Cześć Dziewczyny,
wiem od jakiegoś tygodnia, że jestem w ciąży!!! Termin obliczyłam sobie na 22.10.2010 r. i mam nadzieję, że tak będzie mniej więcej w tych granicach, bo listopad tuż tuż, a mam podstawy, żeby się obawiać przenoszenia, bo córkę urodziłam 6 dni po terminie. Ale za to dzięki temu urodziny ma 1 maja.
W każdym razie u lekarza jeszcze nie byłam. Termin mam na 3 marca. Wcześniej nie chciałam, bo tak sobie myślę, że może byłoby za wcześnie tzn nie byłoby jeszcze nic widać, a na usg też mi jakoś nie spieszno. Jestem zdania, że nie ma się co z tymi spieszyć.
Co mnie zastanawia to to, że nie mam żadnych dolegliwości, a szczególnie, że nie wymiotuję, bo przy córce np to zawsze i wszędzie, dosłownie jak kot.
Oj, ale się rozgadałam. Teraz pouczę się poruszać po tym forum, zrobię suwaczek i za jakiś czas się odezwę.
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie!!!!!!