba jest taki trend, żeby czekac jak najdłużej, nawet do pierwszych skurczów, bo ponoć wtedy lepiej znosi się połóg. Nie wiem, ale dla dzidzi to na pewno nie jest źle, że posiedzi troszkę dłużej :)

    to czekamy na następne maluszki

  18. czaroha898
    A oto i linki do zdjęć maluszków:

    http://parenting.pl/picture.php?albumid=1660&pictureid=10116
    http://parenting.pl/picture.php?albumid=1660&pictureid=10117
    http://parenting.pl/picture.php?albumid=1660&pictureid=10118

    Czuję się dobrze, najgorsze były 2 doby po cesarce i wstawanie z łózka ;/ ale teraz już rana się goi, co prawda przy większym napięciu mięśni pobolewa wnętrze. Prawda jest też taka że przy dwóch brzdącach nie ma lekko i trzeba się dobrze czuć :) Po ciąży został brzuszek-balonik i ok 8 kg do zrzucenia - po porodzie straciłam 11 kg od razu :) Tak więc teraz czekam na wózek i ładną pogodę i będziemy śmigać z chłopakami na spacery to pozostałe kg i balonik się zrzuci :)

    pomału i dojdziesz do siebie
    a maluchy sa słodkie ta 3 fotka normalnie cudo:11_9_16:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...