Skocz do zawartości
Forum

miska271

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez miska271

  1. agulafczesc dziewczyny moja przygoda z karmieniem piersia , własnie dobiega konca.Bartus od 2 dni juz nie dostaje cycusia.wogole. i musze wam powiedziec ze strasznie mi ciezko, mam ochote go wziasc i przytulic, dac mu cycusia i poczuc znowu to uczuce, te oczka wpatrzone we mnie....cudne:) i nawet moje piersi znosza to dobrze, jeszcze nie odciagałam pokarmu, dopiero dzis zaczynam czuc ze robia sie pełne, wiec jutro laktator w dłon:):) oj ciezko sie z karmieniem rozstawac,ale zobaczysz dasz rade,a piersi wroca szybko do normy,za mocno nie sciagaj bo beda dalej produkowac mleczko...moze jak beda mocno bolaly to idz do lekarza i niech ci przepisze ci tabletki na zatrzymanie laktacji...
  2. newaniaMelduję się po pierwszy dniu pracy - na szczęście szybko minęło, ale i tak tęskniłam bardzo. Na szczęście mała była grzeczna u babci, ale jak tylko przyszłam to w płacz i do cycka - i to nawet dwa razy. Ale mam jeszcze pytanie, bo od kilku dni mała pod koniec karmienia strasznie mi ciągnie sutki, zaciska mocno i ciągnie Zwykle mówię jej wtedy, że tak nie wolno i zaraz chowam cycka, ale dziś to w taki ryk wpadała, ze nie wiem co się dzieje. Na początku myślałam, że może jak opróżni już pierś to tak zaczyna wariować, ale to chyba nie to, bo zawsze jeszcze coś tam pocieknie, jak pocieknę. Ale jak Was czytałam to pomyślałam, że może od ząbkowania? Miałyście coś podobnego? Bo na dodatek mąż mnie jeszcze dziś dobił i stwierdził, że może czas skończyć karmienie piersią i przejść na sztuczne... witaj,fajnie ze pierwszy dzien pracy masz za soba... mysle ze te ciagniecie cycusia moze byc na zabkowanie,albo tak sie bawi,moja tez tak robi i jeszcze sie przy tym smieje... a co do meza to go nie sluchaj i jeszcze cycujcie puki mozesz....
  3. Witam wieczorkiem... Moja mala akurat zasnela i to sama...ale zaraz i tak musze ja obudzic,bo czas kapania sie zbliza... dzionek jakos minal...taka jakas dzisiaj ospala jestem,na spacerku nie bylismy bo ta pogoda jakas taka niewiadomo jaka,moze jutro bedzie lepsza..oj juz sie stesknilam za sloneczkiem... Magda_79 oj bardzo dobrze Cie rozumiem i to nic zlego ze czasami nachodza czlowieka takie mysli ze ma juz dosc i nie bedzie juz karmil.Zycze wytrwalosci i oby meczace nocki sie juz skonczyly.... Krysiak biedactwo ale sie umeczysz wszystko na raz....wspolczuje problemow z cycusiami i z kregoslupem (wiem cos na ten temat)i ciezko jest na siebie uwazac kiedy ma sie dzieci i trzeba poswiecac im jak najwiecej siebie,ale staraj sie oszczedzac,bo pozniej moze byc gorzej.... Z usypianiem ciezka sprawa,ale mysle zenie powinnas sie poddawac,moze sie jakos uda i maly zacznie zasypiac bez cyca,pozniej bedzie coraz ciezej go oduczyc... Zycze wytrwalosci... ninnare czas raczkowania..oj trzeba uwazac na maluchy bo maja czasami fajne pomysly... nazwalam ja tak bo naprawde pijawka..jak sie przyssie to ciezko jej przestac...ostatnio nawet maz stwierdzil ze jjuuzzz troszke dlugo je.... dorotea tak ze zdrowkiem lepiej,nocki sa gorsze niz byly,ale jakos damy rade,aby tylko te zabki przetrwac i bedzie juz fajnie... no i juz wstalo moje sloneczko czas na myjku...ciekawe jaka dzisiaj nocka bedzie....
  4. adriana8899Pewnie Wiolu. Kazda z nas ma inna sytuacje. Hehe. :) Nam sie przyda pare dni bez siebie a Wam wrecz odwrotnie. ;) to prawda...
  5. maniulka173HEJ KOCHANE:) U NAS ZNOWU PIEKNIE GRZEJE SLONECZKO WIEC NIEBAWEM ZALICZAMY Z MALYM SPACEREK:):):) WKLEJAM WAM KILKA ZDJEC NORBUSKA Z WCZORAJSZEJ SESJI DOMOWEJ HAHA sliczny chlopczyk i rosnie jak na drozdzach... zazdroszcze sloneczka..u nas pada i nie zapowiada ze przestanie co chwila latam z praniem tam i z powrote.....koszmar.... Adus fajnie...my z moim mezem odpoczywamy od siebie przez piec dni w tygodniu takze troszke czasu razem nam sie przyda,a i dzieci tez potrzebuja jego towarzystwa,wiec tak mamy plany na kilka dni pojedziemy sobie do rodzinki...obiecalam dzieciom ze pokze im warszawe,a ze moj M tam wlasnie pracuje to i przy okazji rodzinke odwiedzimy....a dla dzieci to troszke nowosci....
  6. Czesc kobietki. u nas tak sobie.Choroba prawie minela,troszke mi kataru zostalo,ale damy rade...Mala nadal marudzi,budzi sie w nocy co 2-3 godziny,w dzien tez malo spi i czesto przy cycusiu chce...Teraz znudzilo sie jej lezenie i trzeba z nia spacerowac po mieszkaniu....gaduli fajnie,smieje sie szeroko i w glos,dzieciaki przepadaja za nia i czasami musze zwracac im uwage aby uwazali....a mala za nimi az pieje jak ich widzi... jeszcze dwa tygodnie i beda mialy dzieciaki wakacje...Moze gdzies zrobimy wypad tak dla rozrywki i odpoczynku od dnia codziennego... Dzisiaj troszke pogoda lepsza...no moze nie rewelacja,ale jak na razie nie pada i oby tak zostalo bo przez ostatnie poltora tygodnia padalo...troszke sloneczka by nam sie przydalo,ale moze sie rozpogodzi... Pozdrawiam.
  7. Witamdziewczynki. fajnie ze na naszym forum zaczyna sie ruch..oby to nie bylo tylko chwilowe... U nas na razie bez zmian,mala marudna nocki czeste budzenie tak co 2-3 godziny.W dzien tez marudna malo spi....Zabki dalej daja sie we znaki... syla80 Widze ze z problemem napiecia miesniowego jest wiecej.oby jak najszybciej rehabilitacja dala rezultaty i wszystko wrocilo do normy....Super ze mala przesypia cala mnoc oby tak dalej...Dlaczego tym naszym maluszkom zawsze musi cos dolegac...A z serduszkiem oby wsystko bylo dobrze... Duzo zdrowka dla Karolci.... malgoska2222 widze kochana ze masz podobnie jak ja.Tez nasza Agnieszka nauczyla sie byc na raczkach i teraz nie chce sama lezec.Nieztety czasami trzeba cos zrobic aby ulzyc jakos gdy cierpia......a kolki to cos co nie mile jest ani dla nas ani maluszkom i w czasie ich potrzeba duzo milosci i bliskosci rodzicow.Nasza mala teraz nie tylko na rekach ale jeszcze trzeba z nia spacerowac po mieszkaniu...Co do zabkow juz od ponad miesiaca sa biale kreseczki ,ale jak na razie jeszcze siedza i sie nie przebily...trzeba troszke poczekac....Pierwsze sa najgorsze,bo bardzo dlugo potrafia wychodzic.... Moja starsza dwójka tez bardzo przepada za mala i bardzo mnie to cieszy,bo troszke sie tego obawialam....ale jest fajnie,opiekuja sie nia,a ona bardzo na nich reaguje i smieje sie do nich cala buzka... Justyna co tam u Ciebie,jak tam poznawanie nowych smakow?My jak na razie jeszcze tylko na cycusiu,nowosci musze jeszcze troszke poczekac.... Maka najwazniejsze ze maly przybiera i dobrze sie rozwija,no czasami tak jest ze maluch ciezko sie przestawia na nowosci...i wcale sie nie dziwie bo wie co najlepsze,a cycus taki jest...po malutku i napewno sie da namowic na cos innego....Jezeli nie chce z butelki sprobuj,albo lyzeczka,albo z kubkow niekapkow,moze to mu przypadnie do gustu...po malu wprowadzaj mu nowe smaki,jezeli nie chce mleka modyfikowanego to moze sciagaj swoje,mozesz rowniez sprobowac podawac mu kaszki mleczno-ryzowe.... powodzenia z rehabilitacja i zeby jak najszybciej wszystko wrocilo do normy.... A co tam u reszty dziewczynek co tam u Was i dzieciaczkow? pozdrawiam serdecznie....
  8. Witam cycusiowe. U nas bez zmian mala w dzien czesto na cycu,bardzo malo spi....nadal marudnaW nocy nic sie nie zmienilo czeste pobodki juz szosty dzien tak jest,mam nadzieje ze sie to zmieni,bo sie przyzwyczailam do tego ze dluzej spi... Ze zdrowkiem juz lepiej,jeszcze troszke katarku zostalo,ale damy rade... Agula :brawo; za wytrwalosc i za to ze sie nie poddajesz oby tak dalej....PAMIETAJ DASZ RADE julia jezeli maly chce pic lyzeczki to tak mu podawaj...czasami jest tak ze dugo musa sie przyzwyczajac do nowosci...tak jak tu juz dziewczyny wspomnialy sprubuj podawac z kubka ze slomka,moze akurat sie ta opcja mu spodoba.... Patrycja oj te zachciewajki...fajnie ze po malu apetyt wraca...oby mdlosci przeszly jak najszybciej...no te maluchy to zaczynaja miec chec na coraz lepsze zabawki...nasza agunia az sie trzesie do komputera,a jak nie pozwalam jej to sie mocno zlosci.....musi troszke sobie "poklikac "(czyli chec wyrwania klawiszy z klawiatury) ninnare moja sie nie wyrywa i nie placze przy cycu po prostu chce czescieg go ciagnac....no zobaczymy jak to bedzie na razie jest bez zmian... wlasnie moja pijawka sie obudzila Pozdrawiam serdecznie
  9. Witam wieczorkiem. nawania jak tam dzionek minał wszystko zalatwione? ninnare dzieci takie juz sa i maja swoje dobre i zle dni takze na pewno to chwilowe.... Agula dzielna z ciebie mamusia i nie poddawaj sie,na pewno mleczko jesti wszystko jest oki.Moja tez tak miala ze potrafila caly dzien przy cycuW nocy tez potrafila sie budzic i nie spac 1.5 do 2 godzin.Teraz przez ostatnie 3 dni to przez caly dzien tylko cycus lezec nie,na rekach nie chodzic nie nic nie odpowiada.zasypia dopiero przed 23 budzi sie tak o 3 cycus pozniej o 6 cycus i pozniej tak 2 godzinki spi cycus i pozniej to nawet juz nie patrze na zegarek... Magda_79 fajnie ze nocka przespana,brawa dla malego oby takich wiecej Madziu na dzieci wszystko moze wplywac,mam nadzieje ze to chwilowe i niedlugo wroci wszystko do normy.A amy maly łobuziak...co do jabluszka i marchewki moze po prostu nie toleruje jej zoladek?
  10. Hej. No ze zdrowkiem troszke lepiej,mala mniej psika i kaszle....U mnie minelo mol miesni i lepiej funkcjonuje,jeszcze troszke nos zapchany ale daje rade.Mala dalej marudna,zabki dokuczaja..... No ale wkoncu wyjda....ale az sie boje bo Agunia juz wie do czego sluza Fajnie ze maly lubi nowe smaki,oby tak dalej....Moja jak na razie to tylko cycus,choc patrzy sie z zaciekawieniem jak jemy...
  11. Moja sie jakos przestawila znowu i budzi sie czesciej a w dzien tez praktycznie co chwila by chciala cycusia.najlepsze jest to ze jak go cycusia to przygryza sobie i sie smieje szeroko do mnie ,a ja az pieje zbolu... Normalni cudak maly....
  12. Witam Adus gratki za nocke,oby takich wiecej.... Wszystkiego najlepszego dla Amy z okazji 5 miesiąca Monis oby rehabilitacja szybko pomogla.... U nas sie pozmienialo w nocy Agusia czesciej sie budzi,ale mysle ze to prze zabki,mam nadzieje ze juz niedlugo sie pojawia.....katarek przechodz,ja tez juz lepiej sie czuje.... Moze dzisiaj jakis spacerek,chyba ze znowu pogoda zaleci w kulki bo u nas od tygodnia pada....
  13. Witam! krysiak oj biedaczek sie nameczy a Ty razem z nim,oby wszystko szybko sie unormowało.... wszystkiego najlepszego dla Dominika z okazji ukonczenia 6ego miesiaca Madziu czasami nasze dzieciaczki tak reaguja na cos nowego,a moze Amy wystarcza Twój cycus.... Wszystkiego najlepszego dla Amelki z okazji skonczonych 5 miesiecy anya super ze ladnie Werusia je,aby tak dalej.Dobrze ze juz zapalenie sie skonczylo.Duzo zdrowka zycze. U nas bez zmian,agunia dalej marudna.W nocy bydzi sie czesciej na cycusia.... katarek troszke mniejszy,mam nadzieje ze szybko jej minie... Pozdrawiam serdecznie
  14. Wiolcia witaj na cycusiowych tak jak juz kolezanki powiedzialy.najlepiej to od 6ego miesiaca jak marmisz tylko piersia...a tak mozesz wprowadzac juz po 4 tym miesiacu...
  15. No troszke ten macierzynski jest za krotki,az szkoda takiego malucha zostawiac.ja po macierzynskim ide na wychowawczy,moglabym wrocic do pracy ale niestety nie mam z kim zostawic malej a niania to wydatek i nieoplacalo by mi sie bo co bym zarobila to i oddalabym niani.takze zostaje mi tylko wychowawczy....
  16. newania nie masz za co przepraszac po to tutaj jestesmy aby sie zalic..... no wcale sie nie dziwie ze sie smucisz bo czlowiek do takich rzeczy bardzo dlugo sie nastawia...zawsze ciezko malucha zostawiac z kims i tesknota jest wielka.... dorotea kazde dziecko jest inne i inaczej reaguja na smaki roznie to moze byc...moja starsza corkawogole nie jadla kaszek tych smakowych wolala zwykla kasze manne....
  17. Witam! U nas tak sobie,mala znowu marudna ,wczoraj caly dzien przy cycu i jeszcze na dodatek przygryza go i sie smieje.... Dorotea duzo zdrówka dla Krzysia !!! ninnare nocka taka sobie byla,mala budzila sie czesciej niz zwykle,dzisiaj tez juz marudzi.... a kocyk jest taki sam i powiem ze jest fajny,ale milusi i cieplutki choc na taki nie wyglada... newania nic przyjemnego obudzic sie z bolem glowy,ale dobrze ze juz przeszlo i aby nie bolala.... Magda 79 ja równiez kupowalam kaszki mleczno-ryzowe i moj mały sie nimi zajadal.... zycze milego dnia
  18. u nas takze etap zabkow,moze tez i dlatego taka marudna...no zobaczymy jaki bedzie jutro dzien...teraz akurat ja usypiam,mam nadzieje ze juz bedzie spala... a tak moje słoneczko zasypia
  19. witam u nas choroba panuje...mala strasznie marudzi,dzisiaj praktycznie nic nie spala a cycuś to co chwile....marnie sie czuje ledwo laze,a ona najlepiej to na raczkach i chodzic z nia... maniulka juz oddalam głosik pozdrawiam.
  20. oj marnie sie czuje... mala jakas dzisiaj bardziej marudna,prawie wcale nie spala,co zasnela to tylko na chwilke.Za to przy cycu co chwila ...normalnie wyciagnela ze mnie chyba wszystko... Megimey witaj...Gratuluje dzidzi.... Newania fajnie tak czasami sie wyrac z domku... Patrycja nie ma za co...dzieciaki sa urocze jak zaczynaja jesc...moje byly dosyc wybredne co do smakow....maly to byl wielki kaszojad i oboje lubili jak jedzonko bylo odpowiednio doprawione....choc takim maluszkom nie wolno soli,ja troszke dosalałam im zupki i sama je gotowalam... Anya za odwage dla małej na szczepieniu.Ładnie wazy...Mysle ze kazde dziecko jest indywidualne i rosnie wedlug siebie i ta waga jest uzaleznona od urodzeniowej...
  21. Wybor pieluch jednorazowych jest duzy,ale u nas przyjely sie pampersy,najbardziej odpowiadaja...u starszej dwojki tez uzywalam pampersow....
  22. Hej! U nas dalej chorobsko,mala lepiej to przechodzi odemnie... ja ledwo zyje,glowa mnie boli i ledwo zyje...robie dzisiaj strajk i nic nie robie a co ledwo patrze na oczka wiec nie dam rady... Zrobilam tylko obiad i starczy... AgulaMamula jezeli mala ladnie ciagnie cycusia to moze juz nie dawaj mieszanki...jezeli ladnie go ciagnie... patrycja`81 moi to potrafili pluc i jeszcze paluszki do buzki w czasie karmienia wkladac...
  23. mam nadzieje ze szybko nam te chorobsko minie.... oj czasami tak jest ze jak sie cos zaczyna to wtedy wszystko na raz... no najgorsze ze ten moj szkrab sie nameczy zanim pozbedziemy sie tego kataru,trzeba jej troszke pomoc bo sama nie da rady.... zabki daja sie we znaki..te pierwsze sa najgorsze,ale jakos przetrwamy... zazwyczaj tak jest ze jak masz cos do zrobienia to maluhy nie chca spac,wszystko na przekor...
  24. Witam! Autobusy.... U nas to tragedia nimi jezdzic...u nas w moescie nie jezdza takie miejskie bo mala miejscowosc,ale jak mam sie wybrac do miasta to mnie az trzesie...nie lubie,a samochodu jak na razie brak i musze poruszac sie pksami.Kierowcy potrafia byc bezczelni....ja za kazdym razem musze skladac wozek i chowac do bagaznika....tragedia....sa tacy ze nawet sie nie rusza za kierownicy aby pomoc... A w takim miejskim autobusie to bardzo ciezko go utrzymac i tak jak mowicie to nawet hamulce nie pomagaja
×
×
  • Dodaj nową pozycję...