-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monika74
-
Pobudka !!! Pobudka !! wstajemy!!! wstawać z łóżek ..... pisac pisać, by było co czytać!!! Jak tam dzisiejsze samopoczucie, Jak Anetka Twoje plecy, narazie nic nie mówisz, czyżby przeszedł ból.????
-
aneta1808Witajcie :) widze ze tematem tabu wczoraj wieczorkiem byl porod...no coz ja sie wcale Magdzie nie dziwie bo tez strasznie panicznie boje sie porodu,to moja pierwsza ciaza i strasznie sie boje...a tymbardziej ze mam problemy z macica jest w tylopochyleniu i albo czeka mnie dlugo godzinny porod albo uda mi sie uprosic cesarke zobaczymy,moj gin probowal mi to jakos odkrecic ale nic z tego,dlatego obawiam sie bardzo co bedzie...i strasznie sie boje,chcialam zeby moj maz byl ze mna przy porodzie ale niestety szanse sa male :( zreszta nie moge na niego liczyc....jak zwykle Cześc Kobietki. Aneta będzie dobrze, jeśli mozesz rodzić naturalnie to rodź. Chociaz podczas cesarki mniej sie człowiek męczy, ale później dłużej do siebie dochodzi.... sa plusy i minusy CC . szkoda ,że nie mozesz liczyc na męża, nie chce być przy porodzie?, czy coś innego ma w planach....???
-
Szaninie bójcie sie tego porodu tak :) teraz są znieczulenia które bardzo pomaga :) dacie rade :) Bóle po znieczuleniu zmniejszają sie nawet o połowe :):) Szani świete słowa!!! Ale ja dziekuje za poród naturalny............ hihihi
-
Jeżeli masz wskazania do ciecia cesarskiego, to Twoja cesarka napewno będzie zaplanowana na konkretny dzień, ( chyba, że bedziesz miała wcześniej skurcze). W takiej sytuacji radziłabym ci prowadzić prywatnie ciążę u lekarza pracującego w wybranym szpitalu, wtedy wcześnie w tym szpitalu jesteś kwalifikowana do operacji i tak jakby masz zarezerwoway termin i nmiejsce i musza cie przyjąć...... ja właśnie chodzę prywatnie do szefa jednego z Warszwskich szpitali i też będę tam kwalifikowana pewnie w styczniu, na cięcie cesarskie, i jestem raczej spokojna o to że mnie nie odeśla do innego szpitala.......
-
Madziara nie bój sie zdecydowana wiekszość kobiet rodzi bez komplikacji i zaraz zapomina, że rodziła....Jesteś młoda zdrowa i wszybko urodzisz i nie będziesz pamietała.... Ja ciężko przeszłam poród bo po pierwsze nie nale4żę do szczupłych osób, a szczupaczkom lżej sie rodzi,po drugie moje dziecko było dość duże, po trzecie mam przeszłość połozniczą zabiegi na macicy i takie tam różne, które miały wpływ na czynnośc skurczową macicy. Ni bójcie sie dziewczyny porodów, bedzie dobrze!!!!!! Ja sie cieszę ,że będe miała cesarkę , bo naprawde bardzo źle zniosłam tamten poród, który i tak zakończył sie operacją.... heh..... to sie ostatnio rozpisuję....... hihihi
-
maritka45a jakie są objawy roatwirusa??? czy jest gorączka??? Moze być goraczka i tysiace innych żołądkowo jelitowych objawów..... Niech Maks dużo pije żeby sie nie odwodnił, jak nie ma ochoty na jedzenie, to niech nie je...., ale niech pije, pije, pije, chociaz pewnie to wiesz , po przebytej salmonelli......... .......
-
maritka45a jak to jest z tą cesarką planowaną??? Też się zastanawiam, bo wizja kolejnego porodu naturalnego przeraża mnie........ Martika, nie wiem czy na życzenie można sobie cesarke zafundować, ja będę miała dlatego, że w grudniu 2007 miałam operacje na macicy, i nie mozna dopuścic do skurczów macicy, bo może pęknąc w miejscu blizny pooperacyjnej - i to głównie z tego powodu będe miała cesarkę, Ma tez wpływ na to czy będzie cesarka przebieg poprzedniego porodu - ale znikomy, i jest jeszcze szereg innych wskazań do CC, ale to juz trzebabyłoby gadac z fachowcem............
-
maritka45hej) Ale zimnica - brrrr... A u mnie smutno - mój Maksio zatruł się jakimś paskudztwem i wczoraj miał biegunkę:( W nocy bolał go brzuszek; dziś od rana tylko jedna mała kupka, ale mam już obsesję - co chwila sprawdzam czy nie ma czegoś w pieluszce.......... pomocy!!! Miesiąc temu przechodził salmonelle i nie chcę więcej!!! Biedaczek tak cierpiał:(((( A my razem z nim. Maksio też bidulek sie męczy, a może to rota wirus... tyle teraz tego świństwa lata....... właśnie słysze ,że duże dzieci tutaj u nas przechodzi cos takiego....., G. póki co mija..... może uodporniła się na takie różne dolegliwości.... Martika a ile twój Maksio ma lat?? miesięcy??? , bo jakos nie wyłapałam wcześniej jego wieku...... I duzo zdrówka dla Maksia I Inkowej Mai
-
inkahej U nas nie najlepsza nocka, Mai ida ząbki wiec wszyscy chodzimy niewyspaniMarci i mi kręgosłup daje się we znaki Monika-ponoc to prawda z tym brzuchem-ja jak porównuje moj z pierwszej ciazy to w tym okresie był znacznie mniejszy...no ale podobno teraz wszystrko porozciągane (jedyny plus to to ze i drugi poród ponoc łatwiejszy, bo zpierwszego nie mam najwspanialszych wspomnień).Zmolestuj męza niech popstryka fotki;)-czekamy:) Aneta,Marci-głowa do góry, wystarczy ze pogoda jest do duszy:)wiec oby szybko Wam się poprawił nastrój cześć Kobietki.... ponoć łatwiejszy drugi poród, ale ja juz nie będe próbowała, będę miała planowana cesarkę , niech rodzą mamuśki bohaterki..... , które naprawde podziwiam!!!!! chociaz np. moja bratowa urodziła 3 dzieci, i to były ekspresowe porody 3-4 godziny - do pozazdroszczenia, - jak miałabym taki pierwszy poród, to byłoby super, a tak kiesko wspominam te 13 godzin skurczów porodowych, które i tak zakończyły sie cesarką. Biedna Majeczka , tak cierpi. My Gabryśki zęby bezboleśnie przechodziliśmy, właściwie wyrosły niewiadomo kiedy............., i chwała im za to!!!!
-
inkahej dziewczyny...ale paskudna pogoda, u nas pruszy snieg z deszczem Monika- i ja na dniach bede robic glukoze-fuuujjjj, pamietam jej smak z 1-ej ciązy-bleee.Fajnie ze wyniki OK Inka obrzydlistwo ta glukoza..... dobrze, że mam to juz za sobą.... i bardzo ci współczuje ,że będziesz to przechodzić..... Właśnie słyszałam o tej waszej paskudnej pogodzie jak jechałam po Gabryśke do przedszkola, mówili, że na południu 5 st ciepła i w górach śnieg!!!,.... straszne.... zima sie do nas zbliża... , nie lubie zimna. Ale pociesz sie , w Warszawie tez ciepło nie jest, ale przynajmniej póki co nic z nieba nie pada... A i jeszcze chciałam Ci powiedzieć, że masz śliczny i pokaźny brzusio, chociaż nie wiem czy większy od mojego. hihihi..., w drugiej ciąży chyba szybciej brzuch rośnie..... Jak mężus zrobi mi zdjęcie , to tez swój brzuszek wkleję, nie wiem kiedy to będzie, bo on ciągle jest w pracy.............
-
spoko... nie było jej źle, a nie mozemy sie tez dać zwariować takim trzylatkom, bo one juz sa mądrale i jak rodzic ulega na każdy ich płacz to robia sie małymi terrorystami.... W przedszkolu przeciez krzywda jej sie nie dzieje, sama mówi, że jest fajnie i ze jutro tez idzie, czyli nie jest źle , a i nauczy sie bawić z innymi dziećmi , i innych fajnych rzeczy... uspołeczni się... ja juz widzę ,, że jest zmiana po tych 2 tygodniach jej chodzenia tam. Zwykle była takim wstydzioszkiem , a teraz jest w stanie zagadac np. do jakiejś kobietki w sklepie.........., odpowie na pytanie obcych osób, mysle ,że dobrze jej zrobi to przedszkole.... I już nie rozpaczam nad tym ,że czasami sobie zapłacze .......... a mój pozim cukru ok. 116 po godzinie..... czyli w normie, ufffff ale sie cieszę.....
-
Mam nadzieje ,że będzie dobrze, że ,mnie cukrzyca ciążowa nie dopadnie. uffffff ..... A Gabryska fajnie, wczoraj miała jakis kryzysowy dzień, siostra Jadwiga - jej wyvchowawczyni mówiła, że cały dzien taka markotna była, i płakała....., ale dzisiaj chętnie poszła, i mówiła ,że nie bedzie płakała.... hihihi. zobaczymy......,
-
Ja równiez witam, samopoczucie ble..... właśnie wypiłam 50g. glukozy obrzydliwej i czekam godzinke w takim obrzydliwym stanie i idę na badanie pozimu cukru we krwi, ciekawe jaki będzie....... na czczo miałam 104 i troche mnie to martwi, bo troszku dużo....... no ale chyba jeszcze w normie.....
-
Ewuknka gratuluję pierwszych kopniaczków....... Ale wiecie co dziewczyny. moja pierwsza ciążę , rzeczywiście uważałam za niesamowity wyjątkowy stan, za taki uroczysty okres w moim życiu, a teraz, kiedy mam juz dziecko i musze latac wokół niego( co nie móie ,że jest strasznie uciążliwe) to juz inaczej przeżywa sie tą ciążę, teraz musze sie dobrze czuć, być sprawna, i nie zastanawiac sie nad tym czy mi jest ciężko czy nie....., tylko wam i czasami mojemu mężusiowi moge pojęczeć , że coś tam mi dolega.... Drugą ciążą też sie bardzo cieszę, tym bardziej, że mieliśmy problemy i 2 poronienia zanim udało nam sie w nia zajść... ale jak mówie , nie ma juz tyle czasu by móc się rozkoszować tym czasem. Ja często zapominam , że jestem w ciąży........ Ale namieszałam, ale mam nadzieje ,że mnie zrozumiałyście
-
Anetko, ale ja tak pozytywnie... uważam , że jestem wyjątkowa hihihi..... popotamicą.......
-
cześć weekend leniwy. był mąż w domu, to nawet obiadu nie gotowałam tylko on sie tym zajął. A w sobotę czymś sie zatrułam i wieczór miałam fatalny z wymiotami bleeee jeszcze w niedziele rano kiepsko było, ale, dośc szybko mi przeszło. dziecko w przedszkolu, mąż odsypia noc w pracy, a ja gotuje rosół, troche ogarnęłam mieszkanie i gadam z internetem. samopoczucie niezłe, niedługo będe sie toczyła jak beczka,jestem hipopotamicą hipopotamy żyją głónie w wodzie to im lżej niż mi....., ale na szczęście mieszkam na parterze, to nie mam problemów z wdrapywaniem sie na piętro..... Ot i tyle u mnie......
-
Cześc dziewczyny. Witaj Inka jak tam po weselu?? Maja przeżyła 2 dni bez rodziców??? Pewnie ona lepiej to zniosła niz wy???
-
marci26Piękne zdjonko:) Również życzę wszystkiego NAJ!!! Witam weekendowo właśnie przygotowuję sphagetti dla rodzinki. Okazało się na szczescie ze lekarz prywatnie da mi zwolnienie i nie widzi w tym nic niestosownego...wiec nie wiem czy kieruja sie inni lekarze. Pozdrawiam wszystkie!!!:36_4_12: hihihi........... płacisz to masz............
-
inkaHej BabolkiMonika-koniecznie musisz sie pochawlic jak juz poznasz płec-zawsze chcialas miec 2 dziwczynki?? ja zawsze chcialam parke a teraz cos mnie naszło na drugą córeczke...ehhh Madziara-kiedy ten wielki dzien??jakis forumowy wieczór panieński trzeba Ci wyprawic:) Marci - współczuje z tym zwolnieniem, ja obie ciąze od 3 miesiaca spedzam na zwolnieniu ciągiem i moja lekarka nie widzi w tym problemu....sama mnie pytała przy pierwszym zwolnieniu czy chce juz odpocząc:)-wiec nie mialam nic przeciwko... ja równiez na Twoim miejscu spróbowałabym prywatnie....i moze cos tam podkoloruj o zmęczeniu,mdłosciach (bywa ze cięzarne mają je do konca ciązy)tzymam kciuki by sie udało!:) Anetka-wracasz do Polski na stałe?(przepraszam za dosciekliwosc,tak wywnioskowałam z postu o USG):) A my jutro (a własciwie to juz dzis) bawimy sie na weselu u przyjaciół- piewszy raz moja córeczka spedzi 2 dni bez nas -znając zycie to my to bardziej przezyjemy, hehe A TU MOJA KOCHANA MAINKA Witam z rana Wszystkiego najpszego dla Majeeczki, wielkie buziaki!! to ona juz rok skończyła dopiero miała 10 miesięcy. śliczna urodzinowa dziewczynka
-
aneta1808Monika74Marci i Aneta, na kiedy macie termin porodu??, bo cos mi sie wydaje, że źle te wasze suwaczki działają............., ja właśnie wczoraj swój zweryfikowałam , bo też podobny miałam i ... mam termin na 12 stycznia, a wczoraj wskazywał, że jeszcze zostało 4 miesiące i 30 dni, co wydało mi sie bzdurą......., z 4 miesiącami sie zgodze , ale jeszcze te 30 dni..............?????? Czesc Monika no ja mam termin na 31-styczen poczatek lutego..... a to rzeczywiście chyba dobrze pokazuję ten twój suwaczek, bo jak wczoraj swó zobaczyłam ,że jeszcze 5 miesięcy przedemna to sie załamałam......... i policzyłam ......... no i oszukiwał ten mój suwak!!
-
Marci i Aneta, na kiedy macie termin porodu??, bo cos mi sie wydaje, że źle te wasze suwaczki działają............., ja właśnie wczoraj swój zweryfikowałam , bo też podobny miałam i ... mam termin na 12 stycznia, a wczoraj wskazywał, że jeszcze zostało 4 miesiące i 30 dni, co wydało mi sie bzdurą......., z 4 miesiącami sie zgodze , ale jeszcze te 30 dni..............??????
-
marci26No zobaczymy jak to będzie zadzwonię jeszcze do innego lekarza... Mam nadzieję że coś się uda zrobi bo do pracy nie mam co wracac niestety bo już mój rynek przejęty...:((( Całuje Cześć Dziewczyny Marci, nie wiem czy Ty prywatnie prowadzisz ciążę, ale prawdopodobnie u prywatnego lekarza, (któremu płacisz za wizytę) łatwiej jest zdobyć zwolnienie.... no i najlepiej iść do lekarza, który ma renomę i jest dobry w swoim fachu to nie boi sie wystawiać zwolnienia ciągiem, bo po pół roku , gdy bedziesz na zwolnieniu lekarz musi jakies dokumenty do ZUS wypełniać.....,
-
cześć dziewczyny Madziara gratuluje dziewuszki................. hmmm ja tez mam ochote na dziewczynkę , 25 września ide na USG i wtedy mam nadzieje sie okaże czy to kobietka czy mężczyzna...... co tak tu cicho ostatnio.....????
-
dziewczyny głow3a do góry .......... wyluzujcie. ajk bedziecie tylko o tym myślęć to wcale wam to nie pomoże..... Ja czekałam 2 lata i usłyszałam ,że nie moge miec dzieci, bo coś tam coś tam..... i co???? za 3 miesiące byłam w ciąży, bo przestałam już gorączkowo myśleć o tym ,że chcę być w tej ciąży..... a w tej chwili spodziewam sie drugiego maluszka..... n A więc uszy do góry i przestańcie myśleć o tym ,że chcecie być w ciąży. Powodzenia
-
Dzień Dobry.... Wpadłam na chwile zameldowac sie i lece po Gabryśke do przedszkola.......