Skocz do zawartości
Forum

agmi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agmi

  1. NuSiAaano widzisz...co opinia lekarza i w kasiazkach/ na necie to co innego. mi lekarka powiedziala ze karmiac nawet co 3 godziny moge zajsc w ciaze i zalecana jest antykoncepcja. nawet w szpitalu mi tak powiedzieli. dlatego tez robie sobie zastrzyk anty Bo prawda jest taka, że nawet nasze organizmy bardzo się różnią i trudno generalizować i znaleźć uniwersalny złoty środek wszystkiego. Obserwując mój organizm wydaje mi się, że owulacja i te sprawy nie wracają narazie (okresu też nie miałam do tej pory). My się nie zabezpieczamy od baaaaardzo dawna :P
  2. NuSiAaahej laseczki agmiRenko, ja bym chciała drugie ;) Chociaż marne szanse na dwie kreski przy karmieniu tylko piersią :) Ale nie chcę dużej różnicy wieku. No i mam nadzieję karmić córkę jak naj dłużej też ze względów odpornościowych :)tak czytam i czytam i nie wierze... wy dalej jestescie pewne ze karmiac piersia nie zajdzie sie w ciaze... Ja nie jestem pewna. Wręcz mam nadzieję, że jakieś szanse są ale wiem, że małe, bo ja nadal karmię praktycznie wyłącznie piersią co oznacza karmienie częściej niż co 6 godz = prolaktyna wysoka.
  3. Dzień dobry! Zmierzyłam temperaturę. Nie zupełnie zaraz po przebudzeniu, bo obudziło mnie głodne dziecko Ale kilka minut później i wyszło 36,4 czyli nic specjalnego jak sądzę :)
  4. Renko, ja bym chciała drugie ;) Chociaż marne szanse na dwie kreski przy karmieniu tylko piersią :) Ale nie chcę dużej różnicy wieku. No i mam nadzieję karmić córkę jak naj dłużej też ze względów odpornościowych :)
  5. To prawda, teraz jest okres, kiedy dziecko potrzebuje czegoś więcej. A ja boję się, że niedługo będzie koniec tych chwil, kiedy jesteśmy bardzo bardzo blisko, jak już nigdypotem nie będziemy. I zaczyna się dół...
  6. renka32nadal podziwaim was kobietki te ktore wytrwały w karmieniu piersia???!!!!!!!!!!!!!! Renko, jakbym mogła, to bym w ogóle nie dokarmiała. Niby nie mam za mało pokarmu ale wiem, że to już pora... I podziwiam raczej te, które nie mają takich problemów jak ja (niechęć do dokarmiania). A zawsze myślałam, że nie wytrwam nawet 1 karmienia w życiu a tu proszę... Kompletnie na odwrót!
  7. Pomysł bardzo mi się podoba ale za chwilę nachodzą mnie wątpliwości... jaki jest sens w moim przypadku rozmyślać o tym wszystkim, może po prostu trzeba żyć i samo przyjdzie albo nie. Dobranoc Asiorku. Ja chyba nie idę spać, wpadłam w Internet :P I jestem głodna.
  8. Ja też próbowałam jakąś kaszkę "po 4 miesiącu" ale mi się dziecię krzywiło. Mam inne smaki, zobaczymy. Brzoskwinię próbowałyśmy kilka dni temu i jabłuszka też - wszystko ze słoiczka. Mycha tylko trochę zjadła (brzoskwini więcej) ale właściwie tylko spróbowała, bo trudno się najeść taką ilością, jaką jej dałam :) Ewelinko, zazdroszczę ogródka ;) Mamy działkę ale nie pod domem więc nie chce mi się zabardzo uprawiać warzyw. Nie ma to jak pierś, zawsze pod ręką :) Ehhhhhhhhhhhhhhhhhh......
  9. A ja herbatki dawałam tylko na samym początku (koperek & rumianek)... Dzisiaj próbowałam soczek bobofrut i nie było najgorzej ale też bez rewelacji. Nie wiem, od czego zacząć dokarmianie. W ogóle nie chcę dokarmiać... jakkolwiek dziwnie to brzmi... :-/ Śpiworek też tylko na początku, jest już za mały. Teraz kołderka :)
  10. A ja spoglądam na termometr... Zacząć mierzyć od jutra z ciekawości? Nie mam w tym rzadnego doświadczenia ale może czegoś się nauczę. Miałam kiedyś suwaczek... ale skasowałam jakoś tak :) Dobranoc :) U mnie wszyscy śpią :)
  11. ewcia_kTak wiec i za Ciebie agmi trzymamy kciuki:) Oby sie pojawily mdlosci noi II kreseczki na tesciku:) Dziękuję! Wzajemnie :)
  12. Polecam książki W. Cejrowskiego. Jeśli podoba wam się "Boso przez świat" to książki są milion razy lepsze i śmieszniejsze ;)
  13. Witam po dłuuuuuuuuuuuuuuuugiej przerwie ;) Fajnie Wam dzidzie rosną a Amelka ma już ząbki! A my ich wyglądamy od jakichś 3 miesięcy i nic :P I karmicie je normalnie... my coś próbujemy wprowadzać ale średnio idzie a mi się płakać chce jak pomyślę, że trzeba będzie kiedyś odstawić mamine mleko Wracam trochę do podglądania forum :)
  14. Cześć dziewczyny! Już dwie Asie (a ja mam w domu trzecią, malutką ;) )! Przykro mi, że straciłyście swoje skarby. Ja sobie nawet nie umiem wyobrazić, jak bardzo to musiało boleć, współczuję Wam. Trzymam kciuki oczywiście Cześć Ewciu. Życzę sprawdzenia się dobrych przeczuć ;) Mi kiedyś powrócił węch psa gończego na 1 dzień i małe zachcianki kulinarne przez jakiś czas oraz straszny dołek jeszcze dłużej ale nic z tego nie wyszło. Na @ nie czekam, bo nie wiem kiedy wróci. A test zrobię jeśli będę miała porządne mdłości przez tydzień. Narazie test leży w szufladzie na szczęście ;)
  15. asiorek352 Wzajemnie kochana i pisz z nami jak najcześciej możesz,nie jest to łatwe przy malutkim dziecku,ale zapraszamy:)I Tobie sie uda...Może predzej będziesz nosić pod serduszkiem malutką kruszynkę niż mytego Ci życzę:) Dzięki :) Powodzenia w spełnianiu marzeń ;) Właśnie mam chwilę przerwy na relaks zaglądam na momencik i niestety muszę lecieć... Udanego weekendu!
  16. Asiorku, dzięki za miłe powitanie :) Będę mocno trzymać za Ciebie kciuki! Wiem, że można zajść w ciążę nie dostając pierwszego po porodzie okresu jeśli się trafi na pierwszą owulację ale do tego trzeba mieć niezłego farta ;) Dlatego nie nakręcam się zawczasu. Buziaki i uściski i pozdrowienia :)
  17. Witajcie! :) Myślę nad dołączeniem do tego wątku :) Chociaż chyba mam najmniejsze z was szanse, bo karmię piersią od pół roku. Ostatnio wszyscy dookoła namawiają mnie na drugiego smyka, żeby nie było dużej różnicy wieku, zwłaszcza mąż chciałby ;) I właśnie się zastanawiam, czy po pół roku hormony mi znowu szaleją bo mam takie makabryczne wahania nastroju jak na początku pierwszej ciąży (ale wiem, że teraz to nie ciąża) i czy to oznacza powrót płodności czy co.... Okres się nie pojawił do tej pory i nie mam bladego pojęcia, kiedy wróci ;) zatem starania mogą być trochę utrudnione ;) Teraz po pół roku wyłącznego karmienia piersią chcę wprowadzać coś nowego. Wczoraj jadłyśmy jabłuszko ale Mysia się krzywiła ;) Może, gdy zacznę ją dokarmiać, będą szanse na braciszka :) Przepraszam, że tak się rozpisałam o sobie w pierwszym poście... Burza mózgu i hormonów :P
  18. agmi

    Uraz głowy

    Dziękuję Pani za odpowiedź! Córka od jakiegoś czasu faktycznie częściej płacze. Lubi leżeć na brzuchu ale po jakimś czasie się męczy i płacze. Po przewróceniu na plecy, z uporem maniaka przewraca się na brzuch i dalej płacze. Przechodzi jej dopiero po wzięciu na ręce. Takie zachowanie obserwuję od czasu, kiedy nauczyła się sama przewracać na brzuch (jakieś 2 tygodnie temu) i nie łączyłam tego z żadnym urazem, chociaż jednak czasami trochę dziwnie mi to wygląda. Mam nadzieję, że to rzeczywiście nic nie znaczy. Przepraszam, jeśli te moje dwa posty brzmią histerycznie , ogólnie "nie trzęsę sie" nad dzieckiem, tylko w tym wypadku boję się, że zrobiłam mu krzywdę.
  19. agmi

    Uraz głowy

    Dzień dobry. Miałam dziś bardzo przykrą nauczkę - nie pilnowałam 4,5 miesięcznej córki, która spadła na dywan z kanapy. Huknęło trochę, bo jest duża (8,3 kg, 68 cm) więc chociaż wysoko nie było, musiało zaboleć. Spadła na plecki i głowę. Plakała kilka minut ale noszenie i podanie piersi ją uspokoiło. Zachowuje się zupełnie normalnie. Kilka miesięcy temu podczas przystawiania było kilka takich sytuacji, że uderzyłam ją niechcący łokciem w główkę (nie było śladów, chyba nie mocno). Teraz moje pytanie: czy przez te uderzenia (a zwłaszcza dzisiejszy upadek) mogły jej powstać jakieś urazy w mózgu (mikrourazy?), czy to może mieć jakiś wpływ na jej rozwój? Czy takie zmiany się cofają? Co powinno mnie zaniepokoić? Narazie nic takiego nie zauważyłam. Wiem, że wiele dzieci spada z łózek i są potem zupełnie normalne ale mimo wszystko jakoś nie mogę się uspokoić. Będę wdzięczna za zrozumenie i odpowiedź. Pozdrawiam, Agmi
  20. czesc dziewczyny! dziekuje za wszystkie gratulacje, mam nadzieje, ze nikogo nie pominelam :) Fajnie, ze coraz bardziej wykruszaja sie brzuszki :) niestety nie poczytalam za duzo co u was, bo ledwo siedze jednym poldupkiem przy kompie i reka mi mdleje od podpierania sie. powiem tylko ze moj porod byl super chociaz troche inny niz chcialam, bo rodzilam na lezaco i z nacinaniem krocza ale calosc przebiegla blyskawicznie wg mnie. Super sprawa, mam nadzieje, ze to powtorze :) Gorace pozdrowienia dla was!
  21. Hej! Dawno mnie tu nie było ale melduję się z małą Joasią urodzoną 11 grudnia o 4:05 (3860 g i 56 cm). Pozdrawiamy i idziemy się poprzytulać :)
  22. Dużo szczęścia razy 3 w nieskończoność :) Miłości do potęgi n-tej! Wszystkiego dobrego w tym pięknym dniu! Agmi
  23. Nusiu - wszystkiego dobrego na nowej drodze życia! Dużo szczęścia dla Waszej trójki :) Życzenia składam już dziś, bo jutro mogę się tu nie pojawić. Pozdrawiam serdecznie!
  24. Uwielbiam gromadzić książki ale nie jest to proste ze względu na ograniczenia miejsca i portfela :( Czasem pożyczam innym swoje książki... Chociaż bez większego entuzjazmu. Nie chodzi o chciwość, po prostu nie lubię... To trochę jakbym pożyczała innym biżuterię albo coś bardzo osobistego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...