Skocz do zawartości
Forum

aloiw

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aloiw

  1. a to wcale nie jest takie proste zadanie dla nauczycielki - dziecko nagle rozstaje się z rodzicem, sytuacja dla niego bardzo dziwna, sytuacja nowa; w jednym momencie musimy wzbudzić zaufanie u dziecka i sprawić by poczuło się bezpieczne. to czasem zajmuje sporo czasu, a rodzice nam nie pomagają roniąc łzy przy dziecku... - niestety takie sytuacje się zdarzają. ale nauczycielki mają swoje sposoby, swoje wypracowane metody na to, by adaptacja przebiegła spokojnie :) czas przedszkola, to bardzo ważny czas w życiu dziecka, wtedy nawiązują się pierwsze znajomości, przyjaźnie, to wtedy dziecko zaczyna współpracować z innymi, poznawać zasady i reguły, prawa i obowiązki... ech tak dużo tego, że powiem tylko że przedszkole to podstawa :)
  2. dzięki Małgosiu. jeśli tylko będę mogła, to postaram się pomóc. wiem, że "ciocia" mówi się najczęściej w przedszkolach prywatnych, u nas standardowo - pani, a zdarza się też po imieniu ;)
  3. nie lubię tego określenia, ale tak potocznie się na nas mówi. nauczycielką wychowania przedszkolnego jestem 9 lat, pracuję w przedszkolu integracyjnym, w grupie integracyjnej. nie jestem alfą i omegą, ale na kilka pytań na pewno będę w stanie odpowiedzieć i porozmawiać o problemach. zapraszam :)
  4. Monika74 właśnie z powodu tego cholernego zapalenia to wzięłam, bo gdyby tylko ząb wychodził, to jakoś bym przetrwała, ale z zapaleniem nie ma co ryzykować... czuję się już znacznie lepiej, wielkie dzięki :) kuleczka gratuluję, jak ja chciałabym już zobaczyć piękny zarodeczek... ostatnio nie miałam tej okazji, ledwie echo zarodka... ale we wtorek mam kolejną wizytę i jestem pełna nadziei :) inka mój dentysta nawet nie wspomniał o wyrwaniu, ale na pewno czeka mnie to jak tylko będzie można. co do ekspertki - nie mogę jeszcze wysłać zapytania, za mało mam postów. ale teraz to i tak już po fakcie. dzięki za podpowiedź :) Pozdrawiam Was Wszystkie :Uśmiech:
  5. aneta1808 witamy serdecznie :) tinka_20, Monika74 ten antybiotyk jest bezpieczny, przynajmniej tak jest napisane na ulotce i tak dziewczyny w necie mówią - też w ciąży i też brały. okazało się, że wraz z zębem powstał stan zapalny dziąsła, a to podobno niedobrze jest... wzięłam ten antybiotyk i już czuję się lepiej (nawet noc dziś przespałam), dziś byłam u dentysty i zmniejszył mi już dawkę. we wtorek mam wizytę i będę się z tego spowiadać ;)
  6. dziewczyny, jestem załamana. kilka dni temu zaczęło boleć mnie dziąsło, wczoraj byłam u dentysty - wyrzyna mi się ósemka. kazał płukać różnymi płynami, ale nic nie pomogło. noc spędziłam na przewracaniu się z boku na bok, nie spałam prawe całą noc. dziś dentysta zadecydował - tylko antybiotyk, przepisał Amotaks. pytałam czy nie zaszkodzi, powiedział, że to najmniej inwazyjny lek. potem pytałam jeszcze w aptece, pani powiedziała, że jest najbezpieczniejszy z antybiotyków. a ja i tak się boję. ale nic nie można poradzić. poprosiłam jeszcze męża, żeby kupił mi żel dla niemowląt na ząbki. może szybciej wszystko jakoś zadziała. mam nadzieję, że ta noc będzie spokojniejsza...
  7. ja czuję się dziś znakomicie :) z rana byłam na badaniach, potem na chwilkę w pracy, a teraz sobie odpoczywam :) w weekend byłam na wieczorze panieńskim i spotkaniu klasowym, więc humorek jeszcze po imprezowy mam ;) pozdrawiam serdecznie!
  8. Monika74 współczuję Ci w taką pogodę jeszcze w szkole siedzieć... uff ja też niedawno skończyłam kolejne podyplomowe i teraz na szczęście mogę się cieszyć wolnymi weekend'ami. :) a dziś mam spotkanie klasowe z podstawówki - to już 19 lat!!! zjazd emerytów, jak to mówi mój kolega, który przylatuje ze Szwecji ;)
  9. Monika74 gratuluję serdecznie! ja na usg widziałam tylko pęcherzyk ciążowy, który we wtorek miał 23,6mm i echo zarodka nie słyszałam bicia serduszka :( doktorek tłumaczył to mięśniami macicy, czy coś... uspokajał i mówił, że wszystko jest dobrze, a ja i tak jakoś dziwnie się poczułam... kolejna wizyta 10 czerwca, więc może wtedy
  10. dziękuję za tak miłe powitanie :) coś o sobie? to naprawdę długa historia... ale może to co najważniejsze mam 34 lata, to moja pierwsza ciąża przez długich 6 lat staraliśmy się o dziecko w tym czasie miałam trzech lekarzy, którzy starali nam się pomóc ostatni okazał się cudotwórcą :) ale żeby móc się teraz cieszyć musiałam przejść wiele - miałam endometriozę, mięśniaki, dwie laparoskopie, dwie długie przerwy w leczeniu. nałykałam się pigułek, przyjmowałam masę zastrzyków. miałam trzy inseminacje, ostatnia po jednej z tych przerw okazała się udana... teraz nie możemy uwierzyć w nasze szczęście i wciąż jesteśmy pełni obaw, ale bardzo wierzymy, że się uda, że będziemy w końcu w pełni szczęśliwi :)
  11. witam serdecznie :) tak - jestem w ciąży - po sześciu latach walki, leczenia, zabiegów, pigułek i zastrzyków... i mam nadzieję, że tu pozostanę i będę się cieszyć macierzyństwem :) pozdrawiam szanowne koleżanki!!!
  12. cieszę się, że tu trafiłam i mam nadzieję, że pozostanę na dłużej :) pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...