-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez miska271
-
mam nadzieję,że nie potrwa to dłużej jak tydzień,bo mam dość prania ręcznego to odezwij się co tam u Ciebie jak już wrócisz
-
i pralka pojechała do warsztatu i to ja miałam caly czas rację do tego że od nowości jest coś z bębnem nie tak i właśnie bęben się urwał teraz tylko czekać,aż zamówią części i naprawią
-
a ja czekam na serwisanta do pralki ciekawe co tym razem wymyśli babka mówiła,że oni nie chcą się ze mną kłócić jasne,a ja mam na to ochotę bo mi to potrzebne
-
KrólikWitajcie, ja teraz tylko przelotem, bo wróciliśmy z urzędu i Marka położyłam spać. Sama idę się ogolić, zrobić na szybko jakiś obiad i po 14 wychodzimy znowu - idziemy odebrać okularki dla Marka (o ile już będą, bo miała dzwonić, a nie dzwoni) i do ginekologa bez terminu. Moze mnie przyjmie w końcu... to trzymam kciuki aby udało się dostac do gina
-
witam dziewczynki u nas deszczowo,zimno i ponuro wczoraj zrobiłam pranie i dzisiaj znowu mam bo nasze dzieci nie pamiętają co się z brudnymi ciuchami robi... jeszcze nie wyspana jestem,nocka marna,koszmary się śniły budziłam się często,jeszcze mała z krzykiem o 4.30 wielki płacz nie wiadomo o co chodzi....dopiero przed 8 powiedziała ,że baba czyli śniło jej się coś
-
agusia20112Witaj Miska pamietasz mnie z mamusiek?/ bardzo bardzo gratuluję dzieciątka w drodzea co do urlopu wychowawczego i posyłania do przedszkola -to tylko w czasie urlopu na konkretne dziecko musisz nad nim sprawować osobista opiekę...jeśli skończysz wychowawczy na Agnisie i pójdziesz na macierzyński możesz starac sie o przedszkole ,inna sprawa ,że nie pracując masz małe szanse hej ja o tym wiem to samo pisałam na razie nie mysle ot przedszkolu tylko o tym aby szczęśliwie donosić i urodzić o reszcie będę myśleć później
-
żabol22 niestety takie realia są ,człowiek musi się nacharowac aby normalne pieniądze mieć oj jeszcze nie uprałam,kiepsko się czuję i każde nachylenie się to ból głowy,mąż sie zlitował i naczynia umył
-
Agusia83tak dziewczyny, u nas jest dokładnie tak samo. rodzice, którzy nie pracują trudniej posłać dzieci do szkoły, niż tym którzy mają pracę. my mamy ten komfort, że nasz blok jest ściśle połączony z przedszkolem, a ze względu na częste "wspólne interesy" mieszkańcy bloku są traktowani wyjątkowo czyli niezależnie od tego czy rodzic pracuje czy nie przyjmują dzieci. niestety zanim nasz maluszek dorośnie do tego podejrzewam że do tego czasu zmienimy miejsce zamieszkania właśnie mówię,że jak się ma względy to i się wszędzie wepchnie tak niestety u nas w kraju jest
-
KrólikTak, a szczególnie samotnych rodziców... Nie chcę nikogo obrazić tym, ale sądzę, że każdemu się należy, a takie przepisy sprawiają, ze co raz więcej par nie decyduje się na ślub. Mam przykład po mojej sąsiadce. Nie dość, że mieszka z rodzicami w domu (podnieśli jej piętro), żyje ze swoim facetem, córka ma już chyba ze 4 lata - oni teoretycznie nie są razem - ona uchodzi za samotną matkę, bierze zasiłki z mopsu, itp. I pewnie przedszkole jej się należy od ręki. I gdzie tu sprawiedliwość? Mówię, jak człowiek chce być w porządku, to najgorzej wychodzi na tym. Mąż mówi do mnie wczoraj (bo też u moich rodziców poruszaliśmy ten temat), ze zbieramy kasę i się rozwodzimy. Jak odchowamy dzieci, to się znowu pobierzemy... Rozumiem, zę należy się pomoc dla samotnych, ale właśnie ludzie wykorzystują luki i potem z jakiej paki ja mam płacić na taką prukwę, która markowo się ubiera, lata do fryzjera co tydzień, itp? A ja liczę kasę od 10 do 10...to już państwa naszego nie interesuje.... Albo kwestia mieszkaniowa. Odrzucili nam podanie, bo zarobki przekroczone były. Ale przepisy mają takie, ze ktoś powinien zarabiać z 700zł na 2 osoby, tylko mieszkania dają takie, gdzie sam czynsz jest 500zł. I gdzie tu logika? niestety tak jest człowiek się stara i nie dostanie nic kombinuje ludzie jak tylko mogą aby kasę dostać,a dlaczego moje dziecko jest inne od tego które ma tylko mamę,nasz system w ogóle jest do niczego my nie dostaniemy kredytu bo mamy właśnie za małe zarobki ja to mówię jak nie masz tyłów to nie będzie człowiek niczego miał
-
KrólikDobra Misiu, chwilka. Jesteś na wychowawczym na najmłodszą, niespełna trzylatkę. I chcesz ją posłać do przedszkola. Ale nie możesz, dopóki jesteś na wychowawczym na nią. Ale jak będziesz na wychowawczym na drugie dziecko, to już chyba przyjmą? A po drugie - do prywatnych też nie przyjmują jak się jest na wychowawczym? Trochę to głupie, bo darmowe godziny w przedszkolu obejmują jedynie 5 godzin. to bym musiała wrócić do pracy na ....dokładnie 3,5 godziny (albo znaleźć pracę bliżej i na 4 godziny). Ale to jest podupcone (za przeproszeniem)! Płaca za 3,5 godziny nie pokryje opłat za posiłki i dojazdy do pracy...więc nie ma po co wracać.... I mówi się, ze Polak tylko narzekać potrafi - ale z czego tu się cieszyć??? niestety takie jest prawo,będąc na wychowawczym nie można dziecka oddać do przedszkola,tak jest i nic na to nie poradzimy,wiesz nie wiadomo jak będzie,bo u nas mało miejsc w przedszkolu i pierwszeństwo mają dzieci rodziców którzy pracują
-
Agusia83Dziewczyny mam pytanie. Za ostatnim razem mój lekarz mówił, że teraz na usg powinno być już wszystko fajnie widać. Z tego co wiem to usg to takie inne usg niż normalne. Czy wiecie czego mogę się spodziewać? Chodzi o to usg które robi się przed 15 tygodniem. CZy któraś z Was już to przechodziła??? pewnie będzie sprawdzał pomiary maluszka,czy wszystko jest w porządku KrólikJak to jak jesteś na wychowawczym, to nie możesz? To jak ja będę miała wychowawczy na drugie dziecko, to Marka mi nie przyjmą do przedszkola?????Mnie się szczerze do pracy nie spieszy. Nie jestem leniem, lubię pracować, ale pod warunkiem, że się płaci adekwatnie do wykonanej pracy. Lubię pracować fizycznie, na produkcji - a zaczynałam w Czechach. Tylko tam były dobre zarobki i ceniło się pracownika. W Polsce jeszcze nie trafiłam na produkcję która by dawała dobre warunki + godne zarobki. Więc mi się nie spieszy zarabiać 1200, z czego całość by szła na przedszkole i żłobek, a mnie nie było by w domu po 10 godzin dziennie - wrócić - obiad, posprzątać, prasować (wiadomo, nie codziennie się to robi, ale mimo wszystko to pochłaniacz czasu, jak większość domowych prac). I kiedy mieć czas dla dzieci? I siły...a spać to wcześniej, żeby o 4 wstać znowu... Więc ja już wolę siedzieć w domu z nimi. tylko Marka do przedszkola chciałam ze względu na rówieśników - bo nie ma z nimi kontaktu. Na placu to zazwyczaj starsze, albo przy spódniczce mamuni i nie odchodzą od niej na więcej jak 15 cm... Nie ma właśnie z kim się pobawić w swoim przedziale wiekowym. Boję się, żeby nie był potem "dziki" - pójdzie do 6-latków (czy nie wiem, jak to teraz jest - 5latki i 6 lat i do szkoły) i nie będzie umiał się zachować wśród dzieci, które będą ze sobą niejako zżyte, będą si8ę znały, itp... jak jest się na wychowawczym na dziecko nie można oddać dziecka do przedszkola wiem,że dzieci lepiej się chowają jak mają kontakt z innymi dziećmi,ale czasami nie jest możliwe oddać dziecko do przedszkola naszą zapiszę w następnym roku,może uda się aby poszła od września
-
KrólikEeee, taką pracę to ja też mam :P Szkoda tylko, że nie płacą a to :P Znaczy teoretycznie - w końcu mąż zarabia na mnie no szkoda,ja już od 3 lat siedzę w domu,więc już mam dość i chce mi się do ludzi,ale widać jeszcze nie czas dla mnie...na razie nie ma szans na wrócenie do pracy,jeszcze co najmniej kolejne 3 posiedzę,małą bym dała do przedszkola,ale będąc na wychowawczym nie mogę
-
KrólikWitam nową marcówkę - spokojnej ciąży ;) Mniej stresu, więcej spokoju...Ja idę jutro na "wiztyę" - położna kazała przyjśc bez zapisów na 15:40 (do 6 jest lekarka) i wtedy się dowiemy, czy mnie przyjmie... Bo jak mówiłam, 27 jej znowu nie ma, więc dopiero 4 września bym szła (a wtedy to nie bardzo ja bym mogła, bo robimy wcześniejsze urodziny dla Marka, bo akurat tak teściowa zjeżdża z Hiszpanii). A przypominam, ze póki co byłam u niej pełnoprawnie raz - 23.08 (wcześniej 2.8, ale dała na usg tylko skierowanie i odesłała na 23). Miśka, trochę osobiste pytanie - piszesz o pracy w domu. Mogę zapytać jaka to praca? Ja to się naszukałam chałupniczych i na darmo, niestety...a przydała by mi się - mogła bym cały czas pracować do porodu i nawet tuż po nim w wolnej chwili, a no z kasa to krucho czasem jest...:( hihihi nie nie pracuję chałupniczo,choć przydało by się,chodziło mi o prace domowe,że mam co robić
-
Agusia83no tak naprawdę ciąża to okres pełen obaw i lęku, chyba każda kobieta zmaga się z niepewnościami dotyczącymi zdrówka maleństwa, porodu, wyglądu itp itda my po poronieniu to już w ogóle - każde uklucie, przeziębienie, każdy objaw i już panika. ja dodatkowo cięrpię jeszcze na nerwicę lękową, choć teraz przez ten pierwszy trymestr odpuściła, ale czuję od paru dni że powoli wraca, mam nadzieję że nie zaszkodzi mojemu maleństu niestety tak jest,że cżłowiek myśli,u nas jeszcze problemy dochodzą i człowiek w ogóle tylko myśli o złym,bo jak sie cieszyć jak wiecznie coś czaroha898witamy w naszym gronie ;)Ja na wizytę kolejną wybieram się w przyszły wtorek 27 września. Dziś byłam na badaniu krwi: glukoza i tsh. A teraz siedzę w pracy, jem śniadanko i zabieram się za robotę :) Miłego poniedziałku kobietki :) ja w środę idę na badania mam tylko mocz i morfologię ja mam pracę w domu,ale przez to przeziębienie nie mam siły na nic
-
Agusia83Witajcie dziewczyny,na początku chciałam powiedzieć że strasznie mi przykro Kasiula31 - wiem że żadne słowa nie są w stanie złagodzić bólu, sama to przeżyłam w listopadzie. Drogie mamusie czytam Was już dość długo, jednak cały czas wahałam się żeby do Was dołączyć, m.in. właśnie przez strach i obawy jakie pozostawia po sobie strata pierwszej dzidzi. Pogodziłam się jednak z faktem, że co ma być to będzie no i jestem. To już 13 tydzień ciąży, a właściwie koniec 13-go. W środę idę na kolejne usg i już nie mogę się doczekać, a jednocześnie coraz bardziej się boję. witaj wśród nas,ja też długo się wahałam aby dołączyć,w tamtym roku założyłam wątek grudniowy i niestety nie udało się,ale trzeba wierzyć że będzie dobrze,czasami pozytywne myślenie działa cuda to czekamy na wieści z usg,ja dopiero mam za 2 tygodnie każda wizyta to dla mnie strach i obawa
-
Kasiula31Witajcie Niestety mi się nie udało..... Serduszko przestało bić bardzo mi przykro,wiem że teraz żadne słowa Cie nie pocieszą,ale trzeba wierzyć ,że uśmiechnie się do nas słoneczko i dostaniemy upragnione szczęście powiem,że jak przeczytałam stanęlo mi serce i wspomnienia wróciły i znowu wrócił strach
-
Królik ja mam juz od dłuższego czasu taki humor że nic się nie chce i mam niechęć do życia,już nawet nie potrafię się normalnie śmiać w ostatniej ciąży wyczułam pierwsze ruchy w 14 tygodniu,także wszystko możliwe,teraz mam nie pewność,bo obawy biorą górę ja dzisiaj leniuchuję,wczoraj się narobiłam więc dzisiaj wolne mi się należy
-
czaroha898cześć dziewuszki :) widzę że troszkę mnie nie było i teraz muszę nadrobić czytanie i troszkę popisać :)witam wszystkie nowe dziewczyny i życzę Wam spokojnej ciąży :) U mnie brzusio już spory, wczoraj zaliczyłam zakup spodni, bo robi się chłodno a wszystkie już przyciasne przy siedzeniu ;/ zaczynam pomału czuć się ciężka i duża przede wszystkim na wieczór. Na szczęście apetyt wrócił, jem regularnie co 3-4 godziny i staram się nie dopuścić do ssania w brzuchu. Momentami także wydaje mi się że zaczynam czuć "stukanie" z brzucha ale czy to nie moje wnętrzności pracują (?) karolineczka84 ja bym chciałabym urodzić 2 chłopaków lub parkę ale najważniejsze żeby oba maluchy urodziły się zdrowe miska271 wiem jak się czujesz ja pierwszą ciążę poroniłam i w tej chwili cały czas się boję, martwię się każdym nawet lekkim bólem i z nerwami czekam kolejnych wizyt u lekarza i wyczekuje że wszystko jest dobrze i moje maluchy rosną, rozwijają się prawidłowo. Musimy być dobrej myśli bez względu na to co było bo tego już nie cofniemy ale przyszłość możemy jeszcze zmienić ;) Królik czytam o Twoim problemie z kolczykami i muszę Tobie powiedzieć ze niedawno zauważyłam u siebie to samo ;) ja mam pojedyncze dziurki i nosze tylko srebrne kolczyki 9własnej roboty ;) ) ale też zauważyłam pewien dyskomfort przy ich noszeniu co wcześniej mi się nie zdarzało nigdy (a uszy mam przekute od 10 roku życia). Jedyna rada oprócz wyjmowania kolczyków jaką ja stosuję to rozmasowanie bolącego ucha (mnie pomagało) Nie wiem kiedy znowu napisze bo w pracy masakra (pracuję w szkole w sekretariacie) i po pracy padam z nóg ze zmęczenia. Do tego czasu życzę Wam wszystkiego dobrego, dużo zdrówka i uśmiechu :) PAPA witaj obawy zostaną aż do samego porodu,u mnie jest zagrożenie nadal,bo mam przodujące łożysko,wiadomo,że każda ciąża jest inna,ale martwię się wszystkim,tym że będąc z Agnieszką w ciąży czy z Bartoszem to miałam już pokaźny brzuch w 4 miesiącu,a on ledwo wystaje,jak leżę to mało co go widać,u mnie na razie brzuszek rośnie w spodnie się mieszczę ale w brzuszek ugniata więc jak w poprzednich ciążach chodzę w dresach,muszę sobie coś sprawić bo jak gdzieś wyjść to nie mam w czym nie przepracowuj się najważniejsze są maluszki a reszta może sobie poczekać,a wiadomo,że praca siedząca potrafi być bardzo męcząca również kliknij czasami jak tam samopoczucie i co tam słychać a kiedy następna wizyta,bo u mnie 4 października noc miałam taką sobie,okropnie zimno mamy,jeszcze nie palą mogli by juz bo chodzimy w swetrach w domu i coś mi wczoraj zaszkodziło,bo miałam rewolucje żołądkową siedziałam z 10 minut w wc pozdrawiam i miłej niedzieli życzę
-
witam wieczorkiem ja dzisiaj zajęta,pralkę mam nie czynna i muszę pranie robić w rękach nic przyjemnego,ale muszę,umeczyłam się dzisiaj i boli mnie trochę brzuch i kręgosłup daje mi się we znako ja już czuję ruchy maluszka,takie bardzo delikatne i muszę się domyślać że to właśnie maluszek ,na razie są dyskretne,czekam na te mocniejsze i częstsze kopniaczki
-
Królik fajnie,że Ci spadła z ceny u nas była promocja na oprawki za 50 % więc tak wyszło że zapłaciłam 90,ale nie brałam drogich,bo znam dzieci i wiem,że nie ma sensu wydawać więcej na nie,bo zniszczy,przerobiłam już to z Klaudi,po za tym nie stać mnie na to aby wydać 300 zł na okulary,jak ona juz te za 90 wykręciła i ciekawe czy da się je zrobić,Klaudia ma już 9 lat więc jest już inaczej ale też staram się kupować z głową Karolinko super są takie swoje przetwory ja dzisiaj dzień spędzę w łazience na praniu w ręku,aż strach myśleć życzę miłego dnia
-
KrólikWitajcie :) Misiu, to może mi coś doradzis zwłaśnie w sprawie okularów? Bo ja sama nie wiem. Pokazywali nam w jedny optyku okulary z Fisher Prica, ale cena tam była 290zł bez szkieł. Na necie znalazłam je za 219, więc mam nadzieję dziś przejść się po optykach i popytać, może mają je taniej. Znalazłam też podobne do nich, też takie elastyczne i tańsze - Mira Flex, ale mam obawy, czy je w ogóle znajdę u siebie u optyka jakiegoś... Mówisz najtańsze - ale najtańsze widziałam póki co za 130zł - razem ze szkłami 200zł. Jeśli on je faktycznie złamie za dwa dni, to nie lepiej zainwestować w te elastyczne? Mam mętlik... A, i pozdrowienia dla kochanej mamy :/ Brak mi słów...Zabol, ja też mam straszne wzdęcia i to już jakiś czas...:( Z Markiem nawet nie wiedziałam co to znaczy "wzdęcie" - dopiero teraz nauczyłam się rozumieć to słowo.... Mnie dziś znowu cały dzień nie będzie - zaraz wychodzimy do miasta - najpierw podbić receptę w NFZcie, potem maraton po optykach i jeszcze muszę zajść do biura podróży, zapytać, czy nie mogą załatwić teściowej tego biletu z Hiszpanii, bo ja zwariuję z tą rezerwacją... Trzymajcie się ciepło i bezproblemowo - do wieczorka ;) nasza Klaudia miała wszystkie rodzaje oprawek nawet takie co się wyginają i to je złamała wiesz może mały będzie inny i nie będzie niszczył ja kupiłam swojej najmłodszej za 90 zł razem ze szkłami,bo za 6 miesięcy na wizycie znowu zmieni jej szkła więc nie warto wydawać tyle kasy Klaudii dopiero w tamtym roku kupiliśmy droższe oprawki i to też nie wiadomo jakie,teraz tylko szkła trzeba jej wymienić
-
witam się z rana noc miałam okropną,mała często sie budziła i wołała mnie bo nie mogła wykrztusić później męża budzik,nie wstał od razu tylko tak 3 razy go nastawiał i mała obudziła się po 6 Królik to ona nie wie jak umawia na wizytę,bo u mnie to gin wyznacza mi następna wizytę co do okularów to wiem coś na ten temat bo mam dwie panny,Adze kupiliśmy takie najtańsze,bo wiem z doświadczenie,ze będzie je niszczyć i tak robi tak samo jak Klaudia muszę wziąć się za sprzątanie i pranie i to rewelacyjne bo w ręku bo moja "kochana" mamusia stwierdziła,że za dużo wody i prądu to zużywa i nie będzie mi prała,no rewelacja...ale jakoś dam sobie radę
-
Martek73Misia serdecznie gratuluję Kochana powiem kochana tak ...nie dziękuję
-
witam po wizycie u pediatry mała osłuchowo ok,dostała Flonidan,to lek na alergię,ostatnio to właśnie dostawała i pomogło,Bartosz też alergik,dostałam skierowanie wizyta 7 grudnia dopiero,ale jest,już z ponad 4 lata jak nie byliśmy,a już katar mu okropnie dokucza i wysypki dostał pójdę z synem to o małą się zapytam co i jak,bo czuję że będzie podobnie zaczyna się kwiecień i tak do listopada się ciągnie Żabol nie wskazane jest na brzuchu i na plecach,tylko na boku Karolineczka ja zawsze miałam ciśnienie idealne 120/80 teraz przed ciążą miałam spadek tak 90/50 więc róznica totalna,gin powiedziała że jedna kawka nie zaszkodzi a ureguluje ciśnienie ja wizytę mam dopiero 4 października my nad imionami sie tak nie zastanawialiśmy jeszcze,dla mnie podoba sie Kubuś I łukasz,ale teraz mąż ma takiego kolege w pracy o tym imieniu i nie jest nim zachwycony co do dziewczynki to nie mam pojecia nie zastanawialiśmy się
-
witam dziewczynki ale niektóre z Was to ranne ptaszki żabol wiem,że faceci są jak duże dzieci,na razie dotarło do niego co mówię,na razie jest dobrze,ja piję kawę,też nie smakowała ale jedną dziennie tylko na unormowanie ciśnienia ale zrobiłaś mi smaka tymi kanapeczkami asiorek kawka pyszna,herbatkę można taką sobie też wypić lubię z cytrynką Królik nie martw się nasza Klaudia nosi okularki odkąd skończyła 1.5 roku,Aga też ma ale nie chce ich nosić,ja noszę też od najmłodszych lat i miałam bardzo dużą wadę bo aż 5,0 + teraz mam 1,5-1,25,przez jakiś czas nie nosiłam i sama wada się zmniejszyła a mówiono że coraz większe będą Idę dzisiaj z dwójką do lekarza,bo mała zakatarzona i kaszel ma,a starszy syn jakiejś wysypki dostał i chce skierowanie do alergologa,bo już dawno nie bylismy a znowu katar mu dokucza i często gardło boli,już w tym roku 5 razy chorował na gardło miłego dnia zyczę