-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mbea
-
najlepiej to telefonami, pilotami, kluczami - potrafi rozplakac sie na ulicy za nimi, szczoteczka do zebow, samochodzikiem - bo wstaje na nim i ma mase przyciskow- to tez wzbudza zainteresowanie na 2 min, kapciami i lubi lalce raczki podgryzac. a w lozeczku ma nadal karuzelke, to teraz jak sama juz wstac potrafi to ma za co ciagnac... a ja i tak nadal kupuje Jej zabawki...
-
oj Dziabong to sobie posiedzisz.... a jak przy Malej sobie radzisz??? a co niby ma byc jeszcze gorzej??? a jakie sa powody takiego odretwienia? Wracaj do zdrowia!!! oj i chyba nici z pracy. Ja Jenny na rekach nie usypiam, sama zasypia na kanapie i to najczesciej przy butli mleka, a potem zanosze dziecko na gore z nadzieja ze sie nie przebudzi. w dzien tez zasypia na kanapie, na rekach to nauczyla sobie podskakiwac. nie moge pisac bo Ktos podpelzal i ciagnie mnie za noge poplakujac............. oj milego piatku, juz weekend WHY??????????????????????????????????????
-
oj i juz prawie koniec tygodnia... moje dziecko zasnelo wczoraj ok 18:30 i przebudzila sie o 1ej w nocy sama w lozeczku, usiadla sobie i tak do 3ej sobie nie spala... dzis zasnela o 21ej wiec chyba do rana pospi. nauczyla sie podpelzac jak sie nudzi i oczywiscie z odglosem placzacym... dzis poogladalam sobie filmiki mojego dziecka jak byla taka malutka i nie potrafila niczego sama utrzymac w raczkach. Dziabong - widze ze Mala slicznie spi w wozku, nawet kapelusika nie sciaga. Moja zciaga wszystko z predkoscia swiatla... jesli o chrupki chodzi to ja tylko te "czyste" - kupilam smakowe - truskawkowe, ale mi nie smakowaly i cale rece mi sie lepily jak je jadlam, wiec daruje sobie. Jenny smakuja rich tea ciastka wiec daje Jej jedno dziennie, pol i tak rozkrusza na dywan. w srode dowiem sie ile moje Malenstwo wazy... jakies 10kg bedzie chyba. No i czas kupic nowy fotelik samochodowy, tylko nie mam pojecia jaki. cos na przednie siedzenie... a tak pogoda letnia, ogrodek niezrobiony, a na plaze nie chce mi sie jechac, bo korki...oj no i prezent na dzien ojca od Jenny juz z glowy uff
-
annawf sto lat!!! od blizniaka dla blizniaka klabacka - ja tez sie za takim lekkim rozgladam, juz od ponad miesiaca. wiem ze graco albo chicco to nie kupie bo jakos mi one nie podchodza. patrzylam na mamas and papas , tylko te co mi sie podobaja to ok 200 funtow kosztuja. Waza ok 5-6kg. wiem ze chce juz taki by mial ten spiworek na nogi, budke, w kola z przodu i sie skladal w 3sec. no i ja lubie jak ma 2 raczki do prowadzenia a nie luk. widac ze pierwszy wozek Marka na dlugo nie wystarczyl, bo kilogramy. nawet sa teraz sale Buggies & Strollers - Mamas & Papas
-
witam mamuski... ciepelko, czas by z domu wyjsc. wczoraj bylysmy na bujawkach - Jenny miala radoche jak sie tak bujala, nawet zjechala kilka razy - dobrze ze plac zabaw 20krokow od domu. Jenny wlasnie robi przeglad swoich zabawek - wywala z koszyka wszystko, no ale pooglada przez chwile co tam ma w raczce. Jesli chodzi o stanie to zastanawiam sie czy moze az tyle stac, ale jak posadze Jej tyleczek to i tak wstaje i sie cieszy. Dziabong ja nie daje jajek jeszcze, nie jestem pewna z tym cholesterolem i kalorycznoscia. Ale kawalek czekolady kinder dostala - ciekawa jestem jak z ta kazeina jest, wiec czasami cos dostaje z mlekiem. Jak poszukiwanie pracy idzie??? Martynka slodka Jenny juz sporo wazy, a ubranka 6-9 miesiecy sa troche juz przyciasne, nie wiem dokladnie ile kalorii powinna dostawac, moze ktos wie??? Ciastka rich tea sama wcina, nie wiem jak Ona je daje rade odgryzc, ale poslini, wiec latwiej, a pobrudzi sie ojjjjjjjjjjjjj . a jak sie zlosci jak twarz trzeba umyc. AnnaWF widac ze Antos wszystkiego smakuje? a dajesz Mu slodkiego cos??? a ile Antos obecnie wazy? jesli mozna. Fajnie masz ze tak ladnie Wam wszystko je zmykam, Jenny ciagnie zablokowala sie pod stolikiem i placze....oj
-
bym nie nakupowala tyle ubranek rozmiar 0-3 miesiace, bo nawet nie bylo kiedy ich nosic; dzieci tak szybbbbbbbbbbbbbbbbbbbbko rosna!!!
-
i kolejny tydzien ..... jak ten czas pedzi witam poniedzialkowo i pochmurnie... juz po lecie Jenny od wczoraj raczkuje, to teraz juz nic nie zrobie bo wszedzie Jej pelno. Parowki jeszcze Mala nie dostala - bo ja nie lubie to ich nie mam w lodowce. ale kabanosa polizala... teraz podciaga mi sie na kolanie i cieszy sie jak tak stanie i wyciaga raczki by podniesc... MALE DZIECI MALY KLOPOT a teraz dopeiero nadciaga ... a mowia ze pierwsze miesiace najtrudniejsze... ha ide po kawe, budze sie ostatnio bardziej zmeczona niz wypoczeta...
-
witam wieczorkiwm ale cisza tu nastala, widac pogoda dopisuje i nawet tu troche lata Jenny dzis chyba juz zrezygnowala z pomocy przy siedaniu i sama w 10-15 sekund z plecow sie przekraci na brzuszek i siedzie - a ja panika, bo troche wysoko siedziala. pierwszy raz ugotowalam dzis dla dziecka makaronik - takie malutkie muszelki od 7ego miesiaca, ale jeszcze zbytnio nie ma czym gryzc wiec trwalo to wieki, troche to blenderem chcialam rozbic ale przy takiej malej ilosci to nic nie zalapalo. Uparciuch w dzien malo spi moze jakas godzina wyjdzie - i zawsze obudzi sie jak do domu dotrzemy... a dzis angole maja dola - wkurzeni na Green'a - tak oddac gola, teraz to beda jego kukly robic i wieszac, tak jak kiedys wieszali i palili David'a... uroku pilki die hard 3 on tv, so sweet dreams and do enjoy the rest of the weekend
-
walcz Maluszku, walcz !!!!!!! kinga, jakies wiesci o Szymku???
-
huggis do kitu - palca mozna przez nie przekladac, J&J ciagna sie jak wstazka - wszystkie za jednym razem mozna wyciagnac najlepsze zielone pampersy, albo biale
-
Aguch fajnie sobie mieszkanie zrobiliscie, widze ze Fifi ma karuzelke - co zaczarowuje dzieciaki i patrza sie nawet i 30min. ciekawe co zrobicie ze stolikiem jak Maly zacznie chodzic???? Tez patrzylam na ten rainbow pool - duzo tam wody sie wlewa??? sama nie wiem czy sie cieszyc, ze Mala spi do 9ej ... ale cena jest taka ze zasypia o 23ej. A swoje odsypia w dzien jak jest w samochodzie lub wozku - a budzi sie 5 minut przed domem... ide bo marudzi ile da sie buziaczki
-
nie stresuj sie tylko, przyjdzie i czas na Ciebie. nie wiem co znaczy przenosic, bo urodzilam w terminie. tyle ze w terminie z pierwszego USG bo obliczen ostatniego okresu to powinnam byla urodzic tydzien wczesniej - ale nigdy nie wiadomo kiedy dokladnie doszlo do zaplodnienia - wiec te 14 dni co tu daja do "przenoszenia" jest dobra rzecza. osobiscie uwazam ze lepiej jak Maluszek dulzej posiedzi niz jakby mial/a sie urodzic za wczesnie. Moja kolezanka urodzila Wczesniaka - Maly nie mial dobrze wyksztalconego ukladu pokarmowego wiec mial kolki i to ponad 6 miesiecy. a najgorsze to, to ze lekarze wszystko tlumaczyli - ze to wczesniak, wiec te kolki i charczenie itp to normalne. Maly az dostal przepukliny od tego placzu, a z lekami tez byl problem - bo wiekszosc z nich to od 2-3 miesiaca. A On urodzi sie 2miesiace na minusie. Zobaczysz do soboty urodzisz wspolczuje Ci jednak tych goraczek POWODZENIA!!
-
podgrzewacz dla mnie to zmarnowana kasa - lezy i zbiera kurz, ani razu go nie wlaczylam. uzywam mikrofalowki do podgrzania mleka i obiadkow - po jakies 10-30sec, zalezy od temp wyjsciowej. butelki mam tylko Avent - czasami sie zle dokreca i ciekna, ale szybko nabiera sie wprawy. i Avent jest dobry bo ma takie same srednice nakretek w butelkach i niekapkach i sobie mozna mieszac jak dzicko rosnie. laktator mialam TT - reczny, i byl super, Aventa jakos mi nie podszedl, dziwnie slabo zasysal. plus bycia w UK ze go zwrocilam do sklepu i mi kase oddali. butelki TT sa dla mnie nieporeczne, ale to sprawa gustu.
-
lisy sie szwendaja po ulicach, zwlaszcza wieczorem odwiedzaja kubly na smieci i worki wystawione dla smieciarek. pelno ich - mieszkaja w parkach, przy torach kolejowych - bo tam krzaki. a dziewczynki sa w szpitalu - jedna byla w znacznie gorszym stanie - ma podobno okaleczona czesc twarz, ze matka okreslila to jako horror - zdjec nie ma w prasie jak te Male wygladaja po tej masakrze. Podobno matka naszla lisa w sypialni dziewczynek, wieczorem, jak lis podgryzal raczka jednej z dziewczynek.
-
witam niby to szaro niby to slonecznie - wkurza mnie taka pogoda - bo jeszcze mi z nosa kapie Aguch ja tez zastanawialam sie jak to bedzie w zlobku z tym grafikiem dnia. ale generalnie to zlobek ma grafik ale i tak dostosowuja sie do dziecka. jak bylysmy to o 11:30 mieli lunch - nim posilek dotarl 3ka maluchow poszla spac. Jenny twardo trzymala sie -oczy na zapalki - glowka juz Jej spadala jak jadla ale spac nie chciala. Zasnela jak wyszlysmy z budunku i pospala cale 20min. mnie zastanawia jak bedzie z jedzeniem - z pewnoscia przed pierwszym rokiem nie zrezygnuje z butelki - a te niekapki - to cho...nie ciezko sie z nich pije. Obecnie zabki sie pojawiaja wiec i tak jest duzo marudzenia bo dziasla bola - tak wiec butelka ze smoczkiem zostaje. Klabacka zazdroszcze odwagi na wycieczke autokarem, ja to jak gdzies sie z Mala wybeieram to tylko dorzucam do bagaznika - i tak sie zastanawiam ile to pierdolek potrzeba przy dziecku. Moja tez podgryzuje sobie paluszki, jak dziaselka bola to co ma zrobic??? kupilam taka gumowa nakladke na palca i czasami masuje dziecku dziaselka - to mi lapie za palca i podgryza - a zgryz ma mocny. w weekend, w londynie lis wpierdzielil sie do domu i pogryzl blizniaczki 9 miesieczne. az strach zostawic drzwi od ogrodu otwarte - a te lisy to sie bezszczelne robia- nawet przed czlowiekiem nie uciekaja jak na ulicy sie je spotka.
-
u nas tez duszno, zwlaszcza na gorze. w sypialni mam biale zaslonki na dzien- odbijaja swiatlo i zaslonki nr 2 ciemne by rano slonce nie budzilo. Wspolczuje Wam Dzibongi w tych upalach siedziec na poddaszu. Aguch to sobie powrot wybralas - wakacje w pracy, a po talkim czasie w domu to ciezko bedzie sie przestawic. fajnie macie z tymi gorami tu w Tv caly czas o tym taxi driver co sobie strzelanie zafundowal w zeszlym tygodniu w Whitehaven. ciekawe czy policje pociagna do odpowiedzialnosci, ze przez godznie gasciu zabijal a oni go nie zatrzymali, bo byli bez broni - totalna paranoja
-
Targi Mother & Baby już 19-20 VI w Warszawie
mbea odpowiedział(a) na Małgosia temat w Nowe artykuły w portalu
a kto to organizuje???? ze musi byc wersja ang jakby nie mozna "mama i dziecko" uzyc??? -
przykro to sie az czyta ... jak ktos do glosowania namawia to co??? karac go za to??? GLUPOTA - nikt nie grozi nikomu jak nie zaglosuje, a ze rewanz??? bo w zyciu zawsze jest cos za cos. Afera sie zrobila o NIC - to nie wybory na prezydenta - a w tym temacie caly czas namawiaja kogo na fotel... moza by bylo zrozumiec gdyby nagrody byly powalajace w sumie to tylko zabawa, a nie walka o przetrwanie
-
co jest dalej Floryda czy ksiezyc?
-
tra la la tra la la mamy zeby dolne dwa!!! aldonka domyslam sie ze to dzieciakom kupowalas??? nie ma jak wieksze miasta zawsze wybor. udanej zabawy w baseniku ! klebacka ja na dzis nei mam wyjscia i musi byc zlobek. wole jak kilka opiekunek ma dziecko na oku, a nie jakas mi obca baba - i nie wiem czy bedzie czytala gazete, ogladala tv czy dzieckiem bedzie sie zajmowac. A Jenny nie powie mi przeciez jak bylo. poczekam jak znajoma wroci do pracy - to moze sie powymieniamy po 1-2 dni w tygodniu, i wzajemnie bedziemy sobie dzieci pilnowac, ale to jeszce kilka miesiecy. zazdroszcze wakacji - nie ma jak praca w szkolnictwie dziabong i jak poszukiwaie pracy???
-
po co cisnienie sobie o te glosowanie podnosic???? i tak te nagrody to nic wielkiego - mozna sie bez takiej tandety obejsc
-
pewnie ze o bolu sie zapomina, zwlaszcza kiedy spi sie 2 godziny na 2 doby. ja tamtego bolu nie pamietam, tak samo jak i nie pamietam dokladnie co sie dzialo przez pierwsze tygodnie. brak snu daje sie wowczas we znaki. a cc jest powazna jednak operacja i kazde kolejne zabiegi w tych okolicach to zawsze ryzyko. pamietam jak na polprzytomna podpisywalam sterte papierow tuz przed zabiegiem.
-
Aniu tu nie ma darmowych dla dzieci w tym wieku. za dzien jest 30 funtow plus posilki; ale mozna dawac wlasne a oni odgrzewaja. rozmawialam jakie sa tam posilki, ale w wiekszosci to robia dla takich malych mazie i dodaja mleka - a Mala nie moze kazeiny jak na teraz, wiec chyba bede podawac wlasne, by przez przypadek nie dostala z mlekiem krowim. no i nie ma TV w zlobku - wiec nie bedzie siedziala przez ekranem - tak jak dzieci co pilnuje moja znajoma - bo ona w kuchni obiad dla rodziny gotuje, robi pranie, a dzieciaki same sobie
-
dziabong do chodzenia to jeszcze daleko... jak na teraz to Mala zaczela podciagac sie i podpierac na wszystkim by tylko podnies tyleczek i wyprostowac nozki - wczoraj zrobila tak w wanience - zamiast sie pluskac i bawic to wstawala sobie. no i zaczela klaskac raczkami ... nie mam siostry wiec moja Mala pojdzie do zlobka - chociaz angielskiego tam podlapie i bedzie miala okazje pobawic sie innymi zabawkami - bo ja juz wiecej na dzis nie kupie - brak miejsca. ja przezylam zlobek, a widze jak moja kolezanka opiekuje sie obcymi dziecmi - nic przeciwko niej ale juz wole zlobek - chociaz przestrzen tam i nikt nie bedzie Jej po sklepach ciagal. a w lodzi to jakis rynek pracy jest jednak, tylko do 4 liter placa, z tego co wiem
-
ja mialam epidural, nie bolalo jak wkladali igle - z pewnoscia nei mozna sie wtedy ruszac. szczerze powiedziawszy to ciezko okreslic mi ile sie do siebie dochodzi bo pozniej to przez ponad tydzien na przeciwbolowych bylam. a ciecie daje sie odczuwac nawet i dzis i nie mam pojecia ile to potrwa. nadal bym wybrala cc, szkoda ze tu nie mogli tego zrobic na zyczenie- nie musialabym przechodzic przez godziny bolu krzyzowego i wdychania gazu, bolu przy oksytocynie a pozniej propozycje ze przekreca glowke lyzkami - bo Mala miala glowke ulozona na skos. no i tu po 12 godzinach po cc trzeba wstac i sie umyc ... nie planujue rodzenstwa dla Malej jednak