Skocz do zawartości
Forum

aneta82

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aneta82

  1. aneta82

    pazdziernik 2010

    Witajcie! Insana G R A T U L A C J E ! Mój bobas pewnie do małych też nie będzie się zaliczał :) Byłam dziś na pobraniu krwi, żeby zobaczyć czy mi płytki podskoczyły bo biorę na to leki, zobaczymy! Nic mi się nie chce, najchętniej bym zapadła w jakiejś norce w sen zimowy. Szczytem moich możliwości jest siako takie ogarnięcie mieszkania, aż wstyd się przyznać. Obiadów prawie wcale nie robię, mój D schudł już z 3 kg, a moja waga waha się codziennie o kilogram więcej a następnego dnia kg mniej i tak w kółko. Nie wiem o co chodzi. Może w wadze baterie są już słabe. Igor chyba nie zamierza wychodzić z brzucha, czyżby miał lenia po mamusi ;) Pozdrawiam nie rozpakowane mamusie :)
  2. aneta82

    pazdziernik 2010

    Penny G R A T U L A C J E ! ! !
  3. aneta82

    pazdziernik 2010

    Witajcie kobitki! Jak dobrze doczytałam to dziś mogą urodzić dwie dziewczyny!Fajnie! A u mnie cisza.Nic nie chce się ruszyć. Nie śpię od 7 bo blok nam ocieplają i od samiutkiego rana zbijają tynki, wiercą drą się do siebie.Spać się nie da!Oby się wyrobili do narodzin Igora, bo jakoś sobie tego nie wyobrażam! A co tam u was słychać?
  4. aneta82

    pazdziernik 2010

    Niunia dziewuszka suuuuuuuuuuuper!!! Chyba do męża podobna co ? Chociaż na ty etapie to jeszcze nic nie wiadomo. Jeszcze raz gratulacje :)
  5. aneta82

    pazdziernik 2010

    Hej! Ja dziś wstałam przed 12 i teraz mi jakoś słabo. Zaraz wypiję kawkę i zobaczymy może mi się poleprzy. Ja już też chciałabym mieć poród za sobą. Dziś nawet śniło mi się, że mi wody odeszły i nie mogłam się wybrać do szpital bo nie mogłam znaleźć ubrań ;) Też myślałam, że do tego czasu będę miała Igora przy sobie a tu guzik! I też nie chcę, żeby ważył dużo ( 8 dni temu ważył 3,450 - jak dla mnie to już sporo ). W sumie to najważniejsze, żeby wszystko było ok z małym i ze mną!
  6. aneta82

    pazdziernik 2010

    Penny - to góra dwie godziny jazdy, ale suwalski szpital nie pozostawia mi wyboru.No chyba, że coś było by nie tak np. zielone wody ( OBY NIE ) to wtedy wiadomo, że nigdzie nie pojadę.
  7. aneta82

    pazdziernik 2010

    affi - No właśnie 120 km z Suwałk do Białegostoku. Jak już kiedyś pisałam, jadę tam po te nieszczęsne znieczulenie zzo, bo w Suwałkach nie ma wcale, nawet jak bym chciała zapłacić. Mam nadzieję, że zdąże ;)
  8. aneta82

    pazdziernik 2010

    Motylek G R A T U L A C J E :) Też chciała bym by mi najpierw wody odeszły, bo tak to będę gdybać czy to już poród czy nie. A ja do szpitala mam 120 km
  9. aneta82

    pazdziernik 2010

    Witam. Majka jest suuuuper!!! Tak patrzę to same czarne ( włosy ) dzieci się u nas rodzą! Mam do was pytanko, ja od kilku dni mam bardzo nabrzmiałe usta. Też tak macie? A może to od kataru?
  10. aneta82

    pazdziernik 2010

    Niunia wielkie gratulacje! Po Niuni na liście jestem Ja, ale u mnie nic na poród się nie zapowiada
  11. aneta82

    pazdziernik 2010

    A mi na szkole rodzenia mówili, że po 38 tyg zostawiają u nas w szpitalu już i nie mogą wypuścić do rozwiązania. Widać każdy szpital ma inne standardy. Trzymaj się Niunia!
  12. aneta82

    pazdziernik 2010

    Witam :) Woow Klamorka - gratulacje i wielki szacun ( spora dzidzia )! A Ja dalej chora. Mam straszny katar, który wcale nie przechodzi i spuchnięte usta!Gdybym miała dzisiaj rodzić to bym się zadusiła. Co do daty to mi się bardzo podoba 20.10.2010r, tym bardziej, że ja jestem rodzona 20.10. Ciekawe czy mi się uda trafić w tą datę.
  13. aneta82

    pazdziernik 2010

    Hej mamuśki i brzuszki :) Ja też jeszcze nie urodziłam. Wczoraj byłam u lekarza, Igor waży 3,5 kg. Jak jeszcze posiedzi to pewnie do 4 kg dobije. Oj ja biedna! Poza tym wszystko u niego ok - zdrowy byczek. Moja ginekolożka pochwaliła mie, że mam ładny brzuch, mogę robić zdjęcia do gazet - ha. Rodzić jadę do Białegostoku bo tam dają znieczulenie zzo i to za darmo. Tylko przeraża mnie droga tam. 1,5-2h ze skurczmi w samochodzie. I tak jak większość z was też jestem przeziębiona niestety. Mam nadzieję, że do porodu mi przjdzie. Trzymam kciuki za wszystkie porody
  14. aneta82

    pazdziernik 2010

    Hej, hej. Jestem, ale jeszcze nie urodziłam :) Chyba mam jeszcze troszkę czasu, a może się mylę.No i strasznie się boję!!! Wczoraj tak źe się czułam chyba po kawie, myślałam że zemdleję, nie miałam czym oddychać. Po pół godziny przeszło na szczeście. A dziś jest czałkiem całkiem. Ostatnio mam ochotę na sprzątanie, ale jak pomyślę ile tego jest to jakaś bezsilność mie dopada. Nawet nie mam popranych wszystkich ciuszków dla Igora. Może do czwartku się wyrobie. Wogóle mam obawę czy jeszcze zdąże do ginekologa na 6.10, dopiero będzie pobierała wymaz.Dziewczyny ile czsu czeka sie na wyniki tego wymazu? Ciekaw czy moja ginekolożka umówi się ze mną na jeszcze jedno spotkanie jak będę miała wynik. U nas to wogóle na KTG sie nie chodzi. Dziwne! Klaudusia - oby Mikołaj szybko wyzdrowaiał! affi - nie martw się, Ja od początku ciąży chodzę z głową w chmurach, o wszystkim zapominam, a do tego z rąk mi wszystko leci. Mój D mówi na mnie dźiabong. Pozdrawiam was wszystkie kobietki i czekam z niecierpliwością na rozwój sytuacji
  15. aneta82

    pazdziernik 2010

    Ale to jak to jest, w niektórych szpitalach znieczulenie jest za darmo.To co NFZ refunduje gdzie chce?
  16. aneta82

    pazdziernik 2010

    Mam pytanko do dziewczyn, które będą rodziły siłami natury. Będziecie brały znieczulenie zewnątrzoponowe i czy w waszych szpitalach jest taka możliwość?
  17. aneta82

    pazdziernik 2010

    HEJ!Frania - wielkie GRATULACJE, wracaj szybko do formy. To mamy już parkę na forum! Kto następny, kto następny,kto następny??? A mi się nie chce sprzątać!
  18. aneta82

    pazdziernik 2010

    ainer85 - 28szt PODKŁADY POPORODOWE Abri-SAN . Ale wiem, że jak bym nie miała wcale to nie było by żadnego problemu w szpitalu.Oni daja swoje podkłady w takich ilościach, że staczy tylko nie wiem jak z jakością.
  19. aneta82

    pazdziernik 2010

    DZięki dziewczyny za słowa pocieszenia. Moj D obiecał poprawę i w sobotę idziemy na kolacje, ale jakoś dalej ryczeć mi się chce. Wogólę w ciąży zrobiłam sie strasznie nadwrażliwa i płaczliwa i strasznie mnie to wkurza bo na ogół jestem silną babą i nie lubie okazywać słabośći. A jeszcze zdenerwował mnie dzisiaj LISTONOSZ - tak, tak! Wstałam dzi ok 11 bo późno ostatnio chodzę spać (ok. 1) i kręciłam się po mieszkaniu w piżamie ( to śniadanie to kawa, to do was na forum i tak zleciało 2h) no i pukanie bardzo natarczywe( wiedziałam, że to poczta bo zamawiałam kilka rzeczy). Myślę sobie nie otwieram bo jestem w piżamie nie umyta, rozczochrana i wogóle. Niech zostawi awizo! A ten listonosz jeszcze pukał po moich sąsiadach i słyszałam tylko moje imię i nazwisko. I znowu pukanie do moich drzwi. Jakiś nadgorliwy!!!W końcu dał za wygraną i poszedł. Ja to tego nie rozumiem. Przecież mogę sobie póżniej odebrać na poczcie. No to tyle. Obiecuje, że na dziś koniec z narzekaniem.
  20. aneta82

    pazdziernik 2010

    Cześć. To Ja się dołańczam do grona zdołowanych. Mój facet też pracuje od 7 i ok 19 dopiero jest w domu od poniedziałku do piątku( czasem idzie jeszcze grać w PSA do znajomych- jak małe dzieci( chłopy po 30 lat)) i zazwyczaj w sobotę pracuje do 14, a w niedzielą jedzie grać w piłkę i praktycznie też nie ma go w domu. A ja sama siedzę w tym mieszkaniu i się wkurzam. A dziś czarę goryczy przepełnił nasz kolega, który wyciąga go na piwo.Szkoda, że ja do baru od dawna nie mogę wyjść i się wyluzować!!!! Ale o tym oczywiście D nie pomyśli! Zadzwoniłam do D do pracy ( bo jego kom. oczywiśćie rozładowana) i wygarnełm mu wszystko co mi leżało na sercu i trochę już lepiej się czuję. Dziś chyba mamy dzień doła dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  21. aneta82

    pazdziernik 2010

    Witam ponowie. Jak tak dużo piszecie to ja też się wtrące. Madzia86- mi mdłości przeszy jakoś ok 17 tyg, dopiero dało się żyć. Myślę, że lada dzień Tobie przejdzie :) affi doskonale Cię rozumiem. Dla mojego pierwszego i w sumie jedynego związku pod koniec września strzeli 10 lat!!! I też mi brakuje dzikiej namiętności hi hi. No ale coś za coś. Z tym, że my nie mamy ślubu. No i teraz myślę co tu wykombinowac na tą rocznicę, ale w moim stanie to za wiele się nie naprodukuje. Dobrej nocki
  22. aneta82

    pazdziernik 2010

    Cześć kobitki. Edi D serdeczne gratulacje i powodzenia Klaudusia jeszcze raz gratulacje i wielki buziak dla Mikołaja JA jestem po wczorajszej wizycie. Igor waży 2550g czyli wszystko w normie. Troche mnie wkurza moja pani ginekolog. Wizyta (prywatna) trwa 10 min. Trochę mało.Chciałam trochę się przyjrzeć maleństwu na usg 4d ale zasłaniał się rączką, to łapał się za nos i ssał kciuka. Cały czas coś majstrował przy buźce a do tego usg trwało może z 3 min.No ale jak się urodzi to do znudzenia będę mogła się przyglądać. Badania krwi troche mam słabe to znaczy spadły mi płytki krwi poniżej normy i na następną wizytę mam znowu robić morfologię. A każde pobranie krwi ostatno, wiąże się u mnie z wielkim siniakiem. No ciekawe co to będzie. MiŁEGO dzionka :)
  23. aneta82

    pazdziernik 2010

    Trochę jej zazdroszczę, że już mam swoją kruszynę i poród za sobą.Ja to bardzo nie chcę przenosić!
  24. aneta82

    pazdziernik 2010

    NO NO NO !!! ALE SIĘ DZIEJE !!! Klaudusia G R A T U L A C J E i szybko wracaj do siebie !
  25. aneta82

    pazdziernik 2010

    Jestem! Jestem! Ja to nawet ciuszków popranych nie mam i torba też nie spakowana.Muszę w końcu zacząć działać. Tylko nie mam balkonu i nie wiem czy prać teraz czy poczekać do sezonu grzewczego. Jak nie grzeją to wszystko mi schnie 2 dni i zaczyna śmierdzieć.Przydała by mi sie taka suszarka do ubrań jak ma niunia. Tak ostatnio myślałam jak to jest z tym porodem i pobytem w szpitalu. I mam kilka pytań do tych dziewczyn, że tak powiem doświadczonych: - czy malowałyście się chociaż trochę do porodu czy nie? - czy na oddział położniczy bierzecie jakiś podkład, tusz do rzęs i suszarkę do włosów? ( chciałabym jakoś wyglądać w tym szpitalu a nie jak zachuchana mamuśka ) - co myślicie o robieniu lewatywy w domu? No to na razie na tyle. Pozdrowienia:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...