-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mbea
-
Rada mocniejszego zawsze lepsza bywa
-
e s wiem ze kazdy ;))))) DzIaBoNg mozesz pomagac, ale hasla nie rozalaj !!! daj mi szanse nim Mala sie obudzi xxx
-
ginekolog
-
DzIaBoNg tylko mi hasla nie rozwalaj ;)))) !!!!! konkurencja nie jest wskazana ;) d z poprosze
-
aldonka23 sliczny irokezik ;))) a torta sama pieklas??
-
w r
-
a k
-
moje dziecko jaki widzi aspirator to ucieka, nie cierpi jak sie nos Jej czysci. olbasa mam na kominku nad swieczka i paruje sobie. kropli do nosa jakos nie uzywam, nawet jak ja sama mam katar bo mi zawsze do gardla cos poleci. i przez ten zapchany nosek to dziecko zaczelo spac na poduszce bo znacznie latwiej sie oddycha.
-
DzIaBoNg a co do wygrania??? ps - miodu to nie lubie i dziecku tez nie dam, bo uczula. a z owocami to problem bo cala chemia w nich ;))))) a ubierania na cebulke nie uwazam bo sie dziecko przegrzewa tylko. Mam nadzieje ze cos wygrasz !!!! dla Martski xxx
-
75sylwia1 ty widzisz dziecko ja widze plod, ktory jest w 100% tylko od matki przez te 9 miesiecy. ojciec czy babcie nie jest w stanie nakaric, nawet sedzie nie zmusi matki by wtedy jadla zdrowo. jak matka sie upije, nacpa bo jej nie zalezy, kto wowczas cierpi??? dla ciebie jedyne wyjscie to oddac do adopcji, jesli to takie latwe i powszechne, czemu jest tyle domow dziecka??? czemu polskie prawo nie daje szansy na szczczesliwy dom, tym niechcianym i niekochanym dzieciom??? czemu jest tak latwo wprowadzic zakaz i zapomina sie w tym dobrodusznym akcie o konsekwencjach jakie to za soba niesie. kto bardziej cierpi??? matka co zostawia dziecko czy pozostawione dziecko - zyjace w swiadomosci ze urodzilo sie niechciane i niekochane. dziecko ma prawo do zycia ... godnego zycia ...
-
75sylwia1 gratulacje za odwage! z pewnoscia nie jestes jedna ktora urodzila nim dostala dowod do reki. zastanowilas sie czasami jak bys sie czula gdyby zycie zmusilo cie do oddania tego dziecka? bo nie bylo rodziny ktora by ci pomogla i finansowo nie bylabys w stanie utrzymac siebie i dziecka. nie kazdy ma tyle sily by stawic swiatu czola. nie mam pojecia co jest gorsze dla kobiety - aborcja plodu z ktorym nie jest zwiazana uczuciowo - bo nie jest to dziecko wymarzone w danym czasie, czy oddanie dziecka - ktore kopniakami dawalo znac o sobie. bo latwo jest powiedziec - oddaj do adopcji - a jesli dziewczyny nie stac na utrzymanie dziecka i social services odbiora jej dziecko... dziecko trafi do domu dziecka, bo nie sadze by wowczas podpisala papiery zrzekajace sie praw rodzicielskich. Tobie sie udalo, czy uwazasz ze kazda dziewczyna ma tyle szczescia??? prawo w uk daje mozliwos aborcji w 20tyg - oznacz to ze plod nie jest uznawany jako jednostka samodzielna. bo gdyby sie urodzilo w tym czasie to ma bardzo nikle szanse na przezycie.
-
DzIaBoNg a moze to telepatia??? ja rozumie, ze tu jest masa dziewczy ktore poronily i staraja sie usilnie o Malenstwo, ale to nie znaczy ze zmuszajac kogos do zostania rodzicem zmniejszy bol wlasnej straty. zycie nie jest sprawiedliwe i nie daje wszystkim po rowno... moj kumpel ma 2 siostry - jedna ma 30 lat i 5 dzieci z 3 roznymi facetami, druga ma 32 lata i od 5 lat stara sie zajsc w ciaze i ma kolejny IVF treatment. I ta starsza ma czasami zal do zycia....
-
pulus2008 nie uwazam ze 15latka jest na tyle dorosla by swiadomie ponosila odpowiedzialnosc za nowe zycie. 15latek nei ma prawa glosu, nie moze kupic alkoholu ani papierosow, nie moze zaciagnac sie do wojska - bo wedle prawa to osoba niepelnoletnia tj dziecko. wiec dziecko ma dziecko... obecnie podejscie do sexu jest bardziej otwarte niz 10-20-30 lat temu. kiedys to byl temat tabu dzis sex jest na ekranie tv, w wiekszosci gazet i ludzie mowia na ten temat otwarcie. a ze nastolatki traktuja to jako "zabawe" i wychodza z zalozenie ze "ciaza sie zdarza innym a nie nam" to ich sposob myslenia i wychowanie rodzicow. ostatnio czytalam jak 16latka urodzila dziewczynke, ojciec mial 17lat. radosc ze zostali rodzicami. dziecko ktoregos wieczoru zostalo z tatusiem... ten zadzwonil po jakims czasie ze Mala nie oddycha. w szpitalu oboje zostali aresztowani - okazalo sie ze chlopak chcial grac na kompie a Mala plakal to potrzasnal dzieckiem kilka razy, uszkodzil zebra i Mala dostala jakiegos wewnetrznego wylewu i dziecko zmarlo... nie kazdy jest gotowy by zostac rodzicem. to nie zawod ktory mozna zmienic jak sie znudzi po tygodniu, miesiacu czy roku. to odpowiedzialnosc na kolejne min 16-18lat - do konca zycia
-
macie racje ze Malenstwo jest najwazniejsze. w polsce jest inny system i ginekologa znajdzie sie czasami 5 na jednej wiekszej ulicy. w uk tak nie ma i nawet nie wiem gdzie mozna znalezc tu prywatnie lekarza - procz Londynu oczywiscie i Portlan Hospital i Harley street lekarzy. nie rodzilam w polsce i chyba bym sie nie odwarzyla. moje kolezanki mialy porownanie i stierdzily ze prywatnosc w brytyiskim szpitalu byla czyms czego w polsce nie zaznaly. kazda kobieta tu ma wlasny pokoj jak rodzi i nikt sie nie blaka i nie slychac krzykow z innych salek. za zadne znieczulenia sie nie placi ani jakies antybiotyki i dodatkowe badania. moze czasy sie obecnie zmienily i w polsce tez uszanowana jest prywatnosc kobiet rodzacej - tu nawet po porodzie, wspomniana wczesniej kolezanka miala wlasny pokoj jak jej synek byl w special care unit, by nie bylo jej przykro jak inne matki byly ze swoimi dziecmi. pamietam jak mi kumpela opowiadala przed porodem jak to jej porod wygladal w polsce, ona zwijala sie z bolu a polozna do niej ze musi bolec. po takich opowiesciach to ja chcialam cesarke na zyczenie - bo nie kazdy ma takie szczescie ze urodzi w 2-4godziny i 3 godziny po porodzie jest juz w domu i piecze ciasto. a mam taka znajoma - 2 razy rodzila do poludnia a wieczorem juz swietowala w domu narodziny dziecka. ja w szpitalu bylam tydzien a porod nie mial konca i byla cesarka ostatecznie.
-
DzIaBoNg to ile Tyska wazy??? jak tak wcina zdrowo ;)))
-
nie mam bo wole fante masz wlaczony telewizor?
-
DzIaBoNg w Matce Polce tak do niej podeszli, dziewczynki to nawet nie widziala i nei wie co sie z nia stalo. bo to byl 22-24tydz jak dobrze pamietam , i nawet nie mogli dziecka pochowac. renkak scan robia pozno, jesli nie ma plamien lub wczesniejszych poronien, bo uwazaja ze jak sa bledy genetyczne to samoistnie dochodzi do poronienia a oni i tak nie sa w stanie uratowac plodu wielkosci 3-4cm. no i w sumie to koszty wiec wszystko do minimu. gdyby sie placilo to pewnie robili by scan co miesiac bo latwa kasa i tyle. a w polsce az przeraza mnie to ze tak ciagna kase od kobiet w ciazy, a potem szczepionki i kazdy lek
-
mamma gdyby w polsce mojej kumpeli przeprowadzili badania i zbadali dziewczynke ktora urodzila sie z 2ej ciazy to by wiedzieli ze ma - nie wiem jak sie to nazywa po polsku jak ma sie zageszczona krew i wysokie cisnienie, i dziecko generalnie sie zagladza lub umiera z braku tlenu bo przeplywy z lozyska sa bardzo slabe. ale tego nie zrobili a ona przyjechala tu w 5-6 miesiacu 3ej ciazy a lekarz nic nie wiedzial o tej chorobie. wiedzil tylko ze to 3cia ciaza, ze 2 poprzednie zakonczyly sie zle. Ona przetlumaczyla to co miala z polski ale badan nie bylo zrobionych wiec w 3 miesiace przed terminem tym razem chlopczyk nie mial szczescia by przezyc. ale tu zrobili potem wszystkie badania i 4ta ciaza byla pod kontrola i bylo wiadomo juz ze to bedzie wczesniak i dostala sterydy na rozwoj pluc Malego. Sters bylo potworny jak Maly kopal w brzuchu jakby walczyl o tlen... wlasnie rok mija jak udalo Jej sie urodzic zdrowe dziecko - sama skora i kosci jak Go widzialam to balam sie podniesc. Wazyl 1600g. nawet nie mial sily plakac
-
mamma ze wzgledu ze mialas cc calkiem niedawno to nie pozwola ci przec ze wzgledow bezpieczenstwa. a papierki i tak musisz tu podpisac by nie bylo na nich bo cc to powazna operacja. moja druga kumpela stracila 2 litry krwi, a miala cc bo miala ospe w trakcie ciazy i Mala wazyla 4.5kg ;))) taka mala nie byla.
-
mamma mnie tez pytala jak chce rodzic. ale to nie to ze sie chce cesarke bo to koszt 6000 funtow, wiec robia kiedy jest wymagana a nie bo sie chce. mi i tak zrobili ale po 48godz od odejscia wod. a jesli chodzi o badania wczesniejsze to chodzilam z kumpela jako tlumacz od jej 4tyg na rozne badania i ona ginekologa widywala co miesiac bo wczesniej bo to byla jej 4ta ciaza. i ta czwarta okazala sie szczesliwa chociaz i tak urodzila wczesniaka w 31tyg. jak byla u swoje ginekolog w polsce juz po porodzie, to ta powiedzial Jej ze gratuluje bo w polsce to by nie miala szansy na urodzenie zdrowego dziecka przy jej kondycji. a na te 3 ciaze w polsce to wydala majatek i nawet sie zadluzyli, to maz do uk wyjechal wtedy by cos zarobic. a tu nic ich nie kosztowalo tylko stres niemilosierny na zaparcia suszone sliwki
-
ja rodzilam w uk, a tu nie ma prywatnych ginekologow na kazdym rogu. polozna pojawia sie w 10tyg w domu i sprawdza ciaze dotykajac brzuch ;)))) i umawia na 1wszy scan. daje skierowania na krew i ksiazke ciazy, ktora potem zabiera sie do niej jak idzie sie do gabinetu. polozna widzi sie jakies 6-8 razy i tyle. daje numery telefonow do szpitala i innych poloznych. ciaza nic mnie tu nie kosztowala jesli chodzi o pieniadze, bo te 2 scany i 3 badania krwi i to ktg to darmo. a ginekologa widzialam w 37tyg jak chcialam cesarke, ale tu nie ma jak w polsce ze zaplacisz i masz. wiec musialm swoje przebolec
-
candys007 jesli cie stac na takie badania i ma cie to upewnic ze wszystko jest ok to zrob, jak najbardziej. nie wiem jak to wyglada, kiedy stwierdza ze cos jest nie tak z plodem. ja mialam pierwszy scan w 12tym tygodniu by zobaczyc czy bije serduszko i czy ma 4 konczyny i ile ma plod mm - i na tej podstawie okreslila mi polozna date porodu. badania na Down syndrom mialam w 18ty - i to tylko badanie krwi na wykrywanie jakis bialek czy czegos tam we krwi. i to do wieku i wagi porownuja. przez cala ciaze nie mialam stycznosci z ginekologiem, tylko pod koniec jak ja chcialam cesarke a oni ze nie. cale ciaza od 10tyg do 40tyg tylko polozna
-
hej dziewczyny... gratulacje!!! tak sobie podczytuje rozne watki, z ciekawoscia i przerazeniem czasami czytam jak ciaza moze przebiegac. znalazlam to forum przez przypadek i to po porodzie. i tak sobie czasami mysle ze czasami lepiej wiedziec mniej bo mniejszy stres w czasie tych 9 miesiecy. candys007 nie wiem nic na temat badan. mam wrazenie tylko ze w polsce ginekolodzy znajduja tysiace malych badan by kase zciagac od przyszlych rodzicow. ja mialam 2 scany i raz ktg - tylko dlatego ze polozna nie mogla sie upewnic jak serduszko bije i to bylo w 30tyg. no i mialam 2 razy badanie krwi a 3cie na okreslenie prawdopodobienstwa Down syndrom. powodzenia. osobiscie uwazam ze jak nie ma zagrozenia ciazy ani potrzeby to lepiej te pieniadze przeznaczyc na Maluszka.